Skocz do zawartości

Piwer

Members
  • Postów

    70
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Aktywność reputacji

  1. Dzięki!
    Piwer przyznał(a) reputację dla Wiktor w Obsługa systemu Cornelius keg   
    Krzysiek już takich herezji nie siej - da się nagazować tylko jest trudniej - powiedzmy że chcesz mieć nagazowanie 2,5 vol. dla 8 stopni musisz mieć ciśnienie 1 bar a dla 25 stopni już 2 bary. Prędkość gazowania zależy z grubsza od 2 czynników - powierzchni miedzy CO2 a piwem i różnicy ciśnień. Więc da się w 25 stopniach nagazować piwo butlą ale to będzie trwało znacznie dłużej. Tak samo możliwy jest wyszynk w 25 stopniach - w końcu tak robią w barach nie? Ja mam schładzarkę przepływową keg stoi normalnie w mieszkaniu - piwo zimne i nagazowane.
  2. Dzięki!
    Piwer przyznał(a) reputację dla Undeath w Kegerator i czyszczenie instalacji piwnej   
    Ja instalacje myję za pomocą gorącej wody z płynem do naczyń, potem raz przepłukuje ciepłą wodą i następnie lecę StarSan albo OXI zależy co mam i gotowe, więcej nie trzeba kombinować. Do tego jeżeli się długo nie używa kranu to trzeba go co jakiś czas rozkręcić i wymyć dokładnie Tu z pomocą przychodzi OXI rozkręcić 30 minut w nadwęglanie i będzie jak nowy. Właśnie też czystość instalacji zależy od tego ile pijesz... U mnie keg idzie w 2 tygodnie stoi w lodówce i potem przełączam instalację na następnego i tak mam w kółko, czasem jak stoi kran 5-6 dni bez podłączenia do kega to go myje.
  3. Dzięki!
    Piwer przyznał(a) reputację dla kamilg20 w Browar Zagórz   
    24. Double India Sour 18 blg
    marzec 2017
     
    Receptura:
     
    Tutaj jej główna część. Piwo wzorowane jest na składnikach "Kwas Epsilon" z Pinty, które znajdziecie na etykiecie, jedynie szczepy bakterii zostały nieco zmienione z uwagi na ograniczoną dostępność - L. Plantarum i L. Rhamnosus (dwa probiotyki z pojedynczymi szczepami zakupione w aptece - drogie ).
     
    Zacieranie:
     
    Zdecydowanie na słodko mimo wysokiego ballingu (zabieg, mający na celu skontrowanie kwaśności), około 68-69°C. W trakcie zacierania delikatna korekta pH kwasem mlekowym.
     
    Następnie filtracja, wysładzanie i zagotowanie brzeczki (gotowanie przez 10-15 minut w celu sterylizacji). BRAK chmielenia na tym etapie.
     
    Fermentacja mlekowa:
     
    Jak już się zapewne domyślacie, wybrana metoda zakwaszania - w kotle. Brzeczka wystudzona do 35°C, (chyba) w tym momencie jeszcze jedna korekta pH kwasem mlekowym do 4,5 (zalecane przy zakwaszaniu bakteriami) i dodanie bakterii L. Plantarum i L. Rhamnosus w tej kolejności w stosunku 2:1 (liczone wg ilości bakterii w kapsułce). Nie wrzucałem całych kapsułek - otwierałem je i wsypywałem zawartość. Łączna ilość bakterii obliczona wg zaleceń biorąc pod uwagę litraż i balling. Brzeczka bardzo delikatnie zamieszana sterylnym mieszadłem (nie wolno natleniać!). Ideałem byłoby "wstrzyknięcie" do gara CO2, ale nie chciało mi się w to bawić. Następnie zamknąłem gar, zakleiłem szczelnie taśmą, okryłem w trzy śpiwory i jeden koc, odizolowałem od spodu styropianem i pozostawiłem przy kaloryferze na dwie doby. Po tym czasie fermentacja mlekowa przebiegła w sposób zadowalający. Brzeczka wyraźnie kwaśna, nabrała aromatów owocowych, lekko dzikich. Mniam!
     
