-
Postów
313 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Nowości
Receptury medalowe
Profile
Forum
Galeria
Pliki
Blogi
Wydarzenia
Sklep
Collections
Giełda
Mapa piwowarów
Odpowiedzi opublikowane przez shayboos
-
-
100 lat !!
-
czekam na koszulki !! za 30 dni lud wzniesie krzyk jak ich nie będzie !
-
Każdemu sceptykowi polecam zrobić kiedyś ciasto kremowe - na kremie zrobionym własnoręcznie, a nie proszku ze sklepu - w zwykły dzień i burzowy - efekty sami oceńcie. Tak samo polecam wyhodować własny zakwas (nie drożdże z paczuszki gotowych mieszanek chlebowych) i zrobić prawdziwy chleb w zwykły dzień i w czasie burzy... bo widać rozmową was nie przekonamy na tym kończę mój udział w tej dyskusji bo nie ma ona sensu...
-
Nie jestem z Wrocławia ale mam pewną złotą radę - do której sam się stosowałem jak zaczynałem, zaczerpniętą od @Jejeskiego - "czytać, czytać, czytać", po miesiącu jak ogarniesz całe forum to nei będziesz musiał zadawać pojedynczego pytania, bo wszystko znajdziesz tutaj! Zaufaj mi!
-
Gotowanie zapobiega przedwczesnemu skiśnięciu. Cały czas rozmowa toczy się wokół tematu ale chyba nie wszyscy rozumieją o co chodzi... albo nie chcą...
-
szydercom proponuję napić się piwa
Dzięki Twoje zdrowie!! :beer: *
*i za wszystkie zepsute przez burzę piwa
widzisz problem nie leży, że "burza zepsuła piwo" ! tylko że po burzy zepsuło się piwo !
-
Widać niektórzy nie kumają o co chodziło chyba koledze w pierwszym poście: nie o zabutelkowane i nie o piorun !!! I zgadzam się, że należy korzystać z mądrości ludowych bo to nie są jakieś zabobony tylko doświadczenie - nieważne dlaczego ale skoro od tysięcy lat zupa często (nie zawsze! ) potrafi się zepsuć w czasie burzy to coś w tym musi być! a co to już nieważne ... pytanie z pierwszego posta brzmiało czy może...? A więc może! A szydercom proponuję napić się piwa.
Oświadczam ze nigdy mi ani osobom które znam nic w trakcie burzy się nie zepsuło, no chyba ze humor.
Będąc złośliwym człowiekiem musiałbym stwierdzić, że siejesz zabobony twierdząc, że w burza ma wpływ na nasz humor
Nie wierzę, że nigdy nikomu z wielce oświeconego grona nie skisł rosół po burzy albo coś podobnego
smacznego
-
Widać niektórzy nie kumają o co chodziło chyba koledze w pierwszym poście: nie o zabutelkowane i nie o piorun !!! I zgadzam się, że należy korzystać z mądrości ludowych bo to nie są jakieś zabobony tylko doświadczenie - nieważne dlaczego ale skoro od tysięcy lat zupa często (nie zawsze! ) potrafi się zepsuć w czasie burzy to coś w tym musi być! a co to już nieważne ... pytanie z pierwszego posta brzmiało czy może...? A więc może! A szydercom proponuję napić się piwa.
-
No ja niestety nie dotarłem ... ale mam nadzieję, że za miesiąc się uda i nie będzie żadnych nieprzewidzianych problemów...
-
ale poszła szydera.... sobie co niektórzy upuścili... nie róbcie tu formy innego forum o tematyce piwnej...
A co do tematu - tak jak już było napisane - jeśli w butelkach to infekcja, jeśli w fermentorze to też ktoś wspomniał przed burzą jest np. wyższa temperatura i różne farfocle szybciej zakażą brzeczkę w takich warunkach więc tym bardziej trzeba uważać. Jedyną poważną infekcję miałem gdy warzyłem w dzień kiedy potem była burza - było bardzo ciepło i zupa w kuchni też mi skisła - nie miałem jeszcze chłodnicy i dłuuuugo chłodziłem brzeczkę - ot powód infekcji...
-
Zacieraj jak najszybciej - wtedy zaczyna się prawdziwa zabawa! Sława!
