Skocz do zawartości

HonzaHomeBrewery


Rekomendowane odpowiedzi

Wielkie dzięki za ocenę i komentarz, ciesze się że Ci smakowało, co do goryczki to chyba się bardziej uwypukliła, bo jak ostatnio piłem to piwko to wydawała mi się za niska jak na IPA, ale ja mogę być w tej kwestii mało obiektywny, pamiętasz że na kursie miałem największy problem z rozpoznaniem goryczki, więc pewnie coś w tym jest :) Tak czy inaczej przy następnej warce przeproszę się z chłodnicą, bo przez to całonocne chłodzenie brzeczki słabo kontroluję poziom goryczki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23.02.2014

 

Warka #17 Smoked Rye IPA

 

Piwo zostało zabutelkowane z dodatkiem 90g glukozy na 20 litrów piwa (celowałem w nagazowanie 2,1). Piwo odfermentowało, no właśnie z 15°Blg tylko do 5°Blg, a więc dość płytko jak na szczep Nottingham, drożdże te są przecież dość żarłoczne. Pomiar refraktometrem wskazał 9,2 Brix, po korekcie 4,85°Blg, balingometr zatrzymał się lekko poniżej 5°Blg. Mój Rauchbock też nie zaszalał na tych drożdżach.

 

Uwagi:

Przyznam szczerze, że jestem mocno rozczarowany efektem chmielenia na zimno, 30g Simcoe i 20g Ahtanum jest ledwie wyczuwalne, dodatkowo wędzonka z Briess`a też jakoś nie powala, ogólnie mam wrażenie, że w aromacie mamy delikatnie mówiąc bezpłciowość :) W smaku już trochę lepiej jest wędzoność są i chmiele, przez dość płytkie odfermetowanie piwo jest pełne, delikatnie słodkie, goryczka na akceptowalnym poziomie, uwypukla się na finiszu. Jakoś jestem sceptycznie nastawiony do tego piwa, ale damy mu szanse, jakoś te wędzonki w moim wykonaniu mnie zawodzą. Aha no i byłbym zapomniał nie da się ukryć, że użyto żyto, czas przejść na ciemną stronę żytniej mocy :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

chmielenia na zimno, 30g Simcoe i 20g Ahtanum jest ledwie wyczuwalne, dodatkowo wędzonka z Briess`a też jakoś nie powala,

A fuuuuuuuuu - nic tylko się cieszyć że żaden za bardzo nie wychodzi bo byłoby jeszcze bardziej fu :D Swoją drogą moja żytnia PIPA też dość płytko zeszła - może kwestia żyta?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

może kwestia żyta?

chyba nie jest to kwestia żyta, bo moje Rye IPA zeszło z 15°Blg do 2,5°Blg przy dwukrotnie większym zasypie żyta, tylko na US-05

 

A tak z innej beczki, właśnie kończę Twojego Kolscha i jest zajebisty :), jakoś zawsze byłem sceptycznie nastawiony do tego stylu, ale po dzisiejszym dniu zmieniam zdanie, naprawdę bardzo fajne piwko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gra warta świeczki?

 

To jest dobre pytanie, ale na tą chwile nie jestem jeszcze w stanie jednoznacznie na nie odpowiedzieć, eksperymenty trwają. Wydaje mi się jednak, że w piwach, w których dawałem chmiel do zacieru delikatnie uwypuklił się jego smak, to co zauważyłem wczoraj butelkując, że w aromacie chmielowa lipa, za to w smaku już chmiel jest zdecydowanie bardziej zaznaczony i wydaje mi się, że jest to nieco inny efekt niż typowe chmielenie na smak w połowie gotowania brzeczki, ale żeby to potwierdzić muszę jeszcze trochę poeksperymentować z chmieleniem zacieru. Kolejny zaplanowany eksperyment to CDA i DIPA :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

01.03.2014

 

