Jakoś czasu nie mam ostatnio za wiele, więc i na forum się rzadko pojawiam.
Sprzęt śmiga aż miło jak tylko mam czas na warzenie. Generalnie wszystkie zmiany i modyfikacje tutaj opisywałem.
Może jeszcze przyjdzie czas na wymiennik ale w moich warunkach lokalowo garażowych nie za bardzo mógłbym utrzymać go w czystości jak należy. Tak więc ten temat na razie odpuszczę.
Bardzo jestem zadowolony z obydwu kadzi. Nowa 72l warzelna jest dla mnie w sam raz. Konstrukcja obyła się bez spawania. Czujnik również zamontowałem wkręcany.
Niepotrzebnie tylko zainwestowałem w grzałki od Sprawka do grzania wody, bo wystarczyłyby zwykłe z parnika
Jedyną modyfikacją jaką muszę wykonać to podnieść zbiornik z wodą do wysładzania żeby wysładzać grawitacyjnie i zrezygnować z pompki. A w związku z tym, że sprzęt znalazł już swoje stacjonarne miejsce i nie musi być mobilny to taka możliwość jest. Ale może latem się przybiorę jak będzie więcej czasu.
Podsumowując, Jestem mega zadowolony i żadnych większych zmian bym nie robił.
Polecam taka konstrukcję wszystkim o ile mają warunki i potrzebę na sprzęt tej wielkości.
Wiem, bo parę osób ze mną rozmawiało, że po kilku różnych raczej nie udanych konstrukcjach tworzą sprzęt podobny do tego i dopiero są zadowoleni.