#1 A(ustralian) A(merican) IPA 15Blg
11 sie 2016
Zasyp:
- ekstrakt płynny jasny WES 3,4kg
- glukoza 1kg
Chmielenie:
60'Topaz 6g
Vic Secret 6g
Chinook 3g
Sorachi Ace 3g
30'Topaz 6g
Vic Secret 6g
Chinook 3g
Sorachi Ace 3g
15'Topaz 3g
Vic Secret 3g
Chinook 6g
Sorachi Ace 6g
0'Topaz 3g
Vic Secret 3g
Chinook 6g
Sorachi Ace 6g
Brzeczka:
W garnku 5l w ok 2l wody rozpuściłem 900g glukozy i dwie puchy ekstraktu, zagotowałem kilka minut i umieściłem do chłodzenia w wannie. Do drugiego garnka wlałem 4l wody, rozpuściłem w niej 100g glukozy i ekstrakt z płukania puszek. Taką delikatną brzeczkę chmieliłem zgodnie z planem, po czym przelałem do fermentora filtrując chmiel pończochą. Dolałem słodką brzeczkę z drugiego garnka. Całość uzupełniłem schłodzoną w lodówce butelkowaną wodą. Ponieważ wlało się trochę więcej niż zakładane 23l i trochę cukrów uciekło z chmielinami, ekstrakt wyszedł mi 14 Blg. W próbce dobrze wyczuwalna goryczka, co dobrze wróży jeśli chodzi o zastosowaną metodę chmieleniaDo brzeczki nastawnej o temperaturze 20st wlałem uwodnione wcześniej US05.
Drożdże podjęły pracę w pierwszej dobie. Fermentacja przebiegała w temperaturze 17st.
25 sie 2016
Przenoszę fermentor do mieszkania podwyższając temperaturę w celu pomocy drożdżom w dojadaniu. Pomiar cukrów pokazuje 3Blg.
02 wrz 2016
Pomiar cukrów wskazuje 0,5-1 Blg podobnie jak dwa dni wcześniej. Lekki zawód jeśli chodzi o goryczkę w próbce. Wydaje się tak samo odczuwalna w odfermentowanym piwie jak wcześniej w słodkiej brzeczce. Przelewam piwo na cichą dosypując chmiel na zimno:
- Topaz 12g
- Vic Secret 12g
- Chinook 12g
- Sorachi Ace 12g
W fermentorze zostawiam ok 4l piwa które będzie bazą dla #2
06 wrz 2016
Na dzisiaj planowałem rozlew, jednak po otwarciu fermentora stwierdziłem, że bardzo dużo chmielin pływa po wierzchu. Obawiam się, że piwo mogło nie przejąć odpowiednio dużo aromatów. Przemieszałem delikatnie kożuszek chmielin. Mam nadzieję że spora część z nich opadnie i jeszcze zadziała na piwo. A jest czym działać, bo aromat w fermentorze jest wspaniały, obłędny, powalający. Jeśli piwo przejmie choć niewielką część tego bukietu - będzie wspaniale. Smak próbki - obiecujący. Czuć, że piwo jest bardzo wytrawne, ale wróciło odczucie konkretnej goryczki.
08 wrz 2016
Piwo zabutelkowane.
Najpierw dekantacja przez pończochę do syropu cukrowego (70g cukru) a potem rozlew. 12xPET 1l. 13x0,5l plus 1 butelka osobno - końcówka z dekantacji, dużo zawieszonego pyłu chmielowego.
Wygląda na to, że chmielenie na aromat zrobiło robotę. Przy przelewaniu z butelek pięknie pachniało tropikami.
26 wrz 2016
Degustacje.
Piwo już prawie wypite, trzeba coś zanotować. Ogólne wrażenie jest takie, że kompozycja chmieli zrobiła niesamowitą robotę. I to w kierunku, którego się nie spodziewałem. W aromacie zero cytrusów, zero żywicy, zero ziołowości. Tylko potężna dawka mocno dojrzałych owoców. Takich, które ciężko nazwać. Może trochę ten aromat ociera się o śliwki i gruszki. Ja go nazwałem na własny użytek "rajski ogród". W smaku jest podobnie. Chmiele tak jak powinno być w IPA zdominowały smak. Jest owocowo i słodkawo. Ale w słodkich posmakach zdecydowanie nie wyczuwam charakteru słodowego. Do tego jest konkretna goryczka. Wyliczone 50-55 IBU z pewnością występuje w tym piwie. W ślepym teście porównałem sobie z Atakiem Chmielu 58 IBU. Poziom goryczki jest porównywalny. Jestem bardzo zadowolony z tego piwa.