Nie ma to jak rozpocząć miesiąc nową warką :), dziś na warsztat poszły nowofalowe chmiele od naszego zachodniego sąsiada, zobaczymy czy są warte swojej ceny (pachną jak hamerykańce) i tak o to powstała:

 

Warka #18 DIPA

 

Zasyp:

 

4kg słodu pilzneńskiego Bestmalz

1kg słodu monachijskiego Bestmalz

0,6 kg słodu pszenicznego jasnego Bestmalz

0,4kg płatków żytnich błyskawicznych (6%), tak, tak never ending story :)

0,3kg słodu Carahell Weyermann

0,1kg słodu Caraaroma Weyermann

0,1 kg słodu zakwaszającego do korekty pH

 

Zacieranie:

 

Słody powędrowały do 18 litrów wody podgrzanej do 55°C

 

52°C - 10 minut

67--64°C - 60 minut

72°C - 15 minut

78°C - mash out - 5 minut

 

Modyfikacja wody:

 

5g chlorku wapnia po wrzuceniu słodów

5g siarczanu wapnia po wrzuceniu słodów

 

pH zacieru bez korekty kwasem mlekowym ~ 5,5

korekta pH wody do wysładzania ~ 5,6, dodałem ok 4ml 80% kwasu mlekowego

 

Filtracja i wysładzanie:

 

Filtracja na raty, przepływ filtratu ok 1L/minutę, filtracja przebiegła płynnie bez większych problemów, przy pierwszym wysładzaniu na moment utknęła

 

Wysładzanie:

 

brzeczka przednia: 11 litrów, 21,3°Blg

I wysładzanie: 5 litrów, 17,5°Blg

II wysładzanie: 5 litrów

III wysładzanie: 6 litrów, 6,7°Blg

 

Gotowanie i chmielenie

 

Czas gotowania: 70 minut

 

Schemat chmielenia:

 

10g Mandarina Bavaria (7,6%) - przerwa maltozowa

10g Polaris (18,1%) - przerwa maltozowa

10g TNT (12,9%) - przerwa maltozowa

 

20g Iunga (10%) - 60` (jedyny polski akcent :) )

10g Mandarina Bavaria (7,6%) - 30`

10g Polaris (18,1%) - 30`

10g TNT (12,9%) - 30`

10g Mandarina Bavaria (7,6%) - 0`

10g Polaris (18,1%) - 0`

10g TNT (12,9%) - 0`

15g Mandarina Bavaria (7,6%) - whirpool

15g Polaris (18,1%) - whirpool

15g TNT (12,9%) - whirpool

 

Do chmielenia whirpoolowego schłodziłem brzeczkę do 65°C, aby już maksymalnie zminimalizować izomeryzację alfa kwasów, bo zabawa z chmielem o zawartości 18% alfa kwasów jest ryzykowna. Po wrzuceniu chmieli zrobiłem whirpool i odczekałem ok 45 minut.

Po dekantacji brzeczki fermentor powędrował na balkon

 

edit. 02.03.2014

 

Do brzeczki schłodzonej do temperatury 16°C powędrowały uwodnione drożdże US-05. Fermentor zniosłem do piwnicy, temperatura 18°C

 

Podsumowanie:

 

Wyszło 21 litrów

OG - 15,6°Blg

FG - 4,3°Blg

Alc. ~ 6% Obj.

IBU ~ 70 (średnia z programu Rager i Tinseth)

 

Uwagi końcowe:

 

Generalnie poszło szybko, sprawnie i bezproblemowo. Troszkę tylko przesadziłem z chłodzeniem, bo temperatura spadła do 55°C, więc brzeczkę podgrzałem do 65 i dopiero wrzuciłem chmiele, aha no i troszkę mi brzeczka wykipiała, bo się bawiłem refraktometrem i nie przypilnowałem gara, więc było troszkę więcej sprzątania niż zawsze.

