Skocz do zawartości

koholet

Members
  • Postów

    276
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez koholet

  1. W dniu 17.07.2020 o 10:40, Rolnik Sam w Dolinie napisał:

    Dostałem właśnie list z Chin z workiem 26x22" (wyjątkowo szybko - 10 dni.):

    https://www.ebay.com/itm/Extra-Large-Drawstring-Brew-in-a-Bag-Straining-BIAB-Homebrew-Wine-26-x-22/324101223813?ssPageName=STRK%3AMEBIDX%3AIT&_trksid=p2057872.m2749.l2649

     

    Wygląda ok, rozmiar idealnie będzie pasował do wiadra 15l - wystarczy wywiercić w dnie otwory, wsadzić worek

    i już filtracja gotowa :) testy niestety za jakiś czas - trafił mi się przymusowy wyjazd na dyzień...

     

    J.

  2. Tanich koncertowych piw się nie gotuje, bo straty energii podniosły by cenę powyżej 1,5 pln za puszkę. Wystarczy temperatura powyżej 80 stopni, by zaszła izomeryzacja alfa kwasów z chmielu. Pytanie jakie piwo chcecie zrobić.

    Ogólna zasada jest taka, że brzeczka ma wrzeć intensywnie conajmniej 60 minut. 
    Bardziej niż chłodnica, potrzebny jest dobry wyciąg lub wentylacja.

    Mi łatwiej otworzyć okno niż budować takie cuda.

  3. Ilość drożdży zależy też od temperatury fermentacji. Czego internetowe kalkulatory nie uwzględniają. Im niższa, tym drożdży więcej. Fermentis zaleca 50-80 g/hl dla ale, 80-120 g/hl dla dolnej fermentacji w 12-15 stopniach i 200-300 g/hl w niższych temperaturach. 
    W tym przypadku, jeśli zaczniesz chłodniej niż normalnie, to dał bym 2,5 raza więcej niż normalnie.

  4. 5 godzin temu, arTii napisał:

    Heh.... ja tez jestem świeży w browarnictwie - dopiero 7 warek zatarłem i też nie do końca wiem jak i co z tym IBU ialfakwasami (chociaż próbuję doczytać), jednak mój angielski jest na tyle słaby, że tez nie obejrzałem filmu...

    Są jakieś przyzwoite kalkulatory do obliczania? brewness.com znam, ale tam nie ma chmielów których używam. A może to nie ma znaczenia jakie chmiele wybiorę, byle ilośc alfakwasów wpisać właściwie?

    Ważne by wpisać zawartość alfakwasów. Ale to i tak sztuka dla sztuki, bo alfakwasy w chmielu rozkładają się podczas przechowywania. Chmiel w czerwcu ma mniej niż miał podczas zbiorów (kiedy producent mierzył alfakwasy).

  5. Największą zaletą robienia piwa z ekstraktów, jest możliwość zrobienia tego w normalnym garnku. 6 -10litrowy wystarczy. 
    Ale brewkity to zło. Są drogie, a ich największą wadą są dołączane do zestawu drożdże, z których można zrobić co najwyżej pizzę, bo chleba już się nie da. Jak się doliczy koszt dodatkowych drożdży i chmielu do ceny brewkitu, to wyjdzie, że za te same pieniądze można kupić śrutownik u chińczyków.

    Znacznie lepszą opcją jest samodzielne chmielenie ekstraktów słodowych. Lub zacieranie.

  6. Ja bym dał ten chmiel na zimno lub pogotował z ekstraktem przez 5 minut. Albo podzielił po 25g na 5 minut i 25 na zimno. Jeśli gotujesz chmiel, pamiętaj, że potem trzeba brzeczkę szybko schłodzić. Chłodnicą, wymiennikiem ciepła lub dolewając zimną wodę.

    A jak nasz możliwość to zacieraj. Kolega @Rolnik Sam w Dolinie dobrze pisze. Ze słodu będzie tańsze i lepsze. 25kg słodu kosztuje 76 złotych z dostawą do domu. Ja osobiście polecam BIAB, bo oszczędza sporo czasu. Ale na pewno pojawią się głosy, że sraczwężyk jest lepszy.

  7. 5 godzin temu, sredstvom napisał:

    Zapytam z ciekawosci, jako element dalszej samoedukacji - co nam wlasciwie daje klarownosc brzeczki?

