crosis Opublikowano 17 Października 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 17 Października 2013 Chyba właśnie mi się nie chce robić czegoś pod duże BLG. Tzn jak warzenie wypadnie w weekend to czemu nie, ale na tygodniu wolę coś lekkiego. Nic, jeszcze się zobaczy. Ewentualnie zrobię powtórkę czekoladowego portera, tylko tym razem na German Ale w niskiej temperaturze - w ten sposób symbolicznie oddam tę jubileuszową warkę żonie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zgoda Opublikowano 17 Października 2013 Udostępnij Opublikowano 17 Października 2013 Żonie zawsze warto. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
crosis Opublikowano 17 Października 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 17 Października 2013 Wszak żona też ma coś do oddania Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
korzen16 Opublikowano 17 Października 2013 Udostępnij Opublikowano 17 Października 2013 Dobre Panowie, dobre :okey: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
crosis Opublikowano 21 Października 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 21 Października 2013 (edytowane) No i ślicznie - warka #47, Kashmir II poszła w butelki - 49 buteleczek 0,5 l przy 3,5 BLG, z dodatkiem 160 g cukru. Będzie pysznie! Edytowane 21 Października 2013 przez crosis Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
crosis Opublikowano 1 Listopada 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 1 Listopada 2013 (edytowane) Dobra, jubileuszowa warka #50 uwarzona (w sumie uwarzona w poniedziałek, 28-10-2013). Powstała na bazie receptury #28 - Back in Black W tamtej sporo było nut palonych, co jest oczywiste patrząc na zasyp. Tutaj chciałem uwypuklić kakao, czekoladę i lekką kawę, więc najciemniejszy słód w zasypie to karmelowa 600tka ze Strzegomia. A ponieważ zasyp zmodyfikowany, to i nazwa musi się zmienić. #50 - Starlight - Czekoladowy Porter, 23 l, 23 BLG, 2,3 vol, X IBU, 12% ABV (taka ładna nuta mi przyszła do głowy). Butelkowany: 2013-11-26, 2,5 BLG Skład: 2 kg - monachijski Bestmalz 2 kg - pilzneński Bestmalz 1 kg - aromatic Bestmalz 1 kg - wiedeński Bestmalz 0,2 kg - karmelowy 150 Strzegom 0,2 kg - karmelowy Pszeniczny Steinbach 250 EBC 0,2 kg - karmelowy 300 Strzegom 0,15 kg - niesłodowany owies (na pianę i poprawę filtracji) 0,1 kg - czekoladowy jasny 400 EBC Strzegom 0,1 kg - karmelowy 600 Strzegom 0,1 kg - kawowy Castle Malting 500 EBC 1 kg - cukier trzcinowy rafinowany 0,25 kg - kakao odtłuszczone (10% tłuszczu) 0,15 kg - śliwki kalifornijskie suszone bez pestek 30 g - Iunga 15 g - Lubelski drożdże Wyeast 1007 German Ale (fermentacja w < 15 °C) 127 g cukru do nagazowania Zacieranie: 10, 60, 30 i mash out Chmielenie: 60' - gotowanie 60' - 30 g Iunga 15' - 250 g kakao, 1 kg cukru, 150 g śliwek 10' - 15 g Lubelski wyszło 23 l, 23 BLG. Bosko Z drożdżami też ciekawostka. 1,2 l brzeczki + 250 ml gęstwy z ostatnich warek - 1 h i ruszyło w kolbie. Następnego dnia rano już wyszły z kolby i zaatakowały łazienkę. Start fermentacji w wiadrze: 4 h! Mój osobisty rekord! Piwo od wtorku stoi sobie w piwnicy i tam radośnie pracuje. Zostawiam je teraz na dwa tygodnie i uciekam do Brazylii ! Edytowane 26 Listopada 2013 przez crosis Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
crosis Opublikowano 3 Listopada 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 3 Listopada 2013 (edytowane) A ponieważ nie mam gdzie prowadzić zapisek winiarskich, postanowiłem wynotowywać te tutaj, oznaczając je #Wx. Przyda się, bo kartki mi fruwają wszędzie, a tak wszystko będzie w jednym miejscu. Numerował będę od #W10 Tak więc: #W10 - Wilgoć wąwozu - tarninowe półsłodkie. Zakupiłem 6 kg tarniny. 2013-10-31 do dwóch pojemników z casto poszło po 3 kg, 0,8 l wody i 1,5 kg cukru (oczywiście jeszcze pektopol). Postało sobie chwilę i 2013-11-02 poszło jeszcze po 3 g pożywki oraz uwodnione 4 g bayanusów. Fermentacja w miazdze przewidziana na 2 tygodnie, akurat jak wrócę z Brazylii to pójdzie w balony. Celuję w zrobienie 15 l wina. Część z tego nastawu zasili nie klarujące się nastawy śliwek, które stoją w balonach od lata 2012. A co 2013-11-27: dodatek po 1 kg cukru Edytowane 27 Listopada 2013 przez crosis Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Undeath Opublikowano 4 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 4 Listopada 2013 Część z tego nastawu zasili nie klarujące się nastawy śliwek, które stoją w balonach od lata 2012. A co Nieźle, ale co to pomoże w klarowności? Jakoś ona pozytywnie wpływa na nią? Czy przyciemni ci kolor że nie będzie widać że jest mętne? Ja tam ostatnio poszedłem na polowanie znalazłem niezłe 4 drzewka głogu i 3 krzaki dzikiej róży, w piątek chce nastawić winko na nich w sumie przez ciebie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
