Skocz do zawartości

korko_czong

Members
  • Postów

    678
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez korko_czong

  1. Wróciłem po urlopie i pierwszą rzeczą jaką zrobiłem było wstawienie wody na kolejne piwo (przed rozpakowaniem walizek ) #18 Sadhu (India Pale Ale) Zasyp: Pale Ale 4,0 kg 96,4% Karmelowy jasny 0,15 kg 3,6% Zacieranie - infuzja zstępująca: woda 15°C/15l (na oko) 68°C - 90' 76°C - 1' >> filtracja do objętości 28l, ok. 10°Blg Chmielenie 60' 0' - 50g marynka 45' - 25g Cascade, 5g mchu irl. 57' - 25g Cascade 60' >> chłodzenie Wyszło 22.5l, 12.5°Blg, wydajność 71%. Zadane gęstwą US-05, III pokolenie po #17 IRA. Temp. fermentacji pokojowa. Do cichej mam zamiar dodać jeszcze 25g EKG. A teraz czas nadrabiać zaległości z ponad tygodniowej nieobecności na forum
  2. Zależy to od wielu czynników: ekstraktu początkowego, ilości zadanych drożdży, ich kondycji, rodzaju, temperatury zadania, temperatury w której fermentujesz, stopnia natlenienia brzeczki. Może zastartować po paru godzinach, może po 48 (lagery, piwa mocne). Powyżej tego czasu już trzeba zacząć się martwić. Edit: 19Mateusz87 szybszy
  3. W Gdańsku piwo do kupienia w Piotrku i Pawle na Przymorzu k/Olivii, za 4,99zł (nie ziem czemu w PiP w CH Manhattan po 6,99). Piwo właśnie się chłodzi więc czas na degustacje będzie później. Ciekawi mnie, czy "kupny" GCH smakuje tak samo jak ten zwycięski z Żywca. Przejście ze skali mikro na skalę makro (4000x) musi mieć jakiś wpływ na smak.
  4. korko_czong

