Skocz do zawartości

prusak

Members
  • Postów

    494
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez prusak

  1. Dziękuję za odpowiedzi. Podsumowując będę trzymał na burzliwej dopóki °Blg nie przestaną spadać, na cichą zamontuję jednak rurkę oraz poczekam przynajmniej miesiąc aby piwo dojrzało.

    Z mierzeniem °Blg nie przesadzaj - nie zaglądaj za często do zbiornika żebyś nie zasiał czego w piwie. Odczekaj 5-6 dni aż piana opadnie i wtedy zmierz °Blg w odstępie dwóch dni. Jak nie spada to przelewaj na cichą.

    Latem i przy ferm. burzliwej rurka nie zaszkodzi.

    Przypomniało mi się jeszcze... Posiadam 2 fermentory. Jednek z kranikiem i rurką a drugi bez niczego tylko z pokrwyką. Fermentacjii burzliwej chciałem dokonać w tym pustym, uchylając pokrwę natomiast na cichą kranik do rozlewu oraz rurka. Niestety termometr lcd posiadam tylko na tym przeznaczonym do cichej... Zamienić te fermentory czy może kupić termometr z sondą i nim mierzyć temp na burzliwej? Czy sonda może być cały czas w fermentującej brzeczce ? Czy może wystarczy termometr analogowy jak do zacierania umieszczony w styropianowej lodówce oraz przyjęcie około 2°C więcej dla brzeczki aniżeli temp otoczenia?

    W tym układzie burzliwą robiłbym w baniaku z kranikiem a na cichą przelał do tego bez niego. Ten z kranikiem przyda się znów przy rozlewie.

    Co do temperatury to gdzie będziesz miał fermentor i jakich drożdży uzywasz? Jak znajdziesz pomieszczenie gdzie jest stała temperatura około 18°C to mierzeniem jej w baniaku się nie przejmuj.

  2. http://www.logo24.pl/Logo24/1,110989,9969788,Piwo_po_amerykansku___test_maszyny_do_warzenia_piwa.html

     

    W czasie czytania lepiej nic nie spożywać, bo można opluć monitor.

    Pouczający tekst i taka wspaniała maszyna, amerykancka! :D

    Jest, oczywiście, lekki zapach drożdży, ale niedokuczliwy. Nie do porównania np. z dobrej klasy kozim serem. Więc nie ma obaw.

    Koźlaka "warzyli"?

    Aptekę już miałem ale takie coś mi się jeszcze nie udało, szkoda... :D

     

    Ale po TAKICH testach chyba nawet piwo z tej maszynki smakuje.

  3. 1. czy przez te 2-3 tygodnie do czasu butelkowania zdarzyło Wam się że rezerwa się zepsuła?

    Na prawie 50 warek jakie rozlewałem z użyciem rezerwy tylko raz miałem przypadek, że rezerwa się zepsuła.

    2. gdzie przechowujecie rezerwę ? lodówka ? im chłodniej tym lepiej ?

    Jak do tej pory zawsze w lodówce, choć w sezonie lagerowym i piwnica dała by radę.

    3. czy zdarzyło Wam się że piwo zostało zakażone ?

    W tym jednym wypadku po otwarciu butelki z rezerwą wyczułem podpadający zapach i widziałem pływające "męty", rezerwa poszła do klopa a do butelek poszła glukoza z wodą.

    Moja rezerwa to to co udaje mi się odzyskać z chmielin, przechowuję ją w litrowych butelkach (po "Kubusiach"). To co odzyskam gotuję i przelewam do dokładnie umytej butelki i zostawiam do ostygnięcia a później pakuję do lodówki. W przypadku takiej rezerwy wiadomo jak głęboko fermentuje - zakładam w przybliżeniu, że odfermentuje tak głęboko jak piwo z którego pochodzi.

  4. Otóż wysładzałem bezpośrednio do garnka, w którym cały czas gotował się zacier, który siłą rzeczy mocno parował

    Chyba trochę namieszałeś, gotowałeś zacier czy brzeczkę?

