Masakra jak ten czas leci - właśnie sobie uświadomiłem, że 18.02.2009 warzyłem pierwsze piwo (Koelsha), czyli minęła pierwsza dekada babrania się przy garnkach. Mizerna liczba warek domowych w tak długim czasie nie odbiera mi jednak radości ze świętowania tejże rocznicy (w końcu podobnoż nie jakość a ilość, prawda?).
Lecę więc z kolejnymi eksperymentami - tym razem będzie ciekawie, bo chyba mało kto dysponuje w Polsce takimi szczepami (w buty se wsadźcie te mizerne Vossy haha).
Nr 89 Multigrain Kveik 12,5°blg 05.03.2019
5kg Pale Ale Viking
1kg Pszeniczny Viking
1kg Żytni Weyermann
1kg Owsiany Fawcett
Zacieranie:
65°C- 75 min, wygrzew jedynie na 68°C
Chmielenie 60 min:
35g Magnum - 45min
100g Saaz - po pół na jakieś 8 i 0min
Wyszło ze 30l 12,5°blg - zostało podzielone na 2 osobne fermentory.
Zadane własnoręcznie suszone Ebbegarden oraz Hornindal Kveik.
Fermentacja poleci w okolicach 30°C najprawdopodobniej.
16.03 rozlane do butelek na 2,6VOL.
Pierwsze testy 29.03:
Hornindal mocno diacetylowy, karmelkowaty, mdły i lekko grzybowy - ciekawie ale dość nie pijalnie na razie.
Ebbegarden zaskakująco owocowy (morela, winogrono, grejpfrut), wyraźnie kwaskowy, niesamowicie rześki i pijalny - ciekawa baza do mocnego nachmielenia na zimno ameryką lub nz, ew. jako wariacja w stronę white ipa's.