Skocz do zawartości

agrest

Members
  • Postów

    241
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez agrest

  1. Czy możecie polecić jakieś sklepowe wędzone piwko? W życiu tego nie piłem i chciałbym spróbować, podobnie jak jakieś żytnie. Sorry za offtopic.
  2. Jaki problem. Wystarczy obniżyć ciśnienie. Zasada ta sama co w szybkowarze tyle że działa w drugą stronę. Opisuje to z tego co pamiętam równanie clapeyrona
  3. agrest

    reduktor co2

    Sprawdzilem na gasnicy CO2. Bitke z legalizacji ma mniej wiecej taka: 8LPR190AT Co prawdopodobnie oznacza ciśnienie próby 190atm. Jeśli tak to ciśnienie robocze wynosi coś chyba lekko ponad 100atm. Czy ma to dla piwowarów jakiekolwiek znaczenie? Nie wiem ale wiedzy nigdy dość
  4. Rozgryzłeś mnie Zastanawiam się teraz czy nie mam gdzieś w pokoju kamery i nie lece sobie na jakimś "bigbraderze" w TVN'e . Na poważnie to tak jak pisze Dori. Mam kiepskie ustawienie i stąd cały problem. Gar mam mocno wysoko i do tego sam jest dosyć wysoki a fermentator mocno nisko. Mam co mam i nie ma co wybrzydzać. Metoda mi jednak podpasowała i będę się jej trzymał. Pozdrówki J.
  5. A jaka byla procedura zacierania tak z ciekawosci?
  6. Dori Nie kumam tego że metodę która zajmuje mniej czasu i roboty uważacie za ceregiele. To że warzycie na swój sposób ok, każdy warzy jak mu wygodnie. Mi wygodniej jest z siatką. Jest mi cholernie niewygodnie, żeby nie powiedzieć że jest to wręcz niemożliwe żeby ogarnąć wężyk z obu stron przy dekantacji, stąd poszukiwanie czegoś skuteczniejszego i łatwiejszego. Wy to nazywacie ceregielami. Ok. Niech będzie. Dla mnie to ułatwienie sobie życia Przemo Sorry, odniosłem się do tego i nie przeczytałem Twojej odpowiedzi do belzebuba a pewnie o nią się upominasz Sorry. admiro Dzięki za fote. Teraz chętnie bym zobaczył jeszcze po szyszkach. Co do tej ilości to może macie racje. Nigdy tego nie mierzyłem, na oko wyglądało mi to tak jak pisałem a warki warze tak jak to stoi w zapiskach dla mojego browaru. Około 20 litrowe
  7. Mam wrażenie' date=' że Ty byś nie miał oporów, żeby dziadkowi potrzebującemu tlenu medycznego podłączyć techniczną butlę odłączoną chwilę wcześniej od palnika, nawet gdybym napisał wcześniej 1000 postów [/quote'] Eee tam... Dziadek normalnie wdycha i tak o wiele gorsze świństwa
  8. Czegoś tu nie kumam. Według Ciebie i Przemo więcej czynności wymaga: 1. wersja z siatką - schłodzenie brzeczki - włożenie czystej, zdezynfekowanej siatki do fermentatora, - włożenie do niej zassanego wężyka - przelanie całej warki - wyjęcie siatki - zadanie drożdży 2. wersja bez jakiejkolwiek filtracji i siatki - schłodzenie brzeczki, - zrobienie whirlpool'a - odczekanie na osadzenie na dnie wszystkiego czego nie chcemy w warce - uważne trzymanie wężyka do dekantenacji żeby nie zaciągnąć osadów (trzeba lukać do środka, jakoś to trzymać) - przelanie całej warki (w osadzie zostaje dużo brzeczki) 3. wersja bez siatki z filtracją chmielin - schłodzenie brzeczki, - zrobienie whirlpool'a - odczekanie na osadzenie na dnie wszystkiego czego nie chcemy w warce - uważne trzymanie wężyka do dekantenacji żeby nie zaciągnąć osadów (trzeba lukać do środka, jakoś to trzymać) - obsługa sita wraz z gazą, pieluchą czy ścierką (oczywiście wszystko zdezynfekowane) - obsługa polega na uważaniu czy wężyk nie wypadł z sita i nie zalewa nam np. łazienki, czy warstwa filtracyjna się nie zapchała i nie zaczyna się przelewać wierzchem, czy sito się dobrze trzyma i nie zanurkuje nam zaraz z całym syfem do warki... itd, itp. - przelanie całej warki Ja tu w metodzie nr.1 widzę najmniej ceregieli. Po prostu przelewam i nie muszę dbać o to gdzie znajduje się rurka do dekantenacji, nie muszę robić whirlpoola, nie muszę czekać aż się wszystko ułoży i w