coder Opublikowano 9 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 9 Lutego 2009 Ktoś robi ekspertyment długodystansowy z przechowywaneim drożdży w wodzie destylowanej, w lodówce: http://blogs.homebrewtalk.com/fratermus/Experiment__pure_yeast_culture_storage_in_distilled_sterile_water/ Podobno efekty są rewelacyjne Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kopyr Opublikowano 9 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 9 Lutego 2009 Ktoś robi ekspertyment długodystansowy z przechowywaneim drożdży w wodzie destylowanej, w lodówce: Z tego co wyczytałem, to nie w lodówce, a w temp. pokojowej. Jedyny mankament, to, że wymaga namnażania na mieszadle magnetycznym. Generalnie jednak bardzo ciekawa sprawa (+1). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Makaron Opublikowano 9 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 9 Lutego 2009 Nie mowie nie, ale jestem sceptycznie nastawiony. Jakos przechowywanie w cieklym azocie do mnie bardziej przemawia. No ale tak naprawde jestem zwolennikiem suchych drozdzy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kopyr Opublikowano 9 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 9 Lutego 2009 Nie mowie nie, ale jestem sceptycznie nastawiony. Jakos przechowywanie w cieklym azocie do mnie bardziej przemawia. No ale tak naprawde jestem zwolennikiem suchych drozdzy. No tak tylko tutaj nie ma czynnika stresującego, w postaci dużej zmiany temperatury. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
yemu Opublikowano 9 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 9 Lutego 2009 Nie mowie nie, ale jestem sceptycznie nastawiony. Jakos przechowywanie w cieklym azocie do mnie bardziej przemawia. No ale tak naprawde jestem zwolennikiem suchych drozdzy. z tego co pisza na roznych stronach na ten temat, to ten sposob zostal wynaleziony w latach 30tych i od tego czasu, byl uzywany i sprawdzany wielokrotnie. tak wiec imho metoda moze byc fajna. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BaronVonZuk Opublikowano 9 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 9 Lutego 2009 Metoda owszem,może być fajna tylko należy zadbać o sterylność wody. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Makaron Opublikowano 9 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 9 Lutego 2009 (edytowane) Zatem tutaj powstaje pytanie, czy my jestesmy w stanie w domu na tyle kontrolowac zakazenia, by ta metoda moglaby byc uzywana powszechnie. Jak doprowadzic do sterylnosci w domu. Szybkowary, praca w sterylnych rekawicach, w obecnosci plomienia itd. Nie neguje samego sposobu, tylko jedynie jego powszechnego codziennego uzytkowania przez przecietego piwowara amatora EDIT: Metoda bardzo dobra dla osob, ktore maja troszeczke doswiadczenia laboratyrojnego, albo dla osob, ktore maja zaciecie by takie zdolnosci rozwijac. Edytowane 9 Lutego 2009 przez Makaron Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BaronVonZuk Opublikowano 9 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 9 Lutego 2009 (edytowane) IMO wystarczy dobrze przegotowana woda destylowana (może w mikroflaówce),palnik,bądz rozgrzana płyta elektryczna i do dzieła. Zastabnawia mnie jeszcze oddestylowanie wody kupowanej np. na stacji,ale chyba nie będzie to miało dużego wpływu na same drożdże. Edytowane 9 Lutego 2009 przez BaronVonZuk Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
coder Opublikowano 10 Lutego 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 10 Lutego 2009 Szybkowary, praca w sterylnych rekawicach, w obecnosci plomienia itd. Dokładnie tyle wystarcza. Rozmawiałem z koleżanka mikrobiolożką, oni nic więcej nie używaja, nawet rękawiczek. Tyle, że płomień palnika ustawiaja miedzy sobą a probówką, i opalaja probówkę przed wlaniem czegoś do niej. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Makaron Opublikowano 10 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 10 Lutego 2009 Chyba najlepiej jednak sterylizowac wode w szybkowarze. Kilka minut na wysokim cisnieniu i masz wszystko sterylne. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
