Skocz do zawartości

koholet

Members
  • Postów

    276
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez koholet

  1. Podczas rozlewu jedną butelkę leje w PET, brązowy, po piwie, żeby sprawdzać nagazowanie. Fakt, że zawsze jest to końcówka piwa i nie myję ich tak dokładnie jak szklanych (szklane myje sodą kaustyczną, potem do zmywarki, na końcu płukanie StarSanem, PET tylko płukanie nadwęglanem i StarSan), ale zawsze mam wrażenie, że to piwo jest gorsze. Ale wodę mineralną pije z PETów bez obaw.

  2. Czemu szkoda. Wyszedł estrowy sweet stout. Jak Blg nie spada, a piwo nie śmierdzi w odpychający sposób i nie jest kwaśne to butelkuj. Za kilka tygodni będziesz miał może nie najlepsze piwo na świecie, ale lepsze od Guinnessa

    Doczytałem. Niech postoi w wiadrze chociaż te dwa tygodnie, bo powiedzą, że doradzam butelkować piwo po2 dniach fermentacji. To by była dopiero szkoda.

  3. Robiłem herbatkę chmielową, czyli w syropie do refermentacji (z cukru) gotowałem przez 15 min 20g Cascade. Syrop pachniał pięknie, początkowo piwo też, ale ten aromat szybko uciekł.

    Amerykanie nazywają to "hop tea" i w ichnim internecie trochę o tym piszą. Chmielenie na zimno ma jednak więcej zwolenników.

    W wiki jest napisane, że podczas ekstrakcji chmielu istotne jest kwaśne pH i obecność cukru. Dlatego podobno skuteczniejsze jest chmielenie piwa/brzeczki niż wody.

  4. Miałem taki problem w pierwszych warkach. Ale wtedy popełniałem sporo błędów. Uwadniałem drożdże w zimnej wodzie, zadawałem do zbyt cieplej brzeczki, nie natleniałem brzeczki, fermentacje prowadziłem w zbyt niskiej temperaturze i za wcześnie oddzielałem piwo od drożdży. Jak poprawiłem te błędy, to piwo pachnie chmielem, a nie rozpuszczalnikiem.

  5. Taki starter nie mógł podnieść BLG. 100g ekstraktu i litr wody ma około 9 BLG. Stawiam raczej, że to był jakiś błąd "okołopomiarowy". Pęcherzyki CO2, inna temperatura pierwszego i drugiego pomiaru, napięcie powierzchniowe, wreszcie błąd ludzki (może źle spojrzałeś na spławik). Błąd pomiaru +- 1BLG przy sprzęcie i warunkach jakie mamy w domu może się zdarzyć.

  6. A ja mam chyba do nich pecha. Pierwsza dostawa była ok. Szybko, sprawnie, wszystko się zgadzało. W drugiej zamiast Marynki z 2016 roku dostałem z 2015. W trzeciej zamówiłem po dwie paczki 1kg słodów i przyszło ich tylko po 0,9 kg. A zamiast Carafy Special (bez łuski) dostałem normalną. Niby drobiazgi, ale denerwują.

    Natomiast czas realizacji wszystkich trzech zamówień był naprawdę szybki i godny pochwalenia.

  7. Hmm no to ja po warzeniu probowalem brzeczke przed dodaniem drozdzy. (...) goryczka juz teraz jest przejebana zalegajaca, ziarnista i na koncu jakby pieprzowa. Niewiem jak to sie z czasem wyklaruje ale nie wroze nic dobrego.

    Dobrze nachmielona brzeczka będzie bardzo goryczkowa. Goryczka z czasem słabnie. Robiłem podobny eksperyment. Brzeczka przed zadaniem drożdży wykrzywiała twarz. Po 3 tygodniach fermentacji, 2 refermentacji goryczka była słaba, a aromaty chmielowe wyszły dopiero po następnych 2 tygodniach.

  8. Ad3. Odparowanie mam bardzo podobne. Gotuje w garnku 30 litrowym na taborecie gazowym. Z tego co czytałem, uzupełnianie strat przegotowaną lub mineralną wodą jest normalne. Ja od 6 warek straty z parowania uzupełniam wodą z 5 litrowych butelek i żadnego syfu nie miałem. Niektórzy koledzy podobno leją wodę prosto z prysznica - od razu piwo się napowietrza. Można wysładzać więcej, by uwzględnić parowanie. Wydajność jest trochę wyższa.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.