Skocz do zawartości

kilis

Members
  • Postów

    369
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez kilis

  1. Mam kilka takich 10l, zakupione w podobnej cenie. Nie używane, ale może kiedyś. Mają parę wad. Główny wlew na środku często jest z alu.

    Zatyczki na kran i odpowietrzenie są nie do zdobycia w sensownej cenie. Tzn. zrobienie jednej szt. wychodzi drożej niż beczka. Może jakby zamówić ze 100szt.

    Wesoły zrobił takie na zamówienie i tanie to nie było. Górny odpowietrznik czasami nie trzyma i może wylecieć w powietrze razem z piwem. Tu akurat można by dospawać jakiś zawór z KO na stałe.

    Kran wbity raz musi zostać aż do końca picia piwa. Może to nie problem na imprezie, ale do tej beczki CO2 się nie dobija więc trzeba wypić możliwie szybko.

  2. Podobno piwo doskonale wpływa na te problemy.

    Tylko piwo, w szczególnoścli jasne lagery robi się na wodzie prawie zdeminerlizowanej. Zobacz skład wody w Pilznie.

     

    Dyskusja czy usuwać twardość wody ma sens jeśli wskażemy jakie piwo robimy. Do tych jasnych jak najbardziej.

    Do ciemnych na odwrót.

  3. Tak, ale na jakiej podstawie wysnuwasz takie wnioski?

    Taka biologia życia drożdży. To co napisał crosis.

    Porównam to do imprezy na stadionie. Wyobraź sobie że jest pełny, jest koncert i 80tys ludzi.

    Nagle przychodzi 10tys osób bo chcą też posłuchać. Wejdą czy nie? Część pewnie tak. Jak mają tzw "killer factor" to może dadzą radę wszyscy.

    Drożdże jak mają dobre warunki opanowują środowisko w 100%. Jak jesteś ciekawy poszukaj ile może być drożdży na mm3.

  4. Ok, ale jak w takim razie wytłumaczysz wystartowanie fermentacji po dodaniu German Ale? Pobudziły 3068? ;)

    Nie wytłumaczę, to co napisałem to teroria. Drożdże nie muszą jej znać :D

    A poważnie to musiałbyś robić badania w trakcie, żeby wiedzieć co jakie drożdże w danej chwili robią. Za dużo zmiennych w domu.

  5. Jeśli piwo jest fajne, to tylko powtarzać.

    Ja postępuję podobnie jak Wogosze i zaczynam fermentację od 14-15C i idę po paru dniach w górę nie przekraczając 18C. Wolę czystsze estrowo piwa.

     

    A co do terorii drożdżowej to po paru dniach fermentacji nie ma już telenu. Nowe drożdże nie namnożą się i pewnie niewiele zdziałają.

    Musiałbyś całkiem zatrzymać fermentację np. chłodząc do 5C. Poczekać parę dni, zlać znad osadu. Ponownie zadać starter Germanami i lekko natlenić. Co by z tego wyszło nie wiem.

  6. Dodanie drugich drożdży w trakcie burzliwej fermentacji nie dam im szans na wpłynięcie na smak i na przejęcie fermentacji*. Środowisko było opanowane przez W3068. Blend można dać na początku, w trakcie to nie ma najmniejszego sensu. Fermentowanie w 22C też, ale to rzecz gustu, niektorzy lubią smak gumy balonowej w Weizenie, ja nie bardzo. Mam właśnie takie pszeniczne gdzie padł termostat w lodówce i poszło do 23C tylko przez dwa dni. Donaldówka :)

     

    EDIT:

    °Chyba że German Ale mają tzw "killer factor" i portrafią zniszczyć inne drożdże.

    Chociaż przy tak zaawansowanej fermentacji to mało realne.

  7. W związku z wysokim zakładanym BLG (ok.20) drożdże o których wyczytałem, że dadzą radę zjeść dużo – WB-06 zadane w około litrowym starterze (i tu pytanie, do startera lepiej użyć pilsa czy maris otter?)

     

    Zrób prościej. Odbierz 2l z przedniej, rozcieńcz do 10blg i zadaj uwodnione drożdże. Zanim skończysz zacieranie, schładzanie będziesz miał rozhulane drożdżaki.

    Masz teraz gdzie fermentować < 20C? Nie najlepszy to czas na fermentowanie.

  8. Oba typy butelek wytrzymują ciśnienie 9bar. Bezzwrotne są z cieńszego szkła i nie nadają sie na taśmy produkcyjne gdzie dochodzi do zderzeń. Innymi słowy nie są odporne na większe uderzenia.

  9. Ciężkie życie początkującego. Ciekawe swoją drogą czy to jest organoleptycznie do odróżnienia.

    Oczywiście, że tak. Piwo robią głównie drożdże, a nie zasyp. Prosta rzecz, którą da się zauważyć to startery na 100% pilzneńskiego z drożdżami do pszenicy. Goździki gryzą w język a banany aż wychodzą z kolby :).

  10. Xylitol niestety fermentuje, przynajmniej większość tego, który jest u nas dostępny. Słodzik z Lidla składa się z cyklaminianu sodu i sacharynianu sodu. Dla mnie neutralne smakowo, a na pewno lepsze niż aspartam.

    Nie fermetuje! Cukier który jest do niego dosypywany i owszem. Trzeba kupować u sprawdzonych sprzedawców. Niestety raz się kumpel naciął. Sprawdzaliśmy 3 różne, jeden trefny fermentował. Reszta cisza przez tydzień. Zaczął gdy dosypaliśmy cukru. (to tak żeby sprawdzić czy drożdze żyją)

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.