Skocz do zawartości

Ranking

  1. DanielN

    DanielN

    Members


    • Punkty

      5

    • Postów

      895


  2. drakon

    drakon

    Members


    • Punkty

      1

    • Postów

      153


  3. Robert87

    Robert87

    Members


    • Punkty

      1

    • Postów

      1 148


  4. Fexor

    Fexor

    Members


    • Punkty

      1

    • Postów

      46


Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 2018.12.23 uwzględniając wszystkie działy

  1. DanielN

    Kwas fosforowy

    @Fexor tu nie ma czego zdradzać. Jest to wiedza ogólnie dostępna. Opisze to w sposób uproszczony, w rzeczywistości w zacierze dzieje się trochę więcej. Najpierw trzeba powiedzieć, że amylazy odpowiedzialne za scukrzanie skrobi najlepiej się czują w pH 5,2-5,6. Aby się włączyły potrzebują również temperatury (stąd przerwy zacierania). Natura tak chciała, że w piwowarstwie ten proces się dzieje naturalnie i stabilizuje na poziomie że się zatrze. Lepiej lub gorzej ale najczęściej zatrze. My byśmy chcieli aby to było lepiej. Do rzeczy. Za spadek pH w zacierze odpowiada głównie reakcja fosforanów z wapniem. Fosforanów ze słodu jest dużo dużo więcej aniżeli dostępnego wapnia. W wyniku tej reakcji uwalniane są jony H+, czyli pH spada. Nie jest to reakcja nagła, dzieje się w czasie. Druga strona medalu, to woda. Ją należny rozważać jako bufor, który przeciwdziała zbyt szybkiemu spadkowi pH. Woda która ma dużo węglanów (duża alkaliczność), tak jak Twoja woda, opiera się zmianie pH. Węglany łączą się z jonami H+ i pH stoi w miejscu do momentu aż ten bufor się nie przepełni. Zatem jak Ci woda buforuje, pH nie spada, to amylazy nie działają na pełen gwizdek. Może to trwać kawałek czasu i zanim amylazy się załączą na tyle co fabryka dała, może im zabraknąć trochę wapnia. Zacieranie będzie trwało długo, w bardzo skrajnym przypadku może się nie udać, trochę skrobi przejdzie. Dodając kwas, bufor przepełniasz bardzo szybko, pH spadnie amylazy pracują jest git. Jednakże w przypadku tak alkalicznej wody wybrałbym raczej kwas mlekowy zamiast fosforowego (bo Ci również podżera wapń, zwłaszcza w takich ilościach jak dodajesz). Nawet bym wybrał HCL, masz mało chlorków, jednakże ten kwas jest bardzo niebezpieczny więc traktuj to jako dygresję. Reasumując woda bardzo mocno alkaliczna może powodować problemy z zacieraniem. Jednakże, pewnie wcześniej warzyłeś piwa bez i też jakoś wychodziły. Zacząłeś dodawać kwas to pewnie miałeś nagły wzrost wydajności. Serio natura to dobrze wymyśliła i piwo wyjdzie nawet i na takiej wodzie. Ale będzie lepsze jak jej lekko w tym pomóc. Druga strona medalu. Jeżeli zaczniesz wysładzać taką wodą. Przejdzie sporo węglanów do kotła warzelnego. W kotle warzelnym nadal masz spadek pH, tam dochodzi do nowych reakcji. Jedną z nich są reakcje Maillarda. Ale nie o tym. Znowu jest bufor, pH spada mniej jak powinien. Taka brzeczka jest delikatnie bardziej narażona na infekcje. Mniejsze pH mniej służy mikrobom. Ale to co będzie gorsze to mętność. Alkaliczność najczęściej pochodzi od węglanu wapnia. Czyli będziesz miał dożo wapnia w gotowym piwie. Jego próg wyczuwalności, jeżeli chodzi o smak jest dość wysoki i nie przekroczysz go na Twojej wodzie (przekroczenie to piwo zaczyna smakować trochę jak woda mineralna). Ale w brzeczce są również szczawiany. Z wapniem tworzą kryształki. Będą w piwie. Otwierasz butelkę i idzie Ci fontanna, bo te kryształki są świetnymi nuklatorami (miejscami gdzie gaz przechodzi z fazy rozpuszczonej do lotnej), czyli możesz mieć gushing. Druga strona medalu, mętność. Trudno na wodzie, która ma dużo wapnia uzyskać super klarowne piwa. Dlatego warto wysładzać wodą która ma trochę wapnia i małą alkaliczność. Na koniec. Wodą warto się zająć na pewnym etapie swojego hobby. Wg mnie priorytety to czystość (w tym mikrobiologiczna), potem fermentacja (w tym jakość drożdży, warunki ich pracy jak temperatura), potem długo długo nic, następnie warto zacząć rozmawiać o zasypie, wodzie, dodatkach. W Twoim przypadku, gdzie masz trochę za alkaliczną wodę. Możesz przerzucić się na robienie ciemnych piwo (też jest to jakieś rozwiązanie). Zastosować się do rady @Fenris i zacząć od rozcieńczania wodą demineralizowaną. Mało warzę i używam głównie rozcieńczania w przypadku swojej kranówki. Kupuję baniaki 5 litrów to 2.99zł, często są promocje i kupujesz po 1.99. Inną opcją jest wspomniałem kilka postów wyżej jest gotowanie (strasznie upierdliwe). Jest tez opcja zmiękczania wody przy użyciu wapna gaszonego (tutaj już sobie doczytaj). Jet też możliwość zakupu taniego systemu RO3 i soli oraz węglanów do modyfikacji. Chociaż lepiej wydać ciut więcej i kupić trochę o większej wydatności. Inaczej czeka Cię kilka godzin czekania na odbiór 40 litrów. Sam zostałem przekonany do zakupu systemu RO3 przez kolegę z forum. Z resztą będzie recenzował moje wypociny. Mam nadzieję, że w miarę składnie napisałem i nie zanudziłem na śmierć. Jak masz jeszcze jakieś pytania, to ładuj się na chat, jak będę umiał to odpowiem.
    2 punkty
  2. Robert87