    napęd śrutownika

    Jednym ciągiem to byłoby z 5 godzin' date=' ale ja to zwykle rozbijam na etapy: - w przeddzień przygotowania: pucowanie warzelni, ważenie słodu, śrutowanie, filtrowanie wody, ważenie chmielu, manewry z drożdżami itp - od 1/2 do 1 h. - przed południem zacieranie i filtracja - ok. 3h, filtrat podgrzewam w czasie filtracji do 80-90*. - po południu chmielenie i wstępne chłodzenie chłodnicą do 30-40* - 1.5- 2h. Potem gar idzie na balkon - sprzątanie 1/2h - rano dezynfekcja, zadanie drożdży, natlenianie - ok. 1/2h[/quote'] Skoro chłodzisz za pomocą chłodnicy, to czemu tylko połowicznie i wystawiasz potem gar na noc na balkon? Co to ma na celu? Żeby nie było nie ta temat: Od śrutowania gorsze tylko jest tylko mycie butelek Ja robię tak że sobie śrutuję za jednym razem słody do 2-3 warek naprzód. Śrutę wsypuję do worków i zamykam w pustych fermentorach gdzie stoją 3-4 tygodnie. Jest to jednak dość ciężka praca i zastosowanie napędu było by wskazane.
  5. Przeanalizowałem sobie jeszcze raz ten układ filtracji z lewarem. Zakładając, że ciecz jest doskonała, a układ jest ustalony (tj. bez zmiany parametrów w czasie, d/dt=0), to prędkość przepływu w miejscu wylotu wężyka wynosi v(h)=sqrt(2g*DH). Wartość przepływu Q (wydatek) będzie więc wynosił Q=vF, gdzie F=powierzchnia przekroju wężyka. Skąd jednak bierze się powietrze i bąbelki? Jeżeli nie powstają od nieszczelności układu ani nie przechodzą przez brzeczkę i młóto, to moim zdaniem w układzie takim panują doskonałe warunki do powstania kawitacji. Kawitacja to nic innego tylko wrzenie cieczy i zmiana stanu skupienia, występująca przy obniżonym ciśnieniu. Zmiana stanu skupienia powoduje powstawanie pęcherzyków powietrza. W normalnych warunkach (p=patm) woda wrze w 100°C, ale pod niższym ciśnieniem wrzenie następuje w mniejszej temperaturze. Przykład - woda na Mt.Evereście wrze w 65°C. Ponieważ układ pracuje jako lewar (występuje ssanie), ciecz w przewodzie posiada niższe ciśnienie niż atmosferyczne. Dodatkowo ciśnienie jest obniżone przez straty ciśnienia na złożu (większe straty im bardziej zabite złoże). Dlatego z czasem, kiedy złoże bardziej się zabija, straty ciśnienia rosną, można zaobserwować pojawiające się bąbelki - można wtedy założyć, że brzeczka (posiadająca temp=80°C) po prostu wrze (nie mam teraz pod ręką dokładnych tablic określającym temp. wrzenia). Gdy pęcherzyki powietrza dostaną się w obszar o podwyższonym ciśnieniu - zapadają się i implodują. Jest to zjawisko wielce niekorzystne i powodujące duże zniszczenia (głównie wirniki pomp i śruby okrętowe) ale u nas niespotykane. Ponadto zauważyłem, że przykręcanie zaworu dodatkowo zwiększa intensywność powstawania pęcherzyków powietrza. W przymkniętym zaworze, a więc w miejscu o zmniejszonej powierzchni przekroju zwiększa się lokalnie prędkość przepływu (bo przepływ Q=const.) - ale zgodnie z zasadą zachowania energii ciśnienie wody ulega w tym miejscu obniżeniu - co zwiększa intensywność powstawania ognisk kawitacji. Przykręcanie zaworu więc dodatkowo pogarsza sprawę. Jak temu zaradzić? Najlepiej po prostu nie pracować ze ssaniem, tj zrezygnować z lewaru i zrobić wypływ swobodny, oraz dodatkowo zwiększyć wysokość wody nad złożem, tak żeby układ pracował w nadciśnieniu (a nie w podciśnieniu). Warto też spróbować zmniejszyć straty ciśnienia na złożu - zwiększyć powierzchnię filtracji i równocześnie zmniejszyć prędkość filtracji vf. Ponadto grubiej śrutować. Zapobieganiu kawitacji pomoże również obniżenie temperatury cieczy do jak najniższej wartości...ale u nas mija to się z celem. Czasami jednak mały lewar i ssanie może być zjawiskiem pomocnym, ale nie ma co zwiększać go w nieskończoność - bo podciśnienie spowoduje obniżenie temperatury wrzenia cieczy, a co za tym idzie kawitację.
  6. Koniec wężyka oczywiście zanurzony w przefiltrowanej brzeczce. Przepływ bąbli i powietrza jest z góry do dołu, razem z filtratem. Skoro pomogła rurka o mniejszym przekroju, to równie dobrze pomogło by po prostu przymknięcie zaworu - a to się u mnie nie sprawdziło...
  7. To akurat zależy od dewelopera Taniej dla niego jest nie podłączać gazu bo wtedy nie trzeba budować drogiej instalacji.
