olo333 Opublikowano 17 Września 2011 Udostępnij Opublikowano 17 Września 2011 Może zrób coś bardziej chmielonego' date=' np. stout, mniejsze ryzyko, że coś pójdzie nie tak i nie zniechęcisz się do dalszego warzenia. Dezynfekuj ClO2 lub ACE.[/quote']AIPA jest bardzo nachmielona. A to właśnie ona jest bardziej kwaskowa. No ale ona (on?) została zadana zakażoną gęstwą, o takich przypadkach nie mówię Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krzyncio Opublikowano 29 Września 2011 Udostępnij Opublikowano 29 Września 2011 Nam po ponad 20 warkach zdarzyło się parę infekcji z rzędu. Dwie trzeba było wylać. Bałbym się tym nawet mięso na grilla zamarynować ;)Po przestudiowaniu forum nabyliśmy Clo2 i mocniej przyłożyliśmy się do czyszczenia i dezynfekcji przy użyciu różnych technologii. Jak na razie, odpukać, pomogło:) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Javaman Opublikowano 12 Listopada 2011 Udostępnij Opublikowano 12 Listopada 2011 Witam. Nie wiem co robić. 4 warki zacierane za mną. Wszystkie skwaśniały na etapie cichej fermentacji. Wcześniej uwarzyłem i warzę równolegle kilkanaście warek z brewkitów. Wszystko jak do tej pory bez problemów, smaczne. Nie wiem, gdzie popełniam błąd. Co do sterylności to mój domowy browar można powiedzieć apteka. Być może coś nie tak robię przy zlewaniu z burzliwej na cichą bądź podejrzewam, że zbyt długo studzę. Czasami robię to całą noc pod szczelnym przykryciem np. na balkonie bądź w temeraturze pokojowej. Jeśli ktoś miał coś podobnego proszę o pomoc. Pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Makaron Opublikowano 12 Listopada 2011 Udostępnij Opublikowano 12 Listopada 2011 Opisz czym i jak czyścisz i dezynfekujesz. Jak czyścisz rurki przy zlewaniu piwa. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Javaman Opublikowano 12 Listopada 2011 Udostępnij Opublikowano 12 Listopada 2011 Pierwszy etap dezynfekcji to: zalewam w garnku wrzątkiem rurkę na kilka minut, zlewam wodę. Drugi etap to zalanie na kilkadziesiąt minut rurki roztworem pirosiarczyny sodu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Makaron Opublikowano 12 Listopada 2011 Udostępnij Opublikowano 12 Listopada 2011 Może powinieneś pomyśleć nad zmianą sposobu czyszczenia, bo nie wystarczy tylko zalać wrzątkiem. Generalnie by mieć pewność najlepiej podzielić cały proces na dwia etapy. Czyli czyszczenie i dezynfekcja. Sprawdz stan fermentorów czy nie są przypadkiem porysowane, dorze wymieniać fermentory co sezon czy dwa. Użyj ług sodowy, albo środki typu Oxi (wybielacz do ubrań) do czyszczenia sprzętu. Wszystko co masz, a głównie fermentory rurki, naczynia, które mają kontakt z brzeczką. Nie zaszkodzi porządne zmycie powierzchni i podłóg tam gdzie warzysz. No i tuż przed warzeniem powinieneś zdezynfekować sprzęt. Tutaj masz sporywybór, ja używam jodopowidonu (jodofor), ale pirosiarczan powinien też być skuteczny. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Javaman Opublikowano 12 Listopada 2011 Udostępnij Opublikowano 12 Listopada 2011 Dzięki za rady. W przyszłym tygodniu "potraktuje" sprzęt grubym arsenałem dezynfekcji i zobaczymy jak wyjdzie pszeniczne, do którego się przymierzam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
