Skocz do zawartości

Dori z piwem zmagania


dori

Rekomendowane odpowiedzi

Bardzo dużo osadu zostało mi na dnie, spróbuję go odzyskać. Przelałam do litrowych kufli, może do rana się wyklaruje :beer:

Polecam Ci taką domową metodę odzysku brzeczki z osadów:

Osady zlej do 1,5l petów, powinny mieć proste ścianki

Wstaw DO GÓRY DNEM na 1-2 dni do lodówki, wcześniej robiąc otwór w dnie (np. wypalając gwoździem)

Gdy osad zbije się na dnie przenieś ostrożnie butlę na wannę i poluzuj korek: osad wyleci pierwszy. Gdy wyleci cały, dokręć zakrętkę.

Obróć butelkę nad garnkiem, poluzuj zakrętkę i pozwól brzeczce wylać się przez otwór odpowietrzający.

Zamiast petów można oczywiście użyć laboratoryjnego rozdzielacza jeżeli masz dostęp do dostatecznie dużego. Istnieje jednak ryzyko, że duże kłaki białka zatkają dość niestety cienki otworek w szlifowanym zaworku.

Edytowane przez jkocurek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za radę :beer: Następnym razem może wypróbuję.

W kuflach przez noc też ładnie oddzieliła się brzeczka od osadów. Odzyskałam ponad litr brzeczki, rozcieńczę ją, rozleję do butelek, ztyndalizuję i na startery będzie jak znalazł :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polecam Ci taką domową metodę odzysku brzeczki z osadów:

Osady zlej do 1,5l petów, powinny mieć proste ścianki

Wstaw DO GÓRY DNEM na 1-2 dni do lodówki, wcześniej robiąc otwór w dnie (np. wypalając gwoździem)

Gdy osad zbije się na dnie przenieś ostrożnie butlę na wannę i poluzuj korek: osad wyleci pierwszy. Gdy wyleci cały, dokręć zakrętkę.

Obróć butelkę nad garnkiem, poluzuj zakrętkę i pozwól brzeczce wylać się przez otwór odpowietrzający.

Zamiast petów można oczywiście użyć laboratoryjnego rozdzielacza jeżeli masz dostęp do dostatecznie dużego. Istnieje jednak ryzyko, że duże kłaki białka zatkają dość niestety cienki otworek w szlifowanym zaworku.

Za skomplikowane. Prościej wlać do kufli i rano zlać czystą brzeczkę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W kuflach przez noc też ładnie oddzieliła się brzeczka od osadów. Odzyskałam ponad litr brzeczki, rozcieńczę ją, rozleję do butelek, ztyndalizuję i na startery będzie jak znalazł :beer:

Ja zagotowuje, schładzam i wlewam do fermentującego juz piwa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W kuflach przez noc też ładnie oddzieliła się brzeczka od osadów. Odzyskałam ponad litr brzeczki' date=' rozcieńczę ją, rozleję do butelek, ztyndalizuję i na startery będzie jak znalazł :beer:[/quote']

Ja zagotowuje, schładzam i wlewam do fermentującego juz piwa.

Też tak mogę zrobić, ale brzeczka na startery też się przyda :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za skomplikowane. Prościej wlać do kufli i rano zlać czystą brzeczkę.

Może brzmi skomplikowanie ale tak naprawdę jest banalnie proste no i znacznie skuteczniejsze niż dekantacja z kufla.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za skomplikowane. Prościej wlać do kufli i rano zlać czystą brzeczkę.

Może brzmi skomplikowanie ale tak naprawdę jest banalnie proste no i znacznie skuteczniejsze niż dekantacja z kufla.

W jakim sensie skuteczniejsze?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za skomplikowane. Prościej wlać do kufli i rano zlać czystą brzeczkę.

Może brzmi skomplikowanie ale tak naprawdę jest banalnie proste no i znacznie skuteczniejsze niż dekantacja z kufla.

W jakim sensie skuteczniejsze?

Przy dekantacji albo zostawisz część czystej brzeczki nad osadem albo razem z brzeczką zabierze się trochę osadu - przechylając kufel zawsze trochę zamieszasz. Przy spuszczaniu osadu od spodu można precyzyjnie oddzielić dwie warstwy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć.

 

Polecam Ci taką domową metodę odzysku brzeczki z osadów:

Osady zlej do 1,5l petów, powinny mieć proste ścianki

Jacek ta metoda raczej nie sprawdza się przy stosowaniu szyszek, ponieważ otwór butelki zostanie natychmiast zablokowany przez szyszki.

Być może przy osadach z granulatu bedzie skuteczna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć.

 

Polecam Ci taką domową metodę odzysku brzeczki z osadów:

Osady zlej do 1,5l petów, powinny mieć proste ścianki

Jacek ta metoda raczej nie sprawdza się przy stosowaniu szyszek, ponieważ otwór butelki zostanie natychmiast zablokowany przez szyszki.

Być może przy osadach z granulatu bedzie skuteczna.

