Skocz do zawartości

Gawron

Members
  • Postów

    1 410
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    15

Aktywność reputacji

  1. Super!
    Gawron otrzymał(a) reputację od dyers_eve w Montaż kranu w garnku (bez spawania)   
    I teraz nic nie możesz podłączyć od wewnątrz.
     
    Wysłane z mojego LG-D855 przy użyciu Tapatalka
  2. Dzięki!
    Gawron otrzymał(a) reputację od dyers_eve w Jaki zawór do gara?   
  3. Super!
    Gawron przyznał(a) reputację dla eresz w BIAB, czyli warzenie w worku bez wysładzania - fotoreportaż   
    Hej, chciałem Wam pokazać moje dzisiejsze doświadczenie z typowym BIAB, czyli worek i garnek. Kupiłem firanę woalową i rozciąłem, otrzymując kwadrat mieszczący się do 30l garnka.
     
    WARZENIE BIAB Z WYSŁADZANIEM:
     
    1. zagotowałem 15 litrów wody do odp temp

     
    2. Otuliłem garnek od wewnątrz moją firanką z woalu
     

     
    3. Wsypałem słody, w sumie 4,25kg. Temp ustaliła się jak widać, przetrzymałem 60 minut, oczywiście temp z czasem spadała, ale bez szaleństw

     
    4. Po godzinie podgrzałem, chwilę potrzymałem, odcedziłem worek. 

     
    5. Przygotowałem 15 litrów wody z kranu w osobnym wiaderku, do którego włożyłem odciśnięty worek z garnka

     
    6. Zamieszałem i zostawiłem na ok. 10 minut - w międzyczasie podgrzewałem brzeczkę przednią w garnku. Gdy temp dochodziła do 95C odcedziłem worek do wiaderka i przelałem zawartość do garnka. Podgrzałem do 100C, godzina chmielenia i gotowe.
     
    O 10 rano zacząłem, o 14 było już po chmieleniu.
     
    Do wysładzania użyłem zimnej wody z kranu po obejrzeniu kilku filmików na youtube, zresztą tak dla testu chciałem sprawdzić, co się stanie. I nie sądzę, że stało się coś strasznego. Wyszło mi 22l brzeczki blg 13. 

     
    Generalnie, wodę w kranie mam 50C, pewnie następym razem użyję ciepłej (gorącej?), to wysłodzę jeszcze lepiej. Ale i tak jest nieźle, przecież w BIABie się w ogóle nie wysładza. Tutaj czas wysładzania pokrywa się z czasem dochodzenia brzeczki do wrzenia, czyli praktycznie nic na czasie nie tracimy. 
     
    Pozdrawiam, polecam, ja jestem zachwycony 
  4. Super!
    Gawron otrzymał(a) reputację od Lejtos w Gęstwa drożdżowa   
    W mojej stopce masz linki do klakulatorów ilości drożdży. Zapoznaj się z nimi. Tak na oko na 30 litrów 12blg potrzebujesz ok 150 ml świeżej gęstwy.
  5. Haha
    Gawron przyznał(a) reputację dla Thorgall w Kaliniec   
    Ciepło się zrobiło,warzenia miało nie być a tu niespodzianka,jednak będzie.Postanowiłem pobawić się brettami,padło na WLP 650 brettanomyces bruxellensis.Z fiolki zapach niezbyt przyjemny,(w opisie ananas i owoce egzotyczne)"pachło" kwaśno i ogólnie nie ciekawie.Starter ruszył po około 50 godz,pojawił się zapach truskawekciekawe,podobno bretty potrafią z każdym pasażem dać inne efekty.Co do pierwszego piwa 100% brett,jeszcze się nie zdecydowałem na pewno będzie coś lekkiego z owocami(ananas,wiśnia,może porzeczka).Z całą pewnością nie będzie to jednorazowa przygoda,mam w planach kilka piw na tych drożdżach.
  6. Dzięki!
    Gawron otrzymał(a) reputację od Seb w Dla poczatkujacych - czuję się całkowicie zagubiony   
    Zostaw. Czekaj. S04 długo dojadają, a ty dodatkowo masz 16 plato. O takim piwie, to zapomina się na minimum 2-3 tygodnie.
  7. Super!
    Gawron przyznał(a) reputację dla manowar w [Piwo w chwile] Tradycyjne surowe piwo - RAW ALE (z opcją BIAB)   
    Mnie temat zaciekawił. Właśnie zebrałem gęstwę po PAY7, fermentator się uwolnił. 2,5kg słodu pale ale na 12-13l warkę to nie majątek, 30g Sybilli też mogę zaryzykować. Normalnie zacieram w lodówce, ale ze względu na higienę zatrę w garnku. 2h mogę poświęcić. Fotki mogę wrzucić. Kilka butelek będę mógł w Warszawie rozdać.
  8. Dzięki!
    Gawron otrzymał(a) reputację od burczas w Rurka miedziana miękka do chłodnicy   
    Im więcej tym lepiej. 
  9. Super!
    Gawron przyznał(a) reputację dla DanielN w Odpowiedzi na pytania, które dostałem na I Festiwalu Piwowarów Domowych.   
    Cześć, na I Festiwalu Piwowarów Domowych dostałem kilka pytań. Te często powtarzające się lub ciekawe spisałem. Może będą ciekawe również i Tobie.
     