dodatku z tego co zostaje mi w garze spokojnie moge odfiltrować prawie wszystko co przy wersji 2 jest niemożliwe. W przypadku używania paletów wrzucanych luzem mam bardzo dużo osadu w którym znajduje się tak na oko 2, może 3 litry brzeczki. Dlaczego mam z tego rezygnować? Nie chce tu nikogo do niczego namawiać, mi po prostu ta metoda baaardzo przyspieszyła prace i do tego mam porządnie odfiltrowaną warkę już na starcie. Pozdrawiam J. PS: Mógłby ktoś wrzucić fotkę z pozostałości po warzeniu na szyszkach. Jestem ciekawy jak wygląda to błotko w porównaniu do mojego.
  9. Jest wręcz odwrotnie ale tak jak piszesz, każdy robi jak uważa
  10. albo jeszcze jedna ręka Ja często warzę sam więc z pomocnikiem miałem problem a ręka cholera jedna nie urosła Hmm... dzięki. To jakaś tam wersja beta tego co bym chciał ale na razie nie ma czasu żeby się tym lepiej zająć. Pozdrawiam J.
  11. Sitaki kupiłem poprzez forum C2H5OH (http://www.bimber.info) u kolegi 98%. Wychodzi taniej niz na allegro a oprocz tego kolega ma jeszcze pare innych, byc moze ciekawych rzeczy. Dodatkowo przy wiekszej ilosci sa jakies bonusy.
  12. inaczej mowiac.... beeedzieeee paaannnn zadowoloooooonnnnnyyyyy
  13. Witam Postanowiłem się z Wami podzielić wiadomościami o moim nowym nabytku. W całym tym zacieraniu, warzeniu, najgorsze co może być (dla mnie) to do tej pory było filtrowanie po schłodzeniu brzeczki. Trzeba było zrobić whirlpoola, później odczekać, później jak akrobata kombinować z wężykiem z jednej stron w warce a z drugiej w sicie z jakąś wygotowaną ścierą czy pieluchą. Trzeba było przy tym uwarzać żeby sito albo lej nie wpadły do brzeczki, przecierać ściere żeby coś ściekało, a jak przestanie się lać uwarzać i w pore zatrzymać przepływ.... Dla mnie horror Przy warce nr.9 wypróbowałem nowy nabytek. Siatki: http://www.piwo.org/galeria/displayimage.php?pid=1672&fullsize=1 http://www.piwo.org/galeria/displayimage.php?pid=1671&fullsize=1 http://www.piwo.org/galeria/displayimage.php?pid=1670&fullsize=1 zdezynfekowałem clo2, przepłukałem, umieściłem rzadsza w gęstszej, i do fermentatora z nimi tak że na rand wystawało tylko koło/wlot siatki. Wąż został zassany i umieszczony w siatkach. Przepływ był niczym nieograniczany, swobodny. Całe 27litrów przelało się momentalnie, bez żadnych kombinacji. Po prostu bajka. Na końcu tylko wyjąłem sita z brzeczki i pozwoliłem im obciec, co trwało dosłownie chwile. Brzeczka poszła do lodówki a siatki przewrócone na "lewą" stronę, obmyte wodą i przetarte szczoteczką wyglądają jak nieużywane. Dodam że filtrowałem brzeczke już schłodzoną. Nic się nie przytykało. Po filtracji brzeczka była bardzo klarowna, bez jakichkolwiek zanieczyszczeń czy osadów. Pierwszy raz uzyskałem taki rezultat. Polecam wszystkim którzy nie lubią filtracji tak jak ja. Pozdrawiam J. PS: Sorry jeśli to już kiedyś było. Nie spotkałem się nigdzie z takimi siatkami a są moim zdaniem bardzo przydatne. Więc niech naród wie
  14. A nie nie, ja ma super filtrator z oplotu naciągnięty pięknie na filtrator rurkowy. Siateczek używam do chmielu. Wrzucę to zaraz do galerii. Niech naród widzi Nie idźcie tą drogą Oj coś czuję że Tobie chodziło o tą brzeczke przez ę. Tak to jest jak się zacznie używać ogonków, wpitalają się wszędzie.
  15. Znaczy, kret nie dezynfekuje?
  16. Na środę to mogę Ci dać tylko w postaci zamrożonej, która jeszcze nigdy nie pracowała. Rozmnożyłem sobie drożdżówki wcześniej i część zamroziłem w zalewie glicerynowej. Jeśli chcesz mogę wziąć, ewentualnie zapytać kogoś ze znajomych czy nie wybiera się do Brzozowa. Pytanie. Kiedy chcesz warzyć?
