lkulos Opublikowano 26 Września 2012 Udostępnij Opublikowano 26 Września 2012 wiesz porównywałem ceny rzeczy które mnie interesowały i różnica była kilku złotych, jak dodam do tego koszty przesyłki to nie opłaca mi się. Nigdy nie twierdziłem że mam zawsze rację,Jednak patrząc z mojego podwórka to różnica w cenie jest kilku złotych wiec nie opłaca mi się z przysłowiowe 2 zł kupować gdzie indziej. Natomiast jaki produkt ma różnicę w cenie 20% wydaje mi się to zbyt daleko idące uproszczenie (prześlij linka może być na priv). Dodam że każdy z nas ma możliwość wyboru swojego dostawcy. I póki co nikt nikogo nie zmusza do robienia zakupów w firmie X czy Y Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
WiHuRa Opublikowano 26 Września 2012 Autor Udostępnij Opublikowano 26 Września 2012 (edytowane) Takich jak Wy dotychczas była wąska grupa osób. Proponuje nie wypowiadać się na tematy, o których nie ma się pojęcia. Chodziło mi o porównanie skali zjawiska. Użytkownik dmpg sam przyznał, że przez 1 miesiąc sprzedali więcej niż wcześniej przez rok przez sklepy piwowarskie. Edytowane 26 Września 2012 przez WiHuRa Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Giziu Opublikowano 26 Września 2012 Udostępnij Opublikowano 26 Września 2012 Nie szkoda Wam czasu na bicie piany. Chyba macie go za dużo Każdy i tak kupi gdzie będzie chciał. Dla jednego liczy się cena, dla innego ładna Pani, a dla trzeciego darmowy odbiór. Z punktu widzenia klienta to czy upadnie jeden czy drugi sklep - nie ma żadnego znaczenia. Zanczy się był za słaby. Na jego miejsce powstaną inne, lepsze. Taki jest rynek. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wiktor Opublikowano 26 Września 2012 Udostępnij Opublikowano 26 Września 2012 dla innego ładna Pani ale z Ciebie szowinista, zapomniałeś o umięśnionym przystojnym ekspediencie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
guma77 Opublikowano 26 Września 2012 Udostępnij Opublikowano 26 Września 2012 przy dużych zakupach umięśniony przystojny ekspedient to skarb. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Giziu Opublikowano 26 Września 2012 Udostępnij Opublikowano 26 Września 2012 Przy ładnej Pani wrzucam wory po 200 kg sam na auto bez pomocy Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mimazy Opublikowano 26 Września 2012 Udostępnij Opublikowano 26 Września 2012 (edytowane) Nie szkoda Wam czasu na bicie piany. Chyba macie go za dużo Każdy i tak kupi gdzie będzie chciał. Dla jednego liczy się cena, dla innego ładna Pani, a dla trzeciego darmowy odbiór. Z punktu widzenia klienta to czy upadnie jeden czy drugi sklep - nie ma żadnego znaczenia. Zanczy się był za słaby. Na jego miejsce powstaną inne, lepsze. Taki jest rynek. Duże ryby jedzą małe ryby. Ale małe ssaki przetrwały duże dinozaury. Ludzie się rodzą i umierają, można przeciw temu się buntować albo się z tym pogodzić, ale to nic nie zmieni. Wielokrotnie wymierało prawie całe życie na ziemi, ale to "prawie" się odradzało i jak widać świat ożywiony wciąż istnieje. Firmy będą upadać i powstawać, dostosowując się do rynku. Piwowarów domowych jest coraz więcej a nie mniej, więc popyt wymusi podaż, takie są podstawy ekonomii. Dokąd piwowarzy będą potrzebowali drożdży, sprzętu, chmieli chemii gadżetów etc to sklepy się utrzymają, a jak widać z treści tej rozmowy to akurat na słodach (które mimo działań Strzegomia sklepy będą sprzedawać, bo potrzebujemy przecież także słodów niemieckich belgijskich czy angielskich) sklepy zarabiają najmniej. Edytowane 26 Września 2012 przez mimazy Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pieddro Opublikowano 26 Września 2012 Udostępnij Opublikowano 26 Września 2012 Każdy i tak kupi gdzie będzie chciał. Dla jednego liczy się cena, dla innego ładna Pani, a dla trzeciego darmowy odbiór. Z punktu widzenia klienta to czy upadnie jeden czy drugi sklep - nie ma żadnego