    1. Ile czasu żyje komórka drożdżowa.
    Nie chodziło tutaj autorowi o czas przechowywania gęstwy, tylko ciekawość ile taka komórka potrafi przeżyć. Pierwsze pytanie i już ciekawie się rozpoczęło. Nie wiedziałem. Szukałem długo i nadal nie mam jednoznacznej odpowiedzi. Jeżeli się mylę to proszę o sprostowanie. To co znalazłem to dla piwowara  domowego jest 'nieśmiertelna'. Już tłumaczę czemu. W idealnych warunkach komórka drożdżowa ma co jeść, zapasy mikro i makro elementów. Również dostęp tlenu. W takich warunkach się mnoży. I właśnie namnażanie a w zasadzie pączkowanie ją zabija. Każda komórka wytrzyma ileś podziałów. Niektóre wytrzymuję 10 a w ekstremalnych przypadkach ponad 40.
    W fermentorze drożdże zabija za to alkohol. Czyli drugi czynnik to środowisko w jakim żyje. W trakcie fermentacji stężenie alkoholu rośnie. Jest on toksyczny. Spada również ilość pożywienia. Membrana komórkowa słabnie i zaczyna wpuszczać alkohol. Alkohol powoduje powolną denaturację i w efekcie śmierć. Trzeci przypadek to śmierć z głodu, skończyło się jedzenia i następują dni lub lata chude. Ten czas zależy od zgromadzonych zapasów, warunków środowiskowych i zapasów glikogenu jakie zostały zgromadzone. Jeżeli warunki temu sprzyjają i komórka ma duże zapasy to jest w stanie przetrwać długie tygodnie jak nie miesiące. Jeżeli obniży się jej temperaturę i zapewni dobre środowisko to długie miesiące a nawet lata lata. A jak zamrozi się z krioprotektorem w temperaturze -80°C stopni to czas idzie w wieki.
     
    2. Ile jest suchych drożdży w paczce?
    Producenci tacy jak Fermentis w ulotkach podają najczęściej powyżej 5-6 miliardów na 1 gram. Zatem jak paczka ma 11,5 gramów. Szybka matematyka i wg producena wychodzi że minimalnie jest tam 60-66 miliardów. A realnie wg mojego hemocytometru jest ich przynajmniej 3 razy więcej. Dawno temu liczyłem i o ile wierzyć mojemu hemocytometrowi jest ich 200 mld +/- 10%. To zależy od szczepu. Zatem poprawnie uwodniona paczka drożdży jest w stanie zaszczepić te 20 litrów brzeczki o ekstrakcie 12°P. Jak dobrze natlenić to i pewnie 13°P też ogarnie.
    Pewnie bliżej jesieni znajdę czas to rzucę to pod mikroskop i będę liczył jeszcze raz. Tym razem nie S04, bo je strasznie ciężko rozbić, strasznie się zbijają i pomiary są obarczone dużym błędem.
    Jeszcze ciekawostka, firma Fermentis wprowadza albo już wprowadziła (tego nie wiem) drożdże z oznaczeniem E2U (easy to use). Które nie będą wymagały rehydracji/uwadniania. Tutaj zerknijcie w komentarze w wątku założonym przez @Wuuu
     
    3. Napisałeś gdzieś, że zacierasz piwa niskoalkoholowe w 74 stopniach. Przecież enzym beta-amylazy jest nieczynny w takiej temperaturze. Jakim cudem się to zaciera i potem jest jakikolwiek alkohol?
    Jest to dość skomplikowane, zrobiłem o tym oddzielny wpis:
     
     
    4. Czy mogę mieszać ze sobą drożdże?
    Przytoczę jeszcze kontekst pytania. Piwowar używał gęstwy drożdżowej oraz dla pewności dosypywał jeszcze drożdży suchych. Często różnych szczepów. Cóż można czemu nie. Jednakże poleciłem kalkulatory aby wyliczyć ile tych drożdży potrzeba. W piwowarstwie blendy to normalna rzecz. Teraz są bardzo modne zwłaszcza jak dodaje się drożdże Dekkera (Bretty), najczęściej po jakimś czasie fermentacji. Ale można też mieszać profile. Ze swoim warsztatem jeszcze nie czuję się pewnie w blendach i te próby które robiłem nie do końca mnie zadowalały. Pszenica dojedzona przez saisona zdecydowanie nie trafiła w me gusta.
     
