#41 Kate Bishop (Pale Ale) [Kveik]
Ilość: 12 L
Ekstrakt początkowy: 12,6 Plato
Ekstrakt końcowy: 3,2 Plato
Alkohol: 5,3% (0,2 z refermentacji)
IBU: 30
Kolor: 12 EBC
Data warzenia: 24.03.2022
Data rozlewu: 05.04.2022
Woda:
12 L Primavery
8 L warszawskiej kranówki
+ 4 g soli epsom
+ 4 mL kwasu mlekowego (zacieranie)
+ 1,8 mL kwasu mlekowego (wysładzanie)
16,4 (12 + 4,4) L wody do zacierania, 3,6 L wody do wysładzania.
Słód:
pale ale - 2 kg
monachijski II - 0,5 kg
żytni jasny - 0,5 kg
wędzony bukiem (viking) - 0,5 kg
+ łuska ryżowa - 0,1 kg
Zacieranie:
65°C - 50 min
72°C - 15 min
85°C - 1 min
Chmiel:
Saaz (4,4% AA) - 100 g - 12 minut
Czas gotowania: 15 minut.
Drożdże i fermentacja:
Lallemand Voss Kveik
Gęstwa z #40 - piwo zlane bezpośrednio do fermentora po #40. W fermentorze nadal są 2 rurki miedziane (nie zadziałały tym razem, były oblepione drożdżami).
24.03 (13:00) - drożdże zadane w temperaturze 32 st. C.
Fermentacja ruszyła w ciągu godziny (temperatura: 30 st. C).
1.04 (14:00) - umieszczenie w lodówce na cold crash (2 st. C).
5.04 (8:00) - przelanie do świeżego fermentora wraz z 4 g żelatyny rozpuszczonej we wrzątku i pozostawienie w lodówce (2 st. C).
5.04 (18:00) - rozlew.
Rozlew:
91 g glukozy (nagazowanie: 2,5)
Rozpuszczono we wrzątku. Wlano do świeżego fermentora, następnie przelano do niego piwo (wyczuwalna siarka, mam nadzieję, że trochę uleci po przelaniu).
Wyszło 12 butelek 0.5L (kapsel złoty) oraz 6 butelek pet 1L.
Wrażenia:
22.04 - (opinia narzeczonej) aromat delikatny, trochę kwaśny, trochę bananowy, lekko przyprawowo-slodki; nasycenie niskie, drobnopęcherzykowe; w smaku mocno chlebowe, cytrynowe, pomarańczowe, lekko drożdżowe, wydaje się niedojrzałe jeszcze.
23.04 - pijalne, słodowe, ziemiste-kwiatowe z lekkim cytrusem gdzieś z tyłu, lekko siarkowe, ale nieprzeszkadzające (jak w lagerze), goryczka lekka, rześka. Super pijalne, "zwykłe" piwo - udane.