Skocz do zawartości

alkos

Members
  • Postów

    240
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez alkos

  1. Po małej przerwie w zapiskach, ale bynajmniej nie w warzeniu ;-), wracam:

     

     

    Shipwreck

    Robust Porter - receptura oparta na danych z XVIII/XIX w., kiedy porter oparty był jeszcze głównie na słodzie Brown i Amber, a nie palonym jęczmieniu jak później. 10L powędruje do balona na drugą cichą (pare miesięcy) i zostanie zaszczepione Brettanomyces, żeby zasymulować dojrzewanie w tamtych czasach. Do butelek wrzucę też po 1 średnio wypalonej kostce dębowej z beczek francuskich.

     

    Receptura:

    ----------------

    Warka (L): 26.0

    Ziarno (kg): 6.261

    Chmiel (g): 75.00

    (OG): 1.055 (°P): 13.6

    Kolor (SRM): 23.6 (EBC): 46.5

    Goryczka (IBU): 35.3

    Skuteczność (%): 77

     

     

    Ziarno:

    ----------------

    4.600 kg Irlandzki Lager (74.01%)

    0.750 kg Domowy słód Brown 120 (11.99%)

    0.500 kg Domowy słód Amber 25 (8%)

    0.250 kg Zakwaszający (3.99%)

    0.125 kg Słód czarny (nie palony jęczmień!) (2%)

     

    Chmiel:

    ----------------

    26.0 g Magnum szyszki (12.5% Alpha) @ 40min (1 g/L)

    52.0 g Marynka szyszki (8.4% Alpha) @ 10min (2 g/L)

     

    Inne:

    ----------------

    1.0 g Irish Moss / 10min

    5.0 g Polyclar (cicha)

    1szt - kostki dębowe francuskie średnie - do butelki

     

     

    Zacieranie w 30L / 68°C / przez cala noc.

    Gotowane 90 min, schłodzone i zaszczepione.

  2. Lambiki powinno się leżakować w drewnianych beczkach, do czasu aż dzikusy wszystko zeżrą (tygodnie, miesiące, lata...).

    Orvala fermentuje sie normalnymi, a dzikusy dodaje dopiero przy butelkowaniu. I daja rade.

     

    Mają mocne butelki. W orvalu mojej produkcji już mi jedna strzeliła.

    A to racja. Ale to i tak nie szampanowki ;-)

     

    Moj Orffal wlasnie lezakuje sobie w balonie. Tez wole poczekac, tak z pol roku minimum.

  3. Dlaczego piszesz "piwo"? Przeciez sa style do ktorych tradycyjnie dodaje sie owocow - np. lambik wiśniowy albo malinowy, belgijskie wynalazki ze skorka pomaranczowa, w amerykanskim pszeniczniaku czesto laduja brzoskwinie...

  4. Z malin to chyba pseudoframboise wyjdzie

    No jasne, co za paux fas! ;-)

     

    Gdzieś czytałem że w okolicach Gdańska robiono kiedyś piwa spontanicznej fermentacji

    Piszesz o Joppenbier? To byl dopiero wynalazek! W zasadzie dawano splesniec w piwnicy kadziom syropu slodowego... tyle ze potem uzywano tego glownie jako przyprawy do innych piw ;-)

     

    Czy wiecie jakie mieliście ph zacierania?

    5.3-5.5

  5. Byla, wczoraj. Nie umarłem :-D

     

    Szczerze - srednio smaczne. Mdle jakies takie. Zupelnie kwasa nie zlapalo, a te drozdzaki z ogrodka jakies anemiczne smakowo same z siebie sa :-/

     

     

    Dorzucam dzis 500g mrozonych malin, jak przefermentuja i poleza z pol roku bedzie fajnie kwaskowaty pseudokriek :-)

  6. Uwielbiam słowo "dupa". Najczęściej w zastosowaniu humorystycznym :-)

     

     

    U mnie w pracy, podczas rozmów z klientami też nie wolno stosować wulgaryzmów - taka specyfika pracy, ze musimy byc grzeczni :-)

     

    Odbijamy sobie za to między pracownikami i managementem, przy czym nalezy pokreslic ze ogolna atmosfera jest swietna :-)

  7. Ciemne piwa plus platki to jest to :-) Goryczka to raczej z chmielu, "paloność" ciemnych słodów może wręcz ją maskować - tak jak w Guinessie, który ma ~45IBU i przy swoim 4,2ABV powinien byc mega gorzki - a nie jest.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.