prome Opublikowano 7 Marca 2012 Udostępnij Opublikowano 7 Marca 2012 Jestem ciekawy czy uporaliście się z "kwasiorami"? Sam miałem 2 kwasy pod rząd rok temu i na chwilę zniechęciło mnie do dalszego warzenia. W tym roku warzę w nowym miejscu, drożdże suche, nie żadne gęstwy czy też warka po warce w tym samym fermentorze dlatego jestem dobrej myśli. Obecnie mam zbutelkowane dwie warki, kolejne 2 fermentują na burzliwej i wczoraj spróbowałem butelkę testową która stoi w temp około 20'C (normalnie piwo zbutelkowane trzymam w piwnicy w temp około 5'C) i wyczuwam kwasa, nie jest tak dominujący jak rok temu ale to też nie jest moja pierwsza warka o którą każdy pyta kiedy ją powtórzę. Mycie standardowo, woda z płynem do naczyń, dezynfekcja pirosiarczanem rozpytanym "kwazarem". Wszystko co dezynfekuję zamykam szczelnie w fermentorze na kilkadziesiąt minut. Co prawda płynu jest tam mało ale po otwarciu czuć intensywnie zapach piro, dezynfekcja oparami. Myślę aby porzucić pirosiarczan dla CLO2. Proszę o porady bo nie chciałbym przestać warzyć. Na sprzęt wydałem nie mało, a teraz gdy mam wszystko co jest potrzebne cały proces warzenia wraz z myciem zamyka się do 5h, max 6h. Warzenie stało się przyjemnością, oby jeszcze tylko ta przyjemność przełożyła się na picie tego piwa Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Belzebub Opublikowano 7 Marca 2012 Udostępnij Opublikowano 7 Marca 2012 nie zawsze źle przygotowany sprzęt jest przyczyną infekcji. W jakim pomieszczeniu fermentujesz ? w jaki sposób ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
prome Opublikowano 7 Marca 2012 Udostępnij Opublikowano 7 Marca 2012 Fermentację burzliwą i cichą prowadziłem z rurką fermentacyjną, a więc nic z zewnątrz nie wpadło/wleciało. Otwierałem tylko aby przelać. Może wtedy złapałem infekcję, ale wątpię bo nie było oznak takich jak można wyczytać czy też zobaczyć na forum. Dolniaka przetrzymałem w domu około 2 tygodni bo w piwnicy nie chciał pracować jak temperatura spadła do około 2'C, poza tym resztę czasu pracował w temp około 10'C. Druga warka, górniak w mieszkaniu w temp około 22'C. Teraz jednego dolniaka prowadzę w lodówce specjalnie przerobionej do tego celu w temperaturze około 10'C z pokrywką lekko uchyloną (rurka już nie zmieściła się). Wczoraj jak zaglądałem wyglądał dobrze, miał ładną piankę, ładnie pachniał i myślę że będzie OK, ale o tym napisze jak zbutelkuję. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Swiaderny Opublikowano 7 Marca 2012 Udostępnij Opublikowano 7 Marca 2012 Zmiana środka dezynfekującego jest wskazana co jakiś czas, nawet jeżeli nic się nie dzieje. Te małe ustrojstwa potrafią mutować i przyzwyczajać się do niesprzyjających warunków. A tak mają problem ze zmiennym środowiskiem Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
coder Opublikowano 7 Marca 2012 Udostępnij Opublikowano 7 Marca 2012 (edytowane) I tak mnie nie posłuchasz, ale ja bym zrobił tak: - wywalił wężyk, a pewnie i resztę sprzętu plastikowego: fermentor, rurkę, gumki i kupił nowy - porządnie mył fermentor, gorącym ługiem sodowym najlepiej - porządnie dezynfekował, nie psikaniem ale ze 3 litrami płynu dezynfekującego - całą fermentację przeprowadzał w jednym fermentorze z rurką nałożoną od samego początku Edytowane 7 Marca 2012 przez coder Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
prome Opublikowano 7 Marca 2012 Udostępnij Opublikowano 7 Marca 2012 coder myślę, że tak zrobię z racji tego że muszę domówić trochę surowców. Fermentator i tak miałem kupić nowy przy następnym zamówieniu, a koszt dodatków nie jest wysoki. Starych od razu nie wyrzucę, ale następną warkę zrobię na nowym sprzęcie. Będę miał porównanie. A co do psikania pirosiarczanem to wyczytałem na forum że dezynfekuje on oparami, a nie stycznością bezpośrednią cieczy. Dlatego tak robiłem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
