-
Postów
1 925 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
2
Typ zawartości
Nowości
Receptury medalowe
Profile
Forum
Galeria
Pliki
Blogi
Wydarzenia
Sklep
Collections
Giełda
Mapa piwowarów
Odpowiedzi opublikowane przez Sojer
-
-
Taka kolba jest warta >100 zł. I to bardzo wygodny sprzęt do robienia starterów, zastanów się.
A to się zastanowię. Co prawda się lekko pomyliłem, bo ma 2 l pojemności, ale to drobiazg.
Ech... Pora coś uwarzyć.
-
Sprzedający ma też taką, z węższą szyjką:
http://www.allegro.pl/item814613057_kolba_stozkowa.html
Może ta lepsza? Tyle, że z szerszą szyjką łatwiej myć
Hmmm. Mam kolbę stożkową. Szeroka szyjka, poj. 3 litry. I w sumie mogę wymienić na gęstwę do pszenicznego (no może za wyjątkiem WB-06, bo mam w proszku).
-
Nie, nic nie było kasowane.
A to może mi się wydawało, że Dori pisała, że nie chce by powstanie stowarzyszenia kojarzono z GŻ, albo było to parę stron wcześniej, a mi się źle kliknęło.
No nieważne, bo nie na temat.
-
Nie czuję potrzeby (i nie bardzo widzę sens, jak kto woli swoje miejsce) stowarzyszania się.
A swoją drogą. Czy mi się zdaje czy zginęło kilka dzisiejszych wpisów pod tym wątkiem?
-
Załóżmy sobie PSPD na Mikołajki
Tak się składa, że 6 grudnia w tym roku to niedziela. Niechby zainteresowani zarezerwowali sobie ten termin na ewentualny zjazd założycielski.
Na 6 grudnia planowana jest też oficjalna introdukcja na rynek Cieszyńsko-Krysiakowego Doppelbocka.
A poza tym św. Mikołaj jest także jednym z patronów piwowarów (podobnie jak św. Florian).
-
wyrzuciłem wpis
-
wywaliłem wpis
-
Ja chciałem napisać "A może przejdziesz na słód jęczmienny?"
Ale nie będę złośliwił
Sam jestem ciekaw dlaczego wygląda Ci to na pszeniczne.
-
-
No to musimy sprawdzić kto z nas zalogował się wcześniej
-
Nawet nie wiem kiedy minęły... A to już dziś
Dziękuję za sympatyczną atmosferę i rzeczowe dyskusje.
-
Jedyne co będzie potrzebne przy szkłach bez automatyki (priorytetu) potrzebna jest przejściówka.
Hm? do czego?
Przejściówka to do M42 jest potrzebna' date=' do bagnetowych nic.[/quote']
Nie wczytywałem się w instrukcję, ale po wpięciu szkła km nie chodził pomiar światła, a tym samym aparat. Przy szkle ka, kaf i nowszych tego problemu nie ma.
Ja też robię do ISO 400. Poza tym... Szum jest jak ziarno w dawnych czasach.
-
Teraz też trzeba myśleć, żeby zrobić dobre zdjęcie. Nawet średnim formatem można bezsensu wypstrykać film i mieć dobrej jakości nic nie warte zdjęcia
Ale przyznasz, że dużo łatwiej naciskasz spust niż przy negatywie...
-
A kupując Pentaxa - podepniesz z pełnym wykorzystaniem włącznie ze stabilizacją obrazu dowolny obiektyw M42 ( zenit) - od rybiego oka - do 500 czy 1000mm.
Nawet z takimi szkłami pełen pomiar parametrów naświetlania.
Polecam - bo od lat używam systemu - zarówno analogowego jak i cyfrowego.
pzdr
flood
No to jest nas dwóch pentaxiarzy.
Ja mam od sierpnia Pentaxa k-m. Kosztował mnie 1680 zł z obiektywem 18-55 mm. Do tego mam z analoga szkło 50 mm ze światłem 1,4
Aparat całkiem fajny, trochę szumi przy czułości 800, dość mocno powyżej.
Największą zaletą, jak wspomniano wyżej, bogactwo obiektywów. Pentax to jedyna firma, która nie zmieniła systemu mocowania szkieł. Jedyne co będzie potrzebne przy szkłach bez automatyki (priorytetu) potrzebna jest przejściówka.