    Na koniec wysładzania leciała już prawie przeźroczysta woda, a młóto miało smak papieru (zwykle ma jeszcze jakiś tam słodkawy smak). Oczywiście chmiel dodałem standardowo po zakończeniu wysładzania i chmielenie trwało już 60 minut.

    W rezultacie otrzymałem brzeczkę 14 Blg zamiast oczekiwanej 12 Blg. Ciekaw jestem czy tak długie gotowanie nie wpłynie na coś niekorzystnie (oprócz rachunku za gaz). Podobnie chyba robi się brewkity, to znaczy gotuje je aż do wyparowania wody, co trochę musi trwać.

    Wypłukałeś z młóta chyba wszystko co się dało czyli między innymi garbniki, które w tym młócie zostać powinny. Żeby tego uniknąć zaleca się przerywanie wysładzania gdy filtrat płynący z kadzi schodzi do 2°Blg. A takie długie gotowanie brzeczki opłaca się tylko przy bardzo mocnych piwach - jak chcesz zagęścić ekstrakt.

    Pozostaje Ci czekać co z tego wyjdzie, no i nie zapomnij się pochwalić jak smakowało :lol:

  5. Przeglądając rzeczy po przeprowadzce znalazłem garnek, co najmniej 30 litrowy, jest zrobiony chyba z cyny albo czegoś podobnego. Dawniej w nim pasteryzowało się słoiki. I mam takie pytanie co do niego.

    Czy się nada?

    A może to garnek stalowy, ocynkowany? Jeśli tak to chyba pozostanie Ci pasteryzowanie w nim słoików bo ocynk nie nadaje się do warzenia, no chyba, że się mylę. Wstaw fotkę to może łatwiej będzie zgadnąć z czego gar.

  6. 09.08.2011 - W.61 - belgijska brunetka czyli coś nawiązującego do W.39 czyli ciemnego piwka na belgijskich drożdżach. Żeby się nie powtarzać zasyp jest inny (lekkie czyszczenie magazynu ;)), chmiele i drożdże też.

     

    Zatem do rzeczy - do gara poszło:

    Pilzeński Wey. - 1596g

    Pilzeński Opt. - 1100g

    Pszeniczny - 520g

    Żytni (!) - 1000g (po pierwszym i jak do tej pory ostatnim roggenbierze miałem się nie zbliżać do niego)

    Special B - 100g

    Cararoma - 250g

    Caramunich II - 200g

    Melanoid. - 85g

     

    Zacieranie:

    Na początek słody żytni i pszeniczny do 6l wody o temp. 44°C, całość przez 1 godz. w temperaturze około 42°C - ta przerwa miała ograniczyć kleistość i gęstość którą nadaje piwu słód żytni.

    Po zakończeniu przerwy dolewka 10l wody i reszta słodów.

    64°C - 40'

    72°C - 30'

    76°C - 10'

    78°C - filtracja i wysładzanie.

    Tu zaczęły się problemy - na początek skończył mi się gaz. Oczywiście w piwnicy jest zapasowa butla, oczywiście pusta... Po półgodzinie miałem już gaz i mogłem zacząć filtrację.

    Filtracja poszła normalnie (dla słodów żytnich) i po zaledwie trzech (!) godzinach miałem 26l brzeczki 11,5°Blg :rolleyes:

     

    Chmielenie 70': 60' - 10g Pacyfic Gem 16,9%

    15' - 200g Cukru kandyzowanego

    3' - 20g Wilamette 5,8%

     

    Po chłodzeniu do fermentora poszło 22l brzeczki 13,5°Blg (coś cienko...)

    Zalane trzytygodniową gęstwą Belgian Ale (II zbiór, obudzona 200ml brzeczki - ruszyła po 30min).

     

    Jako, że w czasie filtracji było sporo czasu zlałem na cichą W.60 - problemowe IPA, odfermentowała do 4°Blg. Na cichej dorzuciłem do ipy 15g Simcoe, 3-4 dni przed rozlewem dorzucę jeszcze 10g Cascade.

    Zlałem też nalew z wiśni i czarnej porzeczki, owoce teraz stoją zasypane cukrem.

  7. Pora uzupełnić zapiski:

     

    Kolejne IPA czyli W.60 - Problemowa IPA z 31.07.2011. Przy śrutowaniu słodów okazało się, że mam za mało Pale Ale i trza było zmodyfikować plany.

