jacer Opublikowano 12 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 12 Stycznia 2009 Najbardziej podejrzany jest chmiel (??), było tego aż 200 g Saazu w granulacie, jak wrzuciłem, to się zamąciło i do teraz nie chce się sklarować. Brzeczka nastawna wyglądała jak zmącona woda z gliniastej kałuży. A na ile litrów te 200 gramów? Jeżeli po wrzuceniu chmielu się zmąciło czyli nastąpił przełom brzeczki, nie zbiły się później białka w kupe? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Hasintus Opublikowano 12 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 12 Stycznia 2009 To, że brzeczka przed fermentacją jest mętna niczego jeszcze nie przesądza, często pod koniec fermentacji burzliwej wszystko opada sobie na dno, a podczas cichej ładnie się klaruje. Słyszałem o takich, którzy w ogóle nie przejmują się osadami gorącymi i resztkami chmielu i prosto z gara przelewaja wszystko do fermentora a piwo wychodzi klarowne i dobre. Sam miałem parę przypadków nieklarownego nastawu a na koniec piwo wyszło klarowne i smaczne. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kopyr Opublikowano 12 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 12 Stycznia 2009 Jak to było? Grawitacja, głupcze! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
coder Opublikowano 12 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 12 Stycznia 2009 A na ile litrów te 200 gramów? Jeżeli po wrzuceniu chmielu się zmąciło czyli nastąpił przełom brzeczki, nie zbiły się później białka w kupe? Na 23 L (wybicia) Przełom staram się uzyskać jeszcze przed wrzuceniem chmielu, ale tym razem zrobił się dopiero po wrzuceniu i dość mizerny, pływał w postaci drobnych kłaczków i trochę szumowin na powierzchni. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
coder Opublikowano 12 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 12 Stycznia 2009 To, że brzeczka przed fermentacją jest mętna niczego jeszcze nie przesądza, często pod koniec fermentacji burzliwej wszystko opada sobie na dno, a podczas cichej ładnie się klaruje. Słyszałem o takich, którzy w ogóle nie przejmują się osadami gorącymi i resztkami chmielu i prosto z gara przelewaja wszystko do fermentora a piwo wychodzi klarowne i dobre. Sam miałem parę przypadków nieklarownego nastawu a na koniec piwo wyszło klarowne i smaczne. Oby tak było. Zostawiłem butelkę rezerwy i ją obserwuję, jak dotychczas w ogóle nie ma ochoty się klarować. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jacer Opublikowano 12 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 12 Stycznia 2009 Przełom staram się uzyskać jeszcze przed wrzuceniem chmielu, ale tym razem zrobił się dopiero po wrzuceniu i dość mizerny, pływał w postaci drobnych kłaczków i trochę szumowin na powierzchni. Nie za dużo? Czyli prawidłowo. Też teraz miałem drobne kłaczki i mało ich było. Nie zbijały się w duże frakcje. Chyba to od słodu zależy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pako1 Opublikowano 12 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 12 Stycznia 2009 Dzięki za zainteresowanie a szczególnie za post yemu możesz schłodzić brzeczkę a przed przelaniem zrobić whirlpoola - czyli zakręcić pożądnie w kotle - osady usadowią się na środku kotla, potem przez rurkę, którą umieszczasz z boku dekantujesz do fermentora. używałem też żelatyny do klarowania przy cichej fermentacji - na kilka dni przed butelkowaniem. trzeba z rehydratować żelatynę, po ok 20 min podgrzać do ok 70 stopni, schłodzić, wlać do fermentora i zamieszać. u mnie działało super. "yemu" a ile tej żelatyny i wody na 20 litrów pozdr Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
yemu Opublikowano 12 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 12 Stycznia 2009 Dzięki za zainteresowanie a szczególnie za post yemu możesz schłodzić brzeczkę a przed przelaniem zrobić whirlpoola - czyli zakręcić pożądnie w kotle - osady usadowią się na środku kotla, potem przez rurkę, którą umieszczasz z boku dekantujesz do fermentora. używałem też żelatyny do klarowania przy cichej fermentacji - na kilka dni przed butelkowaniem. trzeba z rehydratować żelatynę, po ok 20 min podgrzać do ok 70 stopni, schłodzić, wlać do fermentora i zamieszać. u mnie działało super. "yemu" a ile tej żelatyny i wody na 20 litrów pozdr czubata łyżka na 10litrów, rozpuścić w większym kubku ciepłej wody. poczekać paręnaście minut aż dobrze się rozpuści i zrehydratuje, podgrzać, uważać żeby nie zagotować, ostudzić i wlac do fermentora. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jejski Opublikowano 12 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 12 Stycznia 2009 Co po takim zabiegu zostaje na dnie? Pytam bo nigdy nie miałem problemów z klarownością, ale nie daj boże kiedyś, i nie wiem czego można się spodziewać. Jak to dokładnie wygląda i czy nie zmienia smaku? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
muavmf Opublikowano 13 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 13 Stycznia 2009 Jak raz mnie się to też przytrafiło. Drugi pils czeski i wygląda, że drugi będzie mętny. Najbardziej podejrzany jest chmiel (??), było tego aż 200 g Saazu w granulacie, jak wrzuciłem, to się zamąciło i do teraz nie chce się sklarować. Brzeczka nastawna wyglądała jak zmącona woda z gliniastej kałuży. Ostatnio też mam to u siebie. Myślałem, że to wina szyszek. Wcześniej chmieliłem granulatem, bez siateczek, prosto do gara. Po wystudzeniu osady zbijały się ladnie na dnie gara. Oprócz chmielu, zmieniłem też słód. Najpierw był z Bogutynu, teraz z Browamatora. Pewnie nie jest to wina słodu bo filtrat był bardzo klarowny (temp. wody wysładzającej 70C). Podejrzewam jeszcze prędkość schładzania. Ostatnio zatrzymywałem się przy 70C, by dochmielić aromatycznym (przy mrozach i tak nie mam możliwości użycia chłodnicy, więc była okazja spróbować nowej metody, o której wspominał Makaron). No i te prawdopodobne zakażenie (dentysta) jednej warki. Obstawiam chłodzenie. Czekam z następną warką na możliwość użycia chłodnicy (na niższą temperaturę). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
