-
Postów
241 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Nowości
Receptury medalowe
Profile
Forum
Galeria
Pliki
Blogi
Wydarzenia
Sklep
Collections
Giełda
Mapa piwowarów
Odpowiedzi opublikowane przez agrest
-
-
A dodatkowo taki filtrator można zastosować przy zacieraniu np. w lodówce ...
W nieco innej postaci ale w lodówce
-
Fajny wątek.
Moja suka też popija ale że to pani z klasą to tylko z ręki
Pozdrawiam
J.
-
Dzisiaj popełnione zostały
warka #12 - witbier - połączony
Połączyłem w nim curacao, skórkę słodkiej pomarańczy hiszpańskiej i kolendrę inydjską.
Zawiodłem się trochę na skórce. Z jednej pomarańczy udało się otrzeć tylko 20g skórki. Liczyłem na więcej
Warka wyszła ostatecznie:
22l
12,5 blg
zadana drożdżami Wyeast 3944 Belgian Witbier. Najmniej namnażające się drożdże jakie do tej pory miałem. Ciekawy jestem jak sobie będą radziły.
warka #13 - prawie jak dunkel
A co. Uwarzyłem sobie coś na modłe dunkla. Niestety trochę za mało zostało pszenicy ale w smaku i tak będzie pycha.
wyszły
23l
11BLG
zadane drożdzami Wyeast 3068 Weihenstephan Weizen.
Obie wareczki trafiły do pomieszczenia o temperaturze ~17°C
Spadam na piwko.
Zdrowie czytających.
-
Ma być mętne więc spokojnie.
Moje niektóre wychodziły prawie jak mleko ale później ładnie schodziły
-
Taki kontroler zbudował już kolega Bolek. Poszukaj na forum.
-
chłopczyku
tato
Na dobrą sprawę z avatarów to nawet podobni jesteście
Sam jestem ciekaw tych drożdży. Właśnie wczoraj wieczorem nastawiłem 1,5L starter ~10BLG na mieszadle. Dzisiaj rano nie było jeszcze żadnych oznak fermentacji. Zobaczymy jak wrócę. Jutro chce warzyć witbier'a. Pewnie już nawet nie zdążę zdekantować.
Pozdrawiam
J.
-
Zacieranie:
...
Podgrzanie + 3l. wrzątku
...
Do kolendry dodałem - po jednym ziarnie ziela angielskiego, po trzy ziarna pieprzu (czarne, zielone i czerwone), oraz po kilka ziaren kminu rzymskiego. Do drugiej partii dodałem też malutki kawałek cynamonu.
Ciekawy przepis. Zapytam bo w weekend też planuję witbier'a.
Te wszystkie pieprze, cynamony i inne ziółka (poza curacao i kolendrą), to Twoja inwencja czy witbiry tak mają? Jakoś trudno mi to sobie wszystko wyobrazić w piwku które kiedyś piłem.
Co do dolewania wrzątku. Ostatnio zastanawiałem się czy to dobry pomysł? Przy wysładzaniu nie przekraczasz temp 80st a tutaj wrzątek! Nie ma to jakiegoś negatywnego wpływu? Chociaż w dekokcji jest gotowanie :rolleyes:
Pozdrawiam
J.
-
Nie, absolutnie żadnego.
Jak Ci padnie taki sprzęt, wiesz ile masz na niego gwarancji? Ja nie wiedziałem i to ewentualnie chciałem ustalić ze sprzedawcą.
Na szczęście chyba nie będę musiał.
-
hehe.. nie mówię też że nie kupiłem
Mogłem podać dowolny link ale czy to ma jakieś znaczenie? Dla mnie żadnego! Przecież sprzedawca to tylko sprzedawca.
-
Te elementy faktycznie bardzo kiepsko wchodzą. Pomagaliście im jakoś?
-
Schemat i opis tutaj: http://hbd.org/mtippin/cpfiller.html
jest też pare filmików na yt.
W rozwiązaniach które są na YT widać że chłopaki używają zamiast dwóch zaworów, jednego, trzypołożeniowego (licząc z opcją zamknięcia). Zawory nadmiarowe też mają jakieś fikuśne. Chyba nie do dostania u nas w kraju w detalu.
-
Podłączę się pod wątek bo mam podobny problem.
Jak do tej pory, dekokcje robiłem trzy razy. Dużo z tym zabawy i później mycia ale...
