Przymierzam się właśnie do pierwszego piwa dolnej fermentacji. Wybór padł na kożlaka, konkretniej to traditional bock.
Wstępny zasyp:
4,50kg Monachijski II, Strzegom
2,00kg Pilzneński, Strzegom
0,50kg Melanoidynowy, Weyermann
0,25kg karmelowy 300, Strzegom
0,20kg Caramunich I, Weyermann
0,15kg Aroma, Castle Malting
0,10kg karmelowy 600, Strzegom
Zacieranie:
52°C - 15'
Podgrzać do 63°C, ok. 1/3 zacieru do drugiego gara, podgrzać do 72°C, po 10' zagotować i gotować przez 10'.
Zwrot dekoktu do głównego gara.
72°C - 40'
77°C - mash-out
Chmielenie, gotowanie przez 70':
60' - 30g Marynka; 7,5%; szyszka
15' - 25g Lubelski; 4%; szyszka
Drożdże - Saflager W-34/70
Ostatecznie planuję otrzymać 24l brzeczki 17°Blg
Nie wiem czy nie za dużo słodu melanoidynowego, może lepiej go zastąpić monachijskim i przedłużyć gotowanie do 90'?
Druga sprawa to czy jedna paczka drożdży wystarczy?
W jakiej temperaturze lepiej przeprowadzić fermentacje? Do wyboru mam dwie piwnice: w jednej mam ~13°C, w drugiej ~8-9°C. Dobrym pomysłem będzie potrzymanie przez 2-3dni w cieplejszej piwnicy do czasu startu fermentacji, następnie przeniesienie do chłodniejszej?