Tak, tak to moje. Sorry ale pierwsze piwa dawałem bez etykiety. :-)
Co do American WIT to były dwa. Widocznie ktoś zabrał i się nie przyznał.
Stout Owsiany - Grisza
Piwo opatrzone odręcznie napisaną etykietą z wszystkimi niezbędnymi informacjami. Wysycenie niskie, jak na stouta to akurat. Piana średniopęcherzykowata, koloru "kawa z mlekiem". Szybko znika do zera. Drożdże ładnie przytwierdzone do dna butelki. Piwo w szkle jest czarne, nieprzejrzyste. Pierwszy raz piję stouta owsianego i nie wiem czego powinienem się po nim spodziewać ani czego się w nim doszukiwać. Aromatu hmmm nie czuję. No nie ma nic. Może ze mną coś dziś jest nie tak ale no nic a nic. W smaku jest bardzo delikatne, pijalne i orzeźwiające. Nie ciąży ani nie syci. Czuć delikatną paloność, bardzo lekką kwaśność, brak słodkości, ogólnie jest wytrawnie. Goryczka niska.
No nie wiem, może mam dziś mniej wyostrzone zmysły ale nic tam takiego owsianego nie odczuwam. Piwo dobre, bez wad, lekkie, można powiedzieć że takie do picia na co dzień. Natomiast nie znalazłem w nim nic co by szczególnie przyciągnęło uwagę. Mimo to piło mi się go z przyjemnością.
Dziękuję za możliwość degustacji :-)