    Chmielenie:
     
    Dolana woda, która w czasie warzenia miała odparować. Szczegółowe chmielenie znów tutaj.
     
    Fermentacja v2:
     
    Nie miałem gęstwy więc użyłem dwóch saszetek US-05. Fermentacja przeprowadzona w rozsądnych temperaturach około 18°C. Następnie przelanie na cichą i dodanie na kilka dni chmieli na zimno (linkowana wyżej receptura). Piwo zeszło do pozornych 6 blg (mierzone "spławikiem"), więc płytko - o to chodziło.
     
    Rozlew:
     
    Standard - odfiltrowanie chmielu przez podwójną pończochę, syrop cukrowy i nagazowanie obliczone na około 2,4 vol.
     
     
     
    Ocena:
     
    Wygląd: Po pierwsze - pięknie się nalewa. Jak oglądaliście filmik Kopyry z degustacji Epsilona to właśnie tak to wygląda. Trochę niczym syrop. Bąbelki gazu po nalaniu leniwie unoszą się do góry jak w jakiejś gęstej mazi. Kolor też cudny. Jasno pomarańczowe, mętne, wygląda jak sok z dojrzałego mango. Ładna piana i utrzymuje się (zabieg z obniżeniem pH zdał egzamin). Najładniej prezentujące się piwo jak dotąd (lane do TeKu).
     
    Aromat: Cóż powiedzieć - obłędny. Produkty bakterii mlekowych w połączeniu z amerykańskimi chmielami podnoszą wrażenie owocowości i cytrusowości na niedoświadczany wcześniej przeze mnie poziom. Nawet wszelkiej maści New England IPA z dodatkami owoców się nie umywają do tego aromatu.
     
    Smak i odczucie: Kontynuacja aromatu, więc nie zawiodłem się ani trochę. Bardzo przyjemna, acz wyraźna kwaśność, którą znakomicie kontruje słodycz samego piwa. Bomba owocowo cytrusowa. Żadna kombinacja chmieli nie zadziała tak dobrze jak ich połączenie z efektami zakwaszania. I ten wspaniały aftertaste... Po kilku sekundach nagle pojawia się ten znany wszystkim głęboki "piwny" posmak, który na początku maskują chmiele i kwas. Dopiero po tych 10 sekundach jest pewność, że mamy do czynienia z piwem, i to takim esencjonalnym. Bałem się goryczki, jednak niepotrzebnie. Powszechnie wiadomo, że kwaśność wzmaga jej doznania w nieprzyjemnym kierunku, na szczęście tutaj jest idealna, kojarzona z grejpfrutami. Odczucie w ustach też wyjątkowe. Jak się nalewało, tak i odczucie jest podobne. Wyraźnie czuć tę gęstość i likierowatość. Alkohol świetnie zamaskowany. Nie czuć go nic a nic.
     
    Piwo należy wypić w miarę szybko. Najlepiej smakuje między 2 a 6 tygodniem od rozlewu. Później robi się bardziej wytrawne i nieco traci na aromacie i tej likierowości.
     
    Ogólne wrażenie: Ach nawychwalałem się tego piwa, ale nie bez powodu. Naprawdę jest znakomite. Jest efekt wow i chęć dopicia do końca jak najszybciej. Większość piwnych januszy powie "nie", ale zauważyłem, że znakomitej większości kobiet bardzo zasmakowało. Pisząc ten post mam jeszcze w piwnicy kilka butelek. Próbowałem całkiem niedawno i jest to już inne piwo. Rzecz oczywista - minęło już dużo czasu od rozlewu.Tak czy inaczej - najlepsze moje piwo, przynajmniej w grupie piw chmielonych nowofalowo, bo ciężko je porównywać np. z pilsem. Moje malinowe także się do niego nie umywa
     
    Uwagi: No cóż... Jak dla mnie piwo ideał jeśli chodzi o kwachy. Na przyszłość dwie uwagi: pić jak najwięcej, póki świeże oraz uwarzyć za jednym razem więcej, na ile piana fermentacyjna zmieści się w fermentorze 
     
