Piwo do bardzo długiego leżakowania

[pero]

Ostatnio zastanawiałem się czy jest jakieś piwo, które można uwarzyć i które planuje się wypić za np 10 czy 15 lat. Takie piwo na specjalną okazję

Pytanie czy jest taki rodzaj piwa które po pierwsze się nie popsuje, a po drugie nie będzie tracić na smaku a nawet lepiej jakby zyskiwało.

Nie znalazłem nigdzie informacji czy piwo można przechowywać tak długo i czy ma to jakiś sens (tak jak to jest w przypadku win).

[Mariusz_CH]

np. Porter

tutaj początek cyklu: http://blog.kopyra.com/index.php/2013/01/10/lezakowanie-porterow/

 

Ogólnie im więcej alkoholu, tym dłużej można przetrzymywać.

Edytowane 16 Stycznia 2013 przez Mariusz_CH

[Bogi]

Porter'y, RIS'y, barley wine, old ale, etc im mocniejsze i bardziej ekstraktywne, tym ciekawsze na starość.

[pero]

Porter'y, RIS'y, barley wine, old ale, etc im mocniejsze i bardziej ekstraktywne, tym ciekawsze na starość.

 

I nie ma ryzyka, że piwko się popsuje po kilku latach ? W końcu tego typu piwa komercyjne mają datę ważności.

Edytowane 16 Stycznia 2013 przez pero

[Fidel]

Alkohol konserwuje, cukier konserwuje, a jak jeszcze refermentacja w butelce to może leżeć i leżeć. Bierz pod uwagę piwa powyżej 20°Blg i najlepiej ciemne, one się ładnie starzeją.

[josefik]

Nie ma, musisz tylko zadbać o dobre warunki przechowywania, tzn. piwniczka, lodówka /ciemno i zimno/

Piwo na pewno będzie ewoluować i nie będzie tym samym które będziesz pił zaraz po uwarzeniu.

Popularne ostatnio są portery pępkowe, koledzy robili z okazji narodzin potomka, a konsumpcja na osiemnastkę.

[Bogi]

Nie ma. Najstarsze ale jakie zostało wypite przez jednego z autorów w XIX wieku miało 25 lat. Są też informacje o piwie typu Anniversary Ale, które warzono właśnie na urodziny potomka, a otwierano na jego/jej ślub-i z opisów wynika,że były doskonałe. Data ważności jest dla biurokracji. W "Almie" często jest masa piw na promocji, bo są po dacie-jakiekolwiek nie kupiłem, zawsze było dobre. Belgijskie piwa możesz przechowywać dziesięciolecia.

Edytowane 16 Stycznia 2013 przez Bogi

[pero]

Popularne ostatnio są portery pępkowe, koledzy robili z okazji narodzin potomka, a konsumpcja na osiemnastkę.

 

Ot i sedno sprawy

[josefik]

Popularne ostatnio są portery pępkowe, koledzy robili z okazji narodzin potomka, a konsumpcja na osiemnastkę.

 

Ot i sedno sprawy

 

Tak coś czułem

[amap]

szkoda że wcześniej nie wpadłem na to, że można warzyć piwo....

[Lusterko87]

Popularne ostatnio są portery pępkowe, koledzy robili z okazji narodzin potomka, a konsumpcja na osiemnastkę.

 

Ot i sedno sprawy

 

Tak coś czułem

 

A więc do dzieła My tu gadu gadu a chińczyków przybywa

[korzen16]

szkoda że wcześniej nie wpadłem na to, że można warzyć piwo....

 

niestety

 

ale z zamierzchłych czasów mam jeszcze wina i tzw szampany z czasów zaręczyn z LP (będą już miały tak ponad 20 lat) jednego wypiliśmy na chrzest mojej córy i było niezłe miało wtedy 15 lat, no i mam jeszcze dwie weselne flaszki 10letnie, które czekają na swoja kolej, ale żadnego piwa pępkowego. Ale jak się trochę wprawie to też nawarze coś na zaś

[karczmarz]