Po przelaniu dekoktu do zacieru głównego wychodzi mi dużo niższa temperatura aniżeli wyliczona np. beersmithem.
Wina chyba leży w temperaturze samego dekoktu po gotowaniu. Przy następnej dekokcji, zmierze do ilu spada ale coś czuje że może to być nawet 90°C Program przyjmuje chyba temp. około 100°C o ile nie 100.
Może da się to gdzieś zmienić?
Już znalazłem. W beersmith'e, temp. dekoktu ustawia się klikając w ramce Mash Profile button Details.
-
Hmmm... Widzę że mam po prostu jakiś felerny model.
To co w nim już sprawdziłem to:
- oring. Jest na swoim miejscu i pasuje idealnie, nie jest uszkodzony
- sprężyna. Idealnie leży w gnieździe z jednej i drugiej strony
- zaworki przepłukiwałem w obie strony pod sporym ciśnieniem.
Nie używałem wrzątku. Sterylizatora używałem wcześniej z oxi pro, teraz z clo2. Najpierw myję w lekkim roztworze clo2, odkładam butelki do ocieknięcia a następnie wykonuje płukanie w letniej, przegotowanej wodzie, po czym butelki znowu trafiają na wieszaki.
Czuje że coś jest nie tak z dolnym zaworkiem. Może się zakamienił ??? Zapodam jeszcze odkamieniacz, może pomoże. (mam bardzo twardą wodę).
W każdym razie dziękuje za Wasze informacje. Mam pewność że nie jest to bubel a mi mógł się trafić po prostu jakiś pechowy model.
Pozdrawiam
J.
-
A ten http://allegro.pl/item900702187_termometr_cyfrowy_z_sonda_40c_250c.html ? Wygląda na badziew, z drugiej strony jest przeznaczony do pieczenia. Ciekawe ile wytrzyma. Może ktoś ma i może coś powiedziec?
-
A kto powiedział że kupiłem to w CP i że na nich psioczę. Jak na razie jestem z tego sklepu bardzo zadowolony więc nie dorabiaj proszę jakiś teorii spiskowych. Po prostu podrzuciłem ten link. Sprzedawca tego sprzętu nie zawinił ale jako sprzedawca odpowiada za jego sprawne działanie. Sorry, tak to już jest. Poza tym nie widziałem takiego sprzętu w supermarketach, mimo tego że szukałem.
Sprzęt jest czyściutki jak pupa niemowlaka. Dbam o sprzęcik. Przed użyciem pierwszy raz, zawsze czytam instrukcję. Po każdym użyciu myje i przed użyciem też. Czuje że trafił mi się po prostu felerny model. Być może gniazdo w którym ląduje kulka zaworu jest jakieś nieszczelne, nie wiem. Nie można tego rozebrać żeby zobaczyć.
Mnie szlak trafia jak wywalam kasę na coś co ma mi służyć i pitoli się po paru użyciach. Tego sprzętu raczej nie da się zepsuć. Trzeba by to chyba było połamać.
Jedna rzecz którą zauważyłem i jestem ciekawy czy u Was też tak działa to ten tłoczek w głównej obudowie. Ma luz na mniej niż milimetr ale to chyba nie to. U mnie nie trzyma dolny zaworek. Przy pompowaniu widzę jak woda ucieka nim zamiast w górę do butelki to dołem do zbiorniczka. Robi się takie duże wzburzenie.
-
Nie każdy ma miejsce, czas, możliwości i pozwolenie tej niby lepszej połowy żeby zacierać.
Są tacy którzy tego nie mogą albo tacy którzy nie chcą bo wali ich czy to będzie piwo stylowe czy nie. Ważne że swoje, łatwe w produkcji, tańsze niż sklepowe i przed kumplami można się pochwalić.
Dla przykładu w Rzeszowie brew-kit coopersa to 39zł (cena super), do tego ekstrakt słodowy niechmielony coopersa (26zł).
Dzisiaj kumpel częstował mnie piwkiem zrobionym z tego kompletu. Bardzo miłe w smaczku piwko. Na pewno lepsze niż ten syf który można kupić w marketach.
