Witam, uwarzyłem niedawno następujące piwko:
Polish Session IPA 13,5 BLG
Zasyp:
Słód pale ale - 2,1 kg (35,00%)
Słód pilzneński Strzegom - 1,7 kg (28,33%)
Słód pszeniczny Litovel - 1 kg (16,67%)
Płatki owsiane - 0,8 kg (13,33%)
Płatki jęczmienne - 0,4 kg (6,67%)
Zacieranie w 20l wody:
30 min. w temp. 64-65 stopni C.
30 min. w temp. 72 stopni C do negatywnej próby jodowej.
Następnie podgrzew do temp. 78C i wygrzew przez 5 min.
Gotowanie 70 min:
60 minut - 40 g Iunga (11,6% ak.)
30 minut - 35 g Marynki (9,5% ak.)
15 minut - 5 g mchu irlandzkiego
10 minut - 30 g Marynki (9,5% ak.).
3 minuty - 20 g Marynki (9,5% ak.)
Whirpool - 14 g Marynki (9,5% ak.) i 10g Iunga (11,6% ak.).
Drożdże suche - Safale US-05
Fermentacja burzliwa - 14 dni w temp. 17-19 stopni C
Fermentacja cicha - 6 dni w temp. 17-19 stopni C.
Chmielenie na zimno: 71 g szyszki suchej Marynka (9,5% ak.)
Problem z owym piwem polega na tym, że po burzliwej piwo pachniało intensywnie migdałami, makowcem. Po chmieleniu przy rozlewie, co prawda chmiel wyszedł na pierwszy plan i czuć było intensywnie szyszkę, zioła, czerwone owoce, natomiast po refermentacji piwo ponownie intensywnie pachnie migdałami, makowcem i słodkimi, czerwonymi owocami. Moje pytanie to: skąd aromat migdałów i makowca? Od czego mogło to się wziąć? Słód Pale Ale użyty do piwa, który przeleżał u mnie w magazynie znaczny czas? Chmiel? Drożdże? Ponieważ zapach ten jest właśnie jakby "oddrożdżowy", choć suchary były świeże, trzymane w lodówce, prawidłowo traktowane, o żadnym stresie nie może być mowy, bo zadane w temp. 20 stopni do brzeczki o temp. 20 stopni. Proszę o pomoc w identyfikacji