dori Opublikowano 2 Marca 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 2 Marca 2009 Mam nadzieję, ze to faktycznie te mniej inwazyjne mikroby Za jakieś 3 tygodnie (lub wcześniej, jeśli nie wytrzymam ) otworzę butelkę i napiszę co z tego wyszło Tymczasem dziś biorę się za porządną dezynfekcję całego sprzętu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kopyr Opublikowano 2 Marca 2009 Udostępnij Opublikowano 2 Marca 2009 Mam nadzieję, ze to faktycznie te mniej inwazyjne mikroby Za jakieś 3 tygodnie (lub wcześniej, jeśli nie wytrzymam ) otworzę butelkę i napiszę co z tego wyszło Tymczasem dziś biorę się za porządną dezynfekcję całego sprzętu. Takie jeszcze pytanie kontrolne, czy wrzucałaś coś na cichą (to moje było chmielone na zimno) lub miałaś długo i w zbyt wysokiej temp. cichą? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dori Opublikowano 2 Marca 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 2 Marca 2009 Takie jeszcze pytanie kontrolne, czy wrzucałaś coś na cichą (to moje było chmielone na zimno) lub miałaś długo i w zbyt wysokiej temp. cichą? Nie wrzucałam nic do fermentora. Cicha trwała 18 dni. Niestety temperatury nie dopilnowałam i była dość wysoka około 19-20°C Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dori Opublikowano 5 Marca 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 5 Marca 2009 WARKA 43 MARCOWE Zasyp: 2,5 kg pilzneński 1,5 kg wiedeński 0,7 kg monachijski II 0,3 kg Carahell Zacieranie w 14l wody Przerwy: 30 minut w 64C 30 minut w 72C Gotowanie 60 minut Chmielenie: 30g Premiant na początku gotowania 20g Żateckiego w 40 minucie gotowania 10g Żateckiego po wyłączeniu palnika Teraz kończy się gotować. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Infam Opublikowano 5 Marca 2009 Udostępnij Opublikowano 5 Marca 2009 WARKA 43MARCOWE [...]20g Żateckiego w 40 minucie gotowania 10g Żateckiego po wyłączeniu palnika Po warzeniu pilsa przez przypadek zostało mi trochę więcej żateckiego niż planowałem. Zastanawiałem się, czy chmielić na zimno, czy wykorzystać do chmielenia w niedalekiej przyszłości warząc inny styl. Wątpliwości: wniesienie zbyt dużego, charakterystycznego aromatu. A tu marcowe, słynące z braku aromatu chmielowego częściowo na żateckim. Czy nie wyjdzie zbyt czeskie w porównaniu do oktoberfest? Daj znać. A tak nawiasem mówiąc to chyba za bardzo się ostatnio naginam na warzenie zgodne ze stylem... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jejski Opublikowano 5 Marca 2009 Udostępnij Opublikowano 5 Marca 2009 (edytowane) A tak nawiasem mówiąc to chyba za bardzo się ostatnio naginam na warzenie zgodne ze stylem... To co smakuje jest zawsze lepsze, niż to co poprawne Edytowane 5 Marca 2009 przez Jejski Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dori Opublikowano 6 Marca 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 6 Marca 2009 Po warzeniu pilsa przez przypadek zostało mi trochę więcej żateckiego niż planowałem. Zastanawiałem się, czy chmielić na zimno, czy wykorzystać do chmielenia w niedalekiej przyszłości warząc inny styl. Wątpliwości: wniesienie zbyt dużego, charakterystycznego aromatu. A tu marcowe, słynące z braku aromatu chmielowego częściowo na żateckim. Czy nie wyjdzie zbyt czeskie w porównaniu do oktoberfest? Daj znać.A tak nawiasem mówiąc to chyba za bardzo się ostatnio naginam na warzenie zgodne ze stylem... Często stosuję żatecki do różnych piw i prawdę powiedziawszy ciężko mi ocenić czy nie są one zbyt czeskie. Najlepiej będzie jeśli zrobimy tak, że jeśli