NewArK Opublikowano 9 Marca 2012 Udostępnij Opublikowano 9 Marca 2012 (edytowane) A sprawdzałeś jakie paramerty ma woda? Dokładnie chodzi mi o twardość wody. Ja nie mogłem się pozbyć kwasowości w piwie przez jakiś czas i nie wiedziałem skąd się brała. Wszystko sprawdzałem po dwa razy i nie dawało pozytywnego rezultatu. W końcu sprawdziłem przez internet u operatora mojego wodociągu skład wody. Okazało się że mam strasznie twardą wodę (Twardość ogólna - 273,3 mg/l). Wcześniej mieszałem kranówę z wodą z baniaków 5 litrowych. Trochę poprawy było ale do końca mnie niezadawalało. Rozwiązaniem u mnie było zakup filtra ro i teraz taką wodę mieszam z kranówą (3/4 woda ro + 1/4 kranówy ). Dodatkowo też zauważyłem, że Blg teraz bardziej mi spada. wcześniej zawsze oscylowało koło 4 Blg a teraz w zależności od piwa potrafię zejść do 2 Blg. No i jeszcze sprawdź ph wody, bo u mnie kranówa ma prawie 8 ph i też ma wpływ na piwo. Edytowane 9 Marca 2012 przez NewArK Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dziedzicpruski Opublikowano 9 Marca 2012 Udostępnij Opublikowano 9 Marca 2012 i tak się tworzą piwne opowieści z krypty. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
NewArK Opublikowano 11 Marca 2012 Udostępnij Opublikowano 11 Marca 2012 (edytowane) i tak się tworzą idioci internetowi. Jak nie masz zamiaru komuś pomóc to lepiej się nie odzywaj bo twój tekst nic nie wnosi do rozmowy. Edytowane 11 Marca 2012 przez NewArK Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
josefik Opublikowano 11 Marca 2012 Udostępnij Opublikowano 11 Marca 2012 i tak się tworzą idioci internetowi. Jak nie masz zamiaru komuś pomóc to lepiej się nie odzywaj bo twój tekst nic nie wnosi do rozmowy. Problem w tym że Ty nie pomagasz, a na dodatek jeszcze obrażasz kolegę z forum. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dziedzicpruski Opublikowano 11 Marca 2012 Udostępnij Opublikowano 11 Marca 2012 i tak się tworzą idioci internetowi. Jak nie masz zamiaru komuś pomóc to lepiej się nie odzywaj bo twój tekst nic nie wnosi do rozmowy. no,pojechałeś mi po rajtkach,nie ma to jak napinka internetowa,tylko strasznie biedna . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
prome Opublikowano 13 Marca 2012 Udostępnij Opublikowano 13 Marca 2012 Dowiedziałem się że moja woda wcale nie jest dobra, a mianowicie twardość ogólna 282 mg/l (kobieta dodała że jest to średnio twarda woda) a pH wynosi 7,4. Jakieś podpowiedzi jak ją polepszyć? Newark jakie zastosowałeś filtry? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
josefik Opublikowano 13 Marca 2012 Udostępnij Opublikowano 13 Marca 2012 Dowiedziałem się że moja woda wcale nie jest dobra, a mianowicie twardość ogólna 282 mg/l (kobieta dodała że jest to średnio twarda woda) a pH wynosi 7,4. Jakieś podpowiedzi jak ją polepszyć? Newark jakie zastosowałeś filtry? Odpuść sobie tą wodę i skup sie na dezynfekcji. U mnie twardość wynosi 380 i jakoś da się z tym żyć. