Skocz do zawartości

rozlewanie piwa do butelek plastikowych


Rekomendowane odpowiedzi

Kolego ja tez jestem początkujący i moze dzięki temu się szybciej dogadamy.

1. Cicha fermentacja to odlanie młodego piwa z nad drożdży i ponowne zostawienie na tydzien-dwa. Jesli masz taką możliwość to przelej do innego, sterylnego balona i staraj się nie naruszyć drożdży a wtedy będziesz miał klarowniejsze piwo.

2. Cukier dodaj po cichej czyli na moment przed rozlewem piwa do butelek. Możesz dodać cukier do całości lub podzielić i do każdej butelki odpowiednią ilość.

a.nie

b.nie

c.nie.

Przed rozlaniem z balona do butelek.

3. Z rurką z wodą.

Szacun. Ja, pomimo szczerych chęci, nic nie zrozumiałem z pytań TOMASZA. Chyba rzeczywiście tylko początkujący mógł to rozszyfrować.

Edytowane przez Jacenty
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 56
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

po pierwsze primo: poczytaj WIKI

po drugie primo: poczytaj wątki innych początkujących.

po trzecie primo ultimo: Myśl, bo to co napisałeś to w oglóle bez sensu.

kolego a od czego jest forum? nie chcesz nie odpowiadaj. Gdyby tylko wiki wystarczyło to nie potzrebne byłoby forum.

Wybacz, ale kolega tomato ma racje. Na pierwszy rzut oka widać, że autor wątku ma braki podstawowej wiedzy. Nim w ogóle zabrałem się za uwarzenie pierwszej warki - również z brewkita - wiedziałem już przynajmniej w teorii jak cały proces ma mnie więcej wyglądać. Autor nie pofatygował się nawet z przyswojeniem podstawowych pojęć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może sama instrukcja w brewkicie jest nie do końca jasna cyt. po 4 do 7 dni po dodaniu cukru i zakapslowaniu rozpoczyna się druga fermentacja. Myślałem, że to jest warunek konieczny a nie tak jak proponują kolerzy wyżej przetrzymać w balonie przez 3-4 tyg po burzliwej fermentacji.

Jest jasna tylko trzeba czytać ze zrozumieniem, a jak byś poczytał troszkę forum to była by bardzo jasna lub byś to zrobił bez instrukcji.

Dodanie cukru i zakapslowanie to warunek konieczny aby wystąpiła Druga fermentacja (refermentacaja) nie Cicha !!! I aby piwo się nagazowało.

po pierwsze primo: poczytaj WIKI

po drugie primo: poczytaj wątki innych początkujących.

po trzecie primo ultimo: Myśl, bo to co napisałeś to w oglóle bez sensu.

kolego a od czego jest forum? nie chcesz nie odpowiadaj. Gdyby tylko wiki wystarczyło to nie potzrebne byłoby forum.

Tomato ma rację na początku powinien poczytać i zdobyć podstawową teoretyczną wiedzę. Jest wiki są inne tematy początkujących, nie sposób odpowiadać wiele razy na te same podstawy które każdy z odrobiną zaangażowania powinien doczytać sam.

Oczywiście, że forum jest do wymiany doświadczeń ale jemu nawet nie mogli pomóc bo nie rozumieli o czym on pisze.

Jak najbardziej każdy odpowie jak pytanie będzie zadane z sensem. A tak to czasami ciężko odpowiadać jak ktoś jest takim ignorantem.

A uwierz mi, że jest tu wiele osób które uwarzyły pierwszą warkę zacieraną bez zadawania 1 pytania a i ja o proces nie pytałem.

Więc wszystko kwestią chęci.

 

Szacun. Ja, pomimo szczerych chęci, nic nie zrozumiałem z pytań TOMASZA. Chyba rzeczywiście tylko początkujący mógł to rozszyfrować.

Bo nawet ci do głowy nie przyszło, że ktoś może być tak nie doinformowany i zadawać tak nie poprawne pytania i mylić pojęcia.

Ja to odszyfrowałem już na początku o co mu chodzi i że myli pojęcia, napisałem to na poprzedniej stronie.

Edytowane przez Zbynek80
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

po pierwsze primo: poczytaj WIKI

po drugie primo: poczytaj wątki innych początkujących.

po trzecie primo ultimo: Myśl, bo to co napisałeś to w oglóle bez sensu.

kolego a od czego jest forum? nie chcesz nie odpowiadaj. Gdyby tylko wiki wystarczyło to nie potzrebne byłoby forum.