znaczenia. Zanczy się był za słaby. Na jego miejsce powstaną inne, lepsze. Taki jest rynek. Śledzę z zainteresowaniem ta dyskusję i widzę dużą dysproporcje w myśleniu biznesowym u niektórych - coś jak podział pomiędzy Polską średniomiejską a wielkomiejską (i bynajmniej nie jest to zarzut). Prowadzę DG w Krakowie. Jak tu się utrzymać? W mojej branży duża konkurencja ZAWSZE będzie tańsza, a i wśród najmniejszych znajdzie sie 20% takich, którzy wykonają usługę i wytworzą produkt końcowy bez umowy, faktury, VATu. Jeśli prowadzę DG lege artis nie mam szans z nimi (o co najmniej 23%). To jest Kraków, tu na każdy pomysł biznesowy jest kilku, jeśli nie kilkunastu konkurentów. Słabi upadają, nowi się otwierają, rynek trwa. Czym mogę konkurować? Jakością obsługi, wiedzą merytoryczną i doświadczeniem na rynku. I odpukać jakoś już ponad 12 lat idzie. Ale ponieważ jestem zwolennikiem metod Wilczka i nieskrępowanej wolności gospodarczej NIGDY nie myślałem o regulacjach, wspomaganiu mniejszych kosztem większym, interwencjonizmowi. Dla mnie konkurencja jest dobra, cieszę się że jest. MUSZĘ firmę prowadzić na wyższym biegu, reagować na zmiany. Sorry, ale prowadzenie DG to nie jest etat w budce parkingowego. A propo's upadania sklepów mniejszych: Dopóki HB był w Krakowie z przyjemnością robiłem tam zakupy. Byli tańsi? byli. Ale oprócz towaru Tomek miał jeszcze: Obsługę, Wiedzę i Komfort. Za to zapłacę nawet 20% więcej. 20% różnicy na towarze/usłudze to dużo, nawet bardzo dużo. Ale przecież kupujecie i w lidu i w almie. Jeździcie Daciami i wieśwagonami, garnitur kupujecie w hugo boss i na placu targowym. Biedny finansowo kupi w almie? kupi czasami - (czasami prześwity na koncie, ale pójdę sobie zrobić tam zakupy z różnych powodów, gdzie żaden to CENA). Kupi wieśwagon na kredyt? kupi. Czy upadłe delikatesy BOMI powinny poprosić o regulację rynku spożywczego? crosis i wyvern 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Makaron Opublikowano 26 Września 2012 Udostępnij Opublikowano 26 Września 2012 Każdy i tak kupi gdzie będzie chciał. Dla jednego liczy się cena, dla innego ładna Pani, a dla trzeciego darmowy odbiór. Z punktu widzenia klienta to czy upadnie jeden czy drugi sklep - nie ma żadnego znaczenia. Zanczy się był za słaby. Na jego miejsce powstaną inne, lepsze. Taki jest rynek. Śledzę z zainteresowaniem ta dyskusję i widzę dużą dysproporcje w myśleniu biznesowym u niektórych - coś jak podział pomiędzy Polską średniomiejską a wielkomiejską (i bynajmniej nie jest to zarzut). Prowadzę DG w Krakowie. Jak tu się utrzymać? W mojej branży duża konkurencja ZAWSZE będzie tańsza, a i wśród najmniejszych znajdzie sie 20% takich, którzy wykonają usługę i wytworzą produkt końcowy bez umowy, faktury, VATu. Jeśli prowadzę DG lege artis nie mam szans z nimi (o co najmniej 23%). To jest Kraków, tu na każdy pomysł biznesowy jest kilku, jeśli nie kilkunastu konkurentów. Słabi upadają, nowi się otwierają, rynek trwa. Czym mogę konkurować? Jakością obsługi, wiedzą merytoryczną i doświadczeniem na rynku. I odpukać jakoś już ponad 12 lat idzie. Ale ponieważ jestem zwolennikiem metod Wilczka i nieskrępowanej wolności gospodarczej NIGDY nie myślałem o regulacjach, wspomaganiu mniejszych kosztem większym, interwencjonizmowi. Dla mnie konkurencja jest dobra, cieszę się że jest. MUSZĘ firmę prowadzić na wyższym biegu, reagować na zmiany. Sorry, ale prowadzenie DG to nie jest etat w budce parkingowego. A propo's upadania sklepów mniejszych: Dopóki HB był w Krakowie z przyjemnością robiłem tam zakupy. Byli tańsi? byli. Ale oprócz towaru Tomek miał jeszcze: Obsługę, Wiedzę i Komfort. Za to zapłacę nawet 20% więcej. 20% różnicy na towarze/usłudze to dużo, nawet bardzo dużo. Ale przecież kupujecie i w lidu i w almie. Jeździcie Daciami i wieśwagonami, garnitur kupujecie w hugo boss i na placu targowym. Biedny finansowo kupi w almie? kupi czasami - (czasami prześwity na koncie, ale pójdę sobie zrobić tam zakupy z różnych powodów, gdzie żaden to CENA). Kupi wieśwagon na kredyt? kupi. Czy upadłe delikatesy BOMI powinny poprosić o regulację rynku spożywczego? Co to jest DG? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pieddro Opublikowano 26 Września 2012 Udostępnij Opublikowano 26 Września 2012 Co to jest DG? Jednoosobowa Działalność Gospodarcza, sorry za skrót myślowy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