  17. Warka #9 - Niedzielny pils 4,5Kg Pilsner 0,4kg Carapils 0,4kg Munich II 0,1kg Acid Malt 18g Marynka 70' 40g Hallertauer Hersbrucker 70' 20g Lublin 20' 20g Lublin 2' 10g Hallertauer Hersbrucker 2' Całość wrzucona do wody 58°C - po osiągnięciu 52 przetrzymane 50' dekokcja 52->62 Odebrany dekokt doprowadzony do 72°C, przerwa 15', później gotowanie przez 25' zwrot dekoktu, dolanie wrzątu i ustalenie temperatury na 62°C 62°C - 30' dolanie wody do osiągnięcia 72°C 72°C - 50' dolanie wody do 78°C 78°C - 10' mash out Wysładzanie, warzenie i filtracja. Wyszło 27litrow 12blg. Zadane drożdżami Bohemian Lager. Dzisiaj, piwko spadło już na 10blg. W smaku bardzo fajne. Fermentacja odbywa się w dużej lodówce z zewnętrznym termoregulatorem ustawionym na 10,5°C - temperatura waha się w przedziale 9,5-11,5. Na powierzchni piękna biała, aksamitna pianka. Pierwszy raz użyłem do filtracji chmielin, siateczki do filtracji win i soków. Siatka sprawdziła się rewelacyjnie. Do warki nie przedostały się żadne zanieczyszczenia mimo tego że nie dbałem w ogóle na to co ciągnę z kotła warzelnego. Zero problemów z trzymaniem sit, szmat czy innych pieluch. Rewelacja a być może sprawdziło by się też przy filtracji brzeczki. Pozdrawiam J.
  18. Nie wiem co jest napisane na krecie. Gdybym wiedział to bym nie pytał. Oczywiste? A jakże! Ja używam clo2 ale kusi mnie żeby w pewnych sytuacjach zapodać kreta. Bałem się tylko o oringi, nie zawsze wykonane przecież ze zwykłej gumy. Ot chociaż by takie vitonowe.
  19. A nie lepiej Bohemian Lager - 2124? Nawet niedługo będę miał gęstwę więc gdybyś był przypadkiem w Rzeszowie mogę Ci dać z pierwszego zbioru.
  20. Nie wiem. Obciągnąłem go od razu oplotem. Wydawało mi się to pewniejsze.
  21. Postaram się chociaż może być ciężko bo to takie zboczenie zawodowe i nie myślę o tym pisząc. Teraz ładnie? A to fakt. Dzięki za zwrócenie uwagi. Coder, tak dla bezpieczeństwa, rzuć okiem na hasło "czystość tlenowa".
  22. no nie na temat, ale co do bzdur to sie nie zgodze chyba ze miales na mysli ogolnie pitolenie nie na temat. do codera Kupiles kolego butle z końcówka pod O2. Do nabijania CO2 bedziesz potrzebowal albo przetoczki albo wymiany zaworu. (zawor DIN o ktory pytasz wyglada tak jak w tym linku: http://www.deepstop.de/zone-singlevalve-3414-pi-818.html?invis=0, natomiast zawor INT (uzywany miedzy innymi w USA, egipcie i paru innych egzotycznych miejscach, wyglada tak: http://www.leisurepro.com/ProductImage/XSSKV.html?PopUp=1)
  23. To moze taki patent: http://www.piwo.org/galeria/displayimage.php?pid=1669&fullsize=1 http://www.piwo.org/galeria/displayimage.php?pid=1668&fullsize=1 U mnie dziala rewelacyjnie. Mam pewnosc ze nic sie nie zgniecie. W dodatku mam mniej wiecej rowno pokryta cala powierzchnie zloza. aaa... i jeszcze jeden bonus. Sraczrurka jest bardzo mocno upchana na rurkach, co daje w konsekwencji gestsze sito.
  24. Nie boisz sie o uszczelki/oringi? A moze wymieniasz je w jakis odstepach czasu?
  25. I tu sie z kolega nie zgodze. Tlen jest uzywany do np. akcelerowanej dekompresji. Uzywa sie go w nurkowaniach technicznych. Co do oleju to w nurkowaniu posmaki olejowe wynikaly ze zle serwisowanych sprezarek. Chodzilo o czeste wymiany filtorw olejowych. Powietrze z dobrej sprezarki jest suche i bezwonne, natomiast ze sprezarki zle serwisowanej "daje" olejem co pozniej wplywa np. na bole glowy. Nie wiem jak jest z CO2 w przemysle. Gaz jest prawdopodobnie przetaczany wiec na poziomie samego napelniania nie ma mowy o zaolejeniu. Gdyby jednak trafic na butle uzywana, bite sprezarka i nie serwisowana (co zreszta proste nie jest), moga sie pojawic zapachy olejowe, woda, rdza i inne osady. Jesli macie podobne problemy i chcecie wyczyscic swoje butle, moge podac namiary na pare miejsc ktore to robia dla nurkow. Kosztow niestety nie znam bo cala zabawe wykonywalem samodzielnie. Pozdr. J.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.