Edytowane przez Bzdzionek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

13.03.2014

 

Warka #18 DIPA

 

Zielone piwo zostało przelane na cichą, odfermentowało z 15,6°Blg do 4°Blg, wskazania refraktometru 9*Brix (po korekcie 4,3°Blg), balingometr wskazywał 4°Blg.

 

Uwagi:

 

Na temat aromatu się nie wypowiem, ponieważ ClO2 skutecznie zabiło mój zmysł powonienia.

W smaku pełne, słodkawe, goryczka dość wysoka, ale ma ją co kontrować, uwypukla się na finiszu jest nieco zalegająca. Pierwsze wrażenie jaki mi się nasunęło po pierwszym łyku to kompot truskawkowy, ale nie było to dla mnie jakieś duże zaskoczenie, bo miałem już okazje pić IPA na niemieckich chmielach i były truskawki. Mam nadzieje, że po chmieleniu na zimno truskawka nie zdominuje wszystkich aromatów.

 

P.S. W tzw międzyczasie popijałem Grand Prix w wykonaniu Ciechana (II warka) i chmiele ledwo czuję, ale zrzucam to na ClO2 :)

Edytowane przez Bzdzionek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17.03.2014

 

Warka #18 DIPA

 

Do fermentora na cichej powędrował chmiel w łącznej ilości 90g,

30g Mandarina Bavaria

30g TNT

30g Polaris

 

Temperatura w granicach 17-18°C, planowane butelkowanie za ok. 5 dni. Mam tylko nadzieję, że nie będę miał w aromacie kompotu truskawkowego.

 

edit. 20.03.2014

 

Dorzuciłem jeszcze 25g chmielu Mandarina Bavaria

 

Po otwarciu fermentora zapach przedni, głównie słodkich owoców, więc zapowiada się przyzwoicie :)

Edytowane przez Bzdzionek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22.03.2014

 

Pomiędzy wynikami a dyskusją powstała kolejna warka, a ponieważ jest to okres wzmożonego zmóżdżania przy sporej dawce kofeiny, nie mogło powstać nic innego jak:

 

Warka #19 Rye Coffee Stout

 

Zasyp:

 

4,5kg słodu Pale Ale Bestmalz

0,8kg płatków żytnich błyskawicznych (10%)

0,5kg słodu czekoladowego jasnego Strzegom

0,3kg słodu pszenicznego czekoladowego Strzegom

0,2kg słodu pszenicznego jasnego Bestmalz

0,3kg słodu Carahell Weyermann

0,2kg słodu Caraaroma Weyermann

0,2kg słodu owsianego

0,3kg palonego ziarna jęczmienia Strzegom

 

Zacieranie:

 

Słody wrzuciłem do 19 litrów wody podgrzanej do 55°C, zacieranie na gęsto 2,5:1

 

52°C - 15`

66°C -- 62°C - 80`

78°C - 10`

 

Do mash outu powędrowało 100g palonego ziarna jęczmienia, na przerwę maltozową dodałem 200g palonego jęczmienia

 

Modyfikacja wody:

 

10g węglanu wapnia rozpuszczonego w wodzie gazowanej

5,5g chlorku wapnia

 

wszystkie sole wapnia dodałem po wrzuceniu słodów

 

Korekta pH:

 

5ml 80% kwasu mlekowego do wody do wysładzania, pH~ 5,5

pH zacieru bez korekty ~ 5

 

Filtracja i wysładzanie:

 

Filtracja na raty, przepływ filtratu ok 1L/minutę, filtracja przebiegła płynnie bez większych problemów, przy pierwszym wysładzaniu na moment utknęła

 

Wysładzanie:

 

brzeczka przednia: 8 litrów, 21°Blg

I wysładzanie: 6 litrów,

II wysładzanie: 5 litrów, 8,6°Blg

III wysładzanie: 6 litrów, 6,7°Blg

 

Gotowanie i chmielenie

 

Czas gotowania: 70 minut

 

Schemat chmielenia:

 

30g Iunga (10%) - 60`

20g Sybilla (6,5%) - 30`

25g TNT (12,9%) - 0`

 

Inne dodatki:

 

150g świeżo zmielonej kawy Espresso Lavazza - 0`

 

kawę zaparzyłem w brzeczce wrzucając ją w muślinowym woreczku, czas ekstrakcji ok 10`, po tym czasie odpaliłem chłodnicę i wyjąłem woreczek z kawą.