A! Aparat kupiłem w porę. Euro RTV Agd w sklepach miał go za 1799 zł, a w internetowym sklepie za 1680. Była to wówczas cena niższa niż na allegro. Musisz patrzeć na stronę euro.com.pl, bo aparaty w cenach promocyjnych pojawiają się tam na chwilę, dosłownie 2-3 dni.
A skoro to córka chce lusterko to polecam http://www.euro.com.pl/lustrzanki1/pentax-k-m-da-18-55-mm-edycja-limitowana.bhtml hahaha
Inna sprawa. Przy obecnym stanie aparatów można też przyjąć inną metodę kupowania. Sprawdzić, który najlepiej leży w ręce (dosłownie i jeśli chodzi o menu)
-
Piwo to Prawdziwe Ale z puszki BA, chmielone z dodatkiem imbiru.
Imbiru było ciut za dużo. Po 3,5 roku ostrość imbiru znacznie zmalała, piwo odfermentowało kompletnie i było diabelnie wytrawne. Słodkości i słodowości brak.
Pamiętajcie jednak, że większość czasu leżało w piwnicy o temp. 15 stopni, a ostatnie pół roku skrzynki służyły jako stolik pod klatką z papugami
-
wierzysz w to, że któreś piwo, szczególnie z tych pierwszych, poleży dłużej niż 3 miesiące ?
Butelka z mojej pierwszej warki, butelkowanej w grudniu 2005 r. poleżała do lipca 2009 r. Ostatnie 7 miesięcy w mieszkaniu, w którym zimą temp. sięgała 24 stopni.
-
SPRZEDANA
-
-
Jak wyregulujesz grubość śruty.
Tak jak w porkercie. Ręcznie.
A poważnie. Testowo ześrutowałem trochę słodu i wygląda obiecująco. Łuska jest duża, chwilami ma się wrażenie, że to całe ziarno, a okazuje się, że to połowa łuski i nic w środku.
Wobec tego śrutowanie będzie drobne, bo wyjdzie ładna warstwa filtracyjna plus filtrator z oplotu. Jeśli nie zapomnę zrobię zdjęcie.
Dla ścisłości żarno jest tego typu http://www.kaszuby.pl/pic/item,37,8,x.jpg
Wydajność powinna być dużo większa niż przy użyciu młynka do orzechów.
-
-
Mam w pracy żarno. Kamienne. Ma parę lat, tyle, że lepiej nie będę pisał.
Materiał granit (chyba), tak samo rozcieracz. Kusi mnie by na tym ześrutować, bo zapowiada się uzyskanie ładnej łuski. Jedyny knyf w tym wszystkim jest taki, że przy tarciu kamlotami o siebie wytwarza się specyficzny zapach. Jest sens się tym bawić?
-
A ja podejrzałem na jakimś zdjęciu jeszcze prostszy sposób. Kranik i butelka. Leje się po ściance. Na moje wygodniejsze niż rurka z samozamykaczem. Mniej babrania i pewność, że zawsze się zamknie (bo przy rurce zdarzało się, że nie blokowało...).
-
ANTEKS - Mam nadzieję że dotarłeś wczoraj do mety. Napisz koniecznie jaki miałeś czas.
.
niestety na 20 km na punkcie żywieniowym poślizg na bananie i z opuchniętą kostką na 23km musiałem zrezygnować ' date=' co do czasu myślę że byłoby w przedziale 5 godz[/quote']
No kurcze... A ja myślałem, że poślizgi na skórach od bananów istnieją tylko w kreskówkach...
-
Jestem za podjęciem rozmów. Bo wiem, że niezależność będzie nam gwarantował statut i niezależne nasze władze.
No, chyba że jakaś grupa wprowadzi odpowiednio dużą liczbę członków. W tym momencie Walne zebranie może wszystko. To taka dywagacja.
Małżonka słusznie wyłuszczyła Członka wspierającego.
Ja podobnie jak Kopyr i Anteks. Jesteśmy w stanie zrobić to sami, ale należy podjąć rozmowy.
Kwestia finansowania. Tak jak pisałem wcześniej - składki członkowskie. Do tego starty w konkursach dla organizacji pozarządowych organizowanych przez gminy, powiaty, województwa - można wydobyć część pieniędzy na zrobienie imprez i do tej sumy dołożyć kasę od sponsorów.
A poza tym więcej się nie odzywam.
Wspólna fotka.
w www.piwo.org
Opublikowano
A jak ktoś mieszka na wsi to nie może?