Rozchodzi się o to czy istnieje taki styl jak Koźlak Jesienny.
Według mnie jest, według innych nie ma. Jednocześnie uznaje się, że istnieje styl piwa pod nazwą Grodziskie, którego to piwa fizycznie nie ma. To jest dla mnie niezrozumiałe.
Odrębny styl warzony w całym europejskim kraju przez kazdy szanujący się browar, czyli przez wszystkie małe. Piwo sezonowe dostępne od 21 września do 21 grudnia. Dla rozróżnienia go od Koźlaka niemieckiego nazywany jesiennym. Ekstrakt od 15,5 do 18 blg, kolor od 40-100 EBC. Zakazane jest używanie owoców. Więcej wytycznych nie ma aby nie ograniczać piwowarów.
Piwo kiedyś zapomniane. W 1978 gdy powstał w knajpie pierwszy konkurs Koźlaków, były tylko trzy. Dziś jest ich mnóstwo, dzień rozpoczęcia sprzedaży jest wielkim świętem, pisze się o tym w mediach, parada przyciąga setki tysięcy ludzi. Piwosze w NL są dumni ze swojego piwa, bo wiedzą, że tego rodzaju Koźlak jest tylko u nich.
Życzę Grodziskiemu aby wróciło z takim rozmachem jak tam Koźlak, ale nasi ortodoksi i tak będą kręcić nosem, że piwo warzone poza Grodziskiem nie może być Grodziszem, choć smakuje jak Grodzisz.
Więc zamiast wymyślać nowy polski styl piwa, więcej energii poświęciłbym na promocję grodziskiego, luzując to, że może być tylko warzony w Grodzisku.