Skocz do zawartości

Czes

Members
  • Postów

    111
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Czes

  1. Spokojniej, proszę, rok temu także obserwowano erupcję entuzjazmu dla idei Stowarzyszenia... I od prawie roku pojąłem, że bez solidnego wsparcia organizacyjno-finansowego w początkowej fazie, w Polsce gdzie hula słomiany ogień, szanse na sukces przedsięwzięcia są niewielkie albo i żadne. Jako idealista i romantyk pomyślałem, że byłoby pięknie gdyby to koncerny piwowarskie (ZPPP) w ramach ekspiacji (odkupienia) wsparły w ten sposób ruch piwowarstwa domowego. Byłby to ewenement na skalę światową. Przedstawiłem ową propozycję już poprzedniemu Prezesowi ZPPP Maciejowi Rybickiemu (Royal Unibrew); bez echa. Chris Barrow niespodziewanie zmienił M. Rybickiego na stanowisku Prezesa ZPPP w połowie maja, a nieco wcześniej w związku z Birofiliami w Żywcu miałem szansę przedstawić i jemu ten dość przewrotny pomysł. Tak więc dla ścisłości, to nie podstępne kuszenie koncernowe, a jak wierzę, racjonalna reakcja także romantyka. Po dobrej współpracy z GŻ podczas VII KPD i Profesjonaliów w Kazimierzu, temat wrócił podczas bezpośredniego spotkania w Cieszynie, o którym zresztą Chris dowiedział się (o dziwo!) ode mnie. Mieliśmy szczęście, bo tego dnia brał udział w biegu przełajowym w okolicach Żywca. Już w niedzielę 4.X wieczorem (!) Ziemowit i ja otrzymaliśmy od Niego maila z zaproszeniem do dalszych rozmów. Będę prosić o 2-3 tygodnie zwłoki, bo zamierzałem zwrócić się do bardziej wpływowych osób z naszego środowiska z prośbą o konsultacje ( czy jest zgoda na takie rozwiązanie, jakiej konkretnie pomocy oczekujemy, czy jest szansa na jedno Strowarzyszenie, itp.). Nie zamierzałem tego czynić na forum publicznym, ale skoro Dori temat upubliczniła (oh te kobiety ), to jesteśmy skazani na powszechną wymianę opinii. Mam nadzieję, że również na sukces.
  2. To, co tak potężnie szarpnęło strunami wrażliwości Codera, Infama, to prawdopodobnie Duch Miłości jaki unosił się nad słonecznym, magicznym Kazimierzem (to niewątpliwie miejsce magiczne, bo w przeciwnym razie nie byłoby tym czym jest) Wyzwoleni od uczuć kofrontacyjnych (domowe-koncernowe), konkurencyjnych (był wprawdzie konkurs, ale pełen galanterii), byliście grupą szczęśliwych, dumnych, solidarnych piwowarów! Takich Was tam subiektywnie zobaczyłem i za ten widok losowi dziękuję.
  3. I słusznie! Zauważ, że wraz ze wzrostem liczby uczestników rośnie liczba mniej lub bardziej rozczarowanych wynikiem. Jawnie zadowolonych jest co najwyżej osiemnastka (6 kategorii x 3 miejsca na podium). Tak więc moja sytuacja przynoszącego szczegółowe wieści na temat wyniku konkursowego z roku na rok jest coraz gorsza Co do Waszych przewidywań na przyszłość - damy radę i 250 piwom w tym samym, choćby niedoskonałym stylu. Tak to się robi na świecie, nie lepiej. Potrzeba będzie jedynie więcej ludzi zaangażowanych do etapu eliminacji wstępnej.
  4. Zachwycony Waszym "ekshibicjonizmem", na Wasz użytek sporządzam oto metryczkę swojego Brown Ale'a: "piwo zakodowano jako VI-2. Przeszedł bez zastrzeżeń eliminacje wstępną. W Konkursie poddany ocenie Jury jako piwo 14-te w kolejności. Uzyskał ocenę 1,90 co dało mu XIV lokatę. Krytyczne uwagi Jury: zapach stęchły, zgniły, kanalizacyjny (zepsuty chmiel?). Przesycone CO2, brak słodkości" Desperacko wierzę, że trafiła się jurorom jakaś zepsuta butelka. Mała szansa, ale nie wykluczone. Też możecie tak założyć Dokładamy starań by oceny konkursowe były maksymalnie zobiektywizowane, ale przecie absolutnie obiektywne nie są. Opracowywując metryczki widzę, że są jurorzy lepsi i gorsi, a ich opinie w ocenie