Skocz do zawartości

łysy ĄĘ

Members
  • Postów

    317
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Treść opublikowana przez łysy ĄĘ

  1. Sarmackie faktycznie ciężko wypić, ale Argusa mocnego z Lidla z odpowiednim samozaparciem się da
  2. cudny aromat mango i ananasa na cichej :)

  3. leniwe niedzielne warzenie :)

  4. Witaj. Ja też przywędrowałem na piwną grządkę z sąsiedniej. Nalewkowej. Powodzenia w uprawie
  5. Za jakieś 2-3 tygodnie powinny być akuratne do zbioru i do wrzucenia na cichą młode pędy sosny. Mam więc zamiar niedługo nastawić piwko w kierunku silnie żywicznym. Plan jest taki żeby kadź filtracyjną wyłożyć gałązkami jałowca, a na cichą hojnie dorzucić w/w pędów sosny. No i powstaje teraz kwestia chmielenia. Czy ładować na smak i na aromat typowo żywiczne chmiele, jak Simcoe i Eureka!, czy może jednak coś bardziej uniwersalnego żeby nie przedobrzyć z tym lasem? W grę wchodzą jeszcze chmiele Centennial, Citra, Chinook PL.
  6. Czy ten patent ma zastosowanie zarówno przy dekantacji brzeczki, jak i piwa po chmieleniu na zimno?
  7. Była sobie koncepcja na radlera. Takiego poniżej 2% alko, żeby spokojnie siąść za kółko nawet po dwóch shotach. Chciałem zrobić lekkie ale 6-7Blg. Zatrzeć na słodko. Przefermentować S-04. Otrzymane piwko ok 3% planowałem zalać 50/50 lemoniadą zrobioną z syropu lemoniadowego i zrefermentować. Plan posypał się gdy przeczytałem etykietę takiego syropu z Tesco. Otóż dla zrobienia lemoniady zalecają zmieszać 1 część syropu z 8 częściami wody. Czyli z butelki 430ml otrzymałbym ok 4 litry lemoniady. Znając życie byłoby to słodkie jak cholera, więc zakładam że zrobię z tego 6 litrów. 50/50 dałoby mi 12 litrów radlera do refermentacji. I tu jest problem bo 100 ml syropu zawiera 78 g cukrów. Czyli miałbym refermentację 12 litrów z 330 g cukru. Co w 20 stopniach daje nagazowanie 8 jednostek CO2. Butelki wytrzymują tyle? Najwięcej mam tych z GŻ, więc załóżmy że one byłyby w użyciu. Druga opcja to pasteryzacja po częściowym nagazowaniu. Powiedzmy że po 3-4 dniach przerywam refermentację i pasteryzuję całe butelki. Na plus tego rozwiązania jest pozostawienie cukru w radlerze. Natomiast mam obawy, że podczas pasteryzacji zaczną mi eksplodować butelki.
  8. Dołączam się. Zamówienie złożone i opłacone w niedzielę wieczorem, a we środę przed południem przesyłka czekała w paczkomacie. Do zamówienia dołączone były rzeczy które zgłosiłem do zakupu w zamian za punkty lojalnościowe. Tak więc wszystko gra w jak najlepszym porządeczku.
  9. Skoro wyszło tak mało brzeczki, a pod koniec tego "recepturowego" wysładzania leciało 13Blg, to nie ma bata. Musiało być za mało wody. Na oko to wcięło gdzieś jakieś 5 litrów. Wróżbita Maciej mówi, że używasz 5-litrowej miarki przy zalewaniu gara przed zacieraniem i wlałeś 3 porcje myśląc że weszły 4.
  10. Ta druga opcja chyba ciekawsza. Też myślę o zrobieniu takiego niskoalkoholowego piwa jako bazy do domowego radlera, tak aby w efekcie mieć coś poniżej 2% alko.
  11. Nurtuje mnie temat wykorzystania chmielin po chmieleniu na zimno. Według mnie wywalanie takiego chmielu do kosza to duże marnotrawstwo. Pierwszy pomysł na jaki wpadłem, to nachmielenie wody. Moje limonkowe było chmielone na zimno około 20 gramami ameryki. To co zostało w pończosze wrzuciłem do 3 litrów wody niegazowanej. Potrzymałem 2 dni i przefiltrowałem. Uzyskany efekt jest całkiem fajny. Woda ma ciekawy goryczkowy smak i leciutko pachnie chmielowo. Czyli potwierdza się, że chmiel na zimno daje goryczkę. Podejrzewam, że dobrą robotę zrobi taka woda zmieszana 50/50 z napojami typu Fanta albo 3Cytryny. Przechowywana w lodówce ponad miesiąc - zero oznak nieświeżości czy zepsucia. Zastanawiam się także nad wykorzystaniem zebranych chmielin do gotowania z brzeczką w kolejnym piwie. Macie może jakieś doświadczenia w tym zakresie? A może jakieś inne pomysły na wyciągnięcie "dobra" z takiego chmielu?
