koholet
-
Postów
276 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Nowości
Receptury medalowe
Profile
Forum
Galeria
Pliki
Blogi
Wydarzenia
Sklep
Collections
Giełda
Mapa piwowarów
Odpowiedzi opublikowane przez koholet
-
-
Może za badania zapłacili produceńci szklanych butelek. Miliony ludzi piją wodę z butelek PET i żyją.
-
Pierwsza wada oczywista: użyjemy mniej wody do wysładzania, bo się w garnku nie zmieści. Gorsze wysładzanie da gorszą wydajność.
-
Ostatnio miałem podobnie. Słód pilzneński ze Strzegomia kupiłem ześrutowany i był bardzo drobny, było sporo mąki. Ale mech irlandzki podczas gotowania, dobrze kłaczkujące drożdże, kilka dni klarowania na chłodzie na zewnątrz pomaga.
-
Zawsze możesz po zakończonej fermentacji wyklarować piwo żelatyną:
http://www.wiki.piwo.org/Klarowanie_piwa_przy_u%C5%BCyciu_%C5%BCelatyny_spo%C5%BCywczej
Tak, obniżenie temperatury pomaga klarować piwo. Czy trzy dni wystarczy, tego nie wiem.
-
Czemu szkoda. Wyszedł estrowy sweet stout. Jak Blg nie spada, a piwo nie śmierdzi w odpychający sposób i nie jest kwaśne to butelkuj. Za kilka tygodni będziesz miał może nie najlepsze piwo na świecie, ale lepsze od Guinnessa
Doczytałem. Niech postoi w wiadrze chociaż te dwa tygodnie, bo powiedzą, że doradzam butelkować piwo po2 dniach fermentacji. To by była dopiero szkoda.
-
Refermentacja była normalna. Mimo wszystko, obecnie preferuje normalne chmielenie na zimno. Po prostu pod koniec cichej sypie granulat luzem do wiadra. Potem przy przelewaniu do wiadra z kranikiem do rozlewu zakładam nylonową siateczkę na wężyk. Efekt lepszy, pracy tyle samo. Ale trzymam kciuku, może coś ciekawego z tego wyjdzie.
-
Drugi raz dałbym więcej chmielu, bo to było za mało. Ewentualnie krócej gotował chmiel, jeśli nie chcesz podbić goryczki, a wzmocnić aromaty.
-
Robiłem herbatkę chmielową, czyli w syropie do refermentacji (z cukru) gotowałem przez 15 min 20g Cascade. Syrop pachniał pięknie, początkowo piwo też, ale ten aromat szybko uciekł.
Amerykanie nazywają to "hop tea" i w ichnim internecie trochę o tym piszą. Chmielenie na zimno ma jednak więcej zwolenników.
W wiki jest napisane, że podczas ekstrakcji chmielu istotne jest kwaśne pH i obecność cukru. Dlatego podobno skuteczniejsze jest chmielenie piwa/brzeczki niż wody.
-
Podczas gryzienia dodatkowo dostarczy się enzymów. Amylaza ślinowa działa najlepiej w 40 stopniach, więc długo żując można zrobić zacieranie
-
No właśnie o estry chodzi. W wyższych temperaturach S-04 dają przyjemny, owocowy zapach. Dlatego są polecane do angielskich styli. Jak nie chce mieć estrów to są lepsze drożdże. US-05 lub zupełnie skrajnie W34/70. Wtedy wędrówki są mniejsze.
-
Ale 18 stopni to dobra temperatura dla S-04. Fakt, 19-20 była by lepsza.
-
Miałem taki problem w pierwszych warkach. Ale wtedy popełniałem sporo błędów. Uwadniałem drożdże w zimnej wodzie, zadawałem do zbyt cieplej brzeczki, nie natleniałem brzeczki, fermentacje prowadziłem w zbyt niskiej temperaturze i za wcześnie oddzielałem piwo od drożdży. Jak poprawiłem te błędy, to piwo pachnie chmielem, a nie rozpuszczalnikiem.
-
Taki starter nie mógł podnieść BLG. 100g ekstraktu i litr wody ma około 9 BLG. Stawiam raczej, że to był jakiś błąd "okołopomiarowy". Pęcherzyki CO2, inna temperatura pierwszego i drugiego pomiaru, napięcie powierzchniowe, wreszcie błąd ludzki (może źle spojrzałeś na spławik). Błąd pomiaru +- 1BLG przy sprzęcie i warunkach jakie mamy w domu może się zdarzyć.