 

Brzeczkę schłodziłem do około 50°C i następnie wystawiłem fermentor na balkon

 

edit. 23.03.2014

 

Do brzeczki schłodzonej do 19°C dodałem gęstwę US-05 z warki DIPA (I pokolenie), którą parę godzin wcześniej wyjąłem z lodówki. Gęstwy nie płukałem i nie dekantowałem znad niej piwa, całość delikatnie zabełtałem i wlałem do fermentora. Na tzw niucha wydawała się OK. Fermentor powędrował do piwnicy, temperatura ok 19-20°C, jak ruszą drożdże, a będzie za ciepło wystawię na balkon.

 

edit. 23.03.2014, 5h później

 

Gęstwa to jest jednak power, fermentacja ruszyła pełną parą, temperatura w wiadrze 19°C (ciekłokrystaliczny termometr przyklejony na fermentorze) na wszelki wypadek wrzuciłem 1,5l butelkę PET z lodem, co by troszkę ochłodzić ten zapał do pracy :), ahh żeby mi się tak chciało pracować jak drożdżom, nawet pyszny obiadek mnie nie zmobilizował :mad: .

 

edit. 24.03.2014

 

Sobie ładnie bulka, temperatura 18°C, wymieniłem wkład

 

 

Uwagi końcowe:

 

Generalnie cały proces warzenia przebiegł bez większych problemów. Odkąd zacząłem stosować żyto standardem stało się przyblokowanie filtracji podczas pierwszego wysładzania, ale w momencie kiedy zacząłem wlewać większe partie wody do wysładzania idzie w miarę gładko. Po zaparzeniu kawy w brzeczce aromat był super, przyjemnie roznosił się po kuchni podczas przelewania z kociołka do fermentora. Rano po wystudzeniu już tej kawy nie było tak intensywnie czuć, zobaczymy jak będzie po fermentacji.

 

Podsumowanie:

 

Wyszło 22 litry

OG - 16,4°Blg

FG - 4,5°Blg

Alc. ~ 6,3% Obj.

IBU ~ 50 (średnia z programu Rager i Tinseth)

post-6059-0-85973300-1396706157_thumb.jpg

post-6059-0-43659300-1396706179_thumb.jpg

Edytowane przez Bzdzionek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

24.03.2014

 

Warka #18 DIPA

 

Zielone piwo zostało zabutelkowane z dodatkiem 80g glukozy (19 litrów piwa), odfermentowało do 4,3°Blg (refraktometr wskazał 9*Brix przed korektą)

 

Uwagi:

Strasznie dużo chmielin pływało po powierzchni młodego piwa, nie chcą tonąć te niemieckie chmiele :)

 

Aromat: jak na tę ilość użytych chmieli na zimno (115g) to dupy nie urywa, ale trzeba jeszcze wziąć poprawkę, że sztachnąłem się kilka razy ClO2, więc mam zafałszowany zmysł powonienia, gdyby zrobić korektę na chlor, to czułem głównie aromat ziołowy, pierwsze skojarzenie nalewka ziołowa w stylu Jagermeister. Aha byłbym zapomniał ja zielone piwo, to nie może zabraknąć zielonego jabłuszka w aromacie (aldehyd octowy)

Smak: a przyjęło się, że chmielenie na zimno nie podnosi goryczki, ja mam wrażenie, że przy zlewaniu na cichą goryczka była na niższym poziomie, aż następną razą zrobię pomiar spektrofotometrem przed chmieleniem na zimno i po, chyba że ktoś już to zrobił to nie będę wywarzał otwartych drzwi. Chociaż izomeryzacja alfa kwasów nie zachodzi, ale może te olejki eteryczne wnoszą dodatkową goryczkę, bo jest taka ziołowo-przyprawowa.