    Wesołych Świąt

    Życzę wszystkim zdrowych i Wesołych Świąt:) samych udanych warek i braku problemów z bulkajaca/nie bulkajaca rurka:) Wysłane z oddziału Poczty Polskiej przy użyciu Tapatalka
    1 punkt
  3. ronson

    Wesołych Świąt

    Dzięki i wzajemnie!
    1 punkt
  4. zasada

    lol :)

    https://9gag.com/gag/aZLLxb3
    1 punkt
  5. Fexor

    Kwas fosforowy

    Dzięki za wyczerpującą odpowiedź. Teraz wiem mniej więcej na czym stoję
    1 punkt
  6. darinho

    Wesołych Świąt

    Nawzajem ☺️
    1 punkt
  7. Fenris

    Kwas fosforowy

    Może zastanów się nad filtrem RO ?? też nie jest to najtańsza opcja (tzn woda sam filtr za 130zł kupisz) ale wtedy sobie wodę budujesz sam. Destylowana w Auchanie 10l coś po 7 zeta chodzi więć jakbyś kupił 15l to masz praktycznie połowę wody za 10zł. Jakby to przeliczać na piwa to masz dodatkowe 25gr na butelce, czy to dużo czy mało każdy sobie sam musi odpowiedzieć
    1 punkt
  8. DanielN

    Kwas fosforowy

    @Fexor sporo węglanów, ale tez dużo wapnia, zatem pH powinno spadać nieco niżej w reakcji z fosforanami ze słodu. Poczekaj z korektą z 15 minut od wrzucenia słodów. Z innej strony czy mierzysz na ostudzonej próbce i w jaką wartość celujesz? Prawdopodobnie po nowym roku wrzucę artykuł o wodzie. Pierwsza wersja jest ukończona i czeka na recenzje, przez osoby bardziej się znające na tym aniżeli ja. Teraz mamy okres świąteczny zatem połowa stycznia zaczną wpływać uwagi i korekty, koniec stycznia może będzie się to nadawało do pokazania.
    1 punkt
  9. drakon

    Temperatura

    Dokładnie to miałem na myśli, dzięki za linki.
    1 punkt
  10. DanielN

    Kwas fosforowy

    Jeżeli jest to kwas ortofosforowy lub inaczej fosforowy V, to nie ma żadnej różnicy, o ile mają podobne stężenia. Cena zapewne wynika z tego, że sklepy chcą zarobić, taka natura handlu. Podobna sytuacja jest w przypadku środka czyszczącego/dezynfekującego pod pewną marką i nadwęglanu sodu. Również węglan wapnia czy gips można kupić dużo taniej jak w sklpie piwowarskim. Ale co potem robić z kilogramami tego środka, który kupiło się taniej w innym miejscu Butelka 1 kg wraz z kosztami przesyłki będzie Cię kosztowała około 20 zł. Czyli tyle ile około 3 razy mniejsza w sklepie piwowarskim. Po prostu dodajesz przy okazji innych zakupów do koszyka i przyjdzie w jednej paczce. Ilość 230 ml, jeżeli jest używana tylko do zakwaszania, to przy pewnych warunkach wystarczy na lata. Kwasu używam czasem do dezynfekcji, zużywam go więcej więc wolę kupić większe opakowanie.
    1 punkt
  11. DanielN

    Temperatura

    @drakon wybacz czepialstwo, ale nie jest to prawda. Drożdże wydzielą bardzo podobną ilość ciepła niezależnie od temperatury fermentacji, pod warunkiem, że ta zachodzi w miarę rozsądnych warunkach. Ilość energii uzyskana z fermentacji zależny od ilości zjedzonych cukrów. W przypadku zdrowej fermentacji drożdże spędzają w tej ścieżce około 99%, pozostałe 1% to charakter szczepu (jak przeczytałem to pierwszy raz to byłem zdziwiony). Temperatura fermentacji w zależności od szczepu może zacząć faworyzować inne ścieżki metaboliczne. Np jak drożdże mają za ciepło to zaczynają produkować alkohole wyższych rzędów i zaczyna pachnieć rozpuszczalnikiem. Mogą też spędzać więcej czasu w innej ścieżce. W tym przypadku ilość wydzielanej energii będzie zapewne inna. Jednakże, nadal zdecydowana większość będzie pochodziła właśnie z fermentacji i czas spędzony w innych ścieżkach nie wpłynie znacznie na proporcje, tym samym na ilość wydzielonego ciepła. Zapewne miałeś na myśli to, że w niższej temperaturze fermentacja potrwa dłużej i wydzielane ciepło rozłoży się w czasie. Również nie będzie tak raptownego wzrostu temperatury w początkowej fazie. To pozwoli łatwiej kontrolować temperaturę. Drożdże nie będą miały ochoty na więcej podziałów jak to konieczne a to wyprodukuje bardziej czysty profil piwa, mniej estrów. Już się zamykam, jakby co to możesz sprawdzić to tu oraz tu.
    1 punkt
  12. Ja przed świętami pocalowalem klamkę w depozycie. A specjalnie prułem do zielonki :-P
    0 punktów
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+01:00
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.