-
styropian gruby za 1m/0,5m masz do 10zł i to naprawdę porządny, klej do styropianu 500ml ~25zł czyli robiąc kilka skrzyń na własną rękę wychodzi Ci ~30zł za pudło na pojedynczy fermentor...
edit: a podejrzewam, że szukając dłużej niż 3minuty po średnich cenach pewnie i za 20zł da się coś konkretnego złożyć...
-
bardzo chętnie bym się pojawił bo to okolice ale mój syn obchodzi 10 czerwca swoje 3 urodziny i akurat 8 czerwca mu je robimy, więc niestety mnie nie będzie.... a szkoda, lecz rodzina na pierwszym miejscu w takich sprawach...
-
INFEKCJA!!!!!! kanalizacja! kanaliza w skrócie....
-
siarkowodór- smród zgniłych jaj... kanaliza - wali wybijającym szambem z kibla - idź gdzieś gdzie mieszkania mają kible wspólne na korytarzu, albo jak Ci zaleje piwnicę to tam wejdź - to jest kanaliza (ostatnio miałem właśnie awarię w piwnicy... )
-
Jeżeli tak to rzeczywiście fajne rozwiązanie - do rpzemyślenia jeżeli będę posiadał tyle miejsca, żeby fermentować i lagerować w jednym miejscu.
-
Do samego grzania elektrycznego te kegi raczej się nadają, ale: po pierwsze uważaj na tego kolesia bo kręci! po drugie blacha jest cienka jak żyletka - jak to napisał mi @Maryush, po trzecie uchwyty tych kegów są gumowe, a nie z blachy! Też już chciałem kupić od niego kegi ale @Maryush mnie ostrzegł!
-
no to git, tyle, że myślę, że aż takiej wydajności do skrzyni fermentacyjnej nie trzeba - jeżeli jest z zewnątrz dobrze zaizolowana nie będzie problemu z utrzymaniem zadanej temperatury, która podczas fermentacji aż tak mocno nie skacze - myślę, że taka schładzarka to by sobie poradziła z fermentorami 60l + i to ładnych kilku/nastu w pomieszczeniu. Jeżeli ktoś chce używać skrzyni do 2-3 fermentorów z 20l piwa to chyba tak jakby kupić dziadkowi do wycieczek co niedzielę pod kościół Ferrari Enzo
-
Od drożdży "szlachetnych" to najwyżej siarkowodorem czyli jajcami będzie waliło ale z czasem przechodzi, ewentualnie midzią można naprawić, kanaliza to infekcja i to chyba bakteryjna jeżeli dobrze pamiętam. I to na wczesnym etapie czyli niedoczyszczony lub nie zdezynfekowany sprzęt - przynajmniej ja bym na to stawiał. Ewentualnie jakaś "kanalia" z powietrza się dostała między chłodzeniem, a zadawaniem drożdży - różne świństwa fruwają nam w kuchniach, piwnicach itd.
-
naprawdę super! Brawo! punkt dla Ciebie
-
Zastanawiam się czy nie lepsza była by do takiej skrzyni schładzarka do piwa w połączeniu z jakąś nagrzewnicą samochodową z autozłomu?
Wydajność takiego sprzętu była by o wiele wyższa.
Oczywiście taką nagrzewnicę trzeba by włączyć w tzw. górny obieg schładzarki i wyposażyć w jakikolwiek wentylator wymuszający obieg powietrza.
Do regulatora temperatury wystarczyło by podłączyć zasilanie pompy górnego obiegu i wentylator.
Mógłbyś jakiś schemat podać bo średnio to rozumiem... (jestem średnio techniczny)
Ewentualnie nie wystarczyłoby zamrażarki zabudować i na dno "basenik" z wodą, która byłaby buforem termicznym i zarazem równo rozprowadzała chłód?
-
wujku Jejski! Piję Twoje zdrowie Pilsenerem Urquellem ... bo moje zapasy się kończą, a chciałbym do Żywca dowieźć kilka butelek Polskiego Piwa:)
-
Chętnie wezmę tylko logistycznie muszę to poukładać i wiedzieć w który dzień będzie panel... Niestety w tym roku nie moe być przez obydwa dni bo 15 czerwca mój b. dobry kumpel się żeni i wypadałoby pojawić się w kościele... a nie chciałbym opuścić takiego panelu...
-
Coelian wszystkiego najpiwniejszego! 100 lat!
Akcja - uwarzmy "Polskie Ale"
w Wsparcie piwowarskie
Opublikowano
To gitara z tą klarownością - moje jest wyjątkowo mgliste