Skocz do zawartości

Kòpôcz

Members
  • Postów

    297
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Kòpôcz

  1. Dla jednych tak dla innych nie. Zobacz, że złączki w tych droższych to 3/4, a chyba wciąż większość naszej armatury to 1/2. Wielu z nas ten dodatkowy koszt brało pod uwagę w całościowym bilansie. Poza tym przy podłączeniu szeregowym każdy wymiennik ma swoje podejście zimnej wody, co znaczącą podnosi wydajność - to tak, jakby w połowie tego droższego wymiennika była od nowa zimna woda w obieg chłodzący podana.

  2. Nie musisz mieć pięciopalnikowej kuchenki żeby miała palnik wok

    Prawie każda w miarę nowoczesna czteropalnikowa taki ma

    np taka w linku ma woka i bardzo mocny ruszt

    https://www.amica.pl/produkty/produkt/7676-Plyta_grzejna_gazowa--PG6611XR

    jeśli masz już płytę w zabudowie to przekładasz i tyle roboty

    Ani nie mam płyty w zabudowie, ani Amici. A jeśli do tego spróbujesz wyszukać same palniki do wymiany to okazuje się, że to trochę więcej niż "tyle roboty".

    Zadzwoniłem po południu do dwóch gazowników. Wiem już, że "pewnie, że można, tylko czy dopasuje Pan jakiś palnik. Z dyszami sobie poradzimy".

  3. Tak mam teraz, ale chcę ograniczyć ilość klamotów. Jeśli wymiana palnika okaże się ślepą uliczką rozważę modernizację całej kuchni - zakup płyty 5-palnikowej. Kolejnym punktem programu będzie jakiś sensowny okap grawitacyjny z bezpośrednim podłączeniem do szybu kominowego. Ot, uroki powrotu po nastu latach do mieszkania w bloku...

  4. Uparcie chcę gotować na gazie, najlepiej z sieci. Natrafiłem na wpisy użytkowników wspominających, że problem gotowania rozwiązał się po wymianie kuchenki na 5-palnikową. Ów piąty palnik zazwyczaj ma 3,5kW lub więcej. Zastanawiam się, na ile możliwym jest zrobienie modyfikacji typowej domowej kuchenki 4-palnikowej poprzez wymianę jednego palnika na większy/mocniejszy. Czy ktoś może praktykował takie zabiegi? Na ile to sensowne? Na ile bezpieczne?

    Rzeczą wtórną jest dostępność samych palników. Tak, jak dysze w sieci znaleźć łatwo, tak palników na wymianę znalazłem tylko jeden i to do kuchni gastronomicznej. Możliwe jednak, że nie mogę trafić we właściwe słowa kluczowe.

    Ktoś coś wie w temacie?

  5. Proponował bym jedną poświęcić, tj. mimo wszystko spróbować zdjąć uszczelkę, sprawdzić, czy ten wariant jest zdatny do odświeżania poprzez zmianę uszczelek. Jeśli się nie uda, to używać do pierwszej infekcji, ewentualnie sparcienia uszczelek. Czy jest sens kupować nowe zamknięcia zależy nie tylko od ich ceny, ale i tego jak bardzo lubisz butlę z krachlą. Ja lubię... ;)

    Wariant drugi, to rozejrzeć się, czy da się gdzieś kupić taki gruby silikon, ewentualnie gumę zdatna do spożywki i zestawem wybujaków do skóry samodzielnie zrobić uszczelki montowane bezpośrednio na porcelanowej główce.

  6. Przyjmuję złotą łopatę... ;)

    Znalazłem w tubie taki filmik:

    Kegeratora budować nie chcę, ale chciałbym czegoś stojącego na stałe w kuchni, głównie do cienkuszy. Czy przez te lata ktoś próbował wykorzystać szybkowar do wyszynku?

  7. Być może petainer Cię zadowoli - wówczas to atrakcyjny trop.

    Jeśli jednak chcesz czegoś "bardziej", to wydaje mi się, że €15 to nie jest jakaś super okazja za używkę. Tu dla porównania nowe:

    http://www.bimberhobby.pl/product.php?id_product=484

     

    a tych używek używa kilku forumowiczów:

    https://sprzedajemy.pl/beczka-plastikowa-beczki-plastikowe-pojemnik-fermentacyjny-rzeszow-3d3332-nr12054467

     

    No chyba, że Midleton to Twoja aktualna lokalizacja - do tamtejszych uwarunkowań może się być trudniej odnieść.

  8. Da się - hdpe jest chyba najlepszym syntetykiem do naszych celów. Podobnych (podkreślam - podobnych, a nie tych samych) używałem na początku. Dość miękkie są. Nie wiem jakiego litrażu szukasz. Ja się przestawiłem na beczki ze sklepu bimberhobby - cena podobna, ale za nówki. Myślę, że warto je rozważyć - grube, mocne, sztywne, jednak do przenoszenia rurkę trzeba wyjąć (zasysa wodę), ale to akurat chyba tylko szkło jest w stanie przeskoczyć.

  9. Udało mi się kupić w sklepie na opłotkach kilka skrzynek Coca-coli w cenie 7zl/sztuka. Były też Pepsi - są trochę niższe, żywcówki 0,33 spokojnie wchodzą, z longneckami mógłby być mały problem (nie mialem możliwości postawić jednej skrzynki na drugą z longneckiem). Z rozmowy ze sprzedawcą wynika, że po prostu sklepy nie chcą ich (coli w szkle) brać.

    Dzięki za podpowiedzi - problem mam z głowy :)

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.