Skocz do zawartości

Drożdze Wyeast nie startują


Rekomendowane odpowiedzi

Coś mnie podkusiło i użyłem drożdży Wyeast bez startera.

Saszetka trochę napęczniała w zalecane 3 godziny, więc uznałem, że jest OK, a tu już minęło 10 godzin i w fermentorze cisza.

Czy jest jeszcze szansa, że się coś ruszy, czy dodawać drożdże suche?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powinno być ok. 20l. i 12Blg, to nie są porażające liczby i jeżeli drożdże wykazywały aktywność, to dadzą sobie radę. Na razie nic nie widać, bo pewnie się mnożą. Obstawiam, że po 24h. już coś będzie widać. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W tym roku zrobiłem taki sam błąd po 70h czech pilsy nie ruszyły.

Teraz bez startera ani rusz.

 

No tak, ale po pierwsze to tutaj drożdżaki po 3h od rozgniecenia saszetki wykazywały aktywność, czyli zupełnie martwe nie są (z tego co się orientuję drożdże jeszcze w okresie przydatności) a po drugie tu mamy do czynienia z górną fermentacją i drożdżom będzie trochę łatwiej...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A czy przypadkiem wyeasty w wersji propagator nie są kapryśne i bezpieczniej robić im starter?

 

W tym przypadku kolega @jake miał już activatory, co nie zmienia faktu, że generalnie

 

bezpieczniej robić im starter?

 

:)

Edytowane przez kolomar
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przydarzyła mi się ciekawa historia. Kilka dni temu doszła do mnie paczka activatorów American ale data produkcji 12 marzec. Jakież było moje zdziwienie gdy po otwarciu przesyłki (było tam jeszcze 10 kg słodu) okazało się, że Wyeasty są już napuchnięte w stopniu uniemożliwiającym rozbicie pożywki. Nic to, pomyślałem, widocznie w transporcie te 10 kilo słodu zgniotło paczkę z drożdżami ( co nie jest łatwe) i pożywka się wydostała. Podejrzane było tylko to, że w środku jednak cholera ten woreczek z pożywką się wyraźnie przesuwał a puchnięcie saszetki przestało postępować. Do tej pory w poprzednich przypadkach rozdymało te saszetki jak balony a tu takie trochę rozdęte ale nic więcej. Nie było na co czekać, dziś zrobiłem starter, rozciąłem saszetkę (rzeczywiście pożywka nie rozbita) i na mieszadło. Zobaczymy co z tego będzie. Czy ktoś miał już taki przypadek? Może to przez ostatnio wysokie temperatury, paczka w transporcie się nagrzała i drożdże szlag trafił?

Edytowane przez Magneto
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moje też są z 12 marca ....

Po rozbiciu pożywki napęczniało tylko trochę, ale teraz się zastanawiam czy to aby nie od intensywnego mieszania.

I cały czas nic się nie dzieje. Dzisiaj dodatkowo napowietrzyłem i jak nic z tego, to jutro wrzucam drożdże suche.

Edytowane przez jake
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zamawiałem Wyeasty 3944 belgian wit z odbiorem osobistym i trochę nie pomyślałem o żadnym plecaku czy czymś takim, i po 40 minutach w gorącu podczas przewozu tramwajem zaowocowało to lekko napuchniętą paczką, ale wrzuciłem ją do lodówki i po 2 tygodniach aktywowałem. Ładnie napuchły, lecz pomimo tego z tego co wyczytałem na forum i tak zrobiłem startera :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W tym roku zrobiłem taki sam błąd po 70h czech pilsy nie ruszyły.

Teraz bez startera ani rusz.

 

No tak, ale po pierwsze to tutaj drożdżaki po 3h od rozgniecenia saszetki wykazywały aktywność, czyli zupełnie martwe nie są (z tego co się orientuję drożdże jeszcze w okresie przydatności) a po drugie tu mamy do czynienia z górną fermentacją i drożdżom będzie trochę łatwiej...

 

Moje też były niby aktywne ( szaszetka napęczniała trochę ) a później :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Drożdże z drugiej paczki z tą samą datą produkcji na mieszadle ruszyły u mnie dopiero po 24 h. Teraz na dnie jest wprawdzie kilka milimetrów drożdży, ale zastanawiam się, czy nie za długo to trwało, a chcę te drożdże użyć na trzy piwa po kolei i nie byłoby fajnie, gdyby była jakaś infekcja czy coś.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przydarzyła mi się ciekawa historia. Kilka dni temu doszła do mnie paczka activatorów American ale data produkcji 12 marzec. Jakież było moje zdziwienie gdy po otwarciu przesyłki (było tam jeszcze 10 kg słodu) okazało się, że Wyeasty są już napuchnięte w stopniu uniemożliwiającym rozbicie pożywki. Nic to, pomyślałem, widocznie w transporcie te 10 kilo słodu zgniotło paczkę z drożdżami ( co nie jest łatwe) i pożywka się wydostała. Podejrzane było tylko to, że w środku jednak cholera ten woreczek z pożywką się wyraźnie przesuwał a puchnięcie saszetki przestało postępować. Do tej pory w poprzednich przypadkach rozdymało te saszetki jak balony a tu takie trochę rozdęte ale nic więcej. Nie było na co czekać, dziś zrobiłem starter, rozciąłem saszetkę (rzeczywiście pożywka nie rozbita) i na mieszadło. Zobaczymy co z tego będzie. Czy ktoś miał już taki przypadek? Może to przez ostatnio wysokie temperatury, paczka w transporcie się nagrzała i drożdże szlag trafił?

 

Identyczny przypadek miałem zamawiając drożdże z TB. W ogóle nie zabezpieczone ani nic. Wrzucone na mieszadło nie wstały przez 4 dni. Dzięki temu jestem 40 pln do tyłu :/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trzeba było złożyć reklamacje a nie rozpakowywać.

 

Na wyeast'y owszem reklamacje złożyć mogłem ale na White Labs'y które były całkowicie martwe chociaż tylko miesiąc po terminie to już nie. Zresztą to dużo zachodu i dodatkowe koszty związane z wysyłką do sklepu.

Edytowane przez emcede
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

.. ale na White Labs'y które były całkowicie martwe chociaż tylko miesiąc po terminie to już nie.

 

A dlaczego nie? Sklep sprzedawał je z adnotacją "uwagą mogę być martwe, kupujesz na własne ryzyko" ?

Edytowane przez WiHuRa
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

.. ale na White Labs'y które były całkowicie martwe chociaż tylko miesiąc po terminie to już nie.

 

A dlaczego nie? Sklep sprzedawał je z adnotacją "uwagą mogę być martwe, kupujesz na własne ryzyko" ?

 

Tzn że mam starter wlać z powrotem do fiolki i reklamować? Jakoś mi się to nie widzi :)

 

Moim skromnym zdaniem sklep po prostu nie do końca poprawnie przechowuje drożdże i to pewnie jest przyczyna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaciekawiony jak to jest u mnie, postanowiłem aktywować Wyeasty (ważne do marca). Rozbicie saszetki z pożywką nie było łatwe, ale dałem radę. Aktywator trzymany w pokoju lekko napęczniał (więc coś tam żyje), ale daleko mu do rozmiarów, które pamiętam z innych paczek. Poczekam, zostawię go na całą noc - zobaczymy rano. Potem przeleję do słoika i dodam szczyptę pożywki. Mam nadzieję, że to wszystko ruszy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.