Skocz do zawartości

Soyero

Members
  • Postów

    175
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Odpowiedzi opublikowane przez Soyero

  1. Wszystko ok

     

     

     

    W smaku piwo wydaje się ok, ładnie też pachnie. Tylko te grutki na powierzchni mnie niepokoją. 

     

    Jest ok. To co widzisz to drozdze, ktore nie opadly jeszcze na dno.

     

    Super! Dzięki za info. To moja pierwsza warka  z zacieraniem więc człowiek podekscytowany :]

  2. Cześć. Dziś mija 20 dzień fermentacji i pierwszy raz zajrzałem do pojemnika. Nie zlewałem na cichą. 

    Nie wiem co o tym sądzić? Po wychładzaniu dośc dużo chmielin zassałem, po prostu kiepsko wykonałem "whirpool".

    Mogą to być pozostałości np chmielu? 

    W smaku piwo wydaje się ok, ładnie też pachnie. Tylko te grutki na powierzchni mnie niepokoją. 

    Sposób warzenia opisałem tutaj: http://www.piwo.org/topic/17406-browar-bez-kicka/?p=341707

    Dodam jeszcze, że BLG zeszło z 13 do 3. W niedzielę znów zmierzę i planuję rozlew.

     

    Dołączam fotki

    post-11879-0-95565400-1428571126_thumb.jpg

    post-11879-0-86449100-1428571140_thumb.jpg

  3. Bąbelki to zapewne CO2 wytworzone przez drożdże w procesie fermentacji alkoholowej? Więc to normalne, że po fermentacji masz bąbelki w próbce.

     

    edit: do @yoshko

    Rozumiem, ubzdurałem sobie że to pewnie niezakończona fermentacja, że je zbyt wychłodziłem. 

     

    edit: to pewnie była odpowiedź do yoshko, no ale odpowiedziałem za siebie bo w sumie podobna sprawa:]

  4. Soyero hmm, a nie mogłeś od razu po zadaniu drożdży dać fermentator do temp. 16 stopni? Temp. 23 stopnie to trochę za .... wysoka. (myślę iż jest to temp. otoczenia). Do tego trzeba dodać z 2-3 stopnie podczas fermentacji. Zadałeś drożdże US-05 ?

    Z tego co pamiętam to masz fermentator ... przeźroczysty. Masz pianę z drożdży ? Czy już znikła? Jeśli znikła to rób pomiar.

    Co do pokrywki, to może się wydobywać co2, a drożdże mogły ale nie musiały zakończyć swoją pracę. Nie masz się co sugerować wybrzuszoną pokrywką. .

    Najważniejszy jest pomiar :)

    To była moja pierwsza warka z zacieraniem. Wszystko szybko, mętlik w głowie..błędy..życie. Temp otoczenia była około 22°C a na termometrze przyklejonym do fermentatora było 23-24°c. W sumie faktycznie ta temp. nie była aż tak zła ponieważ jest to Belgian PA. Piana już dawno znikła. Chodziło mi tylko o tą pokrywkę i czy drożdże po prostu nie poszły spać i nie lepiej je przestawić do ciepła aby jeszcze tam dożarły co mają dożreć. Drożdże Gozdawa - Belgian Fruit i Spice Ale Yeast 

     

    Rozumiem, ze chodzi o Belgian Pale Ale...  Jeśli dałeś  belgi, to wszysto jest ok, fermentacja w 23 C i potem obniżenie na cichą jest w porządku. Niektórzy nawet zalecają, żeby pod koniec cichej. obniżyć jeszcze bardziej. Spoko...

    Tak to był Belgian. Ok to jutro zrobię pierwszy pomiar. 

  5. Cześć. Fermentacja mojego piwka  ( http://www.piwo.org/topic/17406-browar-bez-kicka/) zaczęła się 21 marca. Nie zlewałem na cichą. Dziś mija 18 dni. Trochę popiepszyłem i pierw fermentacja odbywała się w około 23°C a po tygodniu gdy się  burzliwa skończyła to chyba niepotrzebnie przeniosłem ją do temp 16°C.

    Zastanawiam się co teraz robić, czy 3x sprawdzić czy się nie zmienia BLG i ew. rozlew czy wrócić z pojemnikiem jeszcze na tydzień do temp pokojowej aby dofermentowało. A dlatego pytam ponieważ pokrywa pojemnika lekko jest wybrzuszona. Gdy ją dotykam to "bulka" przez rurkę (nielubiane stwierdzenie) :]. Co robić?

    Podbijam pytanie dodając, że już 19 dzień piwko dogorywa ...