    5. Gdzie kupujesz ten cały sprzęt.
    Głównie chodziło o probówki i odczynniki chemiczne jak gliceryna/agar/sól fizjologiczna.
    Według regulaminu forum nie mogę podawać linków. Ale widziałem, że jest taki fajny temat na forum. Ciekawe aukcje na Allegro i Aliexpress, czy jakoś tak.
    Jeżeli jesteś zainteresowany Agarem, to ten ze sklepu ze zdrową żywnością też się nadaje, ale po zastygnięciu najczęściej jest matowy. Kupiłem 50 gramów z aukcji od sprzedającego głównie rzeczy laboratoryjne i to jest chyba mój zapas na całe życie. Glicerynę kupuję 'czystą roślinną'. Sól fizjologiczną albo w aptece albo robię sam i sterylizuje w szybkowarze od razu w fiolkach. Wszystko opisane jest tutaj.
     
    6. Nie było to pytanie wprost, ale przynajmniej dwukrotnie zostałem zapytany o drożdże Fermentum Mobile i co sądzę, że jest tam tylko 30 miliardów żywych komórek drożdżowych.
    Nie wiem skąd akurat taka liczba i skąd się to bierze, jakby co to poratujcie linkiem. Bliżej jesieni chcę zrobić rozpoczęcie sezonu od IIPA na FM54, jak kupię paczkę to przeliczę jeszcze raz. Dawniej liczyłem i tych drożdży było tam więcej. Ale też nie o tym. Proszę nie bierzcie tego za jakąś reklamę. Ale wygląda to tak z mojego punktu widzenia. FM ma szybką i krótką drogę dystrybucji. Nie sprawdzałem wszystkich szczepów. Ale te co miałem na warsztacie i akurat mi się chciało to miały prawie zawsze żywotność większą jak 90% i to nawet takie co miały bliski termin. Z paczkami Wyeast, WLP, Omega, TYB bywało różnie. W ostatnim roku mocno się poprawiło. I najczęściej ilość żywych to 75-80%. Ale bywały też takie co miały i 30%. Pamiętajcie, że te drożdże jadą do nas z bardzo daleka. Ale prawda jest taka, że to w zupełności wystarczy, aby na starterze się rozpropagowały. Zrób starter, dodaj pożywki  cynkiem, wstaw na karuzelę. Po 24 godzinach będzie ich tyle na ile pozwala miejsce w kolbie, ilość cukrów i sama specyfika szczepu. Jednym słowem dużo. Jeszcze jedno. Drożdże płynne mają to do siebie, że mają silne membrany, są dobrze odżywione. Jak zaszczepisz nimi brzeczkę, nie będzie szoku temperaturowego to prawie wszystkie będą gotowe do działania. Dotleń brzeczkę porządnie a migiem zdominują środowisko. Ci z was którzy już użyli drożdży płynnych rozpropagowanych na mieszadle wiedzą że one startują już po kilku godzinach. Podobnie jest ze świeżą gęstwą. Jako rada startery warto robić w cieplejszej temperaturze i nie bać się zadawać całych. Osobiście robię startery 1,4 1-5 litra na 20 litrów brzeczki. Taką ilością nie boję się zaszczepiać nawet 15-16°P. Powyżej wyciągam kolbę 3 litrową i robię starter 2 litrowy i leję nawet do 18°P.
     
    7. Fuzle i estry, dostałem metryczkę, że mam fuzle i estry, co to jest i skąd to się bierze?
    Bo do tanga trzeba dwojga. Nie ma co owijać w bawełnę. Błąd fermentacji. Ale najpierw trochę systematyki wynikającej z dyskusji z kolegą @Gawron. Dostałem od niego tą definicję. Nasza wiki jest dość niej bliska. A w książkach pojawia się zawsze jako 'fusel alcohols' (tego się będę trzymał), tłumaczone na alkohole wysoko rzędowe, wyższego rzędu, ogólnie rzędy alkanowe/alkinowe, jeszcze dochodzi szereg homologiczny. Nie ma co się straszyć. Jako fuzle traktujemy wszystkie alkohole różne od etanolu. Mały wyjątek dla metanolu, bo jest rzędem niższy i drożdże piwowarskie wytwarzają go w śladowych ilościach. Zatem fuzle to kolejno propanol, a przesuwając rząd homologiczny (izomery) mamy izopropanol, potem butanol i jego izomery np izobutanol. Pentanol ... Po prostu nie chcemy tego spożywać. Nie ładnie to pachnie i jeszcze gorzej wpływa na zdrowie. 
    Fuzle są prekursorami estrów (warto przeczytać cały artykuł, po prostu rewelacja). Dalej nie będę się rozpisywał odnośnie chemii. A raczej wyniku. Przykładem piwa gdzie chcemy estry jest piwo pszeniczne chcemy octan izoamylu (sztandarowy przykład), który pachnie bananami. Ale w IPA raczej już nie za bardzo pożądany jest izowalerian etylu (zapach jabłek). Dodatkowo nie wszystkie alkohole fuzlowe zostaną estrami. Zatem nie ulecą w aromacie a zostaną spożyte.
    A skąd to się bierze, prawie zawsze ze skoku temperatury albo zbyt wysokiej temperatury fermentacji. Zwłaszcza w pierwszym okresie. Najczęściej jak drożdże ruszyły to po trzech dniach są już tam resztki cukrów. Jest taka reguła chemiczna mówiąca, że wzrost temperatury o 10 stopni przyśpiesza procesy średnio trzy razy. Mimo tego, że drożdże głównie produkują alkohol etylowy, to przyśpieszenie innych ścieżek metabolicznych, gdzie produkowane są inne alkohole wyraźnie będzie wpływało na smak, aromat zdrowie. Zatem jak nie dasz rady utrzymać temperatury odpowiedniej do szczepu, to wybierz inny szczep i inne piwo. Ot cały trik :). Latem warto spróbować kveików i saisonów belgijskich.
    Nie jestem chemikiem, jak coś pokręciłem to przepraszam, dajcie znać naprawię.
     