  8. W blokach nie używa się propanu-butanu tylko gazu ziemnego. Gaz propan butan jeżeli jest stosowany ale raczej w budownictwie jednorodzinnym, gastronomii itp. Jak ktoś używa takiego gazu w kamienicy to nie wiem czy to jest do końca legalne. Poza tym wspomniane butle GPB 11kg mają określony reżim przechowywania. Dlatego nie wolno ich używać w piwnicach, a np. na stacjach benzynowych przechowywane są wyłącznie na zewnątrz.
  9. Na początku filtracji ok, nie wygląda to groźnie. Tylko, że te bąbelki z czasem potrafią całkowicie zatrzymać filtrację. Im bardziej młóto się zabija, tym intensywność "bąblowania" wzrasta aż do całkowitego zatrzymania filtracji. Powietrze raczej na pewno dostaje się przez brzeczkę, młóto i wężyk filtracyjny, więc to nie przez nieszczelność zaworu.
  10. GC w sklepach będzie już jutro? Czy skoro premiera o 18-tej, w sklepach pojawi się 7-mego?
  11. W sumie w planach miałem uwarzyć coś innego, ale miałem gęstwę US-05 więc na szybko popatrzałem na stan magazynu i ześrutowałem słody na górniaczka. Padło na Irish red ale bo kiedyś robiłem taką z zestawu i mi smakowała (warka nr #6). #17 Leprikon II (Irish Red Ale) Zasyp: Pilzneński 2,0 kg 46,4% Pale Ale 2,0 kg 46,4% Carared 0,25 kg 5,8% Palone ziarna jęczmienia 0,06 kg 1,4% Zacieranie - infuzja zstępująca 45°C / ok 20l (na oko) 68°C - 80' 76°C - 2' >> filtracja (toporna) do uzyskania pełnego fermentora (ok 30l, 10°Blg) Gotowanie 65' 0' - 30g marynka 45' - 20g perle 65' - >> chłodzenie Wyszło 25l 12°Blg , wydajność 73%. Zadane gęstwą US-05, II pokolenie. Fermentacja w temp. pokojowej (19°C). Zmodernizowałem również nieco sprzęt, wymieniając plastikowy kranik do filtracji/rozlewu na metalowy zawór czerpalny kulowy 3/4". Ponadto w garnku zacierno-warzelnym również dałem zawór czerpalny 3/4". Chmieliłem z zamontowanym stalowym oplotem (takim jak od filtracji). Po chmieleniu (i zrobieniu wiru i odczekaniu aż się ułoży) wystarczy odkręcić zawór i brzeczka odcedzona od chmielin przeleje się do fermentora i przy okazji napowietrzy. Co to daje? Mniej roboty niż przy dekantowaniu wężykiem i mniej się dostaje syfów do fermentacji, ale osadu chmielowego, tzw. błotka powstaje więcej.
  12. Też zwalałem wcześniej na nieszczelny kranik (plastikowy), ale zmieniłem właśnie na metalowy zawór kulowy i problem się powtarza. Wygląda na to, że tak jak pisze plx, problemem jest zbyt zbite złoże i przez to zbyt duże straty ciśnienia. Paliliście kiedyś fajkę wodną? Zasada działania jest taka sama. Podciśnienie (wytworzone przez słup cieczy albo usta palącego w przypadku fajki) powoduje zasysanie powietrza (lub dymu) przez wodę. Teraz tylko pytanie jak sobie z tym poradzić. Drobniej śrutować?Bo mieszanie co chwilę młóta i czekanie jak się ułoży nie podoba mi się.
  13. Granica zamarzania w Polsce nie wynosi 60cm. Różnie jest dla różnych regionów Polski. Na zachodzie wynosi 0,8m, w środkowej Polsce 1,0m, a na Płn-Wsch. 1,4m. Ma to znaczenie np. dla rur wodociągowych, gdzie woda może zamarznąć i je rozsadzić, dlatego układa się je na minimalnej głębokości hz+0,2m. Dla kabli mróz nie ma znaczenia, sztrum i tak popłynie
  14. Witam Od paru warek filtracja idzie u mnie jak krew z nosa. Zastanawiam się co robię źle. Kadź filtracyjną stawiam u góry, u doły garnek do którego spływa brzeczka. Filtracja przez wężyk z oplotu. Staram się robić tak aby utworzyć lewar, filtrat płynie całą powierzchnią przekroju wężyka. Teoretycznie, przepływ jest zależy od różnicy wysokości między górnym a dolnym zwierciadłem wody, a dokładnie Q=sqrt(2g*DH). Jednak po pewnym czasie w wężyku nie wiadomo skąd pojawia się powietrze, wąż się zapowietrza i przepływ ustaje całkowicie, mimo, że zawór otwarty na maksa, a różnica wysokości to u mnie ponad 1,5m. Zdarza się wam coś takiego? Jak tak, to jak sobie radzicie? Jak temu zapobiegać?
  15. Gdy sroga zima, jak butapren mocno trzyma... http://www.youtube.com/watch?v=E3WZ4vBHfTg
  16. U mnie po 2 tygodniach burzliwej te drożdże w końcu opadły (ale fermentacja była zakończona parę dni wcześniej).
  17. korko_czong