  6. Cześć. Fermentacja mojego piwka  ( http://www.piwo.org/topic/17406-browar-bez-kicka/) zaczęła się 21 marca. Nie zlewałem na cichą. Dziś mija 18 dni. Trochę popiepszyłem i pierw fermentacja odbywała się w około 23°C a po tygodniu gdy się  burzliwa skończyła to chyba niepotrzebnie przeniosłem ją do temp 16°C.

    Zastanawiam się co teraz robić, czy 3x sprawdzić czy się nie zmienia BLG i ew. rozlew czy wrócić z pojemnikiem jeszcze na tydzień do temp pokojowej aby dofermentowało. A dlatego pytam ponieważ pokrywa pojemnika lekko jest wybrzuszona. Gdy ją dotykam to "bulka" przez rurkę (nielubiane stwierdzenie) :]. Co robić?

  7. powiem ci że ja nigdy nie przelewam na cichą. :)

    Zadaję drożdże, fermentacja ruszy i ..... czekam 22dni :) I kapsluję :) Nic nie przelewam.

     

    Co do gipsu to faktycznie, po co zadałeś jak nie wiesz jakie masz ph wody ?

    No właśnie i też tak zrobię, szczególnie że jest to stout czyli na super klarowności mi nie zależy ani nie będę chmielił na zimno. Jedna mnie rzecz tylko wkurzyła choć pewnie mało istotna. Jak większość nowicjuszy sprawdzam piwo "na bulgotanie". Niestety u mnie się to nie odbywa ponieważ otwór pod rurkę robiłem nożem no i mi trochę zjechał...także jest nieszczelność. Fermentacja ruszyła to najważniejsze. A co do dalszej fermentacji chyba też to nie zaszkodzi bo przecież CO2 robi za poduszkę bezpieczeństwa dla piwka?

  8. Drożdże ci ładnie urosły. I fermentacja w pełni. :) A tak się bałeś ;)

     

    Tego milk stouta to robiłeś z zestawu ? Zakupiłeś w sklepie Centrum piwowarstwa ?

     

    Dziękuje :) (tfu tfu nie zapeszać)

    Tak, dokładnie to ten zestaw z tym, że dodałem gips (w sumie nie wiem po co bo i tak nie znam ph mojej wody) oraz dodałem płatki błyskawiczne. 

    Tylko teraz zastanawiam się czy po tych 5-7 dniach przelewać na cichą do osobnego fermentatora czy zostawić w tym co jest. Wiem, są dwie szkoły i to ode mnie zależy. Jeszcze jestem nowicjuszem i cały czas mam dylemat. Chociaż na dzień dzisiejszym jestem jednak na nie przelewaniu. 

  9. Warka trzecia: Milk Stout  (31.03.2015) z/s Centrum Piwowarstwa

     

    Zasyp:

    Słód pilzneński 1,8 kg

    Słód monachijski 1,65 kg

    Słód kawowy 0,3 kg

    Słód karmelowy ciemny 0,3 kg

    Słód czekoladowy jasny 0,2 kg

    Jęczmień palony 0,3 kg (na ostatnie 5 minut zacierania, po negatywnej próbie jodowej)

    Płatki owsiane błyskawiczne 0,5 kg

    15 litrów wody

     

    Zacieranie:

    63°C-67°C - 90 minut (negatywna próba jodowa)

    78°C - mash out (w zasadzie miałem zakończyć przy 76°C ale temp, skoczyła o te 2 °)

     

    Filtracja i wysładzanie:

    3 razy po 4 litry + 1x3 litry

    BLG 12.8 przy 25 L

     

    Gotowanie:

    Chmielenie:

    Marynka (10 alfa), 30 g na 60 min, hmm niestety się zapomniałem i wsypałem jeszcze zanim brzeczka zaczęła wrzeć.

    Laktoza 0,5 kg na 15 min

    Po gotowaniu BLG 17,5 przy 23L (+laktoza) - dodaje 2 litry wody aby zbić BLG

     

    Inne dodatki:

    gips 6g (do zacieru)

     

    Fermentacja:

    BLG 15,5 (+laktoza) przy 24 L (01.04.2015, 03.00 h)

    Drożdże: Safale S-04

    Fermentacja w temp. 15°-16°C, po dwóch dniach przeniesione do temp pokojowej tj. 20°C

     

    Pierwszy pomiar przed rozlewem (21.04.2015 r) - 5,5 BLG, drugi i trzeci - 5 BLG

     

    Rozlew 26.04.2015 - 130 gram cukru.