    8. Jak robisz wodę chmielową?
    Podczas FPD raczyłem gości buchtami, fermentowanym ostrym sosem paprykowym i wodą chmielową, którą polewał głównie @alert (jeszcze raz dzięki). Woda wpisała się w gusta i było o nią sporo pytań. Zrobiłem o tym oddzielny wpis. Znajdziesz go poniżej.
     
    Na koniec. Jeszcze raz dziękuję za bezinteresowną pomoc przy stanowisku. Dzięki @alert, @Maciejeq, @Pan Łyżwa (kolejność alfabetyczna)
     
     
    Przypomniało mi się. Wiele pytań dotyczyło jak zrobić starter. Jest to opisane na naszym wiki. Jeżeli chcecie ładną instrukcję z obrazkami to macie ją tutaj.
     
    Też pytaliście o to jak zrobić mieszadło. Link jest w mojej stopce. Jeżeli zamierzacie robić tylko startery z paczek/fiolek od producenta, to polecam kupić mieszadło od kolegów z forum.
  10. Super!
    Gawron przyznał(a) reputację dla DanielN w Festiwal Piwowarów Domowych - zaszczep (w) sobie bakcyla   
    Gdy pył opada czas liczyć i brać się za podsumowanie.
    O godzinie 21.00, to co przygotowałem dla Was już się rozeszło. Byłem przygotowany na 40 do 50 osób. Przyszło przynajmniej dwa razy tyle. Nie spodziewałem się takiego zainteresowania i tylu pytań. Tylu ludzi z pasja, szok i niedowierzanie. Najpierw kilka ciekawostek. Nie ma co ukrywać piwowarstwo zdominowane jest przez płeć uznawaną raczej za brzydką. Ku mojemu zaskoczeniu odwiedziły mnie dwie piwowarki domowe. Oraz trzech piwowarów, którzy dopiero zaczynają przygodę z warzeniem na swojej zasłużonej emeryturze. Przekrój wieku, po prostu każdy. Hobby ponadczasowe!. Przeceniłem swoje możliwości i gdyby nie pomoc ze strony @alert, @Maciejeq i @Pan Łyżwa nie dałbym rady odpowiedzieć wielu osobom. To oni pomagali mi z własnej nieprzymuszonej woli i rozładowali kolejkę która w pewnym momencie sięgnęła chyba 15 osób. Dziękuję.
     
    Z góry przepraszam jak grzebałem coś w telefonie. Zapisywałem wtedy wasze pytania. Cóż na początku imprezy ktoś pożyczył mój długopis i zapomniał oddać. Miał prawo z emocji, które było widać słychać i czuć. 
     
    Na początku miałem małą przygodę z kegiem w którym była woda chmielowa. Gaza w której  był chmiel i cytrusy podszedł pod rurkę wyszynku i ją zapchał. Uratował mnie wtedy Dominik i dał mi klucz, ja go ratowałem nożyczkami. Szybko odkręciłem i pozbyłem się problemu. Swoją drogą wygrał konkurs na najlepsze piwo festiwalu. Dzięki wielkie i gratulacje!.
     
    To była impreza po prostu z klasą. Organizatorzy wiedzieli co robią. Małe szkło degustacyjne, dużo dystrybutorów do nawadniania, pozwoliło uczestnikom cieszyć się smakiem wielu piw, bez szybkiego upijania się. Z mojej strony powiem tyle. Dopiero ostatni moi goście mieli problem z nałożeniem igły na strzykawkę i było ich całych dwóch. Zbieg okoliczności chciał, że były to dwie ostatnie próbki. W sumie jakbym miał jeszcze zapas, to też bym spakował i zamknął tą część warsztatu. Sens rozmowy i promowania również był zasadny prawie do końca imprezy, bo do godziny około 22.30. Wtedy problemy z artykulacją stały się widoczne i stanowiły pewnego rodzaju barierę komunikacyjną. Miałem wtedy sporo wyrazów szacunku, respektu i jedno wyznanie miłości.
     