-
Cześć
Dzisiaj rozlewałem pszenice od butelek. Część miałem przygotowaną ale parę musiałem zdezynfekować. CLO2 do wody i do sterylizatora. A sterylizator .... dupa.... Przestał cham jeden działać. Podaje tylko trochę wody, reszta to powietrze. Nie nadaje się do dezynfekcji. Chodzi dokładnie o to cudo: http://www.centrumpiwowarstwa.pl/sklep/produkty/691
Kupiłem toto, umyłem może ze 150 butelek i szlak jasny trafił to dziadostwo. Napisze jeszcze do sprzedawcy bo chyba obowiązuje jakaś gwarancja ale może macie jakiś sposób na ten badziew. Lekko rzuciłem okiem na budowe i to chyba nie jest rozbieralne. Czyli do ... śmietnika!!! Załamka.
Pozdrawiam
J.
-
Do niedawna dwie suki. Fousek czeski, świetnie wystawiał kaczki. Świetny pies. Niestety, sprawy kobiece, w dodatku to słaba rasa. I druga suka to jamnik szorstkowłosy (przynajmniej jak ją kupowałem to miał to być właśnie ten gatunek), jakimś cudem nabrała genów cholerawieczego. Miała być na dzika ale dziki to ona ma głęboko w powarzaniu. Chociaż za farbą idzie ładnie ale strachliwe toto strasznie. Niestety nie miałem czasu żeby ją ułożyć
Pozdrawiam
J.
-
No cóż. Zapewne te termometry nie służą do pracy w tej temperaturze aczkolwiek swojego używałem już parę razy w tym do gotowania i nic mu się nie stało. Nie starałem się go jednak na siłę zamaczać, co najwyżej zamoczona była metalowa końcówka.
Co innego jeśli chodzi o zacieranie. W lodówce siedzi sobie sonda, zamoczona w całości. Termometr wisi obok lodówki.
Coder, są termometry które służą do mierzenia temp, podczas pieczenia. Wbijasz takiego cwaniaka w kuraka, ciasto czy cokolwiek tam masz i wkładasz do piekarnika (tak przynajmniej przypuszczam bo nie posiadam takiego). Tyle że na pewno nie są wodoszczelne, więc do wody go nie wrzucisz.
Pozdrawiam
J.
-
Mam, używam, jestem bardzo zadowolony.
Żaden plastik nie wytrzyma gotowania.Przykład z brzegu: http://pl.wikipedia.org/wiki/Poliw%C4%99glany
-
Taki tytuł ma wątek pod którym kryje się to:
http://www.kciuk.pl/Oto-najmocniejsze-piwo-na-swiecie-41-r5054
41%. Ehh...
-
Możesz podrzucić przepis na chlebek w Twoim wykonaniu? Trochę też kiedyś się bawiłem tym tematem i może spróbował bym ponownie w nieco innym wykonaniu.
Pozdrawiam
J.
-
"Nie ważne czy mówią o mnie dobrze czy źle, wazne by mówili".
Skoro tak lubisz, to Twoja sprawa.
W kwestii "najważniejszości" życzę samych sukcesów. Tobie się pochwalę że moim celem jest jakość, rosnąca. Stąd jestem otwarty na każde słowa krytyki. Merytorycznej krytyki oczywiście.
Pozdrawiam
J.
-
Ja nie wiem co Wy chcecie od tego mieszadła. Kupiłem identico u kobitki w sklepiku w Rzszowie. Cena 7,5 o ile dobrze pamiętam. Wszystko z mieszadłem jak najbardziej ok. Jak widzę że za bardzo się gnie to nie cisnę więcej tylko lekko i nic nie pęka. Może Wy macie po prostu za dużo pary w rękach?
Ciekawe czy chłopaki muszą korzystać z usług psychologaParę razy towar odbierałem osobiście. Żadnego psychola nie stwierdzono
Moje przemyślenia.
w Piaskownica piwowarska
Opublikowano
No kolego flood i kolego Jejski, admiro i reszto kolegów.
Jak to mówią tylko krowa nie zmienia zdania. Dzisiaj zanabyłem drogą kupna swojego pierwszego porkerta
Wiecie co mnie przekonało? Po raz kolejny, zamawiając słody, zapomniałem zamówić śrutowania. Stwierdziłem że dalej tak być nie może. Od dzisiaj jestem po Waszej/Naszej stronie. Stronie śrutujących
Ciekawy jestem tylko po czyjej stronie będzie moja lepsza połowa