     

    Fotki:

    01.04.2015, 18.00 Pracujące drożdże, następnego dnia sięgały pokrywy.

    post-11879-0-21838900-1427911136_thumb.jpg

     

    26.04.2015. Na dnie drożdże były tak zbite że praktycznie całe piwko  zlało się  do rozlewu. 

    post-11879-0-53880700-1430993382_thumb.jpg

  10. Dla mnie jest to nowość ponieważ uwarzyłem dopiero 3 warki to i zapał jest. Bardzo mi się to podoba i ciekawi co mi wyjdzie z danego zasypu. Z drugiej strony się boję, że jednak coś będzie nie tak, że mi nie posmakuje, nie będzie tego efektu wow, po prostu rozczarowanie. Pije dość sporo, najczęściej Miłosławia, piwa z browaru Amber, od Jakubiaka, Sulimar itp. ale najczęściej Miłosław.

    Nie ukrywam też, że zachęciła mnie kalkulacja cenowa. Średnio koszt surowców to 50 zł więc prosto obliczyć ile kosztuje mnie butelka.

     

    A jak będzie dalej, sam jestem ciekawy. Może tak ja u Was. W sumie często mam tak że się grzeje i szybko to przechodzi. Tym się jednak nie martwię, jeśli tylko piwka będą "wchodziły" to najważniejsze!

  11. odkąd zacząłeś pisać na forum potrzebujesz "poklepania po plecach" bo co chwila coś spieprzysz - nie lepiej dać sobie spokój na 2 tygodnie i w tym czasie poczytać wiki i zapiski co bardziej doświadczonych piwowarów? i co to za magiczne 76 stopni, bo ja nie znam?

    Czytam cały czas i może za dużo... może  po prostu mam taki styl bycia, że potrzebuje aprobaty? Piszę w wątku

    Ostry dyżur - wątek dla potrzebujących pilnej pomocy 

     więc jaki problem? i na forum i na chacie ludzie bez problemu mi pomagają za co jestem im wdzięczny więc nie wiem o co Ci chodzi. Może lepiej jak będziesz ignorował moje wpisy, będzie dla nas zdrowiej.  

  12. Potrzebuje wsparcia psychicznego. Robiłem Mash Out. Temp doszła do 75°C ale żeby dopieścić zawahałem się aby wskoczyła na idealnie 76°C no i wskoczyła..a raczej wyskoczył/a bąbel i jakby się zaczęło gotować. Temp moment doszła do 78°C. Oczywiście od razu wyłączyłem i w panice szybko wlałem pół litra butelki wody mineralnej niegazowanej co miałem pod ręką, tak jakby te 0,5 l na kilkanaście zrobiło różnicę a tylko brzeczke natleniłem tym ruchem. Po kilkunastu sekundach znów sprawdzam temperaturę i nie wzrosła czyli dalej 78­°C. 

     

    Mogło coś się spiepszyć czy nie mam co panikować?

  13. Witam mam pytanko czy jak mam piwka te całe brewkity np z gozdawy to te dwie puszeczki mam wrzucać do garnka z gorącą wodą tam wymieszam i dopiero w fermentator czy np wstawić te puszeczki do misek z ciepłą wodą aby rzadsze się zrobiły i do fermentatora oraz uzupełnienie reszty wodą do żądanej ilości. 

     

    Pytam ponieważ ktoś mi kiedyś powiedział żeby np zagotować w garnku 3L wody i potem zapodać te puszki tylko nie wiem czy tak wysoka temp nie zrobi krzywdy berwkitowi dlatego was pytam o zdanie.

    Tak czy inaczej wstaw je na 10-15 minut do garnka z gorąca woda. Dzięki temu lepiej Ci wypłynie syrop i dopiero później gotuj.

    Możesz też od razu do  fermentatora i uzupełnić wodą. Ja trochę pogotowałem bo dzięki temu mniejsza szansa na załapanie infekcji, przynajmniej tak mi się wydaje. Gotowanie nie wpłynie na jakość piwa.

     

    Dolej ze 2 litry wody aby lepiej rozpuścić tego brewkita i mieszaj aby nie przywarło.

  14. BPA zostaw i nie ruszaj z 1 tydzień jeszcze niech sobie drożdżaki dojadają ;) Myślę, że jak go przenosiłeś to burzliwą miało już właściwie za sobą więc wyszło na to, że cicha będzie w temp. troszkę niższej.

    Gdybyś zafundował dróżdżakom taki spadek w trakcie burzliwej fermentacji to mogło by to skutkować przerwaniem fermentacji i niedofermentowaniem.

    No właśnie w tym upatruję nadzieję, że to już był szósty dzień i burzliwa była przy końcu albo i nawet już się zakończyła.

    Dzięki

    Ps. a co po tym tygodniu? Sprawdzać BLG i ew,. butelkować?