    Niestety nie udało mi się zestawić streamu z kamery mikroskopu. Szkoda bo @alert złapał na preparacie komórkę drożdżową która właśnie pączkowała. Kilka godzin emocji, porównywalnych z grzybobraniem. Próbowaliśmy zestawić stream w raz żoną (która w celach testu zarejestrowała się na forum jako @Kasia()), ale niestety kamera odmawiała współpracy. Furorę zrobiły też jej buchty na drożdżach piwowarskich. Rodzaj ciasta drożdżowego, fajnie się odrywa ze względu na sposób formowania i z fermentowanym ostrym sosem paprykowo-pomidorowym zajmował oczekujących gości. Po przepis jak chcecie to proszę o PW. Nawet jedzenie w tematyce.
     
    Goście również popijali wodę na chmieloną. Na prośbę zamieszczę recepturę, bo chyba wpasowała się w gusta. Uczyli się również wyszynku za pomocą głowicy do przelewania do butelek PET. Chyba kilka osób w najbliższym czasie przestanie używać butelek. Bo nie taki diabeł straszny. Tutaj dzięki @alert za wyjaśnianie i pokazywanie jak to działa.
     
    O godzinie 17.30 sprawdzaliśmy skuteczność StarSanu na drożdże Dekkera (Bretty). Po kontakcie około 5 minutowym StarSanu z gęstwą z butelki nie byliśmy w stanie znaleźć żywej komórki. Oczywiście sprawdziliśmy również stan źródła przed kontaktem ze StarSanem. I niestety ilość żywych komórek stanowiła jedynie 20%, zatem komórki też nie były zbyt witalne. Pojedynek nie jest jeszcze do końca rozstrzygnięty. Światły cel będzie ratował @Maciejeq, który w przeciągu kilku tygodnie będzie zlewał Brett APA i ma mi przywieść świeżą gęstwę. Wtedy będzie to jednoznaczne. 
     
    Poniżej kilka pytań które spisałem. Prawdopodobnie zrobię oddzielny post z nimi. Zamieszczę je również na stronie http://grubystefan.pl/labfpd, bo wszyscy uczestnicy dostali plakietkę. Miałem ich 110 a zostało 8. To chyba dobra estymata ile odwiedziło mnie osób.
     
    Pytania jakie zadaliście podczas festiwalu. Wstawiłem do oddzielnego wątku, może będą pomocne też innym. Są poniżej:
     
    Na koniec. Dzięki wielkie @Mateusz Puślecki, że mnie zaprosiliście.
  11. Dzięki!
    Gawron otrzymał(a) reputację od DanielN w Festiwal Piwowarów Domowych - zaszczep (w) sobie bakcyla   
    @Daniel() bardzo żałuję, że nie mogłem być na festiwalu, bo pewnie pierwsze kroki skierował bym do Twojego stanowiska. Cieszę się, że jesteś zadowolony. 
  12. Super!
    Gawron otrzymał(a) reputację od josephson w skraplanie się wody/przykrycie   
    Nie rozsadzało. Jak ciśnienie było zbyt wysokie, to zwyczajnie się rozszczelniał. Możesz tak jak napisał kolega @Jancewicz delikatnie z jednej strony niedociśnięte wieko zostawić.
  13. Super!
    Gawron otrzymał(a) reputację od josephson w skraplanie się wody/przykrycie   
    Możesz. Ja przez dłuszy czas robiłem nawet burzliwą w szczelnie zamkniętym wiadrze.
  14. Dzięki!
    Gawron otrzymał(a) reputację od LeszekMieszek w Dla poczatkujacych - czuję się całkowicie zagubiony   
    Słód czekoladowy to ma kolor czekolady, a nie smak. 
  15. Dzięki!
    Gawron otrzymał(a) reputację od Rafalski Rafał w skraplanie się wody/przykrycie   
    Tak. Normalne. Nie zawsze występuje, ale jak już, to nie przejmuj się nim.
    Nie za wysoką temperaturę masz czasem?
    Lepiej tak, ale też bez paniki. Ważne tylko tak jak napisałeś, żeby słońce bezpośrednio nie świeciło.
  16. Super!
    Gawron otrzymał(a) reputację od noxny w skraplanie się wody/przykrycie   
    Tak. Normalne. Nie zawsze występuje, ale jak już, to nie przejmuj się nim.
    Nie za wysoką temperaturę masz czasem?
    Lepiej tak, ale też bez paniki. Ważne tylko tak jak napisałeś, żeby słońce bezpośrednio nie świeciło.
  17. Dzięki!
    Gawron przyznał(a) reputację dla WiHuRa w Fermentor z nierdzewki   
    Nie spodziewałbym się grubych ścianek. Używałem przez chwilę Klarsteina automat do warzenia, przypuszczam że grubość blachy w tym fermentorze jest identyczna czyli raczej cienka. 
  18. Dzięki!
    Gawron przyznał(a) reputację dla WiHuRa w Fermentor z nierdzewki   
    Sensowne cenowo rozwiązanie jeśli nie szukacz cct:
     
