Skocz do zawartości

korko_czong

Members
  • Postów

    678
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez korko_czong

  1. Ten stary roztwór naprawdę działa po takim czasie? To, że śmierdzi siarą, nie jest chyba jednoznacznie z tym, że dalej porządnie dezynfekuje?
  2. No dokładnie, szkło (zwykłe od słoików, nie dotyczy kolb) należy schładzać bardzo powoli, bez gwałtownych zmian temperatur. Właśnie mi strzelił słój 5l litrów więc coś o tym wiem
  3. Może e-mail nie dotarł' date=' ja zamawiałem ClO2 na tydzień przed wigilią i doszedł w kilka dni, a koszulka z pink floydami - prezent dla mojego syna oczywiście nie [/quote'] Dotarł, bo nie dostałem zwrotu. Zapytam co się stało z zamówieniem. Też im wysyłałem maila dzisiaj i właśnie dostałem zwrot "unknown or illegal alias: gsgspzoo@neostrada.pl"
  4. Czemu na wodzie butelkowanej? Jak wygląda u ciebie woda w kranie?
  5. #21 Monachijskie Ciemne 08.01.2011 Receptura z wiki wg pioturek (Piwo zajęło II miejsce w swej kategorii podczas I Konkursu o Puchar Piwo.org). Receptura zmodyfikowana - takie monachijskie bez monachijskiego, bo skończył mi się słód monachijski Zasyp Pilzneński 2,60 kg 46,4% Monachijski 1,80 kg 32,1% Pszeniczny Jasny 0,10 kg 1,8% Karmelowy jasny 0,10 kg 1,8% Caraaroma 0,40 kg 7,1% Caraamber 0,35 kg 6,3% Carapils 0,25 kg 4,5% Zacieranie dekokcyjne woda 55°C 64°C - 30' >72°C - 10' (dekokt, ok 1/3 gęstego) >100°C - 10' 75-72°C - 15' (za duża temp. po zmieszaniu całości) 76°C - 5' >> wysładzanie do pełnego fermentora, ok 30l, 12°Blg Chmielenie 70' 0' - start 10' 25g marynki 60' 15g saaz 70' >> chłodzenie Wyszło 26l 13.8°Blg, do tego ok 1l z chmielin, więc wydajność 70%. Zadane świeżą saszetką Saflager S-23. Miałem zadać gęstwę po koźlaku #19 ale waliła apteką . Drożdże zadane w temp 13°C i w takiej temperaturze piwo stoi. Niestety przyszła odwilż i temperatura w piwnicy również się podniosła. Po 20h od zadania oznak pracy brak.
  6. Źle się dzieje w mojej Kotłowni... Wczoraj złapałem strasznego stresa... Przelewałem #19 Koźlaka na cichą po 2 tygodniach burzliwej (spadło do 4,5°Blg) i piwo w ogóle nie przypominało koźlaka. Zapach też nie za przyjemny. Za to jak posmakowałem...o Boże. Z tyłu pozostaje wyraźny, mdły, ściągający posmak farmaceutyczno - apteczny . Kwasa nie ma, ale ten posmak (oraz częściowo aromat) apteki (chyba, nie znam się, tak mi się kojarzy) był tak ohydny, że zastanawiałem się czy piwa nie wylać. . Może te drożdże tak mają (Wyeast #2308), w końcu podczas burzliwej waliło zgniłymi jajami. Gęstwa, którą miałem zamiar użyć, również wykazywała ten aromat apteczny, więc ją wywaliłem. Podobno posmak apteki mogą dawać albo dzikie drożdże (a więc infekcja), albo niedopłukane resztki chloru. A ponieważ ostatnio przeszedłem z dezynfekcji fermentatorów z pirosiarczynu na ACE... Sprawdziłem pozostałe piwa które stoją jeszcze niezabutelkowane na cichej czy burzliwej. Wszystkie tj. #16, #18, #19 i #20 (to ostatnie w sumie jeszcze pracuje) wykazują identyczny posmak... Czyżby czarna seria? Fermentatory dezynfekowałem tak, że zalewałem ok 200ml roztworu i dolewałem do pełna wodą. Czekałem 30min, potem wylewałem i 2-3 razy płukałem bieżącą wodą. Czasami też napełniałem tylko fermetator do połowy i potrząsałem parę razy w ciągu pół godziny i płukałem. Wygląda na to, że niedostatecznie... Być może działam pochopnie i za wcześnie jeszcze na wyciąganie wniosków, ale wcześniej jak smakowałem piwa po burzliwej czy po cichej takich posmaków nie miały (dezynfekcja pirosiarczynem). Wygląda na to, że to wina złego wypłukania ACE, ale piwo nr #20 wiem że nie było nim dezynfekowane, tylko dostało gęstwę II pokolenie od #16 (taką samą jak feralny koźlak #19), więc zdaje się że to wyjątek nie pasujący do tej tezy, chyba, że apteka przenosi się razem z gęstwą. Pozostaje czekać, może jeszcze coś się ułoży, ale wątpie. Perspektywa puszczenia 4 warek pod rząd w kanał mnie przeraża
  7. Co się stało? Kwas się jakiś zrobił?
  8. Nie polecam tego cylindra. Jest za duży (aż 250ml), poza tym jest plastikowy, przez co bardzo trudno go schłodzić, np. podczas pomiaru zawartości ekstraktu w brzeczce po filtracji. Zdecydowanie lepszy jest cylinder szklany 100ml - pojemność idealna do aerometra i szybko można schłodzić jego zawartość pod kranem do temp. 20°C. Kupiłem taki w którymś sklepie piwowarskim i ten plastikowy poszedł w odstawkę.