    Napowietrzanie

    Należy rozróżnić średnice nominalną, zewnętrzną i wewnętrzną. Da różnych materiałów różnie się przyjmuje która z nich jest charakterystyczna dla opisu danej rurki. Inaczej się podaje np. dla miedzi, inaczej dla stali, inaczej dla PE,PP,PVC, czy dla betonu
  18. korko_czong

    Napowietrzanie

    Mógłbyś podać dz x g? oraz dz dla końcowki? co oznaczają te skróty ? dz=średnica zewnętrzna g=grubość ścianki Np rurka średnicy Dn20 może mieć Dz=22mm a ściankę 1mm.
  19. Z #15 miałem przygodę, bo fermentacja ustała. Niby była piana itd, ale zeszło na początku o 2°Blg a później parę dni cisza... Zamieszałem łyżką w fermentorze bez napowietrzania i na szczęście fermentacja ruszyła już do końca i zeszło do 3,5°Blg i to chyba będzie tyle. Zaraz przelewam na cichą. Powód - przypuszczam, że za mało drożdży, za dużo BLG, przechowywanie drożdży przez parę miesięcy w lodówce w temp 4°C . Nauczka na przyszłość - nie dziadować i nie dzielić paczki suchych drożdży na pół. Zaoszczędzi się 5zł a ile nerwów przy tym jak coś się stanie.
  20. Zaczynamy sezon na lagery. Na początek prosty Pils. #16 Tęgie (Pils) Zasyp Pilzneński 4,0 kg 92,0% Carapils 0,3 kg 6,9% Zakwaszający 0,05 kg 1,1% Zacieranie 20l (na oko)/45°C 63* - 30' 72* - 30' 76* - 2' >> wygrzew> filtracja do pełnej objętości fermentora (koło 30l, 10°Blg). Chmielenie 65' 0' - 20g Magnum goryczkowy 45' - 25g Perle 65' - 5g Tettnanger (resztki i wióry) >> chłodzenie Wyszło 25l, 12°Blg + 0,5l odzyskanego + 0,5l które mi się rozlało na podłogę przez nieszczelny kranik W ogóle filtracja to był koszmar, nic nie szło, przez kranik dostawało się powietrze i nie mogło wytworzyć się podciśnienie w słupie wody. Za to wydajność rekordowa bo prawie 75% Zadane świeże drożdże #2308 Munich, razem ze starterem 0,7l. Stater rozmnażałem na mieszadle więc nie oddzielałem drożdży od reszty i poszło wszystko do środka. Na start fermentacji przeniosłem do temp. 18°C, gdy już ruszyła dałem w chłodniejsze miejsce do garażu - 14°C. Mam jeszcze spiżarnię, ale tam jest 5°C, więc za mało. Obecnie fermentuje i pięknie wali zgniłymi jajami! Starter też tak walił.
  21. Potwierdzam. Też mi raz zamarzła brzeczka w fermentorze na bryłę lodu, co prawda nie na balkonie tylko w lodówce. Byłem przekonany, że wszystko stracone i piwo zaliczy kibel jak odtaje. Dodałem jednak nowych drożdży do refermentacji, postało 5 miesięcy i jest super
  22. Nie wiem czy to konieczne. Pamiętaj, że fermentacja to proces egzotermiczny, czyli wytwarzający ciepło. Fermentująca brzeczka ma więc o 1-2°C więcej od otoczenia.
  23. znudzony: 1. Raczej niepolecana metoda, ale stosowana. Fermentacje zaleca się robić (przynajmniej ja tak robię i z tego co się zorientowałem większość piwowarów) w wiaderkach zwykłych, a z kranikiem używa się do rozlewu oraz do filtracji. 2. Niektórzy używają, inni nie. Generalnie nie ma to znaczenia. Ja nie korzystam. 3. Zaopatrz się w areometr. 4. Pamiętaj o dezynfekcji nakrętek i schowaj piwo przed dostępem światła słonecznego. 5. Jakie drożdże? Jak do stouta to mniemam że górne. Na pewno niska, nie nagazuje się. Drożdże pójdą spać.
  24. Hej. Zamontowałem u siebie kranik w garnku jak u Ciebie. Niestety u mnie kompletnie nie zdało to egzaminu. Do gotowaniu filtr z oplotu kompletnie zapchał się chmielinami (55g chmielu), i po 5-ciu litrach ciurkania po prostu przestało lecieć. Nie miałeś później problemów z zapychaniem?
  25. Podczas zacierania Cream Ale zabutelkowałem #14 Stielhandgranate Alt. Zeszło tylko do 6°Blg. Te S-33 tak mają ? (Końcowa gęstość: wysoka) Poszło do 64 butelek 0,33l (granatów - stąd nazwa) z dodatkiem 145g cukru (3,4g/but 0,5l). Do refermentacji dodałem też niewielką ilość drożdży W34-70 (może 1/5 paczki), bo coś nie ufam tym S-33.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.