    Garnek z klamrami, wytrzumuje lekkie ciśnienie więc po zrobieniu kranika możesz nawet wypychać piwo za pomocą co2 nie dekatnując grawitacyjnie:
    http://allegro.pl/garnek-30l-z-pokrywa-klamry-gar-do-piwa-zacierania-i7199128999.html
    Druga opcja to kegi cornelius 19l, za 2 zapłacisz tyle ile za powyższy garnek i pojemnościowo to będzie to samo a jakby co masz 2 kegi gdybyś w przyszłości chciał rozwinąć browar o wyszynk.
  19. Dzięki!
    Gawron otrzymał(a) reputację od burczas w Dla poczatkujacych - czuję się całkowicie zagubiony   
    Najlepszy z możliwych pomysłów. Do tego jakiś sterownik, typu stc-1000 i warzysz to na co masz ochotę. Taki zestaw za 300 pln skompletujesz.
  20. Dzięki!
    Gawron przyznał(a) reputację dla Kieńć w Mandarina Bavaria Hefeweizen   
    Jakby ktoś jeszcze myślał nad tym pomysłem:
     
    Zrobiliśmy ostatnio ok 30l hefeweizena i podzieliliśmy na 5 małych wiaderek, które dochmieliliśmy na zimno każde innym chmielem. Mandarina zdecydowanie wygrała zestawienie. Dawka ok 2,6 g na litr jest wystarczająca. Kilkoro znajomych przy tej dawce czuło zapach brzoskwini, były też obecne inne aromaty okołochmielowe, przyjemne, ale niezbyt charakterystyczne. Nie przykrywało weizena, raczej delikatnie go podbijało. Zrobimy warkę z dawkowaniem 5g na litr to będzie  wszystko wiadomo.
  21. Dzięki!
    Gawron otrzymał(a) reputację od koval_blazej w Dla poczatkujacych - czuję się całkowicie zagubiony   
    Mieszanie nie ma się natleniać, tylko ułatwiać drożdżom dostęp do pożywienia. Natlenia się tylko na początku, bo później i tak tlen zostaje wyparty przez co2. Bardzo ładny starterek. Widać, że drożdże ruszyły. Wir też nie musi być solidny, a wystarczy, że dosyć intensywnie kręci.
  22. Dzięki!
    Gawron przyznał(a) reputację dla DanielN w Skuteczność działania StarSanu na szczep WLP090 (saccharomyces cerevisiae)   
    Cześć, dzisiejszy eksperyment wyszedł dość spontanicznie. W zasadzie chciałem sprawdzić kondycję szczepu WLP090, który odżywiłem i przeniosłem pod sól fizjologiczną około 8 miesięcy temu. Dodatkowo skończył mi się środek dezynfekujący oparty o alkohol, zatem używałem StarSanu. To w sumie czemu by nie sprawdzić jak StarSan skutecznie sobie radzi z ubijaniem drożdży.
     
    StarSan rozrabiałem w baniaku 4 litrowym, woda demineralizowana ze sklepu budowlanego. Użyłem do tego celu jak zawsze około 9 mililitrów. Zatem na litr wody demineralizowanej około 2,2 - 2,3 ml StarSanu. Pamiętam, że rozrabiałem go około miesiąca temu, bo mi się skończył w trakcie warzenia. Sprawdziłem paskiem o szerokim zakresie, wyszło że jeszcze ma pH grubo poniżej 3. Nie jest też jeszcze mętny.
     
    Jak już wspomniałem, gwiazdą dzisiejszego występu jest szczep WLP090 San Diego Super. Super czysty profil. Bardzo szybko pracuje (trzeba pilnować mocno temperatury przez pierwsze 3-4 dni). Całkiem fajnie flokuluje i piwo wychodzi bardzo klarowne. Szczep polecił mi blisko dwa lata temu @Undeath, dzięki!, szczep jest rewelacyjny.
     

     
    StarSan trzymam w butelce z atomizerem

    Jak możecie wydać około 15 zł, to polecam ten rodzaj butelek. Mają fajny patent z tłoczkiem. Bo rozpylają zarówno przy wciskaniu jak i puszczeniu dźwigni. Dodatkowo rozpylacz robi bardzo drobniutką mgiełkę.
     
