Skocz do zawartości

Sojer

Members
  • Postów

    1 925
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Odpowiedzi opublikowane przez Sojer

  1. Wczoraj startowałem w Łobżenicy. Dystans 10280 m. Temp. 26 stopni, postawiłem wszystko na jednej szali, założenie 5:00 min/km. Uciągnąłem tak pierwsze dwa kilometry, szósty km zszedł na 5:27. Na siódmym i ósmym kryzys. Dwa razy maszerowałem po 200 m, później jakoś wróciłem do biegu, sił wystarczyło na 500 m finiszu, ostatnie 280 na pełnej szpuli (aż się zdziwiłem), a wszystko przez kibica, bo chciałem wyprzedzić na luźno gościa, który biegł przede mną, a kibic zaczął go poganiać i jak się bujnąłem przełknąłem jeszcze kobietę, której nie sądziłem, że wyprzedzę.

    Wynik? 153 miejsce na 203. Czas 56:40 Pogoda i niewybieganie w maju mnie załatwiły.

     

    Ubawił mnie wpis w dyskusji na temat biegu.

    W oczekiwaniu na wyniki kieruję podziękowania dla organizatorów za drugi wodopój w Górce Klasztornej (umożliwił walkę do samego końca biegu) oraz dla kibiców w Wiktorówku, którzy biegaczy częstowali wódką.

    :D Wieś, w której urodziła się moja babcia hihi

  2. Ja wracam do biegania po 2 tygodniach przerwy. Makabra. A miałem nadzieję, że w najbliższą niedzielę poprawię się na 10 km. Nic, w Łobżenicy pobiegnę treningowo.Z

    Z ciekawostek. Wczoraj byłem w Krakowie po wystawę. Prace oprawione, ok. 70 sztuk. 1/3 do odbioru z pierwszego piętra kamienicy, reszta ze strychu, jakieś czwarte piętro. Zrobiłem sobie bieg pod górę z przerwą na zejście z tobołami. Oj dało mi czadu. Ostatnie kursy robiłem marszem. W sumie 50 minut zabawy.

  3. I oto dostałem antybiotyk. Lekarz stwierdził, że nie powinienem póki co biegać... Szlag trafił 12 tygodni przygotowań. Nie, żebym uważał te 12 tygodni za stracone, szkoda tylko startu.

  4. W ten weekend nie. Biegłem 13 kwietnia na rekordowe 10 km. Teraz czekam na 3 maja i bieg samorządowy w Łubiance koło Torunia. Dystans 15 km.A Cel 1:20, a jeszcze lepiej 1:15, tyle, że patrząc na me ostatnie wybiegania będzie ciężko...

    A dziś idę do lekarza. Od piątku męczy mnie gardło i muszę z tym zadziałać.

  5. Facet z bólem jąder został skierowany do gabinetu nr 2. Tam zbadał go lekarz, pomalował jedno jądro gencjaną, coś napisał na karteczce i skierował do gabinetu nr 30. W 30-tce drugi lekarz przeczytał skierowanie, pomalował facetowi drugie jajko jodyną, coś napisał na skierowaniu i wysłał z powrotem do 2-ki. Facet ciekawy idzie, zagląda w skierowanie, a tam napisane:

    - Wesołych Świąt, Panie Doktorze!

    - A dziękuję i nawzajem!

  6. No tester jeszcze przed wyborem. Zaproponowano mi 4 modele. I bądź tu mądry i coś wybierz.

    Adidas resp cush 21m

    Nike AIR Pegasus+ 29

    Puma Faas 500 v2 turbulence

    Asics Gel-Zaraca

     

    Od wczoraj siedzę i myślę. Pumy i Asicsy idą w stronę minimalizmu tudzież biegania naturalnego, a tego się obawiam z racji mych niedawnych problemów z Achillesem i rozcięgnem podeszwowym. Do tego Pumy chyba są miękkie, a ja nadal zachwycam się sztywnością podeszwy Asicsów, zwłaszcza na śródstopiu - żadne kamienie na drodze mnie nie interesują. Buty się ładnie po nich toczą i nic nie boli. A w Nikach wydrę pewnie dziurę. Zostają Adidasy.

    Bądź tu mądry. Chyba namówię rodzinę na wycieczkę do Gdańska i będę mierzył.

  7. Lista czego? Butów? Muszę stworzyć :)

    Obecnie biegam w drugiej lub trzeciej generacji Blackhawków Asicsa. Widziałem na stronie sklepu, że mają piątą wersję za 199 zł.

    Skłaniam się ku testowaniu asicsów, choć nie wiem, czy nie są mi ciut za szerokie. W sumie w biegu nie narzekam, gorzej przy ciasnych zakrętach.

    Pożyjemy, zobaczymy.

  8. Pochwalę się tak mi się poszczęściło :)

    Dziś zadzwoniono do mnie i poproszono, bym zaczął myśleć jakie modele wchodziłyby w krąg mych zainteresowań. No to się zastanawiam :) Ponoć od przybytku głowa nie boli. Ale co tu wybrać (z mej listy wyrzuca buty, które były testowane w pierwszej edycji). Oto zagadka.

    Na 100% coś na twarde nawierzchnie, bo choć zdarza mi się pobiegać po lesie, to ostatnio głównie polbruk/asfalt, a jeśli drogi polne to gliniaste, więc gdy są suche twardością asfaltowi zbytnio nie ustępują.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.