crosis Opublikowano 26 Września 2012 Udostępnij Opublikowano 26 Września 2012 piedro: amen. Myślę, że tak należy zakończyć ten temat. Nie powinniśmy się martwić o zyski sklepów, ale one powinny zadbać o to, żeby te zyski mieć, nawet w zmieniającej się sytuacji. pięknie to opisałeś i jak tylko usiadę do kompa, będzie + Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Lusterko87 Opublikowano 26 Września 2012 Udostępnij Opublikowano 26 Września 2012 Ja powiem tak : "Kto jest bez grzechu niech rzuci pierwszy kamieniem" AMEN ! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
olo333 Opublikowano 26 Września 2012 Udostępnij Opublikowano 26 Września 2012 Co do cen...Gadałem z gościem co miał sklep Hand-bro.pl powiedział ze interes jest na granicy opłacalności... chcial zamówić słody w niemczech u weymarena i...powiedzieli mu że indywidulanie nie sprzedaja. Powiedzieli mu że ma się skontaktowac z BA lub piwodziejem... To sie ich zapytał czy jakby chciał kupić 30 ton to też mu nie sprzedadzą ? powiedzieli że nie... Dzwonił do "wyłącznego" importera w polsce to zaproponowali mu 10 groszy na kiogramie upustu... I chwała Weyermannowi za to! Jak widać jest poważnym partnerem biznesowym i potrafi zadbać o interesy swojego wieloletniego dystrybutora, zamiast go zarzynać, zmuszając do konkurowania tymi samymi produktami z jakąś firmą kogucik. Sklep Hand-bro najwidoczniej nie miał pomysłu na biznes, zamiast próbować wprowadzić na rynek coś nowego, chciał kopiować działania innych. Popatrz na inne sklepy. Zbliża się sezon lagerowy, tylko HB ma w ofercie chmiel premiant, więc pewnie go tam kupię. Wysyłka do 30 kg kosztuje tyle samo, więc i woreczek słodu się zmieści. Inny przykład - tylko TB ma w ofercie crystal i brown, kupię na wiosnę tego łącznie ze 4 kg, ale z tych samych powodów co w HB, worek słodu pale ale do tego. Nie wykluczam dodatkowo zakupów w Strzegomiu, ale głównym powodem nie będzie te kilka złotych oszczędności, tylko to, że można u nich wybrać szczelinę, jaką ustawią na śrutowniku - inne sklepy chyba takiej możliwości nie dają. WiHuRa 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
anteks Opublikowano 26 Września 2012 Udostępnij Opublikowano 26 Września 2012 (edytowane) I chwała Weyermannowi za to! Jak widać jest poważnym partnerem biznesowym i potrafi zadbać o interesy swojego wieloletniego dystrybutora, zamiast go zarzynać, zmuszając do konkurowania tymi samymi produktami z jakąś firmą kogucik. Sklep Hand-bro najwidoczniej nie miał pomysłu na biznes, zamiast próbować wprowadzić na rynek coś nowego, chciał kopiować działania innych. Popatrz na inne sklepy. Zbliża się sezon lagerowy, tylko HB ma w ofercie chmiel premiant, więc pewnie go tam kupię. Wysyłka do 30 kg kosztuje tyle samo, więc i woreczek słodu się zmieści. Inny przykład - tylko TB ma w ofercie crystal i brown, kupię na wiosnę tego łącznie ze 4 kg, ale z tych samych powodów co w HB, worek słodu pale ale do tego. Nie wykluczam dodatkowo zakupów w Strzegomiu, ale głównym powodem nie będzie te kilka złotych oszczędności, tylko to, że można u nich wybrać szczelinę, jaką ustawią na śrutowniku - inne sklepy chyba takiej możliwości nie dają. Możesz w HB wybrać przesyłkę pocztową za 13 zł. Wracając do wyłączności jak to jest że BA ma słodu Weyermana drożej niż CP lub HB ? Pazeność? Na tym polega wyłączność? Edytowane 26 Września 2012 przez anteks Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pablo Opublikowano 26 Września 2012 Udostępnij Opublikowano 26 Września 2012 jak tylko usiadę do kompa, będzie + OT: + możesz dodać też w Tapatalk Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