  9. Używam kotła zaciernego/warzelnego do podgrzewania wody do wysładzania, więc sposób zapodany przez Wiktora raczej u mnie się nie sprawdzi. Dla zapobieżenia nadmiernego wychłodzenia przefiltrowanej brzeczki (i przez to dłuuugiego podgrzewania do wrzenia - prawie pół godziny z gazem na full), zastosowałem izolację zarówno dla kadzi filtracyjnej jak i dla fermentora do którego odbieram filtrat. Nie wiem co to za materiał, jakaś spieniona szara elastyczna pianka. Oszczędność czasu nie jest może powalająca, ale jest. Dodatkowo dzięki skali na fermentorze wiem dokładnie ile mam filtratu i jaką mam wydajność - wysładzając patrzę na ekstrakt całości a nie tego co leci. Ostatnio też przestałem zawracać filtrat - uważam, że to strata czasu, bo i tak na koniec wszystko będzie mętne, czasami filtracja się zapcha i nie obejdzie się bez mieszania złoża, i cały nasz wysiłek pójdzie na marne. Syf, co powinien zatrzymać się na złożu, i tak wytrąci się na cichej i w butelkach.
  10. Sam wstawiłem sobie zawór kulowy do fermentora i jestem bardzo zadowolony. Zawór co prawda nie z nierdzewki tylko z żeliwa pokrytego jakimś niklem, ale i tak daje rade, dużo to lepsze niż plastik. Średnicę nominalną zaworu zalecam jednak 3/4". Dezynfekcja tylko chemią (ClO2, pirosiarczyn itd). Działając wrzątkiem możesz uszkodzić uszczelnienie kuli i rozszczelnić zawór. Wg mnie konieczne jest aby kranik był rozbieralny. Ułatwia to znacząco mycie, usuwanie młóta, dezynfekcję (jak używasz tego samego wiadra do rozlewu). Jak właściwie dobierzesz uszczelki (lub uszczelkę) i dokręcisz kontrą, to ścianka fermentora powinna się odkształcić i uszczelka będzie przylegać całą powierzchnią więc nic nie powinno cieknąć. Tak więc silikonu raczej nie potrzebujesz. A co od wysokości to oczywiście jak najniżej się da, byle by dało radę wkręcić filtrator (+ew. redukcję 3/4" na 1/2").
  11. Pierwsze piwo w nowym roku Głowa jeszcze trochę boli, ale czas warzyć! #20 Tmave Noworoczne 02.01.2011 Zasyp Pilzneński 3,50 kg 76,1% Monachijski 0,50 kg 10,9% Carahell 0,25 kg 5,4% Czekoladowy 0,15 kg 3,3% Carared 0,05 kg 1,1% Caramunich I 0,10 kg 2,2% Zakwaszający 0,05 kg 1,1% Zacieranie woda 45°C / pół garnka 63°C - 25' 72°C - 40' 78°C - 5' >> filtracja do pełnego fermentatora, ok 10.5°Blg Chmielenie 60' 0' - 35g Saaz 60' >> chłodzenie Wyszło 26l, 12.5°Blg, wydajność 74%. Zadane gęstwą 2-tygodniową gęstwą #2308 Munich lager, II pokolenie,ok 150ml. Nie czekałem na start fermentacji w temp. pokojowej jak poprzednio, tylko od razu wstawiłem brzeczkę do piwnicy gdzie jest 10°C. Zobaczymy, czy będzie to miało jakiś wpływ na końcowy efekt.
  12. Również myślę, że mijający rok pod względem piwowarskim był dla mnie udany i satysfakcjonujący. Piwowarstwo wciągnęło mnie kompletnie. W tym roku skompletowałem większość sprzętu i zacząłem w końcu warzyć piwo z zacieraniem po iluś tam brewkitach. Poza tym wyremontowałem kotłownię i teraz dysponuję pomieszczeniem tylko na potrzeby warzenia piwa Warek uwarzyłem na razie 19. W większości były to warki udane (1 poszła na straty). W przyszłym roku planuję oczywiście więcej warzyć, warzyć więcej dobrych piw, pogłębiać swoją wiedzę nt. piwowarstwa. Poza tym czeka mnie mała modernizacja sprzętu (mechanizacja śrutowania, usprawnienie mycia butelek - myślę nad jakąś ciśnieniową myjką) oraz być może start w jakimś konkursie. Aha i jeszcze - poznać więcej piwowarów !!
