-
Postów
1 925 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
2
Typ zawartości
Nowości
Receptury medalowe
Profile
Forum
Galeria
Pliki
Blogi
Wydarzenia
Sklep
Collections
Giełda
Mapa piwowarów
Odpowiedzi opublikowane przez Sojer
-
-
Hmmm Powiedz to żonie.
-
Do tego dokupiłem sobie 0,75 l Leffe... Właśnie opróżniam.
-
Ach poświęcę się. Belgijskie blondynki to smaczne kąski
-
-
-
A to dodam. Mikołaj u nas zostawia prezenty w bucie. Trza je najpierw porządnie wyglancować Zawsze są to słodycze i owoce. Prezenty cięższego kalibru nosi Gwiazdor.
I zobaczcie. Dziadek Mróz nam się nie importował.
-
Tak na marginesie. Jak sama nazwa wskazuje na Gwiazdkę prezenty winien przynosić Gwiazdor
Ponoć drzewiej w Wielkopolsce chodził też Starcak albo Wigiliorz (bywało, że nawet dwóch).
-
Zastanawiam się jak to jest w różnych częściach Polski. W Wigilię przychodzi do mnie Gwiazdor i przynosi prezenty. Mazowsze to św. Mikołaj. A jak to jest u pozostałych koleżanek i kolegów?
I druga, istotna kwestia. Czy przychodzi czerwony krasnal, czy uchował się gdzieś jeszcze tradycyjny strój (w Wielkopolsce był to kożuch, futrzana czapka i maska)?
Pytanie ostatnie. Czy jeśli przychodzi św. Mikołaj, to jest to ten sam, który chodzi 6 grudnia (może zachlał, albo został u jakiejś miłej mamy i nie zdążył dotrzeć do pozostałych dzieci), czy też inny? Jeśli inny to czy jeden i drugi jest w stroju krasnala, czy ten z 6 XII w szatach biskupich?
Mam nadzieję, że nie użyłem zbyt wielu skrótów myślowych.
-
Macieju, znalazłem motywację dla Ciebie.
-
-
-
Oj Panowie!! Bo samo bieganie nie załatwia sprawy Niestety trzeba nieco zmodyfikować przyzwyczajenia żywieniowe. Ja chudnę nawet w okresach, gdy nie biegam. Ot, zrezygnowałem z kolacji po godz. 20. Efekt? 8 kg mniej, już wszedłem w BMI biegacza, przebiegłem 10 km. Znaczy jestem biegaczem
A propos butów. Ja wyrwałem (chyba szczęśliwie, bo teraz nie widzę) asicsy gel-blackhawk za 161 zł (z przesyłką). I jak pisałem wyżej. Nie uwierzyłbym, że but może aż tak korygować pracę stopy.
-
To zrezygnuj z pulsometru. Ja nie mam i żyję (dziś nawet mignął mi w tesco jakiś za 30 zł i odłożyłem go na półkę - myślę, że jest przydatny przy poważniejszym treningu). Bardziej istotny dla mnie jest dystans i czas i to mi załatwia (lepiej lub gorzej) smartfon i endomondo. Temat butów jest rozległy... Najistotniejszym jest ustalenie rodzaju stopy. Pronująca, neutralna czy supinująca. Do tego dobiera się buty, które korygują sposób stawiania stopy. To najistotniejsza sprawa, bo można się skrzywdzić (jako ciekawostkę napiszę, że po wskoczeniu w biegowe buty zauważyłem różnicę w tym jak stawiam stopę). Cenowo zaczynają się od okolic 60 zł.
A dziś pokazał się taki tekst.Miłej lektury.
-
Pewnie da radę, pojawia się tylko pytanie co będzie, gdy stwierdzisz, że chciałbyś też mierzyć przebyty dystans. Nie wspomnę o jakimś zaawansowanym treningu interwałowym i innych bajerach. Jak znam życie (jeśli bieganie Cię wciągnie) to zapragniesz start w zawodach i tu będzie trzeba nieco przygotowań i innego biegania
Ja zacząłem biegać, by zgubić oponę i już mam w przyszłorocznym planie półmaraton w marcu i 15 km w maju. Drobiazgu na 5 km nie liczę, a pewnie znajdą się jeszcze jakieś biegi.
