Z analogicznych powodów jak autor wątku szukałem możliwości skrócenia nieco procesu chmielenia, koledzy z forum browar.biz mi to wyperswadowali
To znaczy pozostanę przy gotowaniu "kompotu" chmielowego w mniejszym (ok 3 L garnku) i dolewaniu go do gotującej się brzeczki, a następnie samej brzeczki tak z 20 - 30 min.
Przełomu białkowego w takim przypadku nie ma, zresztą mam inny problem, używam sterylizatora a'la Lidl, jak ma już się zagotować, to termostat wyłacza i włącza ponownie jak temperatura spadnie o ok 5 C - w konsekwencji brzeczka utrzymuje się gdzieś między 90 - 95 C. Plus taki, że nie wykipi.
Moje pytanie brzmi, czy w takim wypadku pasteryzacja przez 90, a nie 30 min. by cokolwiek zmieniła? Skoro nie ma ryzyka wykipienia, mógłbym sobie pójśc obejrzec film i wrócić za półtorej godziny.
PS. Oczywiście czytałem wątek o sterylizatorze, wiem, że można spróbować przestawić termostat, ale mój gar zagotuje wodę jak będzie w połowie lub mniej napełniony, jak jest pełen to nie.