leszcz007 Opublikowano 4 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 4 Listopada 2013 Nieźle, ale co to pomoże w klarowności? Taniny zawarte w tarninie powinny pomóc w klarowaniu Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bart3q Opublikowano 4 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 4 Listopada 2013 (edytowane) Będziesz fermentował 2 tygodnie z pestkami? Owoce porozgniatałeś? Jak robisz fermentację wstępną w miazdze to po kilku dniach sporo pestek będziesz miał na dnie wiadra, dobrze je powybierać - mniej goryczy i smaku migdałów. Ja swoją tarninę po 3 dniach pozbawię większości pestek. No i trochę mało wody a sporo cukru - nie boisz się że Ci drożdże nie ruszą? Edytowane 4 Listopada 2013 przez bart3q Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
crosis Opublikowano 4 Listopada 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 4 Listopada 2013 Wszystko na bazie doświadczeń kolegów z wino.org.pl . Jeśli wesoły tam pisał, że dwa tygodnie na pestkach i jest ok, to nie mam się czym martwić, poza tym, jak pisałem, akurat dwa tygodnie jestem na wyjeździe. Owoce oczywiście rozgniecione, to przecież winiarskie 101. Co do tanin to już odpisał Leszczu. Choć nie wiem, czy to coś da, bo w tamte śliwki załadowałem już też sporo herbaty i taninalu... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bart3q Opublikowano 4 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 4 Listopada 2013 Tak pytałem z ciekawości, bo akurat też jestem na etapie tarninowego (dzisiaj wrzucam do niego drożdże). Co do śliwek - też mam mętne z poprzedniego roku, ale ja spróbuję klarowania mrozem jeśli zima dopisze. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
crosis Opublikowano 18 Listopada 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 18 Listopada 2013 (edytowane) No, a wczoraj, czyli 2013-11-17 do butelek poszła warka #49. Wysoko, bo przy 3,2 BLG. Nie wiem czy to temperatura, czy co, ale dałem na wszelki wypadek 105 g cukru. Wyszło 43 butelki 0,5 l. A dzisiaj do balonów poszło W#10. Nie dodawałem cukru, bo słodkie - dolałem tylko wody, tak do 4l i zostawiam, niech popracuje. Na bazie tego, co jeszcze zostało w miazdze zrobiłem W#11 - Tarninowe winogronowe Do tego, co zostało w każdym wiadrze (jeszcze dobrze wygniecionego, bo sporo owoców zostało nie rozgniecionych) dodałem po 1,5 l syropu z macerowanych winogron. Na 3 l syropu poszło: 1 kg winogron czerwonych 1,2 kg winogron białych 400 g cukru 0,6 l wody Syrop robiłem 2013-10-02, bo akurat była promocja na te winogrona w lidlu. Miał coś koło 20 BLG Za to dzisiaj było pierwsze zlewanie warki #44 - miodków. O ile ten naturalny jest po prostu cienkuszem, to ten sycony wyszedł okropny - chmielenie czwórniaków to zły pomysł. Dołożyłem mu 1 słoik (0,9 l) spadziowego i 0,2 l (resztka) rzepakowego. Stoi teraz obok mnie i już zaczyna pracować. Jak dalej będzie źle - dalej będę dodawał miód. A co! Edytowane 18 Listopada 2013 przez crosis Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
leszcz007 Opublikowano 19 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 19 Listopada 2013 chmielenie czwórniaków to zły pomysł. to bardzo dobry pomysł, kwestia użycia - do picia z kieliszka średnio się nadaje, ale za to jako podstawa grzańca jest świetny - dodaj trochę miody, przypraw i owoców - wychodzi super, chmiel fajnie równoważy słodycz Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