     

    Kilka warek temu przeszedlem na BIAB. Nie zawracam brzeczki w ogole, po prostu wyciagam worek, wrzucam go na kapiel w goracej wodzie, wyciagam ponownie, odciskam, przelewam wyslodziny do glownego gara i fajer. Brzeczka jest metna jak zupa, po gotowaniu tez. 3 tygodnie w fermentorze plus konkretny cold crush - i z butelek do kufla leci plynny krysztal. Nawet zelatyny nie stosowalem. I dotyczy to nawet Grodzisza pedzonego w calosci na wedzonym pszenicznym slodzie - bez luski - a bialka mialem z tego ze hoho. Ostatnie piwo, ktore nastawialem z duza iloscia surowcow nieslodowanych (suchy chleb, za ktory dostalem od niektorych kolegow z tego forum po lbie ? ) - tez czysciutkie jak destylat.

     

    Wiec o co tak naprawde kruszymy nasze kopie? I pytam na powaznie, bez cienia kpiny.

     

    Pozdrawiam, na zdrowie - mimo wczesnej godziny :)

    Ja cały czas byłem przekonany, że po to mocno gotujemy brzeczkę i robimy przerwy białkowe, by wygotować jak najwięcej syfu. Męty zostają w garze i piwo jest bardziej klarowne. 

  8. 16 godzin temu, gr000by napisał:

     

    Podpinam się pod pytanie, faktycznie ostatnie partie monachijskiego i pale ale z Malteuropa dawały mi bardziej mętne warki, a zwykle pilzneński z Vikinga/Strzegomia dawał po warzeniu nieco bardziej "mglistą" brzeczkę niż ten od Weyermanna.

     

     

    Słód od Malteurop daje duży przełom i sporo osadów po gotowaniu. Ale mi to wszystko ładnie osadza się w garze. Coś musi być z wodą, tak jak napisał kolega @sihox. Chlorek wapnia i korekta pH powinno pomóc.
    Jeśli nie, to pozostaje ratować się cold crashem i żelatyną.

  9. Chodziło mi, że refraktometr to bardzo wygodny przyrząd. Nawet, jeśli daje nie tak dokładne wyniki jak spławik. Ja zbieram pipetką niewielkie ilości piwa co kilka dni, gdy zastanawiam się czy już przelewać lub butelkować. Wygodniejsze niż spławik. Urządzenie podające pomiar SG na bluetootha. I od razu temperaturę piwa. Warto pomarzyć.

  10. W dniu 6.05.2020 o 14:47, PanJaqb napisał:

    Cześć, słuchaj mam nie duża wiedzę bo sam warze od niedawna, ale z informacji które do tej pory otrzymałem nie powinieneś mierzyć refraktometrem brzeczki ponieważ zawiera alkohol a to wpływa na zakłamany odczyt. Tylko spławik.

    Refraktometrem można mierzyć przed zadaniem drożdży.

    Powyższa informacja wymaga potwierdzenia przez bardziej doświadczonych. Źródło moich informacji to podcast o piwie.
    Pozdrawiam :)

    Wysłane z mojego SM-G920F przy użyciu Tapatalka
     

    Mnie osobiście bardziej interesuje jak ekstrakt zmienia się w czasie, niż jaka jest końcowa wartość. Mało mnie interesuje czy piwo ma 4 czy 5% alkoholu. Bardziej, że w kolejnych pomiarach dostaje te same wyniki, co może sugerować zakończenie fermentacji.

  11. Ja zacieram w torbie i nic się nie przypala. Nawet jest lepiej, bo torba izoluje słód od dna garnka. Z mieszaniem też nie mam problemów. 
    Po wyciągnięciu worka z młótem po prostu wieszam go nad wiaderkiem i zbieram brzeczkę, która z niego ścieka. W tym czasie cały czas grzeję resztę brzeczki w garnku. Potem wszystko zlewam razem do garnka. 
    Ogromną zaletą BIAB jest oszczędność czasu. W 4-6 godzin będzie po wszystkim. Ze śrutowaniem, chłodzeniem i myciem. Wydajność jest mniejsza przy mocnych piwach, przy 12blg różnicy w wydajności nie miałem.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.