muavmf Opublikowano 19 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 19 Stycznia 2009 Kolejna warka - lager i znowu po chmieleniu mętne. Przełom prawidłowy. Chyba ten chmiel, szyszka. Może jest przedojrzały. Następną warkę będę chmielił granulatem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kopyr Opublikowano 19 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 19 Stycznia 2009 Kolejna warka - lager i znowu po chmieleniu mętne. Przełom prawidłowy.Chyba ten chmiel, szyszka. Może jest przedojrzały. Następną warkę będę chmielił granulatem. Przecież to jest normalne, że piwo po chmieleniu jest mętne. :rolleyes: Gorzej jeśli po fermentacji będzie mętne, a tym bardziej po leżakowaniu w butelkach (ale to też tylko pod warunkiem, ze nie ruszymy osadu). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jacer Opublikowano 19 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 19 Stycznia 2009 Następną warkę będę chmielił granulatem. To już ci napiszę, że też będzie mętne. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
yemu Opublikowano 19 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 19 Stycznia 2009 Co po takim zabiegu zostaje na dnie? Pytam bo nigdy nie miałem problemów z klarownością, ale nie daj boże kiedyś, i nie wiem czego można się spodziewać. Jak to dokładnie wygląda i czy nie zmienia smaku? smaku nie zmienia, na dnie fermentora osiada po prostu więcej materiału Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
muavmf Opublikowano 20 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 20 Stycznia 2009 Chmielenie granulatem nie powodowało takiego mętnienia (sypałem go bezpośrednio do kotła). Jest to mój pierwszy sezon chmielenia szyszkami, jestem trochę zaskoczony różnicą. Wraz z szyszkami, wróciłem do stosowania siateczek. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wena Opublikowano 20 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 20 Stycznia 2009 Przecież siateczki są do szyszek więc nic nowego nie odkryłeś. Z tym mętnieniem to chyba coś przesadzasz. Ja ostatni stosowałem chmiel w szyszkach (prezent od JEJSKIEGO) chmiel bez określonych parametrów. Piwo które uwarzyłem jest już po fermentacji cichej i nie ma żadnych oznk zmętnienia. JK Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pako1 Opublikowano 20 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 20 Stycznia 2009 Oto moje Pale Ale. Jest mętne od początku.Stało 7 dni na f.burz. temp 20°C ~2-2.5°Blg , a teraz 7 dni na f.cichej temp 17°C Widać że zaczyna się klarować ,ale bardzo powoli. Co radzicie ,poczekać jeszcze tydzień i do butelek, albo do całkowitego sklarowania? pozdr Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dori Opublikowano 20 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 20 Stycznia 2009 Faktycznie troszkę mętne to piwo, ale raczej nie jest to wina chmielu. Ja potrzymałabym to piwo jeszcze tydzień lub dwa na cichej, na pewno mu nie zaszkodzi, a powinno się w tym czasie wyklarować Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pako1 Opublikowano 20 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 20 Stycznia 2009 Faktycznie troszkę mętne to piwo, ale raczej nie jest to wina chmielu. Ja potrzymałabym to piwo jeszcze tydzień lub dwa na cichej, na pewno mu nie zaszkodzi, a powinno się w tym czasie wyklarować Kiedyś rozlałem takie mętne piwo do butelek i mimo to ładnie się wyklarowało, tylko trwało to trochę dłużej. pozdr Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dori Opublikowano 20 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 20 Stycznia 2009 Na pewno w butelce się wyklaruje z czasem, tyle tylko, że na dnie będzie bardzo dużo osadu, który często podnosi się w trakcie nalewania piwa. Oczywiście zwykle nie jest to problem, jednak moim zdaniem zbyt mętne piwo w kuflu nie wygląda zbyt dobrze (o ile nie jest to pszenica). Poza tym zbyt dużo osadu w butelce może z czasem nadać piwu posmak drożdżowy na skutek autolizy drożdży. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wena Opublikowano 20 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 20 Stycznia 2009 Wg mnie to nie jest wina chmielu, że piwo jest mętne. Musiałeś gdzieś popełnić jakiś błąd. JK Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jejski Opublikowano 20 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 20 Stycznia 2009 Stawiam na filtrację. Błąd musi być tutaj! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jejski Opublikowano 20 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 20 Stycznia 2009 Przecież siateczki są do szyszek więc nic nowego nie odkryłeś. Z tym mętnieniem to chyba coś przesadzasz. Ja ostatni stosowałem chmiel w szyszkach (prezent od JEJSKIEGO) chmiel bez określonych parametrów. Piwo które uwarzyłem jest już po fermentacji cichej i nie ma żadnych oznk zmętnienia. JK Powiem tylko że to pierwszy zbiór marynki z mojego chmielnika. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Makaron Opublikowano 21 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 21 Stycznia 2009 Wg mnie to nie jest wina chmielu, że piwo jest mętne. Musiałeś gdzieś popełnić jakiś błąd. JK Albo jakosc slodu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Franekkkk Opublikowano 21 Stycznia 2009 Udostępnij Opublikowano 21 Stycznia 2009 A jak podczas gotowania brzeczki? Zaobserwowałeś przełom? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się