Skocz do zawartości

SynMojegoStarego

Members
  • Postów

    185
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez SynMojegoStarego

  1. To że schłodzisz zabutelkowane piwo nic Tobie nie da, ilość gazu i tak będzie taka sama o ile nie wzrośnie. Jedyne co pozostało to co kilka dni marsz z płaskim otwieraczem do butelek i uchylasz lekko kapsel tak by wypuścić gaz i tyle. Ja kiedyś przegazowałem jedno piwko, a szkoda było wylewać, bo wyszło naprawdę dobre, chodziłem do piwnicy co drugi dzień i upuszczałem gaz. Tyle w temacie :). Może inni mają lepsze pomysły.

  2.  

    Czy jest możliwe że drożdże górnej fermentacji w trakcie lub po refermentacji piwa w butelce będą się pokazywały w szyjce butelki? Nie wiem czy mam piwa czymś zakażone czy to tylko drożdże.

    Miałem coś podobnego, ale nie na wszystkich. Potrząsnąłem butelką i już ich nie było. Wyglądały na drożdze.

     

    Też to u siebie zauważyłem. Gdzieś na angielskojęzycznych forach znalazłem info, że mogą to być dzikie drożdże.

  3. Mój znajomy po pierwszym kontakcie z piwem domowym "...takie jakieś inne, ale może być" później stękanie, jękanie i inne aluzje zawodowego Tyskacza czy innego Żubermana na temat moich piw. Po tym jak skończyły się na imprezie moje piwa skoczyliśmy do sklepu po jakieś sikacze i wtedy kolega stwierdził, że te ze sklepu są jakieś takie bez smaku, bez życia, takie siury. :)

    Kilka razy zrobiłem ludziom ślepy test, którego do dzisiejszego dnia nie są świadomi, tego że coś takiego nastąpiło w ich życiu. Do posmakowania przyniosłem niby dwie różne moje warki. W rzeczywistości była to tylko jedna moja warka, a ta niby druga to był sklepowy przysmak moich kolegów, który jest po prostu wypijany litrami na imprezach . Oczywiście przysmak przelany do moich butelek i zakapslowany tak by wyglądało, że to domowy wyrób. Finał, akurat tego testu jest taki, że przy burzliwym marudzeniu, wypowiadaniu swych poglądów na temat piw, wielkiej krytyce, stwierdzili nieświadomie że te prawdziwe moje jest lepsze, a te drugie nieprawdziwe moje to taki siur, "nie udało Ci się trochę". Zostałem tym roz..ebany.

  4. Słody monachijski i pilzneński + caraffa I na koniec zacierania. Piwo było zacierane w temp. 65 C, 90min . Gotowane z chmielem 60min. Obecnie piwo fermentuje drugi tydzień, blg 2,5.

    Drożdże S-04. Jeszcze go nie wylałem, pytam co z tym zrobić na forum, bo mam bardzo małe doświadczenie, a taki problem pojawił mi się po raz pierwszy. Problem wykryłem wczoraj w nocy po powrocie z pracy gdy sprawdzałem poziom blg. Z ciekawości powąchałem i takie rzczy odkryłem Panowie. 

  5. Wczoraj przychodzę z pracy, mierzę blg, a tu zapach gotowanej kukurydzy. Posmakowałem i smakuje podobnie jak kukurydza na festynie w zaprzyjaźnionej wiosce. Po lekturze internetu już wiem że to DMS, problem pojawia się przy słabym gotowaniu lub długim czasie chłodzenia brzeczki. Pytanie mam tylko takie, czy można to jakoś uratować? Szkoda mi wylewać, ale jak trzeba to trudno.

  6. Mówmy otwarcie, czy jeden ze sklepów to nie Centrum Piwowarstwa? Jakiś czas temu zakupiłem tam chmiel (chyba to był Fuggles) . Chmiel wydawał mi się stary i źle przechowywany. W zrobionym piwie czuć "bylejakość". Wydaje mi się że sklepy ładują nas jak im się podoba. Czy nie można sprzedać zbioru 2015 pod numerkiem 2016? Można :) 

  7. Na zdjęciu widać co znalazłem w ostatnich dwóch butelkach weizena, które jako jedyne przeleżały 3 miesiące w piwnicy. Co to jest? Drożdże? Bakterie? W innych butelkach (wcześniejszych) niczego takiego nie zauważyłem.

    Piwo 100% pszenicy. Brak przegazowania, osad widoczny tylko z jednej strony butelki.

    post-16603-0-82282800-1490034659_thumb.jpg

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.