crosis Opublikowano 19 Listopada 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 19 Listopada 2013 Problem w tym, że czwórniak wyszedł tak wytrawny, że nie ma w nim słodyczy, a zrobiłem go za dużo, żeby robić grzańce. Wolę go termoulepszyć Nic, zobaczymy jak przefermentuje to, co dostał. Za to kolor wina z tarniny - granat tak głęboki, że niemal czarny. Czarny jak dupa Lucyfera. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
leszcz007 Opublikowano 19 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 19 Listopada 2013 Czarny jak dupa Lucyfera. wolę nie wiedzieć komu i gdzie zaglądasz Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
crosis Opublikowano 19 Listopada 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 19 Listopada 2013 Nie czepiaj się słówek, sam używałeś terminu "mętne jak szczyny Lucyfera" Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bogi Opublikowano 19 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 19 Listopada 2013 (edytowane) Problem w tym, że czwórniak wyszedł tak wytrawny, że nie ma w nim słodyczy, a zrobiłem go za dużo, żeby robić grzańce. Wolę go termoulepszyć Jak pisałem, że chmiel nie do czwórniaków, to mi nie wierzyłeś Nie trzeba termoulepszać, efekt mały i smak nikły (co innego cięższe miody). Spróbuj zrobić z niego tokaj, nasz znajomy już o tym pisał ja jestem zaś przy drugim takim nastawie i pierwszy mnie zachwycił-całkowity przeskok z wytrawności na słodycz cudowną. Edytowane 19 Listopada 2013 przez Bogi Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
crosis Opublikowano 19 Listopada 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 19 Listopada 2013 Wiesz, eksperyment ogólnie jest fajny, przesadziłem z chmielem. Gdybym do tego czasu zrobił jakiegokolwiek domowego czwórniaka - wiedziałbym jak bardzo wytrawne to jest i chmielił zupełnie inaczej (zauważ, że chmieliłem na smak i aromat). Na razie dołożyłem mu miodu, lekko pracuje, dorzucę DAPu albo innej pożywki. Dalej planuję robić miody, zostało mi 2x0,9 l spadziowego. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bogi Opublikowano 19 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 19 Listopada 2013 Z czwórniakami eksperymentuj przyprawami, profil miodu ciężko zmienić. Za to do spadzi aż się prosi konkretny niesycony dwójniak. Powodzenia! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
crosis Opublikowano 19 Listopada 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 19 Listopada 2013 Mówisz, że dwójniak? Trochę mi też tak wychodzi.. no nic, dzisiaj nastawię w takim razie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bogi Opublikowano 20 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 20 Listopada 2013 Sprawdzony przepis: 2 słoiki spadzi do tego równowartość wody. Temp. brzeczki 33, temp. drożdży (fermivin PDM) 28, pożywka kombi 2g, pożywka z B 2g, BEZ KWASKU. Po tygodniu blg 28, po następnym 26, przy 21 blg zlanie znad osadu i trzymanie w cieple, przy 20 blg drugie zlanie i do piwnicy. Po miesiącu, znad osadu do butelek. W butelkach odstawić na 2 lata, potem odkorkować i leżakować w antałku litrowym na raty, zlać, pić z największą przyjemnością, moc 14.9%. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
crosis Opublikowano 20 Listopada 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 20 Listopada 2013 A serio jest sens tak częstego zlewania znad osadów? Nie lepiej pozwolić mu spokojnie fermentować? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bogi Opublikowano 21 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 21 Listopada 2013 Dzięki zlewaniu znad osadu i trzymanie w niższej temperaturze zyskujesz na klarowności i czystości. Dwójniak jest cieżkim miodem, więc i tak czy siak będzie długo i wolno fermentował. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
crosis Opublikowano 21 Listopada 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 21 Listopada 2013 (edytowane) Dobra, jak tylko zwolni się miejsce w kuchni na damę - od razu nastawiam Tylko chyba na bayanusach a nie PDMach. I muszę gdzieś kupić aerometr, który obsługuje takie BLG Co do klarowności to faktycznie, przy tak ciężkim miodzie to może być cholernie ważne. Czwórniaki klarowały mi się niesamowicie szybko i bez problemów. Edytowane 21 Listopada 2013 przez crosis Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się