końcowej (jak to w demokracji) ważą tyle samo. Należą się Wam wyjaśnienia jak wyglądał etap eliminacji wstępnej. Otóż na stół wyjeżdżały losowo transze ok. 10 piw do porównania "side by side" - obok siebie. W przypadku kategorii gdzie trzeba było wyeliminować w sumie kilka piw, myślę że nie było błędów ze wskazaniem tych z wadami. Ale w przypadku kategorii Pilzner, gdzie trzeba było wskazać te najlepsze (np 5 z 12-tu), to tej pewności już nie mam. Już choćby transza transzy mogła być i zapewne była nierówna. Chcecie kręcić filmowy manifest piwowara domowego, zainspirowani robiącą wrażenie kreacją hobbystów z USA. To niezły pomysł. Ale jestem pewien, że jeszcze lepszym sposobem na przebijanie się do świadomości ogółu są konkursy piw domowych, warsztaty, "szkółka niedzielna", czyli konkretne czyny. Dziękuję wszystkim za udział w VII Konkursie Piw Domowych!
  5. Zamysł w przypadku doboru stylów piwa na KPD jest następujący: - utrzymywanie z roku na rok kategorii Porter Bałtycki, jako najciekawszego stylu w dorobku krajowego piwowarstwa, w myśl hasła " Porter Bałtycki - piwowarski skarb Polski" - coroczna wymiana pozostałych 5 kategorii - pokrycie kategoriami konkursowymi szerokiego zakresu stężeń brzeczki nastawnej: 8 - 22* Blg W ten sposób w KPD pojawiło się, bądź pojawi, kilkadziesiąt rozmaitych stylów piwa. Stanowi to jego cenny walor edukacyjny nie tylko dla domowych piwowarów, uczestników konkursu , ale może przede wszystkim dla całkiem licznych konkursu obserwatorów. Staramy się w ten sposób pokazać jak bogaty jest świat piwa. Takie podejście oczywiście musi się wkrótce skończyć, bo i świat piwa, choć bogaty, jest ograniczony. Kierując sie powyżej opisaną zasadą, już teraz zmuszony jestem sięgać po coraz mniej znane style - stąd to małe zamieszanie wokół kategorii Mild/Brown Ale. Myślę, że w ocenie konkursowej nie jest najważniejsze jak blisko zgłoszone piwo lokuje się względem opisu BJCP albo piwa kalibracyjnego. Owszem, ono musi spełniać podstawowe kryteria stylu, ale do Jury, przy braku poważnych wad piwa, przemawia przede wszystkim jego smakowitość. Co do konkursu na Grodziskie, to mam wrażenie, że zrodził się w rezultacie pojawienia się wcześniej w V KPD (roku 2006) kategorii quasi-Grodziskie. Jeżeli tak , co mogą potwierdzić (albo nie) jedynie organizatorzy konkursu w Grodzisku Wlkp., to znaczyłoby że funkcja edukacyjna KPD działa.
  6. Odwrotnie: w RIMS ciekła część zacieru (nie zacier!) jest w obiegu podgrzewana na zewnątrz kadzi zacierno-filtracyjnej przez jakiś element grzejny ( zwykle elektryczny), a w HERMS ciekła część zacieru wędruje do wężownicy zbiornika z gorącą wodą, gdzie jest podgrzewana. Dla majsterkowiczów
  7. W imieniu organizatora Konkursu, Honzy Kocki, przekazuję w Wasze ręce następujący pakiet gratulacjyjny: - dla Gerdzia za I miejsce w kategorii "open" za Porter - dla kopyra za II miejsce w kategorii "open" za Stouta - dla codera za III miejsce w kategorii "Weizen" i... dla Anteksa za spektakularne (bo w "jaskini lwa") III miejsce w kategorii "Bohemian lager"! Okolicznościowe dyplomy dotrą do Was drogą : Zdrój --> elroy---> Dumny z polskich piwowarów domowych Czes (Andrzej Sadownik)
  8. Czes

    Pasteryzacja

    By zniechęcić do budowy domowych pasteryzatorów donoszę, żem czytał jakoby sam Louis Pasteur uważał odkryty przez siebie wyjaławiający proces obróbki cieplnej żywności za zbyt niszczycielski dla piwa Inna rzecz, że okazało się potem, że obecność w piwie alkoholu i związków pochodzących z chmielu pozwala na jego skuteczną pasteryzację we względnie łagodnych warunkach.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.