Przy szyszkach też może być, ale szyszki muszą być w woreczku :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś po południu jak dobrze pójdzie to uwarzę coś na zimę a'la Russian Imperial Stout

 

 

Zasyp:

3,5kg pilzneński

1,0kg monachijski

1,0kg wędzony

0,7kg pszeniczny

0,4kg Carared

0,36kg melanoidynowy

0,3kg Caramunich II

0,3kg Carafa I

0,1kg jęczmień palony

 

Może dosypię jeszcze trochę cukru

 

Zobaczymy co z tego wyjdzie :tort:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć.

 

Dziś po południu jak dobrze pójdzie to uwarzę coś na zimę a'la Russian Imperial Stout

Dori na jakich drożdżach będziesz to fermentować?

I z jakiego blg startować?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć.

 

Dziś po południu jak dobrze pójdzie to uwarzę coś na zimę a'la Russian Imperial Stout

Dori na jakich drożdżach będziesz to fermentować?

I z jakiego blg startować?

Drożdże to London Ale po stoucie, którego mam zamiar dziś rozlać, a Blg to się okaże, ale chciałabym uzyskać powyżej 20.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety dziś nie udało się nic uwarzyć, w ostatniej chwili przypomniałam sobie, że mam wizytę u dentysty :tort: Może jutro się uda.

 

Dziś ze 150g glukozy do butelek trafił Stout (warka 52). Zapowiada się obiecująco :tort:

 

Otwarłam też testowo Weizenbocka (warka 50) i muszę przyznać, że piwo nie smakuje i nie pachnie najlepiej :tort: Mam nadzieję, że z czasem się polepszy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z małym poślizgiem, ale wreszcie wczoraj uwarzyłam :)

 

WARKA 54

RUSSIAN IMPERIAL STOUT

 

Zasyp:

3,5kg pilzneński

1,0kg monachijski

1,0kg wędzony

0,7kg pszeniczny

0,4kg Carared

0,36kg melanoidynowy

0,3kg Caramunich II

0,3kg Carafa I

0,1kg jęczmień palony

0,5kg cukru

 

Zacieranie infuzyjne:

65 minut w 64°C

 

Carafa i jęczmień palony dodane dopiero tuż przed filtracją

 

Gotowanie 75minut

Chmielenie:

25g Marynka (szyszki) + 25g Premiant (granulat) na początku gotowania

Cukier dodany na 10 minut przed końcem gotowania

 

Ekstrakt 23,5Blg

Schłodzone do 27°C i zadane starterem London Ale z warki 52.

 

 

Odebrałam też 14litrów cienkuszu, jeśli nie skwaśnieje do popołudnia to może coś z niego zrobię :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć :)

 

Przyznam Dori że od czasu gdy napisałaś o tym piwie na początku tygodnia, też go wrzuciłem w plany mojego browaru :)

Najpierw jednak piwo Bożonarodzeniowe bo będę miał zahartowaną gęstwę z T-58 na poczatki tygodnia :)

 

Napisz jeszcze ile otrzymałaś brzeczki o ekstrakcie 23,5 blg.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napisz jeszcze ile otrzymałaś brzeczki o ekstrakcie 23,5 blg.

Sprawdzę po południu, bo nawet nie popatrzyłam.

Przyznam, że dało mi to warzenie popalić. Mieszanie tak gęstego zacieru nie jest proste, trzeba się nieźle łychą namachać. Przy przelewaniu zacieru do kadzi filtracyjnej też już mnie trochę ręce bolały... i do tego ten upał :) Piwo chyba powinno się nazywać "Gorąca Rosjanka" lub coś w tym stylu :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć.

No prawda, zasyp słuszny ponad 7,5 kg! Masz parę kobito :)

Ja od dwóch warek strosuję filtrator wygięty z rurki KO żeby się nie pieprzyć właśnie z przelewaniem zacieru do kadzi filtracyjnej. Przy moim ostatnim zasypie 7,2 kg szło jak burza.

Koszt rurki (1,5m) KO 7,5 zł

 

 

Jeszcze zapytam, podnosiłaś tem. do 78°C? czy z 65°C od razu wysładzałaś?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napisz jeszcze ile otrzymałaś brzeczki o ekstrakcie 23,5 blg.

Sprawdziłam, około 19,5l.

 

WARKA 54a

Jak wspomniałam odebrałam 14l cienkuszu, dodałam do tego kilka łyżek starego, płynnego ekstraktu pszenicznego WESa oraz 0,4kg cukru kandyzowanego (własnoręcznie sporządzonego)

 

Gotowanie 90 minut

Chmielenie:

15g Marynki (szyszki) w 10 minucie gotowania

10g Sladka (granulat) po wyłączeniu palnika

 

Wyszło 12,5l o ekstrakcie 10°Blg

Zadane "pianką" z pięknie już fermentującej "Wani w kufajce" ;) (drożdże London Ale)

 

Zobaczymy czy będzie pijalne :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć ;)

 

Dori dzieki za info.

Wracając do cienkusza musiałaś go chyba w chłodzie trzymać że ci się dzikie drożdze w nim nie uaktywniły.

Czy się nie uaktywniły to się dopiero okaże :)

Po filtracji zniosłam go do piwnicy (temp około16°C) i czekał sobie 24h godziny na gotowanie. W smaku i zapachu wydawał się OK.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.