Sprawa się ma trochę jak z winami, tak na prawdę większość nie nadaje się do dłuższego leżakowania. Jak na tak długi czas, to po "staropolsku" dodałbym do takiej butelki z 30g spirytusu, aby być pewnym, że za 18 trunek będzie pijalny, a tak jak moi przedmówcy zdecydowałbym się przede wszystkim na RIS, który byłby w dniu butelkowania przechmielony na około 20%. Ale szczerze wątpię, że takie piwo po takim czasie będzie niesamowite. Piwo zawojowało świat, bo można było je pić bardzo szybko W tym przypadku zdecydowałbym się jednak na wino albo jeszcze coś bardziej mocnego

[Bogi]

Sprawa się ma trochę jak z winami, tak na prawdę większość nie nadaje się do dłuższego leżakowania.

Możesz rozwinąć? A wina wzmacniane, tokaje, rioja, amarone czy chociażby taki moscatel?

[amap]

szkoda że wcześniej nie wpadłem na to, że można warzyć piwo....

 

niestety

 

ale z zamierzchłych czasów mam jeszcze wina i tzw szampany z czasów zaręczyn z LP (będą już miały tak ponad 20 lat) jednego wypiliśmy na chrzest mojej córy i było niezłe miało wtedy 15 lat, no i mam jeszcze dwie weselne flaszki 10letnie, które czekają na swoja kolej, ale żadnego piwa pępkowego. Ale jak się trochę wprawie to też nawarze coś na zaś

ale nic straconego - przede mną komunia

[leszcz007]

uwarz "komunijne" wypijesz na bierzmowanie

Edytowane 16 Stycznia 2013 przez leszcz007

[korzen16]

u mnie za trzy lata, ale uwarzę coś wcześniej

[karczmarz]

Możesz rozwinąć? A wina wzmacniane, tokaje, rioja, amarone czy chociażby taki moscatel?

Wina, które wymieniłeś (poza moscatel, bo o tym nie wiem zbyt wiele) można bardzo długo leżakować, ale w drewnie. Już w połowie XX w. udowodniono, że wina deserowe w szkle nie zyskują na bukiecie, a poprzez (bardzo) powolne utlenienie więcej tracą, niż zyskują. A niemieckiego wina długo dojrzewające, to już zupełnie śmiech na sali

[Bogi]

A w butelkach to Twoim zdaniem ile przetrwają? O niemieckich nie mówiłem nic, więc nie rozumiem kwestii-jutro idę na degustację niemieckich i austriackich, to będę wiedział jak tam z nimi jest. Ale np. Eiswein czy QmP Riesling to nie w kij dmuchał, mimo wszystko.

[josefik]

Bogi ja rozumiem i doceniam Twoją pasję ale wszędzie wino i wino ... aż głowa boli.

[Bogi]

Niekoniecznie wino, o destylacji piwa też już gadaliśmy . A mnie interesują opinie innych, ze względu na to, że mam parę ciekawych butelek w piwnicy, no i opinie się różnią (choć w tych winach nie stwierdzam jakichś rażących zmian na nie, a co jakiś czas jakieś ciekawsze otwieram).

[josefik]

Ja Ci nie pomogę, niestety monotematyczny jestem i ubogi w kewsti innego alkoholu.

A na forum winiarskim nie chcą pogadać?

[Bogi]

Na forum ja już rozmawiałem, z moim znajomym sommelier'em też, ale chciałbym poznać argumenty kolegi karczmarza, bo może są jakieś nowe doniesienie, o którym nie wiem?

[karczmarz]

Ale np. Eiswein czy QmP Riesling to nie w kij dmuchał, mimo wszystko.

To są świetne gatunki win, ale przeznaczone do spożycia w ciągu 2 lat od butelkowania (jeśli butelkuje je winnica na etykiecie jest Gutsabfullung). A choćby Acolon, to najczęściej są aromatyzowane sproszkowanym ekstraktem dębiny, co jest powszechnie znane i akceptowane. Tyle wiem. Pogadajmy zatem o piwie

[Bogi]

Ale te wina to nie tokaje, które można przechowywać długie, długie lata i wierz mi, tylko idą ku dobremu, a nawet lepszemu. I właśnie wina tokajskie jako wzór długowieczności dla piw przywołał Sroczyński.

Edytowane 16 Stycznia 2013 przez Bogi