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Hedin Opublikowano 13 Marca 2012 Udostępnij Opublikowano 13 Marca 2012 Z tymi opowieściami z krypty to też się zgodzę. Po pierwsze: zastanówmy się, ilu piwowarów nie ma chłodnic, a infekcji nie łapią? Dawniej w browarach też chłodzono zazwyczaj naturalnie. My nie używamy chłodnicy, a infekcję miałem ostatnio jedynie na próbkach z wyhodowanych przez siebie drożdży. Dlaczego? Obstawiam, że z powodu bakterii, które mogły znajdować się w pomieszczeniu (wiecznie chora osoba ), a że obie próbki miały 2,5l, a nie miałem trzeciego baniaka 5l, to musiałem przelać do pojemnika z kranikiem i wężykiem, pewnie stąd infekcja (duża powierzchnia, zaledwie 2,5l. Z mitami o kwasie pochodzącym od drożdży dzikich też można by skończyć. To inne drobnoustroje powodują, że piwo jest kwaśne. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
coder Opublikowano 13 Marca 2012 Udostępnij Opublikowano 13 Marca 2012 Z mitami o kwasie pochodzącym od drożdży dzikich też można by skończyć. To inne drobnoustroje powodują, że piwo jest kwaśne. Ale moda ostatnio na obalanie mitów. W zasadzie czy nie wszystko jedno, jak się nazywają mikroby powodujące zakwaszenie, ważne, że fruwają w powietrzu i trzeba na nie uważać. Prawdopodobnie największym "zakwaszaczem" są bakterie Latobaccilus Brevis, ale wśród dzikich drożdży jest grupka zwana Brettanomyces, która w sprzyjających warunkach (dużo tlenu) też potrafi zakwaszać. Są też bakterie octowe, którymi podobno łatwo się zarazić przez dolanie surowej kranówki, i zapewne też wiele innych. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zgoda Opublikowano 13 Marca 2012 Udostępnij Opublikowano 13 Marca 2012 Patrzcie, patrzcie. Wszyscy robią źle. Zapewne do czasu pierwszej poważnej infekcji, ale to że ktoś jeszcze nie miał szamba, to nie znaczy, że mieć nie będzie. Ani nawet nie to, że skoro już miał, to się nie powtórzy. Sądzę że dopiero po wylaniu iluś tam warek do kibla zaczyna się doceniać właściwą dezynfekcję i praktyki wokoło czystości w browarze. Pomijam przypadek ludzi, którzy lubują się w spożywaniu zepsutego piwa. Ja nie lubię, dlatego wylewam zepsute piwo. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
NewArK Opublikowano 13 Marca 2012 Udostępnij Opublikowano 13 Marca 2012 (edytowane) Są też bakterie octowe, którymi podobno łatwo się zarazić przez dolanie surowej kranówki, i zapewne też wiele innych. Ja stosuję filtr akwarystyczny odwróconej osmozy, coś takiego http://allegro.pl/fi...2181109213.html Może to są opowieści z krypty ale uważam ,że woda ma też duży wpływ na smak piwa jako podstawowy składnik. U mnie smak piwa zdecydowanie się polepszył. Do tego także odczuwam różnicę przy piciu zwykłej herbaty przy użyciu tej wody. Tu możesz poczytać nt wody: http://www.wiki.piwo...7_i_rodzaj_wody http://www.wiki.piwo...k%C5%82adu_wody http://www.piwo.org/...ltr%20%20osmozy PS. Nie mam żadnego interesu w promowaniu tych filtrów, jedynie się dzielę swoimi spostrzeżeniami. Edytowane 13 Marca 2012 przez NewArK Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
josefik Opublikowano 13 Marca 2012 Udostępnij Opublikowano 13 Marca 2012 Patrzcie, patrzcie. Wszyscy robią źle. Zapewne do czasu pierwszej poważnej infekcji, ale to że ktoś jeszcze nie miał szamba, to nie znaczy, że mieć nie będzie. Ani nawet nie to, że skoro już miał, to się nie powtórzy. Sądzę że dopiero po wylaniu iluś tam warek do kibla zaczyna się doceniać właściwą dezynfekcję i praktyki wokoło czystości w browarze. Pomijam przypadek ludzi, którzy lubują się w spożywaniu zepsutego piwa. Ja nie lubię, dlatego wylewam zepsute piwo. No dokładnie, powiem więcej zdarza się tak że nie wszyscy mają świadomość że takie zainfekowane piwo produkują i piją. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się