Tak czy inaczej jest też kontra słodowa, ala kompot truskawkowy.

Edytowane przez Bzdzionek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

a przyjęło się, że chmielenie na zimno nie podnosi goryczki, ja mam wrażenie, że przy zlewaniu na cichą goryczka była na niższym poziomie,

Też tak myślałem. Po spróbowaniu mojego AIPA zmieniłem zdanie. Od tamtego momentu ostrożniej dawkuję chmiel na cichą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

04.04.2014

 

Przyszła pora na angola :), a to za sprawą drożdży, które mam w posiadaniu, dzięki uprzejmości kolegi Leszcza, który dał mi 100 ml startera Brewlab 1508 Thames Valley II. Drożdże te oryginalnie otrzymaliśmy, dzięki uprzejmości chłopaków z TB, sponsora Szkółki Piwowarskiej organizowanej przez Wrocławską Inicjatywę Piwowarską.

 

Warzenie mam zaplanowane na sobotę, więc wieczorkiem przygotowałem 1,5 litrowy starter, co by rozchulać drożdżaki. 100g suchego jasnego ekstraktu drożdżowego rozpuściłem w 1,5 l wody, całość doprowadziłem do wrzenia i gotowałem ok 10 minut. Po ochłodzeniu wytrąciły mi się jakieś dziwne farfocle, więc zdekantowałem w miarę klarowną brzeczkę do osobnego naczynia i ponownie zagotowałem. Całość ostudziłem pod przykryciem i zadałem 100ml otrzymanego startera, który wcześniej wyjąłem z lodówki celem ogrzania i hop na mieszadło magnetyczne.

 

edit. 05.04.2014

 

Drożdże ładnie ruszyły z produkcją biomasy

post-6059-0-51116900-1396705978_thumb.jpg

Edytowane przez Bzdzionek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

05.04.2014

 

Z wrażenia zdublowałem dwa posty powyżej, osobę mającą moc sprawczą na forum proszę o usunięcie jednego z nich.

 

Warka #20 ESB według receptury Leszcza

 

Zasyp:

 

3,5kg słodu Pale Ale Bestmalz

0,5kg słodu monachijskiego II Bestmalz

0,3kg słodu pszenicznego Bestmalz

0,2kg słodu karmelowego 30 EBC Strzegom

0,2kg słodu karmelowego 150 EBC Strzegom

0,2kg słodu karmelowego 300 EBC Strzegom

0,1kg słodu karmelowego 600 EBC Strzegom

0,1kg słodu zakwaszającego do korekty pH

 

Zacieranie:

 

Słody wrzuciłem do 17,5 litra wody podgrzanej do 55°C, zacieranie 3,5:1

 

52°C - 10`

67°C -- 62°C - 60`

72°C – 20`

78°C - 10`

 

Modyfikacja wody:

 

5g siarczanu wapnia (gips)

 

sole wapnia dodałem po wrzuceniu słodów

 

Korekta pH:

 

5ml 80% kwasu mlekowego do wody do wysładzania, pH~ 5,5

pH zacieru ~ 5,2 po wrzuceniu słodu zakwaszającego

 

Filtracja i wysładzanie:

 

Filtracja na raty, przepływ filtratu ok 1L/minutę, filtracja bez żyta to inna jakość, poszło jak burza

 

Wysładzanie:

 

brzeczka przednia: 13l, 17,2°Blg

I wysładzanie: 10l, 7,7°Blg

II wysładzanie: 5l, 3,8°Blg

 

 

Gotowanie i chmielenie

 

Czas gotowania: 70 minut

5g mchu irlandzkiego - 15`

 

Schemat chmielenia:

 