    Uwaga dla każdego, kto zaczyna przygodę z kwachami - czytać, czytać i jeszcze raz czytać. Naprawdę dużo czytałem o produkcji kwachów, zagłębiałem się w szczegóły jakie tylko wygrzebałem. Solidna wiedza teoretyczna wzorowana na doświadczeniach innych i odpowiednie przygotowanie gwarantują sukces, jakiego dane mi było dostąpić. Oczywiście piwo POLECAM KAŻDEMU PIWOWAROWI! W razie pytań co do tego konkretnego kwacha - śmiało pisać do mnie, chętnie pomogę.
  4. Super!
    Piwer przyznał(a) reputację dla wyncysz w Piwo herbaciane - proszę o pomoc w zaplanowaniu.   
    21L cudownie herbacianej Earl Grey IPA zabutelkowane dzisiaj. 
    Zrezygnowalem z Dilmahów czy innych półśrodków i postawiłem na mocno aromatyczny Earl Grey z "herbat świata" zakupiony w pobliskim centrum handlowym. Cena nawet niższa niż Dilmah a efekt powalający - kupiłem 250g ale jednak dodałem 'tylko' 150g na jakies 16 godzin w 20°C co znakomicie zaromatyzowało piwo. 
    Garbniki niewyczuwalne, bergamotka powala. Przy przelewaniu do innego pojemnika przed butelkowaniem herbata dodatkowo utworzyła "filtr" na dnie przy kraniku przez co piwo wyssało większość tego co dobre
    Nie ma co bawić się z dodawaniem wystudzonej esencji herbaty przed zadaniem drożdży. Cold brew daje dużo lepsze efekty i na tym się skupie przy kolejnej warce herbacianej. Może całkowicie zastąpię chmiel na smak i aromat a zostawię niewielką ilość na goryczkę? 
     
    Za 2-3 tygodnie jak się nagazuje wstawie kilka butelek do warszawskiego Piwnego Kraftu - jestem bardzo ciekaw opinii.  
  5. Super!
    Piwer przyznał(a) reputację dla Ortal1985 w Earl Grey IPA   
    Sam osobiście uwarzyłem 3 warki na herbacie we wszystkich herbata dodawana była na cichą fermentację na około 7dni w ilości od 100 do 200 gr na 25L. Przy 200 gr Earl Greya(Twinnings) do polskiej Ipy efekt był super piękny aromat bergamotki i smak specjalnie użyłem polskich chmieli aby nie zakryć herbaty, natomiast 2 i 3 warka to były double ipy z herbata w tym jedna z Earl Greyem (100gr Twinnings) wyszło bardzo delikatnie herbaciane w sumie amerykańce nie przykryły herbaty do końca ale mogłaby być bardziej wyczuwalna ale duża ilość chmielu nie pozwolila jej wyjść mocno na wierzch natomiast 2 double ipa była z Lapsangiem i tutaj herbata zabila wszystkie chmiele ale efekt mimo wszystko jest niesamowity
  6. Super!
    Piwer otrzymał(a) reputację od jmper w Ciekawe aukcje na allegro.   
    Dla osób potrzebujących naczyń na mini-warki oraz eksperymenty, wiaderka z atestem z polipropylenu:
     
    wiaderka 5l
    http://allegro.pl/wiadro-wiadra-pojemnik-fermentacyjny-5-l-raczka-i6204843427.html?snapshot=MjAxNy0wNC0wN1QwNzoyMjoxNi42ODZaO2J1eWVyOzZmODU0M2E4MGE3Njg5MzA1YjA1YTQ0ZDBhNWUzNmQ1YzlkNTIwN2U3MmRmZjdiNTM4ZTU0N2E4ZDdlOGUwMjA%3D
     
    wiaderka 2,5l 
    http://allegro.pl/wiadro-okragle-2-5l-pasek-pojemnik-fermentacyjny-i6480069122.html?snapshot=MjAxNy0wNC0wN1QwNzoyMjoxNi42NzRaO2J1eWVyO2VjMWI2MWE0OThlNTdjMDM2ZTcxNDE5MTIyODcxNGMwMjljMWY3YTAwOTA0ODNiMTQzOTQ2MGI1ZGZiZDUzYTk%3D
     
    W marketach budowlanych są wiaderka z atestem 10l oraz 15l, lecz brakuje mniejszych. Więc mi osobiście te aukcje się przydały, z każdego rodzaju nabyłem po 5 sztuk:)
  7. Super!
    Piwer przyznał(a) reputację dla asasyn w Piwo domowe w butelkach PET   
    Miałem już wczoraj pisać tu posta, ale nie mogłem znaleźć "odpowiedniego źródła wiedzy".
     