yemu Opublikowano 10 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 10 Lutego 2009 Szybkowary' date=' praca w sterylnych rekawicach, w obecnosci plomienia itd.[/quote']Dokładnie tyle wystarcza. Rozmawiałem z koleżanka mikrobiolożką, oni nic więcej nie używaja, nawet rękawiczek. Tyle, że płomień palnika ustawiaja miedzy sobą a probówką, i opalaja probówkę przed wlaniem czegoś do niej. fakt, rękawiczki to już chyba przesada, wystarczy pożądnie wyszorować ręce mydłem antybakteryjnym. ta metoda jest o tyle ciekawa, że nie próbówki nie zajmowałyby mi zamrażarki. no i pytanie jest takie, czy można używać wody demineralizowanej ze stacji benzynowej czy trzeba destylowanej? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Franekkkk Opublikowano 10 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 10 Lutego 2009 O ile sie nie mylę to to sterylizacji pożywek w autoklawie, w takim jaki mamy na uczelni przebiega przez 15 minut w ciśnieniu 0,1 bara w 121 °C. Pomysł Makarona wg mnie jest najbardziej zbliżony do warunków laboratoryjnych Jeżeli ktoś ma dostęp to może zastosować wodę bidestylowaną. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kowalewski29 Opublikowano 23 Marca 2009 Udostępnij Opublikowano 23 Marca 2009 Ten pomysł z czystą wodą jest raczej chybiony. Ze względu na ciśnienie osmotyczne komórki drożdży w czystej wodzie po prostu popękają i będziecie przechowywać raczej zwłoki drożdży. Lepszy efekty daje roztwór soli fizjologicznej 0,9 % NaCl (do kupienia w aptece, odpada kwestia sterylności r-r). W takim roztworze można spokojnie przechowywać drożdże w lodówce (próbka drożdży nie może być bardzo stężona. Na gilzę o poj. 50 ml maksymalnie 3-5 ml gęstwy reszta r-r soli fizjologicznej). Dobrze jest co jakiś czas zmienić roztwór soli fizjologicznej. Mi wytrzymywały ok. 5 miesięcy. Dobrym rozwiązaniem jest aby do przechowywania zastosować probówki polipropylenowe typu FALCON 50ml jałowe http://www.equimed.pl/product_info.php/cPath/118_261/products_id/1300 Reanimacja oczywiście wymaga namnożenia (np. w 50 ml pożywki) przed przygotowaniem startera. Co do mrożenia to można próbować i bawić się z glikolem propylenowym, DMSO, gliceryną i ich mieszaninami. Efekty tych zabaw były różne. Generalnie ciekawy i trudy temat, no ale pobawić się można Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
coder Opublikowano 23 Marca 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 23 Marca 2009 Ten pomysł z czystą wodą jest raczej chybiony. Ze względu na ciśnienie osmotyczne komórki drożdży w czystej wodzie po prostu popękają i będziecie przechowywać raczej zwłoki drożdży. Lepszy efekty daje roztwór soli fizjologicznej 0,9 % NaCl (do kupienia w aptece, odpada kwestia sterylności r-r). W takim roztworze można spokojnie przechowywać drożdże w lodówce (próbka drożdży nie może być bardzo stężona. Na gilzę o poj. 50 ml maksymalnie 3-5 ml gęstwy reszta r-r soli fizjologicznej). Dobrze jest co jakiś czas zmienić roztwór soli fizjologicznej. Mi wytrzymywały ok. 5 miesięcy. Dobrym rozwiązaniem jest aby do przechowywania zastosować probówki polipropylenowe typu FALCON 50ml jałowe http://www.equimed.pl/product_info.php/cPath/118_261/products_id/1300 Reanimacja oczywiście wymaga namnożenia (np. w 50 ml pożywki) przed przygotowaniem startera. Co do mrożenia to można próbować i bawić się z glikolem propylenowym, DMSO, gliceryną i ich mieszaninami. Efekty tych zabaw były różne. Generalnie ciekawy i trudy temat, no ale pobawić się można A co myślisz o skosach? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Szymon Opublikowano 23 Marca 2009 Udostępnij Opublikowano 23 Marca 2009 (edytowane) Srorki że pytam ale co to jest r-r Edytowane 23 Marca 2009 przez komoona Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
darko Opublikowano 23 Marca 2009 Udostępnij Opublikowano 23 Marca 2009 roztwór Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Szymon Opublikowano 23 Marca 2009 Udostępnij Opublikowano 23 Marca 2009 Dzięki Darko, nie jestem po studiach chemicznych i takie sformuowania jak DMSO, gliza i r-r mnie przerastają. Koledzy piszcie bardziej "po naszemu" bo my tu warzymy piwo a nie studiujemy chemię Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jejski Opublikowano 23 Marca 2009 Udostępnij Opublikowano 23 Marca 2009 A kto mówi "Browar to nie apteka"? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BaronVonZuk Opublikowano 24 Marca 2009 Udostępnij Opublikowano 24 Marca 2009 Ja!!! :) no i chyba się nie obrazi,że sam tego nie napisał coder. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kopyr Opublikowano 24 Marca 2009 Udostępnij Opublikowano 24 Marca 2009 A kto mówi "Browar to nie apteka"? Ja!!! :) no i chyba się nie obrazi,że sam tego nie napisał coder. Hmmm... Myślałem, że ja. :rolleyes: Codera zawsze miałem za przywódcę opozycyjnej frakcji. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się