Jak to po co jest forum? Żeby nawyzywać od najgorszych, spławiać na wiki, błysnąć że jestem lepszy a reszta to... ;)

Tak poważnie. Jeżeli ktoś nie ma możliwości albo nie chce się (jak mi) to niech nie przelewa na cichą. Jedyne co trzeba zachować to ostrożnie przelewać do butelek co by drożdże z dna się nie podniosły i nie lało się do flaszek szlamu.

Stosuje też praktykę sypania glukozy do flaszek i lania tam młodego piwa. Jak glukoza zostanie na dnie po zakapslowaniu wstrząs flaszką i jest dobrze. W związku z tym że ostatnio nie stosuje przelewania na cichą, lanie glukozy do fermentora było by samobójstwem. Miał bym więcej drożdży w butelce niż piwa.

Z mojego doświadczenia lepsze są PET 0.5 litra. W większych piwo się będzie marnować, patrz utlenianie piwa. Jeszcze jedno z PET. 0 jakiegokolwiek światła, bo skun i drożdże na dnie rozpadają się na brązowoczarne coś. Druga rzecz nie dłużej niż pół roku, ponieważ PET ciekną i ucieka CO2, co gorsza piwo utlenia się.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z moich obserwacji wynika że nie ma sensu trzymać piwa z brewkita na cichej fermentacji. Smak i klarownosc jest taka sama a tydzień dłużej będzie stało. Poza tym żeby się nagazowało musi po cichej też dłużej postać.

 

Jeżeli będziesz refermentował cukrem musi postać troszkę dłużej w butelce to nie będzie tak drożdżami czuć a po proponowanym w instrukcji terminie 2-3 miesięcy nie wyczujesz ich w zasadzie wcale. Lepiej rozrabiać glukozą ale jak już rozrobiłeś cukrem to teraz nie ma znaczenia najwyżej dłużej poczekasz chwilę.

 

Tak więc jeżeli ci nie bulgocze rurka śmiało zlewaj do butelek i możesz dodać cukier bezpośrednio do nich (przy kapslowaniu trochę problematyczne bo mocno się pieni) bądź zlać do innego baniaka i tam rozpuścić cukier.

 

Ogólnie piwo z brewkita mimo iż w porównaniu do robionych nawet na ekstraktach płynnych nie jest jakieś super rewelacyjne to i tak w porównaniu do sklepowego jest duuuuużo lepsze. Najlepiej to porównać pijąc oba jednocześnie, wtedy widać jakie pomyje są w sklepie.

 

Jak masz jakieś jeszcze pytania to pisz śmiało chętnie pomogę. Nawet na PM bo jak zwykle na forach mnóstwo mądrali którzy zapomnieli że też kiedyś zaczynali i niewiele wiedzieli.

 

Tylko musisz uważać bo powinieneś użyć plastikowych butli po napojach gazowanych. Są po prostu mocniejsze niż po niegazowanych. Te mogą ci wystrzelić.

Edytowane przez BialY
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak więc jeżeli ci nie bulgocze rurka śmiało zlewaj do butelek i możesz dodać cukier bezpośrednio do nich (przy kapslowaniu trochę problematyczne bo mocno się pieni) bądź zlać do innego baniaka i tam rozpuścić cukier.

Nic się nie pieni ;)

Ustawia się butelki obok siebie, wkłada do każdej po kolei lejek i wsypuje cukier miarką/łyżeczką, następnie kranikiem albo rurką z zaworkiem nalewasz piwa, kapslujesz i już.

Robiłem na oba sposoby (cukier do butelek i syrop wymieszany z piwem) i pieni się dokładnie tak samo czyli delikatnie (no chyba że ktoś leje kranikiem z samej góry to nic nie pomoże ;) )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W instrukcjach brewkitów zwykle piszą, żeby po fermentacji burzliwej 7-10 dni od razu butelkować bez "cichej."

Swoje pierwsze piwo z puszki właśnie tak zrobiłem, wlałem w PETy 1,5 litrowe (po wodzie gazowanej - to ważne!!), a potem z braku cierpliwości w miesiąc wypiłem :D . Nie miało szans się utlenić ani nawet porządnie wyklarować

