#71 Marcowe 9.12.2012r.
Lagerów ciąg dalszy:
Zasyp
Pilzneński (Gdańsk) 3,3 kg
Monachijski II (W-m) 1,2 kg
Caramunich III 0,3kg
Zacieranie
woda ok 53°C
53°C - 10°C
63°C - 35°C
72°C - 30'
78°C - 10' >> wysładzanie i filtracja do uzyskania ok 30l 11°Blg
Gotowanie 70'
0' - start
10' - 20g Iunga 11%
55' - 20g Tettnanger 3,3%
70' >> chłodzenie
Wyszło 25l 14°Blg, goryczka 22 IBU, barwa 20 EBC. Wydajność trochę za duża, celowałem w 13,5°Blg. Zadane 1,5l starterem z gęstwy W34-70, II pokolenie (gęstwy było strasznie mało). Fermentacja w temperaturze 9°C.
Zabutelkowałem też #68 czyli Gryczane. Zeszło do 3,0°Blg, nagazowanie 2,3v/v.
Pominąłem tutaj fermentację cichą przedłużając burzliwą do 4 tygodni. I co? I wszystko jest w porządku, drożdże opadły na dno i utworzyły zbitą masę, przez co prawie w ogóle nie zaciągały się przez wężyk. Piwo wcale nie jest dużo bardziej mętne niż gdybym stosował cichą. Zaczynam się zastanawiać nad rezygnacją z cichej. Raz, że mniejsze ryzyko infekcji, mniej roboty, to efekty takie same. Cichą nadal jednak zamierzam stosować do przelewania dolniaków do lagerowania.