    Do gara poszło:

    Pale Ale - 3380g

    Pilzen, Wey. - 2200g

    Crystal 120° - 357g

    Carahell - 50g

    1 łyżeczka gipsu i 16l wody.

     

    Zacieranie:

    69°C - zasyp

    67-64°C - 60'

    72°C - 10'

    76°C - 10'

    78°C - filtracja

    Wysładzanie do 25l (15,5°Blg)

     

    I tu kolejne problemy - okazało się, że chmieli z hameryki są tylko nędzne resztki i trza było kombinować.

    Ostatecznie chmielenie trwało 70' i wyglądało następująco:

    60' - 20g Marynki 8% + 10g Simcoe 13,1%

    40' - 15g Marynki + 15g Simcoe

    20' - 5g Simcoe + 15g Amarillo 9,1%

    0' - 25g Amarillo

     

    Po chłodzeniu do fermentora poszło 21l brzeczki 16,5°Blg, zalane gęstwą British Ale prosto z W.59 która z tej okazji poszła na cichą.

    Po uzupełnieniu surowców (03.08) W.59 została dochmielona 10g Cascade i 10g Centannial.

  8. Wszystkie moje piwa fermentowane tymi drożdżami po 3-4 miesiącach są przegazowane. :)

    U mnie też powtórka szkockiej 70tki zaczyna się mocno burzyć przy nalewaniu to chyba coś w tym jest. Inna sprawa, że podobnie ma się sprawa chyba ze wszystkimi piwami w piwnicy, letnie temperatury im nie służą.

    Pale Ale i IPA robiona na tych drożdżakach nie zdążyły się przegazować :)

  9. Klasyczne IPA są oparte o słody Pale Ale czyli raczej zestaw z piwodziej.pl, no i jest tez różnica w ilości słodów (całe 2kg) czyli piwo będzie mocniejsze.

    Najprościej by było kupić 5-6kg słodu Pale Ale, z 300-400g karmelowego (np. Crystal), chmiele (ja ostatnio polubiłem amerykanckie ale to już AIPA :) ) i zestaw gotowy. Później już wszystko w Twoich rękach (no i w paszczach drożdży).

  10. Mam zamiar jutro uwarzyć piwko w skład którego wejdzie 1000g (około 20%) słodu żytniego. Z pierwszego (i jak do tej pory ostatniego) kontaktu z tym słodem utkwiła mi w pamięci oporna filtracja i "kubusiowata" konsystencja gotowego piwa.

     

    W pierwszym piwie słodu żytniego było około 50% a tu ma być 20% - czy ta ilość może wpłynąć (i w jakim stopniu) na konsystencję piwa?

     

    Wyczytałem też, że "kleistość" piwa można w pewnym stopniu zmniejszyć zaczynając zacieranie od przerwy w 42-44°C, tylko jak długa ma być ta przerwa? A może jakoś inaczej da się tą kleikowatość stłumić?

     

    Pomożecie? :rolleyes:

  11. Dziś swoje miejsce w butelkach znalazła warka W.56 - Witbier. Ekstrakt końcowy 2°Blg. Rozlany z litrem rezerwy (15°Blg ) i 20g glukozy. Wyszło 40 butelek 0,5l i jedna 1,5l. Piwko było lepsze niż przy przelewaniu na cichą tyle, że jakoś mało "witbierowe" z wyglądu - jak na mój gust za ciemne i chyba zbyt klarowne ale pierwszy znaczący test za tydzień :D

     

    Również dzisiaj na cichą trafiła warka W.58 - Belg. Pale Ale. Piwko zeszło do 2°Blg, w smaku przypomina pszeniczniaka i chyba (tradycyjnie) jest przechmielone. :)

  12. Myślałem o regale na butelki ale to 1) koszty, 2) robota ... i przez przypadek wpadłem na ten wynalazek.

    Skoro myślałeś o regale to popatrz TUTAJ. Jesienią kupiłem taki, dziś mam dwa (są wersje z 4 i 5 półkami). Na jedną półkę wchodzą trzy skrzynki co przy pięciu półkach daje miejsce na piętnaście albo osiemnaście skrzynek (jeśli doliczyć miejsce na podłodze). Półki można mocować na różnych wysokościach czyli i fermentory się pomieszczą (wchodzą dwa wiadra 30l na jedną półkę.