Edytowane przez stachu68
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem ja jak dorzucałem glukozy do refermentacji to nie da się zakapslować bo piana od razu wyłazi z butelki. Jak się naleje ciut z góry żeby było więcej pianki to wtedy glukoza nie wpada do piwa bezpośrednio tylko osiada na pianie i da się to jakoś zakapslować. Może na cukrze wam tak nie buzuje albo dajecie na cichą te brewkity dlatego wam się tak nie pieni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a moze przy przelewaniu do butelek robicie to w jakis taki sposob, ze sie piwo gazuje w butelce, a potem pieni przy dodawaniu surowca? poza tym nie mam doswiadczenia z brewkitami, bo wszystkie moje warki zacieralem,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nadmierne buzowanie młodego piwa przy butelkowaniu może być oznaką niedokończonej fermentacji, grozi przegazowaniem a w skrajnych przypadkach granatami

inna przyczyna to nalewanie pionowo, lepiej ukośnie po ściance butelki

Edytowane przez stachu68
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak więc jeżeli ci nie bulgocze rurka śmiało zlewaj do butelek

 

Nie, nie, NIE! Zlewaj do butelek jeśli zakończyła się już fermentacja. A koniec fermentacji sprawdzamy za pomocą pomiarów gęstości, a nie obserwując bulkadełko. Bulkać może przestać z powodu rozszczelnienia fermentora, a fermentacja nadal będzie trwać w najlepsze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a ja najpierw wlewam piwo do butelek, a potem po kolei wsypuje cukier/glukoze i od razu kapsluje. nie mialem jeszcze problemow z pienieniem.

 

Prawie dobrze. Dlaczego? Ponieważ glukoza ma strukturę krystaliczną która powoduje uwalnianie się CO2 z młodego piwa które powoduje wypychanie powietrza z butelki. Dzięki temu nikt nie zarzuci że czuć kartonem, czyli typowy objaw utlenionego piwa.

Lepsze wyniki daje położenie kapsla na butelce po nalaniu.

Edytowane przez plx
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak ogólnie, nie ma nic obrzydliwszego niż piwo w plastiku :ble: . W życiu nie zdecydowałbym się wlać mojego piwa do takiej butelki, to brak szacunku dla siebie, dla swojej pracy i dla samego piwa.

Edytowane przez Jacenty
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak ogólnie, nie ma nic obrzydliwszego niż piwo w plastiku :ble: . W życiu nie zdecydowałbym się wlać mojego piwa do takiej butelki, to brak szacunku dla siebie, dla swojej pracy i dla samego piwa.

Oj tam. Pierwsze koty za płoty. Sam do tego dojdzie. Take it easy. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nie mogę polecić butelek PET. Kupiłem nowe, nigdy nie używane, brązowe o pojemności 1 litra. Rozlałem do nich pierwszą warkę, ale były problemy z nagazowaniem i to w około 40% butelek. Po tych przejściach nazbierałem szklanych i zainwestowałem w kapslownicę. Od tamtej pory bez problemu. Pozdrawiam!

Posiadam około 40 brązowych PETów litrowych i bardzo sobie je chwalę. Praktycznie przy każdej warce zapełniam 3-4 takie butelki, po pierwsze kontroluję w nich nagazowanie piwa, po drugie są bardzo wygodne na wszelkie wyjścia, typu grill itp.

Jedyny problem jest z czasem przechowywania, do 3-4 miesięcy nie zauważam różnicy z butelką, po około 6 miesiącach jest już dużo bardziej utlenione.

Nigdy nie zauważyłem różnic w nagazowaniu w porównaniu do szkła :)

 

2. nie dłużej niż pół roku, bo się odgazowują.

Czegoś takiego też nigdy nie zauważyłem :)

 

Tak ogólnie, nie ma nic obrzydliwszego niż piwo w plastiku :ble: . W życiu nie zdecydowałbym się wlać mojego piwa do takiej butelki, to brak szacunku dla siebie, dla swojej pracy i dla samego piwa.

Bez przesady, przecież nie pijesz piwa bezpośrednio z PETa ;), wiadomo nikomu bym nie dał takiego piwa ale mnie to, że piwo z PETa w ogóle nie przeszkadza, byle było dobre :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(... ciap...)

2. nie dłużej niż pół roku, bo się odgazowują.

Czegoś takiego też nigdy nie zauważyłem :)

(... ciap jak wyżej...)

Niestety bardzo zauważyłem. Po dwóch latach nagazowanie 0, butelka wklęsła, w środku piwo wymieszane z octem, plus karton jak diabli. Piwa nie da się pić, gorszy niż mój Lambik Stout.

Po pół roku różnica zauważalna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(... ciap...)

2. nie dłużej niż pół roku, bo się odgazowują.

Czegoś takiego też nigdy nie zauważyłem :)

(... ciap jak wyżej...)

Niestety bardzo zauważyłem. Po dwóch latach nagazowanie 0, butelka wklęsła, w środku piwo wymieszane z octem, plus karton jak diabli. Piwa nie da się pić, gorszy niż mój Lambik Stout.