20g Challenger (8,4%) - 60`

15g Challenger (8,4%) - 30`

15g Challenger (8,4%) - 10`

15g Fuggles (5,1%) – 10`

15g EKG (6,4%) – 10`

15g Fuggles (5,1%) – 0`

15g EKG (6,4%) – 0`

 

Schemat chmielenia na zimno:

 

15g Fuggles – 5 dni przed butelkowaniem

15g EKG – 5 dni przed butelkowaniem

 

Brzeczkę schłodziłem do około 50°C i następnie wystawiłem fermentor na balkon

 

edit. 06.04.2014

 

Temperatura brzeczki po nocy 18°C, dodałem 1,5 litra wcześniej przygotowanego startera drożdży Brewlab 1508 Thames Valley II, już bez napowietrzania zniosłem fermentor do piwnicy, temperatura 19-20°C.

Zupełnie nie wiem czego mogę się spodziewać po pracy tych drożdży, dlatego też postanowiłem zrobić test FFT.

 

edit. 06.04.2014 prawie 12 godzin później

 

W tej sytuacji nie pozostaje nic innego jak powiedzieć

, "Jaki tu spokój równowaga"

 

edit. 07.04.2014

 

Nie ma nic przyjemniejszego dla uszu piwowara jak odgłosy dochodzące z bulgotki, znaczy się ruszyły pełną parą. Ładna czapa piany na powierzchni i ta melodia. Temperatura 18°C.

 

 

Uwagi końcowe:

 

Generalnie poszło szybko, sprawnie i bezproblemowo, co prawda była chwila grozy, kiedy w połowie gotowania wywaliło mi korki, już myślałem, że będę musiał przeskoczyć na propan, bo kociołek powodował zwarcie, ale przełączyłem się na inne gniazdko, wyłączyłem pozostały sprzęt i udało się dobrnąć do końca. Nie wiem czy to chwilowa niemoc instalacji, czy rzeczywiście kociołek powoduje jakieś zwarcie, chyba wywalenie termostatu nie było do końca dobrym posunięciem

 

Wyłączyłem na noc mieszadło w starterze drożdżowym, rano był zbity, niemalże betonowy osad, chciałem zabełtać mieszadłem, ale bez szans mieszadło nie ruszyło. Generalnie zauważyłem, że już po chwili od wyłączenia mieszadła brzeczka w starterze zaczęła się bardzo ładnie klarować, co wskazuje, że szczep ten bardzo szybko sedymentuje. Ciekaw jestem rezultatu końcowego , na który trzeba będzie troszkę poczekać.

 

Po nocy na dnie brzeczki było wyjątkowo dużo osadu, przypuszczam, że to efekt dodania mchu irlandzkiego, który wytrącił osad zimny. Teoretycznie powinienem zdekantować brzeczkę do nowego fermentora, ale chyba ryzyko złapania infekcji w tym przypadku jest zbyt duże, więc postanowiłem nie ryzykować, zwłaszcza, że mój sierściuch zmienia garderobę na letnią i sporo gubi kłaków, o zieleninie żony nie wspomnę. W tym przypadku mam tylko nadzieję, że drożdżaki nie zaprotestują i nie zostaną uwięzione w sidłach wykłaczonych biomolekuł.

 

Podsumowanie:

 

Wyszło 22 litry

OG - 12,7°Blg

FG - 3°Blg

Alc. ~ 5% Obj.

IBU ~ 45 (średnia z programu Rager i Tinseth)

Edytowane przez Bzdzionek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czym różnią się Twoje piwa o identycznym schemacie bez dodatków i właśnie te z dodatkami?

