A ja nie wiem czym się podniecacie... Piłkarze istnieją tylko po to, by panowie z PZPN mogli cwaniakować i brać grubą kasę. Najbardziej w tym irytuje mnie fakt, że państwo kładzie na związek kosmiczne pieniądze i nie ma na niego żadnego wpływu. Sytuacja sprzed paru lat, gdy wprowadzono komisarza i groźba UEFA, że zawieszą związek. Znaczy państwo jest fajne, ale tylko do dawania pieniędzy. Wpływać na co one zostaną wydane już nie może. Paranoja.
Gdyby PZPN przestać traktować jako dobro narodowe może sytuacja wyglądałaby inaczej, a tak widząc władze, które nie chcą niczego komentować, wypowiedzi wygłaszają w trakcie szybkiego przemarszu z miejsca A do B mam wrażenie, że oglądam film "Piłkarski poker". Nie wiem czemu, ale takie wrażenie mam.