  12. Zawsze możesz dosłodzić po burzliwej. Zdegustujesz i ocenisz czy nie jest zbyt wytrawne, potem zdecydujesz. BTW. Powitać ziomalka
  13. Dołączam się do kółka zadowolonych z ukraińskiego ekstraktu. Miałem obawy, a okazało się że ekstraktywność porównywalna z WES lub Bruntalem i piwo wychodzi bardzo w porządku. Dwa spostrzeżenia: na plus - ten ekstrakt jest mniej lepki, łatwiej się wylewa z kanistra nawet bez podgrzania, na mały minus - pływają w nim zanieczyszczenia, coś w stylu jakby otrębów.
  14. Czy pod koniec burzliwej fermentacji te drożdże opadają i powierzchnia piwa się oczyszcza, czy zostają jakieś pozostałości kożucha?
  15. Tyle że AIPA pije się świeże, a RIS najlepszy jest leżakowany, a aromaty chmielowe z czasem zanikają. Poza tym są mocno przykrywane przez nuty słodowe. tyle że krótkie gotowanie bardziej przydaje posmaków niż aromatów
  16. Yyyyy... ale ktoś pisał o czasach chmielenia ? ? ? Nie wiem jak w RIS-ach ale w IPA-ch chmielenie na krótkie gotowanie robi dużą robotę.
  17. Jestem właśnie po unboxingu przesyłki z Optimy. Cóż można powiedzieć? tak jest. Poza tym, że oczywiście za mało pszenicznego zamówiłem Nie potwierdziły się moje obawy o papierowy worek 25kg. To znaczy słód przybył zapakowany elegancko w mocny worek z plastikowej plecionki. Papierowe torby 1 i 5 kilogramowe są wystarczająco mocne. Nie mam obaw o rozerwania. Jestem bardzo zadowolony i polecam Optimę. Jutro zacieranie
  18. Dołączam do pytania kolegi powyżej. I pytanie dodatkowe: Skoro producent podaje "poniżej 21 stopni da goździka, powyżej 22 dla banana" to czy nie najwłaściwsze byłoby trzymanie fermentacji cały czas w zakresie 21-22 dla pełnego balansu?
  19. witam, niestety nie mogę nigdzie znaleźć wartości tego parametru dla słodu jęczmiennego wędzonego bukiem Steinbach. Ktoś? coś? będę dźwięczny.
  20. Ta analiza to nie mini, tylko mikro, albo nawet nano Ale wyklikane coś tam. P.S. Nie, żebym był czepialski, ale kiedy student ostatniego roku obojętnie czego pisze: "nazywam się Rafał" to odczuwam pewien niepokój...
  21. To wszystko zależy, jakie kto ma podejście do swojego piwowarstwa. Ja na przykład nie mam spinki na dążenie do perfekcji, czy coś w tym stylu. Raczej bawię się tym, a dodatkowo mam piwko w bonusie. Raz lepsze, raz gorsze, ale zawsze zdatne do wypicia. Dlatego też często szukam pomysłu na coś nieszablonowego. Mosaic? Piłem chyba ze dwa piwa komercyjne z tym chmielem i zawsze czułem w nich powiew warsztatu ślusarskiego. Powinno to chyba współgrać z wędzonką?
  22. W głowie cały czas chodzą pomysły na stworzenie zapasów na lato. Jest więc plan na wykorzystanie weizenowej gęstwy jaka będzie po pierwszej mojej warce piwa tego typu. Powiedzmy, że zrobię taką serię: klasyczny weizen 12Blg => weizen z dodatkiem musu z mango 13,5Blg => imperialny wędzony (możliwe że ciemny) weizen 15 Blg. W tym ostatnim chciałbym poszaleć i przyprawić go nowofalowymi chmielami. Jakie odmiany mogą fajnie zagrać w takiej pokręconej mieszance smaków?
  23. Maszynka do mięsa. Najgrubsze oczka. W razie potrzeby poprawka na średnich oczkach.
  24. Ogólnie wystraszyłem się, że tak szybko to poszło. Po otwarciu wiadra zapach drożdżowy był lekki ale wyraźny. Przykrywał resztę. Po przemieszaniu stał się mocny nieprzyjemny. P.S. Może nie będzie tragedii. Przed chwilą zwąchałem zapach spod nieszczelnej pokrywy. Jest owocowo Owszem. Wychodzę jednak z założenia że jeśli coś popsułem, to prawie na pewno było to na wcześniejszym etapie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.