  13. Jak stało na balkonie od świąt to wg mnie na bank wybiłeś drożdże. Do nagazowania najlepiej zadaj nowe, nie trzeba ich dużo, mają tylko przefermentować jakieś 200g prostego cukru.
  14. Witam nowego piwowara. Wg mnie za dużo chmielu jak na pszeniczne - ja bym dał tylko 25g lubelskiego na goryczkę a z reszty chmieli zrezygnował. Zrezygnował bym także w ogóle z cichej fermentacji - piwo ma być z definicji mętne. Ilość surowca do refermentacji lepiej oblicz dopiero po skończonej fermentacji bo nie wiadomo ile piwa wyjdzie i trzymać się sztywno 200g było by nierozsądne.
  15. Śnieg wokół fermentatora działa jak izolator - wg mnie lepszy efekt chłodzenia uzyskałbyś wystawiając wiadro na działanie mroźnego wiatru.
  16. Jednak zamarzło Co prawda nie na kamień, ale utworzyły się wyraźne kryształki i skupiska lodu.
  17. Tym naklejanym termometrom to można w ogóle wierzyć? :rolleyes:
  18. Ja używam mieszadełka kupionego kiedyś na allegro (specjalny magnetyczny obły pręcik powlekany PTFE). Należy jednak dobrać jego wielkość do posiadanego naczynia (kolby) i obrotów. Moje mieszadełko jest za małe i na maksymalnych obrotach mieszadła "wypada z orbity".
  19. Odnośnie lagerowania - sprawdziłem temperaturę lagerowania u siebie - wynosi -2,8°C , prawie -3°C. Nie wiem do ilu spada w nocy. Piwo ma ok. 4,5% alk. Jest szansa, że mi w końcu zamarznie?
  20. Ja niedawno zrobiłem tak jak pisał coder - wstawiłem pilsa zamiast cichej do spiżarni do temp. zbliżonej do 0°C. Po 4-tygodniach mam zamiar dodać świeżych drożdży do refermentacji. Albo W34-70, albo gęstwę po jakimś dolniaku. Pytanie tylko ile tych drożdży dodać... Fermentować będą niewielką ilość prostego cukru, i to przez wiele tygodni, więc dużo ich nie trzeba.
  21. Przeciwskuteczne czyli jakie? Nieskuteczne? Dające wyniki odwrotne od oczekiwanych? Czy może znaczy o to, że robienie startera 1L jest całkowicie pozbawione sensu i lepiej zadać np. świeże drożdże z saszetki bez żadnych starterów?
  22. #19 Koźlak (na razie bez nazwy) 26.12.2010 Piwo wg receptury dori z wiki Zasyp Pilzneński 3,50 kg 55,6% Monachijski 2,00 kg 31,7% Karmelowy Jasny 0,50 kg 7,9% Carared 0,20 kg 3,2% Czekoladowy 0,10 kg 1,6% Zacieranie dekokcyjne woda 65°C 63°C - 10' >72°C - 15' (1/3 gęstego) >100°C - 15' 72°C - 40' (całość) 78°C >> filtracja do objętości 30l, ok 14°Blg Chmielenie 60' 0' - 5g magnum+30g marynka 50' - 14g saaz 60' >> chłodzenie Wyszło 26l 16°Blg , wydajność ok 70%. Zadane gęstwą #2308 , II pokolenie, rozruszane małym starterem (300ml). Czekam w temp. pokojowej jak drożdże ruszą na dobre i przeniosę do piwnicy do 10°C .
  23. Dokładnie - nie ma co dziadować i odzyskiwać tych ostatnich kropli za wszelką cenę. Zyskamy dodatkowe pół litra brzeczki, a ile przy tym czasu stracimy, dojdą dodatkowe gary do mycia, sitka itd. Gra nie warta świeczki, lepiej dodać nieco więcej słodu do zacierania i pogodzić się ze stratami.
  24. Ja do tej pory zużyte młóto wywalałem na kompost. Ale teraz jak śniegi spadły to nie chce mi się dygać przez zaspy na drugi koniec ogrodu. Wsypałem młóto do worka na śmieci i wystawiłem przed garaż. Żadne dziki czy inne lisy się do tego nie dobiorą (mieszkam w środku miasta), ale kto wie Parę lat temu w zimie nawiedziły mnie łabędzie
  25. Tak jak pisze darko - metody dezynfekcji wody pitnej są różne. Zależy od rodzaju źródła wody - czy woda jest z ujęcia powierzchniowego, czy głębinowego. Przy ujęciach głębinowych chloru (podchlorynu sodu NaOCl) raczej nie stosuje się, chyba, że awaryjnie (po płukaniu sieci, remontach) albo jak jest długi czas pobytu wody w sieci - duża odległość od stacji uzdatniania, małe rozbiory, mała prędkość wody itd. Naświetlanie UV owszem wybija wszelkie drobnoustroje, ale działa tylko chwilowo i nie zabezpiecza wody w sieci na długi czas tak jak chlor. Jak komuś woda śmierdzi, to wystarczy dzień przed warzeniem przegotować wodę i wolny chlor się odgazuje.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.