-
Jak chcesz nagazować lemoniadę to można użyć sody oczyszczonej i octu. Albo wpisz na aledrogo "syfon do wody sodowej". Drogo, ale taniej niż cornelius.
-
A ja mam chyba do nich pecha. Pierwsza dostawa była ok. Szybko, sprawnie, wszystko się zgadzało. W drugiej zamiast Marynki z 2016 roku dostałem z 2015. W trzeciej zamówiłem po dwie paczki 1kg słodów i przyszło ich tylko po 0,9 kg. A zamiast Carafy Special (bez łuski) dostałem normalną. Niby drobiazgi, ale denerwują.
Natomiast czas realizacji wszystkich trzech zamówień był naprawdę szybki i godny pochwalenia.
-
Hmm no to ja po warzeniu probowalem brzeczke przed dodaniem drozdzy. (...) goryczka juz teraz jest przejebana zalegajaca, ziarnista i na koncu jakby pieprzowa. Niewiem jak to sie z czasem wyklaruje ale nie wroze nic dobrego.
Dobrze nachmielona brzeczka będzie bardzo goryczkowa. Goryczka z czasem słabnie. Robiłem podobny eksperyment. Brzeczka przed zadaniem drożdży wykrzywiała twarz. Po 3 tygodniach fermentacji, 2 refermentacji goryczka była słaba, a aromaty chmielowe wyszły dopiero po następnych 2 tygodniach.
-
Ad3. Odparowanie mam bardzo podobne. Gotuje w garnku 30 litrowym na taborecie gazowym. Z tego co czytałem, uzupełnianie strat przegotowaną lub mineralną wodą jest normalne. Ja od 6 warek straty z parowania uzupełniam wodą z 5 litrowych butelek i żadnego syfu nie miałem. Niektórzy koledzy podobno leją wodę prosto z prysznica - od razu piwo się napowietrza. Można wysładzać więcej, by uwzględnić parowanie. Wydajność jest trochę wyższa.
-
Możliwe, że to estry. Ale piwo było
warzonefermentowane na US-05, pierwszy tydzień w temperaturze otoczenia 15 stopni, potem dwa tygodnie w 18-19 stopniach.
Przed chmieleniem na zimno w próbce owoców nie czułem. Chmieliłem na ostatni tydzień. Challenger za to w opisie aromatów ma "sweet fruit". -
Intensywność bardzo delikatna. Zapachy nie buchają z butelki. Ale z IPA glass owoce czuć.
-
Do English IPA dałem 30g Challengera. W efekcie są lekkie aromaty słodkich owoców. Zupełnie nie podobne do niczego amerykańskiego
-
Polecam homebeer.pl. Może błyskawicą to Oni nie są (24h na przygotowanie paczki), ale jakość słodów jest naprawdę dobra, do tego program rabatowy . OK.
Też polecam. Dodam, że jest opcja wysyłki na paczkomat. Taniej i nie trzeba szukać kuriera. Towar miałem w rękach dosłownie trzeciego dnia od zamówienia.
-
Ja polecam plik znaleziony na tym forum:
http://www.piwo.org/files/file/46-pppp-polskie-proste-piwne-porachunki/
Łatwo policzysz blg, alkohol i goryczkę. Sam używam i jestem zadowolony.
-
Witam
Moja pierwsza warka radośnie bulka w wiaderku. Nie wszystko poszło idealnie, ale po przeczytaniu kilku tematów na forum już wiem co poprawić. Druga będzie lepsza.
Pozdrawiam
Piwo domowe w butelkach PET
w Sprzęt
Opublikowano
Podczas rozlewu jedną butelkę leje w PET, brązowy, po piwie, żeby sprawdzać nagazowanie. Fakt, że zawsze jest to końcówka piwa i nie myję ich tak dokładnie jak szklanych (szklane myje sodą kaustyczną, potem do zmywarki, na końcu płukanie StarSanem, PET tylko płukanie nadwęglanem i StarSan), ale zawsze mam wrażenie, że to piwo jest gorsze. Ale wodę mineralną pije z PETów bez obaw.