Ranking

Tak się pochwalę swoim najnowszym dziełem automatyczna myjka na 60 butelek mycie 3 etapowe Najgorsza robota w browarze to zawsze mycie butelek

Mam przeważnie 5% roztwór, umyję od razu woda i jest ok, to samo z rękami czasem nie che mi się zakładać rękawiczek i po odlaniu ługu do baniaka wyciągam załugowany wężyk gołą ręką ,potem od razu myję i nic sie nie dzieje. Ale z oka tak łatwo tego nie wypłuczesz raczej, bo to zmydlanie czuć chwile i pewnie ból musi być straszny,tak ,ze gogle trzeba mieć i jest dobrze,zawsze też warto odwrócić głowę od miejsca operacji,zawsze to podwójne zabezpieczenie.

sterownik ustala czas pracy każdej pompy i czas pracy zaworu na spuscie żeby nie pomieszać płynów filtr akurat tak zakręcony to bez różnicy stosuję na początku NaOH potem woda s kwaskiem na koncu woda czysta idzie do kanału ale pompa zasysa wodę ze zbiornika uzupełnianego z wodociągu Moje wybicie to 160L ale warzę niezbyt często,butelki mam w różnym stanie bo dużo piwa krąży po rodzinie i znajomych a wracają butelki nieumyte wszystkie elementy mosiężne wytrzymają dużo a z nierdzewki koszty okropne

Popieram kolegę powyżej. Cold crash możesz zrobić na koniec, nie zaszkodzi. Mocne piwo, po dłuższej fermentacji będzie się nieco dłużej nagazowywać, ale pewnie nie planujesz picia po tygodniu od zabutelkowania

Hej ja bym śmiało przytrzymał 5 tygodni w jednym fermentorze a potem do butelek. Wysłane z mojego Hammer Energy przy użyciu Tapatalka

Hahaha. U mnie tak samo. Z lenistwa, systematycznie po wypiciu płuczę i odstawiam do góry dnem. ?

Ja bym dodał S-04

Nie wiem czy przypadkiem już kiedyś nie było. Jeżeli tak to wybaczcie. https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Oj,_chmielu https://tiny.cc/ojchmielu