Skocz do zawartości

Ranking

  1. DanielN

    DanielN

    Members


    • Punkty

      3

    • Postów

      895


  2. kiwitom

    kiwitom

    Members


    • Punkty

      2

    • Postów

      350


  3. Ravage Trzy Baryłki

    • Punkty

      1

    • Postów

      371


  4. skybert

    skybert

    Members


    • Punkty

      1

    • Postów

      1 125


Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 2021.02.22 uwzględniając wszystkie działy

  1. @Mateusz Stelmaszczyk jak już @WiHuRa powiedział, paczka tych drożdży wystarczy Ci na planowaną warkę. Zdecydowanie warto przeczytać artykuł, który podał @anteks, kilka postów wyżej (autorstwa @Oskaliber). Moim zdaniem producenci suchych drożdży bardzo zaniżają ilość drożdży w paczce. Liczyłem kilka suchych szczepów od Fermentisa, Lallemanda, Mauribrew (niestety nie miałem nigdy okazji liczyć szczepu o którym mówisz, zakładam że jest podobnie), paczki delikatnie różnią się wagą, jednakże w paczce zawsze miałem ich w najgorszym przypadku 140 mld, średnio było ich około 180mld (mówię o żywych po uwodnieniu i ze słabą pożywką, tu trzeba się też liczyć z błędem pomiarowym, bo takie drożdże są dość słabe i barwnik ma na nie negatywny wpływ). Zależy chyba od partii, najczęściej jest ich więcej. Zatem w paczkach, które liczyłem było przynajmniej dwukrotnie więcej jak wynikałoby to z deklaracji producentów. Drożdże suche, które są przechowywane w lodówce bardzo dobrze to znoszą (obumiera około 5% w skali rocznej), jeżeli dobrze je uwodnisz to zdecydowana większość będzie żywa. Może znajdziesz chwilę na czytanie, kilka lat temu robiłem mały test. Producentom zależy na dobrej jakości produktach. Co do robienia starterów z drożdży suchych. Odpowiedź nie jest jednoznaczna, taka bezpieczna brzmi: to zależy. Ma to sens, jeżeli wiesz co robisz. Wrzucanie całej paczki drożdży suchych do startera nie ma większego sensu. Nie uzyskasz efektu namnożenia/propagacji (chyba, że paczka drożdży była bardzo źle przechowywana i zdziesiątkowało to ilość żywych drożdży). W takim przypadku drożdże mogą (nie muszą) się zestresować. W efekcie skończysz z gorszym piwem. Jak znajdziesz więcej czasu to zerknij w te miejsce. Po prostu drożdże nie namnożą powyżej pewnej gęstości, zaczną ze sobą konkurować o resztki pożywania, zestresowane drożdże nie zrobią dobrego piwa. Ten sam przypadek tyczy się gęstwy, ma to sens, jeżeli zadasz jej tyle, że faktycznie uzyskasz efekt propagacji. Jeżeli chcesz robić starter z drożdży suchych, to zadaj ich 1/8 maksymalnie 1/6 paczki (podaję taką ilość z empirycznego doświadczenia, jak chciałem szczepić trochę większy baling a miałem tylko jedną saszetkę). Z takiej ilości w starterze po kilku podziałach odpowiednio się namnożą.
    2 punkty
  2. Jeżeli producent podaje rzeczywisty moment (40Nm dla pierwszego biegu) to wg mnie wystarczy, przy założeniu, że robisz standardowe 20 litrowe warki, gdzie zużywasz około 4-8kg słodu na zasyp. W swoim śrutowniku, zakupionym od @Patryk77 już kilka ładnych lat temu, używam jako napędu wkrętarki Tryton TCU300 (35Nm) i daje radę. Jedynie na pszenicy niesłodowanej czuć, że wkrętarka ma co robić. Też nie ułatwiam jej pracy, bo mam śrutę raczej dobrze rozdrobioną (wąska szczelina) i zasyp lekko zwilżam.
    1 punkt
  3. Jankasper

    Powolne filtrowanie w kociołku

    Upewnij się też, że całość młóta osiągnęła na wygrzewie dobroczynne 75-78C. Nawet jak zaczynasz zacieranie z ilością wody w stosunku 3.5 l ma kg, warto w trakcie zacierania zwiększyć jej ilość stopniowo. Ciężko tu podać konkretne wartości, bo każdy kociołek i każda warka może mieć inne wymagania.
    1 punkt
  4. skybert

    Starter z suchych drożdży- czy robić?

    Ładny artykuł z fajnymi zdjęciami ale nie zgadzam się z autorem że: "Nie ma natomiast sensu robić starterów z drożdży suchych" Wg. mnie można, można uwodnić i zrobić starter - wszystko można. Dlaczego to nie ma sensu? Skąd 100% pewność że mamy tyle a tyle żywych komórek? Takie stanowcze "nie ma sensu" należało by rozwinąć, że na małą warkę, po uwodnieniu, na piwo 10 BLG itd. "Podobnie z celem mija się robienie starterów z gęstw drożdżowych" - a niby dlaczego? Mam zebraną gęstwę w ilości 200ml a potrzebuję 300ml do mocnego piwa. Robię więc starter z tej gęstwy żeby mieć prawidłowy start i prawidłową fermentację. Albo inny przykład, zbieram drożdże z powierzchni piany. Uzbierałem 50 ml gęstwy. I znowu starter jest obowiązkowy. Ponownie należało by rozwinąć myśl, że jeśli mamy świeżą gęstwę o odpowiedniej objętości itd. to można pominąć robienie startera a nie pisać z grubej rury że coś mija się z celem.
    1 punkt
  5. Jak zrobisz starter i wszystko jak należy to na pewno nie zaszkodzi. Ja robiłem kolsha na gozdawach 25 l. miałem jedną zaszetke, więc ją rozkręciłem i fermentacja bardzo szybko ruszyła. Gęstwa poszła do alta i tez wyszło dobrze.. Na pewno nie zaszkodzi.
    1 punkt
  6. kiwitom

    Powolne filtrowanie w kociołku

    Kolego w momencie kiedy powinno się wsypywać pierwsze słody, wsypujesz łuskę i trochę mieszasz, żeby ciut namokła i poszła na dno (dolne sito). Dosypujesz słody, które dodatkowo spychają łuskę na dół.
    1 punkt
  7. kiwitom

    Powolne filtrowanie w kociołku

    Dodawaj zawsze po 150-200g sterylizowanej łuski ryżowej, w moim przypadku to pomogło. Łuskę dostaniesz wszędzie i jest to groszowa sprawa.
    1 punkt
  8. Nic. To normalne. Dlatego w kalkulatorze nagazowania podajesz temperaturę fermentacji, ponieważ od niej zależy ile CO2 rozpuszczone jest w piwie po fermentacji. Jak dobrze dofermentowałeś piwo i prawidłowo obliczyłeś i rozmieszałeś surowiec do refermentacji to nic Ci nie grozi.
    1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.