Skocz do zawartości

Kòpôcz

Members
  • Postów

    297
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Kòpôcz

  1. Szanowny... Męczennika to sam z siebie robisz, nie my (patrz: Twój pierwszy post). Wiele komentarzy jest personalnych, bo to Ty do siebie i swego niemedalowego piwa się odniosłeś (patrz: Twój pierwszy post). Przypomnę tylko, że nie postawiłeś problemu w formie pytania (czy nie wydaje się Wam, że wyniki konkursów...), ale od razu grzmotnąłeś tezą argumentując ją jakąś tam "metodologią". Kiedy puszczasz bąka to dziwisz się, że ludzie nieprzychylnie go komentują?

  2. Piszę jako wciąż żółtodziób mający w poważaniu konkursy. Moje piwa mają wady i mieć je będą, bo nie mam do domowego piwowarstwa podejścia mistrzowskiego, ale... Wiem ile np. Dziełak robił warek TEGO SAMEGO piwa, zanim je wysłał na konkurs. Domyślać się tylko mogę, ile grodziskich zrobił anteks, zanim niektórzy zaczęli go z nim kojarzyć. Jakżesz musiał bym być krnąbrnym, by robiąc jedną z pierwszych warek stylu X niepowodzenia konkursowego dopatrywać się w TWA... Człowieku, niektorzy zwycięzcy konkursów warek jednego tylko stylu zrobili więcej, niż Ty, ja i tysiące innych piwowarów zrobili w całym życiu. Trochę pokory do swoich dokonań zamiast myślenia, że jak "znajomym smakuje" to już piwowarska ambrozja...

  3. Wszystko wyżej odnośnie postępowania już chyba zostało napisane. Ja różnię się od poprzedników tym, że wymiennik przechowuję "na sucho". Po umyciu stawiam go pionowo, żeby woda ściekała w stronę dwóch króćców (wlotowego jednego obiegu i wylotowego drogiego) i w takiej pozycji dosuszam - zimą na kaloryferze, latem na słońcu. Potem w pudło do następnej warki.

    Wysłane z mojego Redmi 5A przy użyciu Tapatalka

  4. Ani to problem na siłę, a wpływ na zacieranie może mieć. Mimo wszystko uważam, że wybrałeś fajny kierunek rozbudowy browary - podobny przeszedłem, a powyższa wskazówka dot. pompy powinna Ci podpowiedzieć, jaka czeka Cię kolejna inwestycja ;).

    Zanim kupiłem pompę radziłem sobie tak:

    Najpierw podgrzewałem samą wodę przyjmijmy do 70-72 st (w zależności od ilości słodu/gęstości zacieru) przy wariancie zacierania jednotemperaturowego. Wsypywałem słód, temperatura stabilizowała się na poziomie 68st. Kontrolowałem temperaturę. Jeśli spadała, włączałem gaz, odbierałem powoli brzeczkę spod dna i przelewałem spokojnie z powrotem do gara do momentu ustalenia się wewnątrz młóta temperatury na oczekiwanym poziomie. Wykonywałem po prostu taką ręczną cyrkulację brzeczki. Trzeba to jednak robić z wyczuciem, żeby się pod młótem powietrze nie zbierało. Podobnie podnosiłem temperaturę do wygrzewu. Oczywiście trzeba to robić przez sitko, talerzyk itp, żeby nie zruszać młóta. Jednocześnie układa się złoże filtracyjne. Analogicznie robiłem zacierania wielotemperaturowe.

    Ja ilość wody pod FD uznaję za nieistniejącą, tzn. ustalając gęstość zacieru np. na 3l/kg słodu do takiego wyniku dodawałem to, co pod dnem, czyli np. przy 5 kg słodu wlewam 20l wody (15 na słód + 5 pod dnem). Nie wiem, czy to słuszny kierunek - wydajności warzelni itp. nie obliczałem nigdy - nie mam do piwowarstwa podejścia mistrzowskiego, wystarczy mi, że ja i znajomi jesteśmy zadowoleni ;). Być może lepiej by było tą wodę wliczać do całości i siłą rzeczy mieć gęstszy zacier.

