Jump to content

brzydki zapach piwa


illuzio

Recommended Posts

Nie wiem gdzie miałem to napisać dlatego spróbuje znaleźć pomoc tutaj..

 

Otóż nie zrobiłem dużo na razie 2 warki i do jednej z nich pytanie.

 

Chodzi o to że jedno z moich piw miało no niezbyt ładny zapach, w smaku nawet ok, ogólnie nieschłodzone dość przeciętne było, ale schłodzone mi bardzo smakowało..

 

I pytanie brzmi skąd mógł się wziąć nieprzyjemny zapach używałem takich rzeczy ( może połączenie było złe )

 

Pilzneński 3 kg

wiedeński 1,5 kg

trochę czekoladowego i karmelowego dla zabarwienia chmieliłem marynką i lubelskim drożdże safale us-05

 

z góry dziękuję za odpowiedź

Link to comment
Share on other sites

nie był to bardzo mocno nieprzyjemny zapach i w smaku też jakoś nieszczególnie było zepsute, szczerze w smaku w porównaniu z np kasztelanem było bardzo dobre, a zapach ten mniej przyjemny aczkolwiek mało intensywny był już jak przelewałem na cichą, i z cichej do butelek, zapach nie ładny ale w smaku jak najbardziej ok to mi szkoda było.

Link to comment
Share on other sites

  • 1 year later...

Odkopię temat ale ten mi najbardziej pasuje a czuję potrzebę uzewnętrznienia się :)

Warzyłem jako moje piwrwsze piwo z zacieraniem Irisch Red Ale.

Pierwsze otwarcie po około tygodniu po butelkowaniu i mina mi zrzedła - jakby nie określać: śmierdzi! Smak spoko ale zapach okropny.

podłamany chciałem wylewać ale myślę sobie że to zawsze zdążę zrobić - odstawiłem więc do piwnicy.

Wczoraj po około miesiącu od butelkowania kontrolnie otworzyłem flaszeczkę i... super!

Piwko niebo w gębie :) Zero przykrego zapachu, smak i zapach jak na styl przystało - słodowy, delikatny, pełny.

 

Leżakowanie czyni cuda - jestem w szoku że tak dobre efekty można osiągnąc w tak krótki czas.

A piwo dalej leży i dojrzewa :)

 

Link to comment
Share on other sites

To zależy co śmierdzi. Tylko niektóre zapachy redukują się podczas refermentacji.

 

Apropo - Irish a nie Irisch, wiem że Niemcy wygrali MŚ no ale nie musimy od razy wszystkiego germanizować :D

Link to comment
Share on other sites

Uważaj tylko żeby Ci szkłem nie przeszło. ;) Choć prawdę mówiąc mamy jeszcze piwo z naszej trzeciej warki, czyli mniej więcej marzec 2009.

Link to comment
Share on other sites

To zależy co śmierdzi. Tylko niektóre zapachy redukują się podczas refermentacji.

 

Apropo - Irish a nie Irisch, wiem że Niemcy wygrali MŚ no ale nie musimy od razy wszystkiego germanizować :D

 

No kanalizy albo kwasu cofnąć nie cofniemy ale chciałem zwrócić uwagę że różne "smrodki" mogą się jeszcze ułożyć jak bylo w moim przypadku.

 

Irish nie irish ważne ze ALE ;)

Link to comment
Share on other sites

No kanalizy albo kwasu cofnąć nie cofniemy ale chciałem zwrócić uwagę że różne "smrodki" mogą się jeszcze ułożyć jak bylo w moim przypadku.

 

Kanaliza, nie musi być wynikiem infekcji, związki siarki o przykrym zapachu, mam na myśli siarkowodór, są również produktem ubocznym metabolizmu drożdży. Siarkowodór jest produktem rozpadu jednego z aminokwasów cysteiny, tworzy się on także podczas redukcji siarczanów w czasie namnażania drożdży. Związkami siarkowymi o charakterystycznym kanalizacyjnym zapachu są metanotiol i etanotiol, które powstają w trakcie fermentacji.

Nie jest to jednak trwały problem, wystarczy tylko wykazać się cierpliwością i pozwolić drożdżom po sobie posprzątać.

Link to comment
Share on other sites

Nie odróżniasz siarkowodoru od kanalizy?

 

Ok troszkę niefortunnie wyszło z tym siarkowodorem i kanalizą, miałem na myśli związki siarki, a co do wątpliwych aromatów, siarkowodór to zgniłe jaja (zbuk), kanaliza to metanotiol i etanotiol. Teraz sensorycznie powinno się zgadzać :)

Edited by Bzdzionek
Link to comment
Share on other sites

Z tego co pamietam w praktyce tylko dwa zwiazki sie redukuja podczas lezakowania/refermentacji Dwuacetyl (masełko) i aldehyd octowy (zieline jablko/farba emulsyjna) inne zapachy nigdy mi sie nie zredukowaly.

Link to comment
Share on other sites

Z tego co pamietam w praktyce tylko dwa zwiazki sie redukuja podczas lezakowania/refermentacji Dwuacetyl (masełko) i aldehyd octowy (zieline jablko/farba emulsyjna) inne zapachy nigdy mi sie nie zredukowaly.

 

Siarkowodór też z czasem zanika, u mnie np szczep Forbidden Friut produkował duże ilości H2S podczas burzliwej fermentacji, przy butelkowaniu były go znikome ilości, a teraz już po miesiącu nie ma po nim śladu. Zresztą przy drożdżach lagerowych też mamy często do czynienia z H2S, który po odpowiednio długim okresie lagerowania i leżakowania idzie w niepamięć.

 

No i z tego też wynika, że kanaliza nie przechodzi. Do wylania.

 

Co do merkaptanów i zapachu kanalizacyjnego (metanotiol, etanotiol) to nie wiem jak jest ze stabilnoscią tych związków w piwie, najwięcej powstaje ich na początku fermentacji, a pod koniec ich ilość powinna się zmniejszać. Natomiast nie wiem, czy jak są wyczuwalne w młodym piwie jest jeszcze szansa na ich pozbycie się.

Nie zmienia to jednak faktu, że kanaliza w piwie niezależnie od jej pochodzenia (infekcja, czy inna przyczyna) świadczy o tym, że coś poszło nie tak, więc zamiast rozkładać problem na czynniki pierwsze lepiej uwarzyć nową warkę :)

Link to comment
Share on other sites

Create an account or sign in to comment

You need to be a member in order to leave a comment

Create an account

Sign up for a new account in our community. It's easy!

Register a new account

Sign in

Already have an account? Sign in here.

Sign In Now
×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.