Skocz do zawartości

Ranking

  1. Łachim

    Łachim

    Members


    • Punkty

      3

    • Postów

      1 115


  2. Browarzyciel

    Browarzyciel

    Members


    • Punkty

      1

    • Postów

      126


  3. Franekkkk

    Franekkkk

    Members


    • Punkty

      1

    • Postów

      477


Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 2024.09.03 uwzględniając wszystkie działy

  1. Łachim

    Pierwszy Lager/Pilsner

    Zabutelkuj zimne (uwaga jeszcze raz na ilość surowca do refermentacji), potem temperatura nie ma większego znaczenia. Piwnica będzie pewnie ok, chociaż osobiście wybrałbym mniej niż jakieś 20 stopni.
    1 punkt
  2. Łachim

    Pierwszy Lager/Pilsner

    Spokojnie można, bez obaw. Kiedyś obawiano się m.in. autolizy, ale to można w lagerach włożyć między bajki (poza ekstremalnymi przypadkami). Jak masz warunki do przelania bez dostępu tlenu (np. kegi), to można to zrobić, łatwiej wyklarować piwo, ale na pewno nie trzeba przelewać. Co więcej, osad drożdżowy może nawet pomóc w posprzątaniu niechcianych produktów fermentacji jak aldehyd octowy lub diacetyl. Sam prawie nigdy nie przelewam, jeśli nie chmielę na zimno, fermentuję w zmodyfikowanych kegach corny, nieraz piwa zostają w takim fermentorze do końca wyszynku. Lagerować klasycznie można o wiele dłużej. Czy to konieczne - pewnie nie, ale też piwo nie sklaruje się w pełni przez kilka dni (chyba że użyjesz np. żelatyny). Nie ma sensu dodawać drożdży, będzie ich wciąż wystarczająco dużo zawieszonych w piwie. Nie ma też absolutnie sensu ogrzewać piwa, tylko koniecznie skorzystaj z kalkulatora, który uwzględnia temperaturę. Wówczas liczysz najwyższą temperaturę, jaką miało piwo od końca fermentacji (bo przy lagerowaniu po skończonej fermentacji dodatkowe CO2 nie powinno się pojawić, a co uciekło, to już nie wróci).
    1 punkt
  3. Łachim

    IPA

    Te drożdże są zdaje się diastatyczne, więc mogą z czasem dojeść dekstryny, co zwłaszcza może wchodzić w grę przy niedokładnym zatarciu, wydaje mi się, że także przy ekstraktach, które według obiegowej opinii są mniej fermentowalne. 3 blg z 13,5 blg (ok. 78%), zakładając prawidłowość pomiarów, to nie tak dużo na ten szczep (według specyfikacji można spodziewać się 89-93%), a czas fermentacji jest bardzo krótki. Zabutelkowanie na takim etapie to proszenie się o przegazowanie lub gorzej.
    1 punkt
  4. Franekkkk

    Piwo miodowe

    Na dobrą sprawę można powiedzieć, że to jest rozdrobniony miód pitny Warto pamiętać, że słód jęczmienny bądź pszeniczny to składnik nie tylko cukrów ale też białek (te są szczególnie ważne jako pożywka dla drożdzy i tworzą pianę), barwników, witamin, garbników, tłuszczy.
    1 punkt
  5. Browarzyciel

    Piwo miodowe

    Na początku witam się na nowym forum, Co do miodu i "piwa", to zawsze trzeba pamiętać, że miód przefermentowuje do dna, czyli do 0 blg, dlatego nie można sugerować się pomiarem na poziomie np. 4 blg i decydować się na rozlewanie. Efekt słodyczy jest więc znikomy i pozostaje bardziej w obszarze wyobrażeń, niż rzeczywistości. Taki nastaw proponowałbym spokojnie zostawić, aż do całkowitego wyklarowania, a następnie dopiero rozlewać i refermentować. W efekcie tego powstanie b. mało osadu, ale refermentacja może potrwać kilka miesięcy, ze względu na b. małą ilość komórek drożdżowych. Przynajmniej ja mam takie doświadczenia. Efekt smakowy raczej porównałbym do bardzo "cienkiego", nagazowanego miodu pitnego niż do piwa, ale wielce interesujący i smaczny mimo swej wytrawności. Ciekawy pomysł z jałowcem Pozdrawiam Raf
    1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.