    Temat dotyczy ogólnie plastikowych opakowań, butelek, itp.
     
    Gorąco polecam ten artykuł jak i wiele innych opracowań tej autorki
     
    https://katarzynaswiatkowska.pl/plastic-is-not-fantastic/
  8. Super!
    Piwer przyznał(a) reputację dla scooby_brew w Irish Red Ale   
    Zdecydowanie nie używaj chmielu lubelskiego. Podobnie jak brytyjskie chmiele nie nadają się do polskich lub czeskich piw, podobnie polskie chmiele, a szczególnie lubelski nie nadaje się do brytyjskich/irladskich ales. Jeżeli nie masz dostępu do brytyjskich chmieli użyj tylko marynki i tylko na 60 min.
     
    Słód monachijski nie jest tradycyjnym słodem brytyjskim, więc jeżeli go używasz do takiego piwa to właściwie warzysz ?American Amber Ale? a nie ?Irish Red? i twoja receptura bardziej mi przypomina American Amber.
     
    Typowy Irish Ale typu Smithwick?s lub Kilkenny smakuje jak chleb palony nad ogniem, więc nie spodziewaj się dużo po smaku takiego piwa (co nie znaczy że te piwa nie są dobre, po prostu są jakie są). Nie przesadzaj z użyciem chmieli, one są prawie niewyczuwalne w tym stylu. Typowa receptura do IRA wygląda tak:
     
     
     
    ~ 4.0-4.5 kg Maris Otter / Pale Malt (możesz zastąpić pils)
     
    ~ 0.45-0.60 kg crystal 40-80 (możesz zastąpić karamelowym)
     
    ~ 50 g roasted barley (palony)
     
     
     
    ~ 30 g UK/Irlandski chmiel 60 min (możesz zastąpić marynką)
     
     
     
    Drożdże UK/Irladski Ale.
     
     
     
    Do tego słodu możesz też dodać cukru lub płatków kukurydzianych, nie więcej jednak niż 0.5 kg.
     
    Także czasami możesz dodać ok. 50g słodu czekoladowego.
     
    PS. proszę nie bierz mojej powyższej ?krytyki? twojego piwa do serca jako coś negatywnego, po prostu chcę ci pomóc w sposób pozytywny