tylko piwko wyjdzie wypijalne to podeślę Ci jakąś butelkę to sam ocenisz Szczerze powiedziawszy to ja bardzo rzadko trzymam się sztywno wyznaczników stylu. A wracając do piwa - ekstrakt brzeczki nastawnej 14°Blg. Objętość nieznana, bo akurat na tym jednym fermentorze nie mam podziałki. Schłodzone do 20°C, zadane starterem Bavarian Lager i zniesione do piwniczki Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dori Opublikowano 10 Marca 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 10 Marca 2009 Warka 42 "Mocny Koziołek" została wczoraj przelana na cichą, a na użycie czekają zaktywowane Saisony Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dori Opublikowano 12 Marca 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 12 Marca 2009 WARKA 44 SAISON Zasyp: 2,7kg pilsneński 0,8kg wiedeński 0,7kg pszeniczny 0,2kg Carahell 0,2kg Caraaroma 0,1kg zakwaszający 0,3kg glukoza Zacieranie: 60 minut w 64°C 20 minut w 72°C Gotowanie 65 minut Chmielenie: 30g Marynki (szyszki) na początku gotowania 20g Żateckiego (granulat) +20g curacao na 20 minut przed końcem 10g Żateckiego (granulat) + glukoza na 5 minut przed końcem gotowania Brzeczka teraz się chłodzi. Kolorek ma rewelacyjny Mam nadzieję, że wyjdzie z tego dobre piwko Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dori Opublikowano 13 Marca 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 13 Marca 2009 Ekstrakt Saisona to 15°Blg. Zadany wczoraj wieczorem starterem Wyeast 3724 Saison, dziś po południu już piękna wysoka piana Dziś przelane na cichą zastało Marcowe warka 43. PS Tak się rozkręciłam z tym warzeniem, że musze dokupić fermentorów Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Infam Opublikowano 17 Marca 2009 Udostępnij Opublikowano 17 Marca 2009 Tak się rozkręciłam z tym warzeniem, że musze dokupić fermentorów Z informacji w "stopce" wynika, że masz 3 nastawy. Jeszcze kilka dni temu w piwnicy miałem 10 pełnych fermentorów (różnego rodzaju - z balonami włącznie) i w domu dwa balony (też pełne). Łącznie ni mniej, ni więcej - tuzin. Szkoda tylko, że część jest Staśka... W jakiej temperaturze fermentujesz saisona? Te drożdże mają niezłe widełki a i piwo lubi efekty pocieplarniane. Jednak piłem saisona Codera, fermentowanego w wysokiej temperaturze i te drożdże (na 100% nie wiem czy to dokładnie te saisony ale chyba nie ma innych tego producenta) wnoszą strasznie dużo górnych aromatów, saisonowych "smaków". Jak dla mnie za dużo. P.S. "Dużo nie zawsze znaczy dobrze..." (dot. fermentorów, nie aromatów saison) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dori Opublikowano 17 Marca 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 17 Marca 2009 W fermentorach nie tylko fermentuję piwo, ale także przechowuję słód, dlatego kilka ich potrzebuję. Balony mam zajęte winem. Do Twojego poziomu ilości fermentorów z piwem, pewnie nigdy nie dorównam, choć byłby to zapewne piękny widok Fermentor z Saisonem stoi obok grzejnika, ale temperatura tam raczej nie przekracza 22°C. Jedyne cieplejsze miejsce w domu to łazienka, ale tam raczej fermentora nie wstawię W sumie to mogłam poczekać z tymi Saisonami do lata, bo z tego co pamiętam to zakres temperatury dla tych drożdży wynosi od 22-35°C. Z drugiej strony mam nadzieję, że fermentacja w dolnym zakresie temperaturowym da piwo łagodniejsze i mniej jak to określiłeś górnych aromatów. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dori Opublikowano 19 Marca 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 19 Marca 2009 Dziś powstała kolejna wariacja na temat Saisona WARKA 45 SAISON II Zasyp: 2,5 kg pilzneński 0,6 kg wiedeński 0,5 kg pszeniczny 0,4 kg monachijski II 0,25 kg Carahell 0,15 kg zakwaszający 0,4 kg cukru karmelizowanego Zacieranie: 45 minut w 64°C 20 minut w 72°C Gotowanie 80 minut Chmielenie: 30g Marynki na początku gotowania 20g Żateckiego + cukier w 60 minucie gotowania 20g Lubelskiego w 78 minucie gotowania Teraz się chłodzi Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pieron Opublikowano 20 Marca 2009 Udostępnij Opublikowano 20 Marca 2009 Nie dałaś żadnych dodatków? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dori Opublikowano 20 Marca 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 20 Marca 2009 Nie dałaś żadnych dodatków? Nie, tym razem wersja bez dodatków, ale na tych drożdżach mam zamiar uwarzyć jeszcze przynajmniej jedno piwo, więc następne będzie z przyprawami Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dori Opublikowano 20 Marca 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 20 Marca 2009 Ekstrakt brzeczki nastawnej Saisona II to 15°Blg, drożdże zebrane z poprzedniej warki, zadane w 29°C. Drożdże szybko ruszyły, rano już była pianka na powierzchni brzeczki Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dori Opublikowano 28 Marca 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 28 Marca 2009 Wczoraj Saison warka 44 po dwóch tygodniach burzliwej został przelany na cichą . Z moich obserwacji wynika, że drożdże Wyeast 3724 Saison szybko podejmują pracę, ale później jakoś wolno im to idzie, przynajmniej w temperaturze około 22°C I tutaj pytanie do osób, które używały tego szczepu, czy u Was te drożdże zachowywały się podobnie? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
coder Opublikowano 29 Marca 2009 Udostępnij Opublikowano 29 Marca 2009 Wczoraj Saison warka 44 po dwóch tygodniach burzliwej został przelany na cichą .Z moich obserwacji wynika, że drożdże Wyeast 3724 Saison szybko podejmują pracę, ale później jakoś wolno im to idzie, przynajmniej w temperaturze około 22°C I tutaj pytanie do osób, które używały tego szczepu, czy u Was te drożdże zachowywały się podobnie? Tak, ten szczep jest znany z tego, że powyzej 75% odfermentowania mocno zwalnia. Tak właśnie było z moim pierwszym saisonem, ze startera, ale drugi, z gęstwy odfermentował o dziwo ładnie i szybko. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dori Opublikowano 2 Kwietnia 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 2 Kwietnia 2009 Rozlałam dziś warkę 41 Foreign Extra Stout ze 150g glukozy. Niestety niepokoi mnie jedna rzecz- nalot jaki pojawił się na powierzchni piwa - taka cieniutka biaława błonka. Wczoraj otworzyłam jedną butelkę z tej feralnej warki i może to jeszcze nie jest kwas, ale mistrzostwo sztuki piwowarskiej to też nie jest Gazu prawie nie ma, piany nie ma, w smaku troszkę kwaskowate, ale to bardziej chyba od ciemnych słodów. Jednak i w zapachu i smaku wyczuwa się, że coś jest nie tak. Piwo da się wypić i chyba trzeba to zrobić jak najszybciej Ciekawi mnie jedna rzecz - piwo to prawie nie ma gazu, mimo dodatku 150g glukozy na 20l piwa. Poprzednie moje kwasy miały to samo, były zupełnie nie nagazowane. Nie potrafię sobie tego logicznie wytłumaczyć, jeśli piwo zostało zakażone bakteriami, to dlaczego nagle drożdże stały się nieaktywne? Chyba, że to drożdżożerne bakterie były ... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pieron Opublikowano 2 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 2 Kwietnia 2009 Dziwne. Ja zawsze miałem kwasy dobrze nagazowane. Może u Ciebie zima jest jeszcze rafple 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dori Opublikowano 3 Kwietnia 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 3 Kwietnia 2009 Dziwne. Ja zawsze miałem kwasy dobrze nagazowane. Może u Ciebie zima jest jeszcze Jaka zima -wiosna, wiosna, wiosna.... nareszcie Po miesiącu w temperaturze około 11°C i tak powinno być już nagazowane. Spróbuję przenieść do mieszkania kilka butelek, potrząsnąć, zobaczymy, może się jeszcze nagazuje Kiedyś skwasiły mi się triple, w lato, butelki trzymane w mieszkaniu w temperaturze ponad 20°C i też właśnie nie miały gazu... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Stasiek Opublikowano 3 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 3 Kwietnia 2009 Ciekawi mnie jedna rzecz - piwo to prawie nie ma gazu, mimo dodatku 150g glukozy na 20l piwa. Poprzednie moje kwasy miały to samo, były zupełnie nie nagazowane. Nie potrafię sobie tego logicznie wytłumaczyć, jeśli piwo zostało zakażone bakteriami, to dlaczego nagle drożdże stały się nieaktywne? Chyba, że to drożdżożerne bakterie były ... Też miałem kiedyś taki przypadek. U mnie ewidentnie była to wina drożdży, tylko za późno się zorientowałem. Był to koźlak na drożdżach saflager s-23 (gęstwa po pilsie). Trzymany w piwnicy (ok 10-12°C) nie chciał się nagazować przez miesiąc. Dwie butelki przeniosłem do domu i po tygodniu nagazowało się trochę, ale pojawił się też delikatny kwasek. Po dwóch tygodniach nagazowało się lepiej, ale kwaskowość się znacząco zwiększyła. Nie ryzykowałem więc i trzymałem w piwnicy i mimo praktycznie tylko minimalnego nagazowania przeznaczyłem do szybkiego spożycia. Tak więc przetestuj w cieple tylko kilka butelek, ciekawy jestem czy u Ciebie ta kwaskowatość też się będzie zwiększać. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
yemu Opublikowano 3 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 3 Kwietnia 2009 Wczoraj Saison warka 44 po dwóch tygodniach burzliwej został przelany na cichą .Z moich obserwacji wynika, że drożdże Wyeast 3724 Saison szybko podejmują pracę, ale później jakoś wolno im to idzie, przynajmniej w temperaturze około 22°C I tutaj pytanie do osób, które używały tego szczepu, czy u Was te drożdże zachowywały się podobnie? nie uzywalem jeszcze tych drozdzy ale slyszalem, ze pod koniec fermentacji dobrze jest je porządnie podgrzewać (nawet do 28-29C) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dori Opublikowano 3 Kwietnia 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 3 Kwietnia 2009 Wczoraj Saison II (warka 45) został przelany na cichą. Będę informować na bieżąco w temacie kwasiżura . A jeśli chodzi o Saisona, to robi się coraz cieplej więc jest szansa, że następny będzie fermentował w wyższej temperaturze i będę miała porównanie. Pierwszy Saison był fermentowany w temp 21-22°C, drugi w 24-25°C, trzeci może załapie się na jeszcze wyższe temperatury Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
remiusz Opublikowano 8 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 8 Kwietnia 2009 SZALEŃSTWO ! Przeleciałem (że się tak brzydko wyrażę) wszystkie warki Dori i prawie każdą z nich spróbowałem (wirtualnie), więc jestem mocno i miło podchmielony ... Kopalnia wiedzy i emocji. Czyta się lepiej niż niejeden kryminał. Całkiem od czapy - gratuluję tematu !!! To prawie jak wezwanie: rzuć swe brew-kity i choć za mną ... nie mogę, warzę !!! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się