    Reszta gratów:

     
    Szkiełka podstawowe i nakrywkowe (z odzysku, musisałem myć w izopropanolu i wodzie destylowanej, bo nowe mi jeszcze nie doszły). Do transferów strzykawki i igły. Do rozcieńczania sól fizjologiczna i puste fiolki 15 ml typu falcon. Błękit metylowy jako barwnik. Jak się używa barwnika to obowiązkowo rękawiczki.
     
    Jeszcze jedno, aby przeprosić za jakość zdjęć to winne są temu szkiełka nakrywkowe, które odzyskiwałem i czyściłem. Ale niestety nawet IPA nie dała rady.

     
    Najpierw jak wygląda szczep po 8 miesiącach w pudełku styropianowym z wkładami chłodzącymi i to na samym dole lodówki, bo tam mam najzimniej i najbardziej stabilną temperaturę.

    Te plamy rozmytego brudu i pyłki to właśnie te nieszczęsne szkiełko. Martwe drożdże to te mocno niebieskie, można je policzyć na palcach obu dłoni. Jest nawet lepiej jak po rehydracji sucharów. Jestem bardzo pozytywnie zaskoczony. Tyle miesięcy a drożdże nadal mają się świetnie. Ale i tak wolę mrozić, bo o wiele mniej miejsca krioprobówki zajmują.
     
    Wlałem 1 mililitr drożdży do pustej fiolki. I dolałem 9 ml StarSanu. Środek dezynfekujący się nieco rozcieńczył, ale nadal powinien mieć swoją moc. Odczekałem 5 minut, w międzyczasie myłem szkiełko. Wrzuciłem na preparat i oto wynik:

     
    Latałem mikroskopem po całym preparacie. Nie znalazłem żadnej żywej komórki (mogłem oczywiście przeoczyć). Nie wiem jak was, ale ten środek bardzo mnie przekonuje. W przeliczeniu na litr środka gotowego do użycia jest bardzo tani i skuteczny.
     
    Oczywiście eksperyment powtórzę jeszcze dla drożdży Dekkera (Brettów). Jednakże obstawiam ten sam rezultat.
     
    Chcę jeszcze powiedzieć, że StarSan w składzie oprócz kwasu fosforowego zawiera również alkohol izopropylowy (IPA), który jest świetnym rozpuszczalnikiem i kwas dodecylobenzenosulfonowy. Sam kwas fosforowy na mój stan wiedzy mógłby okazać się zbyt słabym środkiem, aby w małym stężeniu zabić drożdże. Przecież drożdże płuka się w kwaśnym środowisku, nawet w okolicach pH ~2 przez kilka minut. Ale producent wiedział co robi dodając do StarSanu rozpuszczalnik i anionowy środek powierzchniowo czynny. Zatem wygląda na to, że działa jak sobie tego życzymy
     
    I na koniec. Więcej o tym środku, jak go stosować, w jakich proporcjach, czemu tak fajnie działa z NaOH, jak bezpiecznie stosować NaOH, to wszystko możesz przeczytać tutaj:
     
     
    Jeżeli masz jakiś pomysł na eksperyment z wykorzystaniem mikroskopu to proszę napisz. Jak będę umiał to pomogę
     
  23. Dzięki!
    Gawron otrzymał(a) reputację od soanvig w Dubbel - pierwsze warzenie i przepis - recenzja   
    http://blog.homebrewing.pl/category/piwne-style/dubbel/
     
    To poczytaj.
  24. Dzięki!
    Gawron otrzymał(a) reputację od DanielN w Rehydracja drożdży, wpływ temperatury na ilość komórek drożdżowych   
    @Daniel() Mógłbyś jeszcze się pokusić o oszacowanie całkowitej ilości komórek drożdży w saszetce. W połączeniu z danymi powyżej byli byśmy w stanie oszacować dokładniej ilości zadawane do brzeczki, ponieważ rozbieżności w podawanej liczbie są spore.
  25. Super!
    Gawron przyznał(a) reputację dla DanielN w Rehydracja drożdży, wpływ temperatury na ilość komórek drożdżowych   
    Słowem wstępu. Miałem dzisiaj wolny wieczór i postanowiłem poświęcić go na przypomnienie obsługi mikroskopu, by nie świecić oczami podczas Festiwalu Piwowarów Domowych. Na forum w przeciągu tygodnia padło dwukrotnie pytanie odnośnie rehydracji drożdży i temperatury w jakiej proces powinien się odbywać. Postanowiłem użyć moją awaryjną paczkę suchych drożdży s04 i to sprawdzić. Termin mają do września 2018.
    Czasu miałem mało więc eksperyment musiał być relatywnie krótki. Zaplanowałem to tak. Zrobię rehydrację w dwóch temperaturach ~41°C oraz ~25°C. Wybarwię preparaty błękitem metylowym i zrobię zdjęcia. Wnoski każdy wyciągnie sobie sam
     