-
Z ciekawości ostatnio przeglądam ceny pulsometrów. Taki garmin 305 robi się absurdalnie drogi. Ludzie sobie życzą nawet 800 zł za używanego, gdzie dla porównania jakieś 1250 zł kosztuje nowsza wersja 310. Paranoja. A w Niemczech na ebayu chodzą w okolicach 110 euro. Ech. Czy w naszym kraju wszystko musi być droższe, a zarobki niższe?
-
Nie wiem czy mrożenie pomoże. Pamiętaj, że są gatunki, które hibernują, ot chociażby niektóre drewnojady.
-
Nie zasmiecajmy wątku. Każdy by potestował.
-
U mnie wołki poprzegryzały foliowy worek, więc jest to jak najbardziej możliwe. Zboże albo do gazowania albo do piekarnika. 60 stopni wystarczy.
-
12 stycznia mam dyżur w pracy... Kicha kompletna, bo pojechałbym. Kurcze, właśnie widzę, że całe z biegiem natury wypada w moje dyżurujące soboty...a 12 stycznia już http://zbiegiemnatur.../terminy-biegow
ps a może jeszcze w grudniu się wymkniesz
Z wymknięciem w grudniu może być ciężko, chociaż po wczorajszym wmanewrowaniu mnie w nieudane przemeblowanie Magda powinna mieć dług do spłaty Spróbuję jeszcze pomaszerować ze 2-3 razy w tym tygodniu i może. Ale aż takim optymistą nie jestem. Choć szkoda mi, bo wynalazłem przynajmniej 3 fajne miejsca do pobiegania...
-
Po biegu rozciąganie (choć teorie na ten temat ponoć są różne).
Biegaj ze trzy razy w tygodniu. Wystarczy na początek. W sieci zalecają marszobiegi: 2 (3) minuty biegu i 2 (3) minuty truchtu. I tak na zmianę. Ja tam nie stosowałem. Biegłem ile dałem radę. Teraz wiem, że na początku lepiej biegać spokojnie, tak by się dało rozmawiać.
I jak się zmotywować? Hmmm Nie wiem. Mnie wkręciło szybko. Teraz mnie nosi bez biegania.
A jak trochę schudniesz, to motywacja będzie większa. Mi ubyło 8 kg i jakieś 9-10 cm w pasie.
-
Dla mnie to jest istotna sprawa. Pstrykanie, pikanie, ustawianie wielu rzeczy. W moim kominkowym sterowniku zmieniłem trzy ustawienia, z tych zaoferowanych przez producenta. Temp. uruchomienia pompy, czas nadmuchu przy wygaszaniu i czasem wyłączam alarm dźwiękowy przy groźbie zagotowania wody.Z tą uniwersalnością i możliwością zmian każdego parametru to trzeba sobie w pewnym momencie dać na wstrzymanie bo zaleta przeradza się w udręke. Głównie siedzę nad sterownikami do kotłów C.O i np do takiego z podajnikiem do pracy potrzebne jest z kilkadziesiąt zmiennych. Gdyby je wszystkie zostawić użytkownikowi, który musi się nauczyć je dobierać to zainteresowanie było by na poziomie promila. Przy piwowarstwie tych promili było by nieco więcej... ale ta granica nadal istnieje
-
Jak zmienia nick to donieście do administracji allegro. O ile mnie pamięć nie myli jedna osoba może mieć jedno konto.
-
Gratuluję! Ja dziś zrobiłem wymarsz. Żona nadal zakazuje mi biegania, a jak wspomniałem parę razy, że wziąłbym ciuchy na urlop to niemal zaczyna się pienić... Cóż. Pozostaje czekać do 1 stycznia.-10C za oknem śnieg na ziemi, odbył się 12 ty bieg dzika w tym roku. Wynik na 19.528m 1:46:00 jestem zadowolony bo wynik poprawiłem o 1 min. ale w jakich warunkach. Pozdrowienia
-
No dobra.Potrzebny kurczak, przyprawy wg uznania wtarte w kurczaka, butelka piwa. Do miski zaroodpornej wlac pol piwa, reszte wraz z butelka wstawic do tego naczynia, na to nalozyc kurczaka. Piec w jakis 180 stopniach przez godzine - poltorej, czesto polewajac piwem z miski.
Parada Parowozów Wolsztyn
w wielkopolskie
Opublikowano