  9. Super!
    Piwer otrzymał(a) reputację od Jurek3434 w Porter Bałtycki - receptura   
    Ad 1. Ja mój porter zacierałem godzinkę. Słód wrzucony do 70C, temperatura spadła do 66C, a po godzinie do 63C. Odfermentowanie własnie na Twoich drożdżach 34/70 (aczkolwiek świeże, uwodnione) z 24blg do 7blg. Na świeżo próbka po cichej bardzo przyjemna, bez przesadnej wytrawności, alkohol wyczuwalny przyjemnie rozgrzewający:)
  10. Super!
    Piwer przyznał(a) reputację dla unknown000 w piwo miodowe, temat bumerang ;)   
    Jeśli mogę doradzić i zaproponować coś. 
    Na cichą albo na 0' użyj chmielu Huell Melon. Ostatnio piłem piwo z tym chmielem bez miodu a tak dawało miodem że głowa mała. A przy miodowych problem zawsze jest z aromatem.
    Sam chciałem to przetestować ale skoro będziesz warzył to masz okazję.
  11. Super!
    Piwer przyznał(a) reputację dla BuDeX w Najmocniejsze piwo jakie zrobiliście   
    Hehe, no był, ale Marian pisał o mieszaniu w garze, a cukru w garze nie mieszałem
  12. Super!
    Piwer przyznał(a) reputację dla wogosz w Burzliwa i cicha dla pilsów/lagerów - ile dni   
    Moim zdaniem dość poważnie zamącił domowym piwowarom w głowach niezbyt właściwy termin jakim jest "fermentacja cicha". Technologicznie w piwowarstwie takie coś nie istnieje, chyba raczej występuje w winiarstwie. Ale ponieważ można go spotkać chyba od początku obu for intermetowych, nawet nie będę próbował z nim walczyć. Jeżeli na początku wszyscy robili piwa górnej fermentacji, nie było z tym problemu, bo piwa takie raczej się nie leżakuje. I chyba wprowadzono taki termin, aby niezbyt długo piwo miało kontakt z dużą ilością drożdży po fermentacji, a piwowar miał czas na obserwację odfermentowania aby nie przelać do butelek niedofermentowanego piwa, które po dodaniu cukru do butelek zamieniłoby się w granaty. Jednak podczas robienia piwa dolnej fermentacji u wielu piwowarów powstaje problem jak to jest z tą burzliwą i cichą fermentacją, a potem dochodzi jeszcze trzecia faza jaką jest leżakowanie - bo to w końcu lager.
    Otóż technologicznie są tylko dwie fazy: fermentacja i leżakowanie. Oczywiście tempo fermentacji zmienia się w jej trakcie i zależy od wielu czynników - temperatura, kondycja i ilość drożdży, ekstrakt brzeczki itd. Dlatego podaje się że na cały okres fermentacji lagerów faza burzliwa trwa 3-4 dni, a potem proces spowalnia, lekko podnosi się temperaturę i czeka na redukcję dwuacetylu i na flokulację drożdży. Następnie piwo schładza się w fermentorze (można tego dokonać dość szybko, bo klasyczne fermentory posiadają płaszcz i chłodzi się je wodą lodową w odróżnieniu od leżakowni gdzie chłodzi się całe pomieszczenie a nie pojedyncze tanki) i dopiero takie przetacza się na leżakownię w której utrzymuje się temp. 0-1 st.C. Tam klasycznie lager powinien leżakować 1 tydzień na każdy balling brzeczki nastawnej, czyli zwykle ok. 3 miesięce. Tak odleżakowane piwo było wspaniale naturalnie wysycone CO2 i prawie klarowne przez co łatwo filtrowalne.
    Wracając do pytania Cml to oczywiście w warunkach domowych nie można zaczopować tanku i naturalnie wysycić piwa dwutlenkiem węgla podczas leżakowania. Jednak nie rezygnowałbym z leżakowania lagera, jednak pod warunkiem że możliwa jest niska temperatura z czym w domu jest największy kłopot. Idealnie byłoby pod koniec fermentacji, jak już balling zmienia się niewiele i w piwie nie czuć dwuacetylu, schłodzić je aby możliwie dużo drożdży opadło, a następnie przelać je do naczynia które dostosowane jest objętością do ilości piwa, aby zostało w nim jak najmniej powietrza (ja przelewam do szklanych gąsiorów) i wstawić do lodówki/chłodni na leżakowanie. Staram się aby trwało to minimum miesiąc, lepiej dwa. Potem znowu przelewam zostawiając osady, dodaję cukru i butelkuję. Jednak piwo pozbawione jest prawie drożdży przez długie leżakowanie, więc do refermentacji dodaję niewielką ilość świeżych drożdży i refermentuję w temp. fermentacji lagera (8-10 st.) aby nie mieć estrów. Fermentacja dzięki świeżym drożdżom trwa krótko, góra tydzień a potem jeszcze schładzam aby dokończyć leżakowanie już w warunkach wysycenia CO2.
  13. Super!
    Piwer przyznał(a) reputację dla Piwonia w Piwny depozyt - Warszawa - Piwomaniak   
    Witamy
     
    Również zapraszamy do korzystania z depozytu
    Zachęcamy przy tym do przynoszenia jednej sztuki więcej - bardzo lubimy próbować nowych piw, więc chętnie będziemy dokonywać wymian za piwa z naszej oferty
     
    Pozdrawiamy
    Piwonia
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.