     

    Bez pompy kilka takich warek zrobiłem, jednak mimo wszystko pomyśl nad pompą - na aliexpresie dostaniesz za ok. 60zł.

     

    Edyta:

    Dalej zacieram na kuchni gazowej, tylko doszła mi pompa z głowicą do wysładzania.

  5. Akurat używam Eterny. Zdarzyło mi się przegazowac, mieć gushing, po otwarciu wulkan, ale nigdy gazu nie puściło. Na butelkach z wysokim kołnierzem zostają kółka, ale nie tak mocne i głęboko wciśnięte ja u Ciebie. Zastanawiam się, czy u Ciebie to nie problem egzemplarza kapslownicy - wygląda, jakby za mocno naciągała kapsle, co być może powoduje, że ząbki są powyżej szczeliny szyjki, a i być może uszczelka nie jest dokładnie w miejscu, w którym być powinna. Dodam, że mój egzemplarz kapslownicy jest felerny (nie ma zanitowanego jednego elementu), a i tak problemów podobnych do Twoich nie mam.

  6. Ja pierniczę... Facet pokazuje estetyczne, klimatyczne rozwiązanie imprezowe, a tu temat plastiku się rozkręca...
    Plastiku u mnie dostatek, a i tak taką skrzynkę mam w planie. Fajny pomysł z przegródkami że sznurka. Można jeszcze domontować otwieracz w kształcie głowy niedźwiedzia, wilka itp (za kilka zł na aukcyjnym), jakąś kieszonkę (albo magnesy neodymowe) na kapsle, żeby w plenerze ich nie zostawiać.

  7. Pytałem o możliwość kupna u nich. Facet odrzekł, że na stanie nie mają, ale mogą zamówić jeśli ERG ma to aktualnie na stanie. Dodałem, że mieszkam po sąsiedzku i o formę odbioru nie pytałem. Pytałem o skrzynki jak do Coca-Cola. Ostatecznie nie zamówiłem, bo na razie mam sporo. Maila do kontaktu podali pruszczgdanski@tech-mat.pl. Wszystko działo się kilka tygodni temu, więc może zadanie ich przerosło, albo uznali za nieopłacalne.
    A za te 40zl to ile skrzynek mogą dostarczyć?

  8. Sam zacząłem temat, a w sumie jedną z informacji puściłem w innym wątku. Po logotypie na skrzynkach namierzyłem producenta : ERG SYSTEM. W zakładce "oferta" różnorodne skrzynki, w zakładce "dystrybucja" jest sieć dystrybucji w poszczególnych województwach. Poprzez lokalnych dystrybutorów można zamówić dowolne, nowe, nieologowane skrzynki.

  9. Odkopię, wrócę do wątku zrobienia nowej/dodatkowej sondy do tego termometru. Z montażem elementów sobie poradzę, z obliczeniami nie za bardzo...

    Ustalono w tym temacie, że aktualnie w tych sondach jest termistor 200kΩ. W sklepie jest do dostania jedynie 220kΩ. Czy może ktoś podpowiedzieć, jaki to będzie miało wpływ na odczyt temperatury? Czy 10% odchyłu parametru tego elementu spowoduje także 10% błąd odczytu?

     

    Proszę, przynajmniej chwilowo, nie proponować kupna "porządnych" termometrów - do piwowarstwa nie mam podejścia mistrzowskiego, +/- 2°C mi nie robią, mnie wystarczy, że piję swoje, pijalne, ciekawsze od koncernowego.

     

  10. Tokay od Zamojskich chyba najlepszą prasę mają.

    Ciderini nie startują? Jakoś nie przypominam sobie takich wpisów. Te sweet (jak już tu ustalono) redukują kwas jabłkowy, ale nie czynią jabłecznika słodkim.

    Ile drożdży dodać? Poważnie? Tak prostego obliczenia nie dasz rady sam zrobić?

     

     

     

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.