No to razy 3. Wiem, że nie myślą. Kilka dni temu Strzyczkowski zaatakował posła z PO, że mieli ograniczyc ilość urzędników a nie zatrudniać 30 tyś nowych. I ten poseł powiedział jedno: to co? Mamy ich teraz zwolnić? Oni mają rodziny itd. :lol:
Tylko uzmysłowienie im, że system powoduje stratę może coś zmienić.
Tylko nie próbujcie im dawać piwa. Z winiarzy zrobili sobie hurtownie z darmowym alkoholem, cały czas zapewniając, że wszystko idzie w dobrym kierunku. Za dwa dni nie poznawali na korytarzu sejmowym. Gdy się winiarze zreflektowali, że ich doją poszło kilkaset butelek.
Jak im brakowało do chlanie w sejmie to byli tak bezczelni, że dzwonili w nocy, że potrzeba wina, bo jest rozmowa z kimś ważnym. Winiarz jechał w dobrej wierze a oni mieli po prostu imprezę, zabrakło alkoholu to jeden mówił: czekajcie zaraz coś załatwie.