  15. Kurde spieprzyłem sobie fermentacje przez zbytnie kombinowanie, no i brak doświadczenia.

    Belgian Pale Ale, drożdże Pure Ale Yeast. Fermentowałem je w kuchni gdzie temperatura była 22°. Pomyślałem spoko bo to Belgian czyli preferuje wyższe temperatury. Po naklejeniu termometr na fermentator temp pokazał już 24° i już trochę mina mi zbladła.

    Dr2 po rozmowie z Tobą dowiedziałem się, że to normalne bo w burzliwej temp. jest wyższa o te 2-3°. Normalne ale niekoniecznie dobre w takiej temp fermentować tak?

    No i co dalej? Szóstego dnia gdy już piana opadła i bulgotanie stało się rzadsze a temperatura w kuchni wzrosła do 23° ubzdurałem sobie że to dobry czas aby przenieść fermentator na klatkę schodową gdzie było 20°.

    No i w sumie ok ale następnego dnia (siódmego) temp spadła do 18°. Dziś rano patrzę na termometr na fermentatorze a tam 17°. Drożdżaki pewnie przeżyły szok termiczny. W ciągu dwóch dni z 23° na 17°. Opatuliłem fermentator takim srebrnym  refleksem grzejnikowym ale nic to nie dało.

    Już nie wiem co będzie dobre. Czy zostawić fermentator na klatce, po łikendzie ma być cieplej czy z powrotem do domu wrócić?

     

    A może jednak dobrze zrobiłem? Gdy przelewałem z gara warzelnego do fermentatora to trochę zassałem syfów, boję się że za dużo. Może dzięki tej temp bardziej się piwo sklaruje po opadnięciu tego syfu? Zaglądnąć tam i zobaczyć jak wygląda czy olać i tak jak ktoś radził przez 3-4 tygodnie zapomnieć o tym fermentatorze?

     

     

    A druga sprawa. Rozlany w butelki "lager" z kitu leży mi na tej właśnie klatce w temp 17° już tydzień. Zostawić go tam na kolejne tygodnie czy przenieść do komórki gdzie jest około 12° ?

  16. nic nie przelewaj. to co ma osiąść na dnie, to osiądzie, lepiej drożdże posprzątają po sobie, jak będzie ich więcej we wiadrze. większa pewność, że dofermentuje ci do końca i granatów nie będzie. fermentacja cicha jest to bardzo umowne określenie. chodzi o to, że cały czas drożdże przerabiają cukry, tylko na początku jest to bardziej widowiskowe. Nie dotykaj, a po 4 tygodniach zrób pierwszy pomiar BLG. za 2 dni zrób następny. jeżeli nic się nie zmieni, lej w szkło. Najwyżej jeśli faktycznie będziesz maił coś zawieszone w piwie po tych 4 tyg, to wtedy przelejesz przez pończochę do 2 wiadra i stamtąd rozlew.

     

     

    a nie dalej, jak strona wcześniej jest podlinkowany art z piwowara. polecam lekturę:

    http://www.piwo.org/topic/10089-dla-poczatkujacych-czuj%C4%99-si%C4%99-ca%C5%82kowicie-zagubiony/page-67?do=findComment&comment=341702Czytałem 

    Czytałem to jakiś czas temu. Wiesz, zainteresowałem się warzeniem piwa po obejrzeniu filmów Kopyra na YT. On twierdzi odwrotnie, że mitem jest nieprzelewaniem na cichą i człowiek w dodatku początkujący jest strasznie zakręcony w tym temacie. 

     

    Ps. wróciłem do domu i okazało się że temp w domu wzrosła. Na fermentatorze pokazuje 23°. Temperatura na klatce schodowej to 20 ° więc tam przeniosłem fermentator. Dobrze zrobiłem czy jednak mógł zostać w mieszkaniu?

  17. Ale na co chcesz czekać z tą fermentacją? Zostaw to wiadro w spokoju na 3 tygodnie. Nie otwieraj, nie patrz w jego stronę nawet. Uwierz, że nie ma potrzeby przelewania zawartości po tygodniu do 2 wiadra. Jeśli nie chcesz sobie narobić biedy i wylać w kanał syfu, nie zaglądaj tam. ja wiem, że to początki, że ciężko na dupie wysiedzieć, ale cierpliwi zostaną nagrodzeni. :)

    a po tym czasie jeszcze na cichą? jak długo? i powiem szczerze, że się jednego boję. Po wychładzaniu, kiedy zlewałem brzeczke do fermentatora nie do końca dobrze zrobiłem "whirpool" i wydaje mi się że może być trochę syfu . Pewnie wpłynie to na jakość piwa, co? Dlatego też tak szybko chciałem przelać na cichą bo trochę tego dziadostwa bym się pozbył.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.