    Mają te regały też małe minusiki: żeby regał był stabilny musi być przykręcony do ściany (dwie śruby wystarczą) i przy ustawieniu na półkach trzech skrzynek żeby wyjąć skrajne należy najpierw wyjąć środkową (ja na skrajach ustawiam piwa które chcę dłużej leżakować, na środku te do bieżącej konsumpcji i problem z głowy).

  13. A kiedy wyniki w kategorii Scottish Ale??

    Niestety' date=' ale trzeba będzie poczekać do przyszłego tygodnia, bo sędzia opracowujący zbiorczy arkusz ocen dla Scottisha z przyczyn osobistych nie będzie mógł wcześniej tego wykonać.[/quote']

    Czy zostały już rozesłane wyniki i arkusze ocen? Nic nie dostałem a ciekaw jestem :rolleyes:

  14. Od rana trwa kolejna warka czyli W.59 - A.IPA.2 - ponieważ W.45 - sherman skończyła się zbyt szybko to trza było zrobić coś podobnego. Inne chmiele, drożdże i temp. fermentacji. Co to będzie zobaczymy.

     

    Póki co do gara poszły:

    Pale Ale - 5050g

    Crystal - 330g

    Carapils - 200g

     

    Po śrutowaniu całość wsypana do 19l wody o temp. 68°C

    Zacieranie:

    67-64°C - 60'

    72°C - 15'

    76°C - 10'

    78°C - filtracja

     

    Po wysładzaniu do gara poszło 26l brzeczki 14°Blg.

    Teraz trwa chmielenie (70')

    60' - 15g Nugget (14,6%) + 12g Simcoe (13,1%) (około 1/3 poszła do brzeczki przedniej w trakcie filtracji)

    30' - 19g Amarillo (9,8%) + 8g Simcoe (13,1%)

    15' - 15g Amarillo (9,8%) + 15g Simcoe (13,1%)

    0' - 22g Amarillo (9,8%) + 5g Simcoe (13,1%)

     

    Edycja pierwsza i ostatnia:

    Do fermentora poszło 21l brzeczki o ekstrakcie 15°Blg (15 z małym naddatkiem ale 15,5 nie było), zadana gęstwą z "pierwszego tłoczenia" po Pale Ale (które trafiło na cichą, zeszło na 3°Blg). Temperatura na starcie około 22°C ale powinna zejść do około 18°C

    W.59 wyjdzie chyba dużo jaśniejsze od Shermana.

     

    Przy okazji "gracania" w piwnicy znalazłem dwa rozerwane granaty (pils 1 i pils 2) i (tu miła niespodzianka!) - pudełko z 12 bączkami Shermana ;)

  15. 19.07.2011 - W.58 czyli coś belgijskiego, czyli coś pomiędzy Belg. Pale Ale a Belg. Blonde.

     

    Zasyp:

    Pilzeński - 3710g

    Abbey Malt - 390g

    Zakwasz. - 50g

    Płatki ows. - 400g

     

    Całość do do 16l wody o temperaturze 55°C

     

    Zacieranie:

    53°C - 10'

    64°C - 30'

    72°C - 40'

    76°C - 10', grzanie do 78°C i filtracja.

     

    Po wysładzaniu do gara poszło około 26l ekstraktu 11°Blg .

    Chmielenie - 70'

    60' - 16g Nugget (14,6% a.k.)

    0' - 15g Fuggles (4,3% a.k.)

    0' - 10g Cascade (4,6% a.k.)

     

    Po ostudzeniu do fermentacji poszło 21l 12,5°Blg. Zadane świeżutką gęstwą po Witbierze który poszedł na cichą fermentację (zszedł do 2°Blg).

    Fermentacja ruszyła z kopyta i trwa do dziś. Temp po czterech dniach z 22°C spadła do 18°C i ciągle coś tam bulka ale chyba dziś pójdzie do domu żeby dofermentowało w cieple.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.