No piliśmy trzy piwa, o czym Wena pisał w galerii foto. Piwo które jest w sprzedaży jest dobre, ale i wypadło najgorzej (Oryginał, Paulaner Salvador, Zamkowy Koźlak). Ale co tu mówić dużo na ten temat, skoro piwo warzone w domu jest niepowtarzalne a już na pewno mało powtarzalne w browarze o czym wszyscy wiedzą. Oryginał również dużo odfermentował i że czuć estry-ludzie, dajcie spokój, przecież to piwo jest super patrząc na pustynię jaka nas otacza w sklepach. Ale znawcy mogą się popisać swoją wiedzą.
Dla mnie to piwo jest wyjątkowe i takie zostanie, dlatego że to piwo uwarzone jest przez kolegę piwowara, nie profesjonalistę (choć teraz można już tak śmiało mówić). Marketing zrobił swoje i cieszy mnie że to piwo było i jest tak poszukiwane nie tylko przez kol. piwowarów czy kol. birofilów (tu z powodu szkła) ale i z powodu że to piwo smakosz piwa chciał spróbować.
Mam nadzieję że zakupię dla dobrych znajomych, co by choć skosztowali je w wersji sklepowej.