anteks Opublikowano 26 Września 2012 Udostępnij Opublikowano 26 Września 2012 jak tylko usiadę do kompa, będzie + OT: + możesz dodać też w Tapatalk W smartfonie w przeglądarce też można Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
olo333 Opublikowano 26 Września 2012 Udostępnij Opublikowano 26 Września 2012 Możesz w HB wybrać przesyłkę pocztową za 13 zł. 13 za 2 kg, jak za 19,90 mam 30 kg? Cyba wolałbym już odbiór osobisty + wycieczka do Cieszyna Wracając do wyłączności jak to jest że BA ma słodu Weyermana drożej niż CP? Pazeność? Na tym polega wyłączność? Pazerność to brzydkie słowo. Myślę, że BA znajduje wielu odbiorców, bo jest najlepiej zaopatrzonym sklepem piwowarskim na rynku i może sobie pozwolić na trochę wyższą marżę na słodach - nie widzę w tym nic złego, to firma handlowa i powinna realizować jak najwyższy zysk. Na czym polega wyłączność? Na tym, że Weyerman uznał, że na tym rynku jest miejsce tylko dla jednego, który wypromował jego markę na tym rynku i dba, by mu się krzywda nie działa, bo dobrze reprezentuje jego interesy. BA może konkurować z innymi markami (np. Strzegom), ale nikt inny nie ma Weyermanna. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
anteks Opublikowano 26 Września 2012 Udostępnij Opublikowano 26 Września 2012 Pazerność to brzydkie słowo. Myślę, że BA znajduje wielu odbiorców, bo jest najlepiej zaopatrzonym sklepem piwowarskim na rynku i może sobie pozwolić na trochę wyższą marżę na słodach - nie widzę w tym nic złego, to firma handlowa i powinna realizować jak najwyższy zysk. Na czym polega wyłączność? Na tym, że Weyerman uznał, że na tym rynku jest miejsce tylko dla jednego, który wypromował jego markę na tym rynku i dba, by mu się krzywda nie działa, bo dobrze reprezentuje jego interesy. BA może konkurować z innymi markami (np. Strzegom), ale nikt inny nie ma Weyermanna. a tu? =%2F163929%2F164395%2F183079%2F1594328&sortuj=kod"]http://browamator.pl/szczegoly.php?Slod_pilznenski_3-5_EBC_Weyermann_R_-_opakowanie_ekonomiczne_-_25_kg&przedm=1567846&grupa_p=6&pwd[6]=%2F163929%2F164395%2F183079%2F1594328&sortuj=kod http://www.homebrewing.pl/slod-pilznenski-weyermann174-niemcy-25kg-p-261.html mała różnica ale na niekorzyść oficjalnego dystrybutora Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
olo333 Opublikowano 26 Września 2012 Udostępnij Opublikowano 26 Września 2012 Popraw mnie, jeżeli się mylę, ale ten Weyermann chyba przechodzi przez BA? A że BA ma drożej, jeżeli są chetni to dlaczego nie? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
crocco Opublikowano 27 Września 2012 Udostępnij Opublikowano 27 Września 2012 Kupuję w sklepach.Większość u Dorotki.Nie dlatego,że taniej ,zawsze mogę liczyć na poradę,jeśli jest czas to i kawkę wypiję,na pomoc telefoniczną też mogę liczyć.Słodów rocznie wychodzi mi ok 100-150kg(nie liczyłem dokładnie).Takiej ilości na jeden raz nie kupię -nie mam gdzie przechować.Mam teraz ok 30 kg różnych i ledwo się mieszczą. Wg mnie dobrze,że Strzegom sprzedaje tak tanio.Dlaczego?Słody są podstawą do warzenia,jeśli jest tania podstawa warzymy więcej,a resztę,czyli chmiele i inne pierdoły i tak trzeba kupić. Mając tanią podstawę możemy więcej poeksperymentować.Robiąc więcej piwa kupujemy więcej chmieli,drożdży i tzw pierdół a na tym szczególnie te sklepy zarabiają. Może się mylę ale czym więcej kupimy taniego słodu tym więcej kasy zostawiamy w sklepach piwowarskich na resztę. crosis, Janek Maczek, pablo i 1 inny 4 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