Po pół roku różnica zauważalna.

 

Tak długo rzeczywiście nie trzymałem, max 6-7 miesięcy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak ogólnie, nie ma nic obrzydliwszego niż piwo w plastiku :ble: . W życiu nie zdecydowałbym się wlać mojego piwa do takiej butelki, to brak szacunku dla siebie, dla swojej pracy i dla samego piwa.

 

A niby dlaczego? Jesteś w stanie logicznie uzasadnić te swoje wypociny? Pomijam rozgazowanie, skunksa etc. zakładając trzymanie w ciemnym pomieszczeniu z zamiarem wypicia w ciągu kilku miesięcy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak ogólnie, nie ma nic obrzydliwszego niż piwo w plastiku :ble: . W życiu nie zdecydowałbym się wlać mojego piwa do takiej butelki, to brak szacunku dla siebie, dla swojej pracy i dla samego piwa.

 

A niby dlaczego? Jesteś w stanie logicznie uzasadnić te swoje wypociny? Pomijam rozgazowanie, skunksa etc. zakładając trzymanie w ciemnym pomieszczeniu z zamiarem wypicia w ciągu kilku miesięcy.

To może ja. Jeżeli ktoś szuka najlepszego na świecie rozpuszczalnika, to jest nim zwykłe, popularne, wszechobecne na ziemi H2O. Po prostu woda.

Jeżeli woda jest w szklanej butelce, rozpuszcza butelkę, jeżeli jest w PET, rozpuszcza PET. Może na smak nie ma jakiegoś pływu, ale ze szkła zdecydowanie jest zdrowsze.

 

Problem jest gdzie indziej. Po pierwsze placebo. Sugestia jest czymś strasznym, zwłaszcza na smak. Po drugie, szkło z mojego doświadczenia jest ździebko szczelniejsze, za czym idzie ma też wpływ na smak. Po dwóch latach w każdej PET flaszce ocet, a w szklanej doskonałe piwo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A niby dlaczego? Jesteś w stanie logicznie uzasadnić te swoje wypociny?

A niby dlatego, że picie piwa nie jest dla mnie sposobem na nałojenie się, tylko na chwilę przyjemności po pracy, lub spędzenie czasu w kulturalnym towarzystwie.

Edytowane przez Jacenty
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Woda mineralna z peta jest dobra i piwo też jest dobre. Wszystko zalezy od czasu. Jesli ktoś wie ze nie bedzie piwo długo leżakowało to spokojnie może lać wg mnie. Ja mam około 30 butelek szklanych z kapslem ceramicznym a reszte warki wlewam do petów i kontroluję nagazowanie. Jesli wypiję kilka ze szkła, pety przelewam do szkła. Nie straszył bym raczej nikogo tymi butelkami a raczej zaznaczył bym plusy i minusy :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A niby dlatego, że picie piwa nie jest dla mnie sposobem na nałojenie się, tylko na chwilę przyjemności po pracy, lub spędzenie czasu w kulturalnym towarzystwie.

Ale wiesz... te piwa z PETa się przelewa do szkła żeby je wypić.

 

Ja jakoś nie mam oporów przed PETami - pewnie dlatego że pierwsze piwa z PET jakie piłem to stare dobre Kocoury.

 

Mam trochę tych brązowych litrowych i czasem kilka z nich wykorzystam. Natomiast kiedyś jeden tak PET mi się rozszczelnił w tajemniczych okolicznościach i od tego czasu to co poszło w PET wypijam w pierwszej kolejności.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A niby dlatego, że picie piwa nie jest dla mnie sposobem na nałojenie się, tylko na chwilę przyjemności po pracy, lub spędzenie czasu w kulturalnym towarzystwie.

Ale wiesz... te piwa z PETa się przelewa do szkła żeby je wypić.

 

Ja jakoś nie mam oporów przed PETami - pewnie dlatego że pierwsze piwa z PET jakie piłem to stare dobre Kocoury.

 

Mam trochę tych brązowych litrowych i czasem kilka z nich wykorzystam. Natomiast kiedyś jeden tak PET mi się rozszczelnił w tajemniczych okolicznościach i od tego czasu to co poszło w PET wypijam w pierwszej kolejności.

To niech ktoś powie jakiemuś winiarzowi co ma winnice z jakimś super jego wymuskanym winem, że będzie rozlewał jego dzieło do butelek zakręcanych nakrętką a nie zatykane korkiem z kory. Albo jeszcze większe "UPS", niech leje do petów. Zapewniam że istnieje duże prawdopodobieństwo że dojdzie do rękoczynu. :D

Edytowane przez plx
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.