 

Dobre pytanie nigdy nie robiłem takiej konfrontacji, myślę,że nie było by diametralnej różnicy jednak zazwyczaj diabeł tkwi w szczegółach. Jak sam zapewne wiesz efekt końcowy zależy od wielu składowych, modyfikacja wody to zapewne ułamek, niemniej jednak:

 

w skrócie sole wapnia:

 

siarczan wapnia (gips piwowarski) - uwypukla goryczkę, piwa mocno chmielone

chlorek wapnia - uwypukla słodowość

węglan wapnia (kreda) - zwiększa twardość wody, dedykowany do piw ciemnych, po części pozwala na redukcję niskiego pH, które wnoszą słody palone

 

Generalnie reguła jest taka, że piwa jasne robimy na miękkiej wodzie piwa ciemne na twardej węglanowej.

 

Co do samego pH

 

zacier - chodzi głownie o pracę enzymów, pH powinno być w zakresie od 5,2 do 5,9, generalnie poniżej 6

woda do wysładzania - tutaj chodzi o to, że podczas wysładzania zbyt wysokie pH filtratu powoduje wypłukiwanie z młóta niepożądanych związków, garbników, które powoduję, że w piwie pojawia się posmak ściągający, dlatego też modyfikuje się pH wody do wysładzania podobnie jak pH zacieru

 

Generalnie zanim zaczniesz się bawić w modyfikację wody, dobrze jest sprawdzić jej parametry

Edytowane przez Bzdzionek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

siarczan wapnia (gips piwowarski) - uwypukla goryczkę, piwa mocno chmielone

chlorek wapnia - uwypukla słodowość

Dodam jeszcze, że nie do końca istotne są bezwzględne wartości jonów siarczanowych i chlorkowych, ale stosunek Cl-/SO42+

- jeżeli jest <0,7 - podbija chmiele

- między 07-1,3 - piwo powinno być zbalansowane

- więcej niż 1,3 - pobija słodowość

 

we Wrocku nie ma większego sensu dodawanie siarczanów, bo mamy ich całkiem sporo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

we Wrocku nie ma większego sensu dodawanie siarczanów, bo mamy ich całkiem sporo.

 

Zgadzam się w 100% :) i sam do końca nie wiem po co ten gips :P , skoro tak się sprawy mają dla Wrocławia jeśli chodzi o wodę

woda Wrocław.pdf

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

we Wrocku nie ma większego sensu dodawanie siarczanów, bo mamy ich całkiem sporo.

 

Zgadzam się w 100% :) i sam do końca nie wiem po co ten gips :P , skoro tak się sprawy mają dla Wrocławia jeśli chodzi o wodę

Wiesz - rokrocznie goebbelsownia wrocławska wysrywa w lokalnej prasie artykuły, jaka to kranówka jest pyszna i zdatna do picia. Są piękne zdjęcia kogoś ze szklanką etc. tylko jakoś zawsze zapominają, że od wyjścia zakładu uzdatniania do kranu jeszcze długa droga przez stuletnie poniemieckie rury.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

15.04.2014

 

Warka #19 Rye Coffee Stout

 

Zielone piwo zostało zabutelkowane z dodatkiem 85g glukozy na 21 litrów piwa, co daje 4g glukozy na 1 litr piwa (mam nadzieję, że nie będzie przegazowane, bo ostatnio borykam się z tym problemem w większości piw). Najważniejsza informacja piwo odfermentowało z 16,4°Blg do 4,5°Blg (pomiar cukromierzem).

 

Uwagi:

 

Początkowo myślałem, że piwo pójdzie w kanał, bo po otwarciu fermentora dotarł do moich nozdrzy niezbyt przyjemny zapach, który mógł sugerować infekcję, ale dokładniejsze oględziny nie wskazywały na ewidentne zakażenie, dlatego też postanowiłem je zabutelkować.

 

Aromat: po tym nieprzyjemnym uderzeniu, pojawiła się kawa, kawa i kawa :) na drugim planie czekolada

Smak: wyraźnie palony, goryczka też bardziej palona niż chmielowa, na finiszu lekka kwaskowatość od słodów palonych (mam nadzieję, się okaże już niebawem :) ), jeśli rzeczywiście piwo nic nie złapało to zapowiada się stout z pazurem :)

Edytowane przez Bzdzionek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.