    Instrukcję rehydracji wziąłem z książki Yeast : The Practical Guide to Beer Fermentation. W skrócie wygląda tak:
    1. Ogrzej drożdże do temperatury pokojowej.
    2. W zdezynfekowanym pojemniku przygotuj sterylną wodę o temperaturze 41°C. Odmierz 10 razy więcejwody jak drożdży. Około 10 ml wody na gram drożdży (zrobiłem odstępstwo, użyłem 10 ml na 0,5 grama).
    3. Rozsyp drożdze na powierzchni wody unikając grudek. Pozwól tak im spędzić 15 minut.
    4. Kiedy już wchłoną wodę, delikatnie zamieszaj i zostaw je jeszcze na 5 minut.
    5. Powoli i delikatnie wyrównaj temperaturę drożdży z brzeczką, nie powinna być większa jak 8°C.
    6. Zaszczep brzeczkę, najlepiej tak szybko jak możesz.
     
     
    Dwa ostatnie kroki mnie nie interesują. Do eksperymentu użyłem drożdży s04.

    Leżały blisko rok w lodówce. Drożdże suche prawidłowo przechowywane wg podręcznikow powinny tracić około 4% żywotności na rok. 
     
    Większość sprzętu, który był w użyciu jest na poniższym zdjęciu. Eksperymentu nie robiłem w warunkach aseptycznych, bo nie zamierzałem ponownie używać drożdży.

    Książka na którą się powołałem. Słoik w salaterce. W słoiku będę uwadniał 0,5 grama drożdży w 10 ml przegotowanej wody z kranu. Kąpiel wodna zwiększa bezwładność i temperatura tak szybko nie spada. Oczywiście temperatury kąpieli i wody w słoku były wyrównane i kolejno wynosiły 41°C oraz 25°C. Kartka i ołówek by notować. Błękit metylowy. Jest to barwnik. Wnika w martwe drożdże. Zdrowe i żywe drożdże nie wpuszczą go przez membranę. Zatem martwe będą niebieskie a żywe będą miały tylko niebieską otoczkę. Pirometr, do mierzenia temperatury. Ma wystarczającą dokładność. Mikroskop, pracowałem na powiększeniu 400x. Szkiełka podstawowe i nakrywkowe. Przez okular zrobię zdjęcie. Potem będziecie sobie mogli policzyć stosunek martwych do żywych. Ilość drożdży tutaj jest drugoplanowa, bo proporcja powinna być zachowana. Igły i strzykawki do transferów. Probówki falcon, służyły mi do rozcieńczania. W jednym mililitrze pobranych drożdży było ich zbyt wiele, dlatego próbkę trzeba rozcieńczyć.  
    Czas na eksperyment:

     
    W słoiku ciepła woda o temperaturze ~41°C, probówki do rozcieńczania również trzymałem w kąpieli, aby ochładzały się równo. Zaszczepiłem 0,5 grama drożdży i odczekałem 15 minut. Następnie wymieszałem delikatnie i odczekałem kolejne 5 minut. Zamieszałem ponownie i strzykawką przeniosłem 1 ml do rozcieńczenia. Rozcieńczenie około 20 razy (dobrałem je empirycznie jeszcze przed eksperymentem). Z rozcieńczonej próbki pobrałem 1 ml i dopełniłem 1 ml barwnika (0,1% błękit metylowy). Łącznie rozcieńczenie około 40 razy. Zrobiłem z próbki preparat. A oto wynik:

    Mocno niebieskie kropki są to martwe drożdże. Pozostałe żywe i gotowe do działania. Przy moim kulawym liczeniu wyszło około 90% żywych komórek.
     
    Poniżej zdjęcie powtórzonego eksperymentu, tym razem w temperaturze 25°C.

    I tutaj miałem problemy z przygotowaniem ładnego preparatu. Dwukrotnie powtarzałem eksperyment dla 25°C i dwukrotnie drożdże odmówiły współpracy. Zbijały się w mocne gromadki. Zdjęcie nie jest już takie ładne jak wyżej. Jednak to co mogę powiedzieć to zdecydowanie więcej widziałem martwych przy rehydracji w temperaturze 25°C. Może nie było to 50% jak straszą w podręczniku ale przynajmniej dwukrotnie więcej martwych jak przy rehydracji w temperaturze 41°C.
     
    Oczywiście powyższy eksperyment nie powinien być traktowany jako wyrocznia. Zrobiłem go bardzo szybko i bez żadnej metodologii. Jak będę miał więcej czasu to go powtórzę, tym razem z jakimś antyzbrylaczem. Jeżeli będziecie chcieli możemy spróbować go powtórzyć na FPD.
    Jako dygresja, jeden z forumowiczów napisał, że chce sprawdzić czy StarSan zabija Bretty. Ja biorę StarSan a on trochę zbreconej gęstwy. Zobaczymy co się stanie. Jak wybierasz się na festiwal o zapraszam do mojego mini laboratorium. Będziesz mógł zabrać ze sobą próbkę bardzo fajnych drożdży.
     
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.