WiHuRa Opublikowano 27 Września 2012 Autor Udostępnij Opublikowano 27 Września 2012 (edytowane) Popraw mnie, jeżeli się mylę, ale ten Weyermann chyba przechodzi przez BA? A że BA ma drożej, jeżeli są chetni to dlaczego nie? Tak, wszystko co maja sklepy z Weyermanna przechodzi przez BA. Jak widać BA również nie psuje rynku, daje sklepom niższą cenę tak aby nie być monopolistom cenowym, choć tak naprawdę bez problemu mogliby to zrobić. Edytowane 27 Września 2012 przez WiHuRa Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
WiHuRa Opublikowano 27 Września 2012 Autor Udostępnij Opublikowano 27 Września 2012 (edytowane) Wg mnie dobrze,że Strzegom sprzedaje tak tanio.Dlaczego?Słody są podstawą do warzenia,jeśli jest tania podstawa warzymy więcej,a resztę,czyli chmiele i inne pierdoły i tak trzeba kupić. Mając tanią podstawę możemy więcej poeksperymentować.Robiąc więcej piwa kupujemy więcej chmieli,drożdży i tzw pierdół a na tym szczególnie te sklepy zarabiają. Może się mylę ale czym więcej kupimy taniego słodu tym więcej kasy zostawiamy w sklepach piwowarskich na resztę. Wyliczenie zysku dla sklepu z kwoty tego co zaoszczędzisz nijak się ma do zysku, który sklep miłaby ze sprzedaży słodu. Różnica jest kilkaset procent, na niekorzyść sklepu oczywiście. To raczej dajesz sklepowi wtedy na przysłowiowy "chleb" a nie na rozwój i inwestycje. Policz to sobie. Najlepsze jest to, że zaoszczędzasz tak naprawdę 3-4 zł na warce 20l. Edytowane 27 Września 2012 przez WiHuRa Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Makaron Opublikowano 27 Września 2012 Udostępnij Opublikowano 27 Września 2012 Popraw mnie, jeżeli się mylę, ale ten Weyermann chyba przechodzi przez BA? A że BA ma drożej, jeżeli są chetni to dlaczego nie? Tak, wszystko co maja sklepy z Weyermanna przechodzi przez BA. Jak widać BA również nie psuje rynku, daje sklepom niższą cenę tak aby nie być monopolistom cenowym, choć tak naprawdę bez problemu mogliby to zrobić. Tak, ale to właśnie BA kreuje cene tego słodu na polskim rynku. Dlaczego? Bo JEST monopolistą. Tylko tam (pośrednio czy bezpośrednio) można go kupić. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Makaron Opublikowano 27 Września 2012 Udostępnij Opublikowano 27 Września 2012 Wg mnie dobrze,że Strzegom sprzedaje tak tanio.Dlaczego?Słody są podstawą do warzenia,jeśli jest tania podstawa warzymy więcej,a resztę,czyli chmiele i inne pierdoły i tak trzeba kupić. Mając tanią podstawę możemy więcej poeksperymentować.Robiąc więcej piwa kupujemy więcej chmieli,drożdży i tzw pierdół a na tym szczególnie te sklepy zarabiają. Może się mylę ale czym więcej kupimy taniego słodu tym więcej kasy zostawiamy w sklepach piwowarskich na resztę. Wyliczenie zysku dla sklepu z kwoty tego co zaoszczędzisz nijak się ma do zysku, który sklep miłaby ze sprzedaży słodu. Różnica jest kilkaset procent, na niekorzyść sklepu oczywiście. To raczej dajesz sklepowi wtedy na przysłowiowy "chleb" a nie na rozwój i inwestycje. Policz to sobie. Najlepsze jest to, że zaoszczędzasz tak naprawdę 3-4 zł na warce 20l. Nie wypada innym zaglądać w kieszeń. Dla jednego 4zł to mało dla innego dużo. Nie bierzesz jednej rzeczy pod uwagę. Mając zapasy taniego słodu piwowar może podjąć decyzje o zwiększeniu produkcji ergo więcej zamówią w sklepach chmielu drożdży i sprzętu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
WiHuRa Opublikowano 27 Września 2012 Autor Udostępnij Opublikowano 27 Września 2012 (edytowane) Nie wypada innym zaglądać w kieszeń. Dla jednego 4zł to mało dla innego dużo. Makaron czy to dużo zapłacić komuś za jego dobrze wykonaną pracę ? A nawet nie "komuś". Właścicielami sklepów piwowarskich w Polsce nie są pijawki i osobą chcące nas wychędorzyć z każdej złówki. To są piwowarzy, piwowarki tacy jak Ty, ja i inni. Czy nie warto im zapłacić za ich ciężką pracę, którą wykonują, zamiast napychać bezpośrednio portfel firmie Danish Malting Group ? Edytowane 27 Września 2012 przez WiHuRa Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi